Skocz do zawartości

Doping w sporcie


SkoczekS1

Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś ostatnio rozkminiałem, czy piłkarze nożni biorą ? W innych sportach drużynowych zastosowanie na pewno będzie bardziej uzasadnione, ale w przypadku nogi, nie do konca znam powody. Pewnie mozna w celu poprawy wytrzymalosci. Tylko, czy pilkarzowi, ktory jest w cugu biegowym jest to potrzebne? Biorac pod uwage dzisiejsza technologie medyczna do regeneracji tez nie widze zastosowania. Nie jestem fanem noznej, czy w ogole zlapano kiedys pilarza na jakichs srodkach? Ktos jest bardziej oczytany w tym temacie ?

 

Pewnie biorą. To co większość rozumie pod pojęciem "dopingu" czyli różne pochodne testosteronu czy peptydy sprowadzają się do tego, że możesz trenować częściej, bo regenerujesz się szybciej. Więc jak najbardziej w każdym sporcie drużynowym ma to duże zastosowanie, wręcz kolosalne przy obecnym nagromadzeniu i intensywności spotkań w piłce nożnej.

 

Funfact: jeśli dobrze pamiętam, to do dyskwalifikacji drużyny piłkarskiej test po meczu musi wtopić dwóch graczy aż. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Nie wiedziałem, gdzie wrzucić, ale myślę, że tu najbardziej pasuje. 

Therese Johaug ( bardzo znana, chorująca na astmę, biegaczka narciarska z Norwegii) dla "rozrywki" pobiegła wczoraj w ramach zawodów Impossible Games w biegu na 10 kilometrów.

W efekcie ukończyła bieg z czasem, który dałby jej złoty medal ostatnich mistrzostw Europy i który jest aktualnie najlepszym wynikiem uzyskanym na świecie w tej dyscyplinie w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fluber napisał:

W efekcie ukończyła bieg z czasem, który dałby jej złoty medal ostatnich mistrzostw Europy i który jest aktualnie najlepszym wynikiem uzyskanym na świecie w tej dyscyplinie w tym roku.

Zupełnie mnie to nie dziwi. Oczywiście, że specyfika obu dyscyplin jest różna, ale jeżeli ma naturalne VO2max i inne parametry na genialnym poziomie (a zapewne ma) to w zasadzie w każdym sporcie wytrzymałościowym byłaby ścisłą czołówką. Tym bardziej, że bieganie wymaga mniej umiejętności technicznych niż jazda na nartach, jazda na rowerze czy wioślarstwo. Bardziej byłbym pod wrażeniem, gdyby nagle zaczęła być świetną kolarką od razu. Tutaj trzeba nauczyć się sporo techniki i czucia wyścigu. Bieganie pod tym względem jest mniej wymagające i bardziej naturalne. Jakby nie była z Norwegii, a z UK to byłaby po prostu świetną biegaczką 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mrtio napisał:

Przy dopingu chyba nie jest to trudne....

No jest. Wystarczy zobaczyć VO2max Contadora czy Pantaniego - nieważne ile i jakiego koksu weźmie ktoś z szerokiej czołówki to nie osiągnie takich wyników jak oni w szyscie swojej karoery. Nie wygra się z genetyką i predyspozycjami tworzonymi i budowanymi od najmłodszych lat. I to nawet przy założeniu, że Contador czy Pantani jechaliby na czysto. A jak też by się wspomagali to już nie widzę żadnych szans.

Doping to naprawdę nieznaczna różnica wbrew pozorom. Zauważalna dopiero, gdy porównujemy sportowców o zbliżonym potencjale. Jeżeli ktoś jest półkę niżej to mimo dopingu to nie dorówna. No chyba, że odwali Santambrogio, który z przeciętniaka stał się jednym z faworytów Giro i oczywiście wpadł od razu. Zresztą z jego ekipy kilku wyskoczyło i kilku wpadło, więc to powinno dawać do myślenia, ile tam tego dopingu musiało iść cały czas. I to EPO, CERA czy autotransfuzje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Zdzich napisał:

No jest. Wystarczy zobaczyć VO2max Contadora czy Pantaniego - nieważne ile i jakiego koksu weźmie ktoś z szerokiej czołówki to nie osiągnie takich wyników jak oni w szyscie swojej karoery. Nie wygra się z genetyką i predyspozycjami tworzonymi i budowanymi od najmłodszych lat. I to nawet przy założeniu, że Contador czy Pantani jechaliby na czysto. A jak też by się wspomagali to już nie widzę żadnych szans.

Doping to naprawdę nieznaczna różnica wbrew pozorom. Zauważalna dopiero, gdy porównujemy sportowców o zbliżonym potencjale. Jeżeli ktoś jest półkę niżej to mimo dopingu to nie dorówna. No chyba, że odwali Santambrogio, który z przeciętniaka stał się jednym z faworytów Giro i oczywiście wpadł od razu. Zresztą z jego ekipy kilku wyskoczyło i kilku wpadło, więc to powinno dawać do myślenia, ile tam tego dopingu musiało iść cały czas. I to EPO, CERA czy autotransfuzje.

Szczególnie przykład Justyny i Marit  Bjoergen o tym mówi... Nieznaczna różnica nigdy się nie dowiemy co by było gdyby Justyna """"''' zachorowała"""""" 

Kolarstwo to wielki wszelki doping i od czasu Armstronga i innych  nie oglądam nie ma sensu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mrtio napisał:

Szczególnie przykład Justyny i Marit  Bjoergen o tym mówi... Nieznaczna różnica nigdy się nie dowiemy co by było gdyby Justyna """"''' zachorowała"""""" 

Kolarstwo to wielki wszelki doping i od czasu Armstronga i innych  nie oglądam nie ma sensu.....

Przypominam, że z tych dwóch biegaczek, to tylko jedna była zdyskwalifikowana za doping ;) czepianie się astmatyków jest dla mnie dosyć zabawne, bo po pierwsze... To na co dostają zgodę to naprawdę "słaby" doping. W tym sensie słaby, że może daje jakiś ułamek przewagi, ale nie jest to coś zmieniającego hierarchię. A po drugie to czepianie się astmatyków na ogół wiąże się z założeniem, że nieastmatycy są czyści ;)

Co do Bjoergen to ona była wybitną zawodniczką zanim się Kowalczyk pojawiła. Potem trochę zniknęła z oczu i potem narracja, że skąd ona się wzięła, bo już miała obniżać loty... Ale przekrojowo, to gdyby nie polskie media i sama Kowalczyk to by nikt tej Norweżki nie rozpatrywał w kategorii oszustów, a raczej legend obok Bjoerndalena.

1 minutę temu, Tecu napisał:

Primoz Roglic się nie zgadza 😀

Wiesz, ile lat minęło nim stał się gwiazdą kolarstwa? ;) Swoje musiał wyjeździć i po przegrywać od słabiej obsadzonych wyścigów. Potem pokazywał klasę, ale tylko przebłyskami. Potrafił popełniać błędy taktyczne i techniczne. Nawet rok temu na Giro sporo tego było ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, julekstep napisał:

Nie rozumiem tego -> ideowe nie ogladanie nakoksowanych sportowcow to tak jakby ideowo na pornhubie odpalac tylko kategorie amateur.

Gdyby wszyscy koksowali po równo to powiedzmy, że można by to było jakoś tam zaakceptować. Ale skoro to jest de facto wyścig pod tytułem ,,kto bardziej zrobi w c***a rywali i komisję antydopingową" to robi się z tego parodia sportu i rywalizacji. 

Zresztą kolarstwo to sam w sobie c***owy sport do oglądania, ale tu już wkraczamy w kwestię gustu, zatem nie będę rozwijał tego tematu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Artlan napisał:

Zresztą kolarstwo to sam w sobie c***owy sport do oglądania, ale tu już wkraczamy w kwestię gustu, zatem nie będę rozwijał tego tematu. 

Idealny do oglądania jak samemu jeździsz na stacjonarnym czy trenażerze😁 można oglądać na żywo, można jakieś archiwalne - o wiele przyjemniejsza jazda od razu. Polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Johaug stała się gwiazdą biegania już ? 

Roglic już w pierwszym swoim sezonie wygrał wyścig. Bieganie na nartach jest zdecydowanie bliższe do biegania niż skoki do kolarstwa i nie chodzi mi o taktykę, chodzi mi o trening. Wydolność a timing i siła jednego momentu, to jest nieporównywalne. Taktyki musiał się nauczyć, ale to nie jest jakiś wielki problem co pokazują przykłady Van der Poela i Van Aerta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Zdzich napisał:

Przypominam, że z tych dwóch biegaczek, to tylko jedna była zdyskwalifikowana za doping ;) czepianie się astmatyków jest dla mnie dosyć zabawne, bo po pierwsze... To na co dostają zgodę to naprawdę "słaby" doping. W tym sensie słaby, że może daje jakiś ułamek przewagi, ale nie jest to coś zmieniającego hierarchię. A po drugie to czepianie się astmatyków na ogół wiąże się z założeniem, że nieastmatycy są czyści ;)

Co do Bjoergen to ona była wybitną zawodniczką zanim się Kowalczyk pojawiła. Potem trochę zniknęła z oczu i potem narracja, że skąd ona się wzięła, bo już miała obniżać loty... Ale przekrojowo, to gdyby nie polskie media i sama Kowalczyk to by nikt tej Norweżki nie rozpatrywał w kategorii oszustów, a raczej legend obok Bjoerndalena.

Masz rację""" słaby """"wiesz to jako trener i sportowiec wyczynowy. Pokaż mi Norweżkę Norwega w biegach na nartach który , która nie choruje... Jakie osiągi miała Johaug przed astma.  Kto wygrywał Tour de ski ... dopóki nie zmieniono zasad i trasy... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.