Doping w sporcie

[Sebastian]

8 minut temu, Zdzich napisał:

W tym sensie słaby, że może daje jakiś ułamek przewagi, ale nie jest to coś zmieniającego hierarchię.

To nie jest prawda Zdzichu. Ja jestem astmatykiem i wiem co mogę bez leków a co po nich. 

 

14 minut temu, Artlan napisał:

Gdyby wszyscy koksowali po równo to powiedzmy, że można by to było jakoś tam zaakceptować. Ale skoro to jest de facto wyścig pod tytułem ,,kto bardziej zrobi w c***a rywali i komisję antydopingową" to robi się z tego parodia sportu i rywalizacji. 

Zresztą kolarstwo to sam w sobie c***owy sport do oglądania, ale tu już wkraczamy w kwestię gustu, zatem nie będę rozwijał tego tematu. 

To też nie jest tak. Aby pewne rodzaju dopingu były skuteczne musisz mieć specyficzne uwarunkowania. Dla przykładu słynne EPO bardziej pomagało tym, którzy naturalnie mieli niski hematokryt. Ci którzy mieli wysoki pożytku z EPO nie mieli prawie wcale. Organizmy nie są takie same, jedne reagują lepiej drugie gorzej. 

[Zdzich]

9 minut temu, Tecu napisał:

Roglic już w pierwszym swoim sezonie wygrał wyścig.

Nie? 2013 i nic nie wygrywa. 2014 i wygrywa jeden etap i jeden klasyk. Rywale? Anonimowi albo bardzo młodzi. Dopiero 2015 rok to pierwsze wygrane etapowki i to też przy obsadach "półzawodowych" w olbrzymim stopniu. To był bardzo długi proces.

[Mrtio]

1 minutę temu, Sebastian napisał:

To nie jest prawda Zdzichu. Ja jestem astmatykiem i wiem co mogę bez leków a co po nich. 

 

To też nie jest tak. Aby pewne rodzaju dopingu były skuteczne musisz mieć specyficzne uwarunkowania. Dla przykładu słynne EPO bardziej pomagało tym, którzy naturalnie mieli niski hematokryt. Ci którzy mieli wysoki pożytku z EPO nie mieli prawie wcale. Organizmy nie są takie same, jedne reagują lepiej drugie gorzej. 

Chyba że eksperymetujesz jak Halupczok.

[Zdzich]

3 minuty temu, Sebastian napisał:

Ja jestem astmatykiem i wiem co mogę bez leków a co po nich. 

Oczywiście, że jak ktoś ma astmę to te leki dają dużo. Odnosiłem się do teorii, że Norweżki wcale astmy nie mają, a te środki czynią z nich niepokonane. Nie jest tak. Sam mam aerozol, który czas muszę brać w przypadku nasilonego kaszlu niewiadomego pochodzenia. Nieważne czy wezmę czy nie to moje możliwości nijak się nie różnią. Nawet ćwicząc na limicie.

[Sebastian]

3 minuty temu, Zdzich napisał:

Oczywiście, że jak ktoś ma astmę to te leki dają dużo. Odnosiłem się do teorii, że Norweżki wcale astmy nie mają, a te środki czynią z nich niepokonane. Nie jest tak. Sam mam aerozol, który czas muszę brać w przypadku nasilonego kaszlu niewiadomego pochodzenia. Nieważne czy wezmę czy nie to moje możliwości nijak się nie różnią. Nawet ćwicząc na limicie.

Różnią się bo Twoje płuca później stają się niewydolne. 

[Mrtio]

Teraz, Zdzich napisał:

Oczywiście, że jak ktoś ma astmę to te leki dają dużo. Odnosiłem się do teorii, że Norweżki wcale astmy nie mają, a te środki czynią z nich niepokonane. Nie jest tak. Sam mam aerozol, który czas muszę brać w przypadku nasilonego kaszlu niewiadomego pochodzenia. Nieważne czy wezmę czy nie to moje możliwości nijak się nie różnią. Nawet ćwicząc na limicie.

Ta a w przypadku zawodowców sami kupują lub od lekarzy kadry dostają np colstebol i też nie widzą różnicy

[Zdzich]

3 minuty temu, Mrtio napisał:

i też nie widzą różnicy

No wiesz. Jak ćwiczysz w domu, warunki są zbliżone i masz pomiar mocy i tętna to widać jak na dłoni, że osiągasz sufit (85-90% HRMax) w podobnym momencie, jesteś w stanie utrzymać intensywność przez taki sam czas, a czas regeneracji po wysiłku jest taki sam, to chyba uzasadnionym jest twierdzenie, że różnicy nie widać, prawda?

[Mrtio]

4 minuty temu, Zdzich napisał:

No wiesz. Jak ćwiczysz w domu, warunki są zbliżone i masz pomiar mocy i tętna to widać jak na dłoni, że osiągasz sufit (85-90% HRMax) w podobnym momencie, jesteś w stanie utrzymać intensywność przez taki sam czas, a czas regeneracji po wysiłku jest taki sam, to chyba uzasadnionym jest twierdzenie, że różnicy nie widać, prawda?

Jak chcesz mnie pokonać doświadczeniem to wygrałeś

[Zdzich]

Nie o to chodzi, by cokolwiek wygrywać. Po prostu ja jestem w stanie uwierzyć specjalistom WADA, którzy twierdzą, że te leki na astmę zdrowym osobom nie pomagają w osiąganiu wyników. Dlatego te leki Bjoergen już nie są zakazane i nie trzeba mieć na nie żadnej zgody - nawet zdrowi sportowcy mogą je brać. Ale sądzę, że jak jużsportowcy mają w planach cokolwiek brać, to nie opłaca się sprycować się czymś co daje co najwyżej wątpliwy efekt.

[Mrtio]

9 godzin temu, Zdzich napisał:

Nie o to chodzi, by cokolwiek wygrywać. Po prostu ja jestem w stanie uwierzyć specjalistom WADA, którzy twierdzą, że te leki na astmę zdrowym osobom nie pomagają w osiąganiu wyników. Dlatego te leki Bjoergen już nie są zakazane i nie trzeba mieć na nie żadnej zgody - nawet zdrowi sportowcy mogą je brać. Ale sądzę, że jak jużsportowcy mają w planach cokolwiek brać, to nie opłaca się sprycować się czymś co daje co najwyżej wątpliwy efekt.

Ale były ? I dlaczego?

Po Rosji się zaczęło ale wcześniej nikt nie reagował więc mówienie ja jestem w stanie uwierzyć WADA to chyba od dzisiaj powinno być. Ilu Polaków zostało pozbawionych medali przez dopingowiczow.... Branie leków na astmę powoduje wzrost wydolności i było to opisywane wiele razy że im pomaga Zadałem pytanie -- ilu Norwegów i Norweżek w biegach jest zdrowych i jakie mają osiągi...

Cytat:

Od kiedy IAAF i WADA przykręciły Kenii śrubę, ten kraj jest drugi po Rosji na liście dyskwalifikacji za doping w lekkoatletyce. Ale w przeciwieństwie do Rosjan, Kenijczycy będą mogli startować w mistrzostwach świata w Katarze pod własną flagą, a nie jako sportowcy neutralni. Ich federacja lekkoatletyczna, w przeciwieństwie do rosyjskiej, nie jest zawieszona. Ale przybywa pytań, czy nie powinna. „Ilu jeszcze sportowców ma nie zdobyć medalu przez oszustwa Kenijczyków? Powinni być potraktowani jak Rosja – zawieszenie do odwołania” – napisał na Twitterze Kyle Langford, który w ostatnich mistrzostwach świata zajął czwarte miejsce na 800 m i przegrał m.in. z Kipyegonem Bettem, którego potem zdyskwalifikowano za EPO.

[Sebastian]

12 godzin temu, Zdzich napisał:

No wiesz. Jak ćwiczysz w domu, warunki są zbliżone i masz pomiar mocy i tętna to widać jak na dłoni, że osiągasz sufit (85-90% HRMax) w podobnym momencie, jesteś w stanie utrzymać intensywność przez taki sam czas, a czas regeneracji po wysiłku jest taki sam, to chyba uzasadnionym jest twierdzenie, że różnicy nie widać, prawda?

Przeprowadziłeś takie badania ?  Ponadto gdzie w domu będziesz musiał pracować na mniejszej liczbie wdechów lub w wdychać powietrze o temperaturze bliskiej zera ? Takie warunki masz w pływaniu i biegach narciarskich - dwóch najpopularniejszych wśród "astmatyków" dyscyplinach. 

[Zdzich]

29 minut temu, Sebastian napisał:

Przeprowadziłeś takie badania ?  Ponadto gdzie w domu będziesz musiał pracować na mniejszej liczbie wdechów lub w wdychać powietrze o temperaturze bliskiej zera ? Takie warunki masz w pływaniu i biegach narciarskich - dwóch najpopularniejszych wśród "astmatyków" dyscyplinach. 

Ok. Skoro Twój dowód anegdotyczne jest bardziej wiarygodny od mojego to inaczej - jakimi badaniami Ty się podpierasz?

[Mrtio]

Tajemnica norweskich sportowców. 70 proc. medalistów z igrzysk brało leki? - Sport WP SportoweFakty https://sportowefakty.wp.pl/igrzyska-olimpijskie/742211/tajemnica-norweskich-sportowcow-70-proc-medalistow-z-igrzysk-bralo-leki

Ok masz, może się dokształcisz. 

Chwilę czasu miałem.