Skocz do zawartości

Ile razy mam ci mowic?! Atakujemy na tamten kosz!


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

nie czuję takiego fanatycznego kibicowania Heat

 

owszem w dobrym tonie pokazać się na meczu z dziunią ale można sporo w korkach czasu oszczędzić wychodząc szybciej jak jest pozamiatane.....

 

wielokrotnie pisałem ze to jest event piknikowy a te kartonowe kibiców przygotowania sugerujące sercem i rozumem kibicowanie na fanatyczną skalę jest po prostu w TV wyławiane z 20.000 osób...

 

pzreciętnie wygląda to właśnie tak jak na zdjęciu ( każdy koleś w białej koszuli)

 

lans bans

 

inna sprawa że drogie bilety skutecznie selekcjonują kibiców ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja coś niesamowitego przeżyłem dwa razy na kopanej:

 

na derbach Stambułu gdzie 4 strony stadionu śpiewały na czterogłos... każdy swoją część

oraz w Mediolanie gdzie miałem farta i byłem na meczu Inter Genua z wynikiem 5:4 a fanatycy krzyczeli Dieeego Armando Milito

 

poziom organizacji do czasu przyjśc Golloba na żużlu pierwszego łuku było w Toruniu wysmienite choc zawsze doceniałem fanów Falbubazu bo nawet na wyjazdach dawali radę a skończyły się "polowania" na obcych.... ech goniło się Bydgoszcz kiedyś....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja coś niesamowitego przeżyłem dwa razy na kopanej:

 

na derbach Stambułu gdzie 4 strony stadionu śpiewały na czterogłos... każdy swoją część

oraz w Mediolanie gdzie miałem farta i byłem na meczu Inter Genua z wynikiem 5:4 a fanatycy krzyczeli Dieeego Armando Milito

 

Z rzeczy, które ja widziałem najbardziej podobało mi się rzucanie kubkami ze szczochami z sektora do sektora, oraz spóźniony kibic gości, który przyszedł na mecz samotnie, od złej strony stadionu, został tam rozpoznany, zlał się ze strachu w gacie i dostał po mordzie.

 

To jest prawdziwe kibicowanie, a nie jakieś pikniki z USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Chytruz

 

generalizujesz

 

wpierdol musiał być raczej konkretny ;-)

 

raczej Chytruz jest reprezentantem kursu STOICKIEGO jak tak czytam jego odpowiedzi na różne tematy...

czasem sie zgadzamy czasem nie ale czyta się to raczej świetnie...

nawet nie szkodzi jak czasem wklei bardzo brzydki fragment jakiegoś polskiego kultowego filmu

 

nowe duże luksusowe stadiony same w sobie ( lub hale) są takim hamulcowym największych zadymiarzy bo na sport zaczynają przychodzic całe rodziny i na agresję ( poza wyjatkami) jest coraz mniej miejsca...

 

mnie akurat to się podoba jak można nie tylko z fanatykami porozmawiać o sporcie...

 

cieszy mnie jak jakaś koleżanka dopytuje się co to jest Finał NBA i nie rozumie formuły best of 7 pytając a nie lepiej jeden mecz?

z drugiej strony dobrze kojarzy LBJ czy KB....

 

sielanka piknik obok fanatyzmu jest dosyć atrakcyjny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowe duże luksusowe stadiony same w sobie ( lub hale) są takim hamulcowym największych zadymiarzy bo na sport zaczynają przychodzic całe rodziny i na agresję ( poza wyjatkami) jest coraz mniej miejsca...

 

 

zgadza się, ale nie wrzucajmy do jednego wora fanatyków czy ultrasów z osobami przychodzącymi na mecz się ponapierdalać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się, ale nie wrzucajmy do jednego wora fanatyków czy ultrasów z osobami przychodzącymi na mecz się ponapierdalać. 

 

Na mecz nikt się nie przychodzi ponapierdalać, bo to od dawna prawie niemożliwe. Za to wyzywanie się od kurew, cwelów i pedałów i zachowywanie jak orangutany w ZOO to żelazny standard, który narzucają właśnie ci ultrasi i fanatycy.

 

Kiedyś przed meczem derbowym w celach obserwacyjnych udałem się pod sektor gości, gdzie cienka siatka umożliwia nawiązanie konwersacji z kibicami gospodarzy i unikając latających jajek i kamieni nasłuchałem się takich rzeczy, że ostatecznie straciłem wszelką wiarę w ludzkość. Raz też słyszałem, jak policjant po cywilu instruował dwóch młodszych, żeby poszli pod tą siatkę i "posłuchali sobie". ZOO k****, kto sam nie widział, ten nigdy nie będzie wiedział.

 

Jedyni prawdziwi kibice w Polsce to "Janusze", którzy są na stadionie dlatego, że interesują się piłką i chcą oglądać mecz. Oczywiście "kumaci" i ultrasi mają Januszy w totalnej pogardzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być nudny, bo pewnie Chytruz wiele razy już to słyszałeś przy takich poglądach, ale chyba już dawno przedawkowałeś TVN...

 

Dziwne, że ja na mecze chodzę i takich sytuacji nie widzę jak ty. A ile znaczą Ci zachwaleni przez Ciebie Janusze to widzę po trybunach bez ultrasów i fanatyków na meczach w Bydgoszczy i Krakowie...

 

Rodziny z dziećmi...dobre sobie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być nudny, bo pewnie Chytruz wiele razy już to słyszałeś przy takich poglądach, ale chyba już dawno przedawkowałeś TVN...

Nie mam telewizora od 2005 roku.

 

Zresztą TVN może się schować wobec propagandy i "polityki historycznej" niektórych klubów (tzn. ich kibiców), właściwie czasem ZSRR z najlepszych lat mogłoby się powstydzić. Znam z pierwszej ręki, historie typu "wasz Żyd to Żyd, nasz Żyd to niby Żyd, ale tak naprawdę nie Żyd, więc wy jesteście Żydy, a my Polacy", których by Monty Python nie wymyślił.

 

 

Dziwne, że ja na mecze chodzę i takich sytuacji nie widzę jak ty.

 

Widocznie źle patrzysz.

 

 

 

A ile znaczą Ci zachwaleni przez Ciebie Janusze to widzę po trybunach bez ultrasów i fanatyków na meczach w Bydgoszczy i Krakowie...

 

Taki jest realny poziom zainteresowania ligową piłką w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być nudny, bo pewnie Chytruz wiele razy już to słyszałeś przy takich poglądach, ale chyba już dawno przedawkowałeś TVN...

 

Dziwne, że ja na mecze chodzę i takich sytuacji nie widzę jak ty. A ile znaczą Ci zachwaleni przez Ciebie Janusze to widzę po trybunach bez ultrasów i fanatyków na meczach w Bydgoszczy i Krakowie...

 

Rodziny z dziećmi...dobre sobie...

Ja tam TVN-u nie oglądam ale odczucia mam podobne jak Chytry, dawno mnie też w sumie nie było na spotkaniu ekstraklasy (circa 2010 na meczach Wisły Krk) lecz skojarzenie z dziczą nasuwało się samo. Zresztą większość moich znajomych których widywałem na meczach to mniejsza lub większa patologia, gość nienawidzący "psiarni" bo zabrali mu prawko gdy jeździł po pijaku i jemu podobny kwiat młodzieży.

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mam w trochę dalszej rodzinie takich typowych Januszy piłkarskich - na meczach są od zawsze, zarząd Piasta znają osobiście dobrze(chodzą na mecze od bodaj 37 lat bezprzerwanie), zwykle są na loży vipowskiej. I nie są to jakieś miejscowe kacyki tylko zwykli górnicy.

Ale znam gości z młynów, sam dostałem wpierdol kiedyś od bojówki, ja w zasadzie przypadkiem i dlatego, że za kumplem się akurat wstawiłem, więc ciężko liczyć, ale kumple dostawali już w zorganizowanych akcjach, i to kumple normalni, np. studenci architektury jak szli na mecz byli wyłapywani i obijani przez karki i mimo że TVN nie znoszę, telewizji nie wiem od kiedy nie oglądam, ale raczej wynik podobny do Chytruza, to jednak na pewno wiem, że polscy ultrasi to nie są grzeczne dzieci, którym zła policja nie pozwala krzyczeć na stadiach Piast Gliwice całe życie.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.