Skocz do zawartości

moja lista GOAT


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ale oczywiście tak nie jest

 

 

No to Ciebie mamy z głowy

 

Teraz jeszcze kucio:

 

 

No, ale jak już pewnie wprowadzisz wszystkie inne czynniki jak siła rosteru, dodatkowe statystyki, prawdopodbieństwo kontuzji i po prostu czynniki to wyjdzie pewnie, że łatwiej jest wejść na szczyt niż obronić mistrza co wskazują ostatnie lata

 

Ja

 

 

w przypadku NBA jest to przesadne uproszczenie. Każdy ma co prawda bilans 0-0 na starcie sezonu ale mistrz jest zwyczajowo silniejszy kadrowo niż przeciętny zespół nie-mistrz

 

Rappar

 

 

To, że zdobyles mistrzostwo, oznacza, że już masz zazwyczaj sprzyjające warunki do powtórki - silny skład, słabych rywali, którzy Ci pasują.

 

Jak dla mnie ta dyskusja do niczego nie prowadzi bo mniej więcej każdemu chodzi o to samo tylko przelewanie tych myśli na papier prowadzone jest za pomocą określeń które jednym pasują a drugim kompletnie nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Ciebie mamy z głowy

 

Teraz jeszcze kucio:

 

 

Ja

 

 

Rappar

 

 

Jak dla mnie ta dyskusja do niczego nie prowadzi bo mniej więcej każdemu chodzi o to samo tylko przelewanie tych myśli na papier prowadzone jest za pomocą określeń które jednym pasują a drugim kompletnie nie

Przeciętny mistrz NBA z poprzedniego sezonu jest zazwyczaj silniejszy niż przeciętna drużyna NBA w następnym sezonie.

 

Z tym, że przeciętny mistrz NBA jest silniejszy niż przeciętna drużyna NBA przed sezonem, stąd nie można porównywać mistrzostw zdobywanych po raz pierwszy, do tych zdobywanych po raz n-ty, bo zawsze wygrywała drużyna dużo silniejsza od przeciętnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

God damn it ciężko przez to wszystko przebrnąć, ale to co Rappar (i wszyscy Cię popierający) robiłeś to wyciąganie statystyki na zupełnie bezpodstawnych danych. Przypomina mi to tematy sprzed loterii draftowych, gdzie niektórzy użytkownicy oceniali szanse na wylosowanie danego picku na podstawie wyników poprzednich loterii draftowych i wychodziły takie kwiatki, że przed loterią wcale nie warto być najgorszą drużyną ligi (i posiadać .250 % szans na 1st pick) tylko bottom2 czy bottom3, bo w ostatnich losowaniach częściej trafiały 1st pick. 

Ale loteria draftowa jest loterią, mistrz nie jest losowany. 

 

Wnioskowanie o szansach na zwycięstwo w danym roku powinno odbywać się na podstawie siły poszczególnych drużyn w danym sezonie, a nie na podstawie zeszłorocznego rezultatu NBA Finals.

Dokładnie. Więc mistrz wcale nie ma trudniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zróbmy proste porównanie - mistrza i drużyny będącej w dupie, której łatwiej wejść na szczyt, niż się na nim utrzymać.

W ciągu ostatnich 42 lat mistrz obronił się 11 razy. Utah Jazz 42 razy była w dupie. Widać wyraźnie, że łatwiej jak już jest się na szczycie na nim utrzymać, niż będąc w dupie na niego wejść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dokładnie. Więc mistrz wcale nie ma trudniej. 

 Widzę, że logika u Ciebie strasznie szwankuje. havlicek napisał:

 

Wnioskowanie o szansach na zwycięstwo w danym roku powinno odbywać się na podstawie siły poszczególnych drużyn w danym sezonie, a nie na podstawie zeszłorocznego rezultatu NBA Finals.

 

a Ty piszesz, to co u góry? Teza: szanse na zwycięstwo nie zależą od rezultatu poprzedniego NBA Finals, Twój wniosek: mistrz wcale nie ma trudniej. 

 

Prawidłowy wniosek: mamy za mało danych, żeby określić, czy mistrz będzie miał trudniej, czy łatwiej, bo to, że jest mistrzem nie ma na nic wpływu.

Zróbmy proste porównanie - mistrza i drużyny będącej w dupie, której łatwiej wejść na szczyt, niż się na nim utrzymać.

W ciągu ostatnich 42 lat mistrz obronił się 11 razy. Utah Jazz 42 razy była w dupie. Widać wyraźnie, że łatwiej jak już jest się na szczycie na nim utrzymać, niż będąc w dupie na niego wejść. 

A która drużyna będąca w dupie wygrała mistrzostwo NBA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Widzę, że logika u Ciebie strasznie szwankuje. havlicek napisał:

 

Wnioskowanie o szansach na zwycięstwo w danym roku powinno odbywać się na podstawie siły poszczególnych drużyn w danym sezonie, a nie na podstawie zeszłorocznego rezultatu NBA Finals.

 

a Ty piszesz, to co u góry? Teza: szanse na zwycięstwo nie zależą od rezultatu poprzedniego NBA Finals, Twój wniosek: mistrz wcale nie ma trudniej. 

 

Prawidłowy wniosek: mamy za mało danych, żeby określić, czy mistrz będzie miał trudniej, czy łatwiej, bo to, że jest mistrzem nie ma na nic wpływu.

Czyli nie mamy danych. Czyli nie możemy uznać tezy, że bycie mistrzem utrudnia zwycięstwo w następnym sezonem za prawdziwą?

 

A która drużyna będąca w dupie wygrała mistrzostwo NBA?

Żadna. A jeśli zdanie, że nie będąc na szczycie jest łatwiej na niego wejść, niż się utrzymać było prawdziwe, to by masowo wchodziły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie mamy danych. Czyli nie możemy uznać tezy, że bycie mistrzem utrudnia zwycięstwo w następnym sezonem za prawdziwą?

 

Żadna. A jeśli zdanie, że nie będąc na szczycie jest łatwiej na niego wejść, niż się utrzymać było prawdziwe, to by masowo wchodziły. 

Dokładnie tak! Od samego początku piszę, że nie można uznać ani tezy, że bycie mistrzem utrudnia, ani że ułatwia.

 

Ale istnieją inne drużyny oprócz mistrz NBA i drużyna w dupie. Jest jeszcze 28 innych drużyn. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak! Od samego początku piszę, że nie można uznać ani tezy, że bycie mistrzem utrudnia, ani że ułatwia.

I ja od początku to twierdziłem, nawet rozrysowałem Ci to strzałkami. Ułatwia nie bycie mistrzem, ale posiadanie na tyle silnego składu, że tego mistrza zdobyć zdołali. Podobnie jak pomaga fakt, nie tego, że się przegrało w finałach, tylko było na tyle silnym, by do nich wejść. 

 

Ale istnieją inne drużyny oprócz mistrz NBA i drużyna w dupie. Jest jeszcze 28 innych drużyn. 

Które mistrzostwa nie zdobędą. Więc nie wejdą na szczyt. Więc wejście na szczyt jednak takie łatwe nie jest. 

I w zasadzie twojej tezy, że Bill Russel jest zdecydowanym GOATem jakoś specjalnie nie neguję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętny mistrz NBA z poprzedniego sezonu jest zazwyczaj silniejszy niż przeciętna drużyna NBA w następnym sezonie.

 

Z tym, że przeciętny mistrz NBA jest silniejszy niż przeciętna drużyna NBA przed sezonem, stąd nie można porównywać mistrzostw zdobywanych po raz pierwszy, do tych zdobywanych po raz n-ty, bo zawsze wygrywała drużyna dużo silniejsza od przeciętnej.

 

Z wszystkim się zgadzam poza jednym szczegółem

 

 

stąd nie można porównywać

 

Można, po prostu to jak z porównaniem urody Emmy Watson i Melissy McCarthy - jest oczywiste, że tylko pierwsza doprowadzi faceta do erekcji.

 

I właśnie dlatego fragment

 

 

łatwiej wspiąć się na szczyt

 

jest przedmiotem tylu kontrowersji bo jest napisany ogólnie i cześć z nas (ja, myśle że mogę tu wpisać Rappara i Kucia) bierze go tak jak został napisany. Za to taki ely3 czy Ty dopowiada sobie (czego w tym fragmencie nie ma określonego) że oczywiście chodzi o drużyny o podobnej sile, contenderów, zespoły z realnymi szansami (tego tekstu akurat nie lubię, jeszcze w roku w którym Leicester wygrywa premier league). Jeśli napisano to tak ogólnie to ja to biorę takie jakie jest, więc biorę też pod uwagę jak trudno Pelicans czy Bucks wspiąć się na szczyt, potem mamy 5 stron pasywno-agresywnych i zwyczajnie agresywnych postów pełnych sporów i niedomówień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rappar, ale ogólnie w tym stwierdzeniu że łatwiej wejść na szczyt niż się na nim utrzymać chodzi o to, że jak cavs wygrali w 2016 i 2017, to mistrzostwo z 2017 wymagało prawdopodobnie więcej wysiłku niż to z 2016. bynajmniej nikt nie ma na mysli tego, że ,,skoro łatwiej wejść na szczyt to w sezonie 2017 76 czy tam utah jazz mają większe szanse na mistrzostwo niż cavs". nie odpierdalajmy(cie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rappar, ale ogólnie w tym stwierdzeniu że łatwiej wejść na szczyt niż się na nim utrzymać chodzi o to, że jak cavs wygrali w 2016 i 2017, to mistrzostwo z 2017 wymagało prawdopodobnie więcej wysiłku niż to z 2016. bynajmniej nikt nie ma na mysli tego, że ,,skoro łatwiej wejść na szczyt to w sezonie 2017 76 czy tam utah jazz mają większe szanse na mistrzostwo niż cavs". nie odpierdalajmy(cie).

No nie, bo zdobycie mistrzostwa przez Cavs w 2016 wymagało wygrania 3 jedynek w drafcie - Lebrona, Irvinga i Wigginsa, ściągnięcia potem Lebrona z powrotem, zmiany trenery, wypełnienie reszty rosteru. 

Teraz to wszystko mają, jak chcesz, to zróbmy to losowaniem. Sprawdź już tylko akie szanse procentowe miało Cavs na te wygrane, a potem porównaj to z szansami jakie dają im bukmacherzy. Sama kontuzja I Curry'ego I Duranta jednocześnie jest bardziej prawdopodobna :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie mistrzów jest 29. Co pokazuje, że jako konkretny zespół to dużo trudniej zdobyć mistrzostwo, niż później je obronić. 

@ Bogut

 

To w kontekście tego co pisał Rappar -- wbrew temu co twierdzi w swoim ostatnim wpisie to jednak twierdził że mistrz ma łatwiej i łatwiej się broni tytuł i wcześniej wrzucił wyliczenie że mistrz ma skutecznosć obrony tytułu na 35 % a nie mistrz na 2 a potem 3 bo mu się to zmieniało

 

Wiec nie twórzmy tu nowej rzeczywistości bo po prostu Rappar  pisał że obrona jest łatwa i takie zdobycie tytułu z przerwą jest o wiele trudniejsze niż obrona rok po roku...

 

Czysto sportowo obrona tytułu jest trudna bo znika naturalne paliwo w postaci głodu sukcesu... Ci co przegrali są żądni rewanżu i ta żądza jest często silniejsza niż chęć obrony tytułu bo przecież my już sobie udowodniliśmy że byliśmy najlepsi.... Tytuł czasem zdobywa ten który bardziej pragnie... Obrona tytułu jest trudna niezależnie od tego czy historycznie było tego sporo czy mało... A już zrobienie 3 tytułów pod rzad powinno być dodatkowo gratyfikowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No nie, bo zdobycie mistrzostwa przez Cavs w 2016 wymagało wygrania 3 jedynek w drafcie - Lebrona, Irvinga i Wigginsa, ściągnięcia potem Lebrona z powrotem, zmiany trenery, wypełnienie reszty rosteru. 

zdobycie mistrzostwa w 2017 też tego wymagało, a do tego dochodzą czynniki już wymienione w tym temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdobycie mistrzostwa w 2017 też tego wymagało, a do tego dochodzą czynniki już wymienione w tym temacie

Ale te czynniki już zostały spełnione. Nie mówię, że łatwiej osiągnąć b2b, tylko, że łatwiej obronić mistrzostwo już mając mistrzowską drużynę, niż zbudować nową. Co sezon 28-29 drużyn zawodzi w tym zadaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale te czynniki już zostały spełnione. Nie mówię, że łatwiej osiągnąć b2b, tylko, że łatwiej obronić mistrzostwo już mając mistrzowską drużynę, niż zbudować nową. Co sezon 28-29 drużyn zawodzi w tym zadaniu. 

łatwiej obronić mistrzostwo niż zbudować mistrzowską drużynę z bandy śmieciarzy w jeden sezon, to chyba oczywiste i nikt z tym nie dyskutuje. chodzi o to, że w sezonie b2b musisz spełnić wszystko to co w poprzednim, ale nie masz już tego ,,głodu", rolsom może odpi*****ić sodówa, nie masz draftu, inne drużyny budują się pod ciebie, dochodzi zmęczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie z tym dyskutują. 

przecież to wy ciągle piszecie o tym, że cavs i 76 mają ,,równe szanse". nie, 29 teamów nie ,,zawodzi w tym zadaniu", bo zdobycie mistrzostwa w każdym sezonie jest celem dla 3-4 drużyn, a nie dla 29. dla jazz niezdobycie mistrzostwa nie jest zawodem, bo nigdy nie było ich celem (na ten sezon).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież to wy ciągle piszecie o tym, że cavs i 76 mają ,,równe szanse". nie, 29 teamów nie ,,zawodzi w tym zadaniu", bo zdobycie mistrzostwa w każdym sezonie jest celem dla 3-4 drużyn, a nie dla 29. dla jazz niezdobycie mistrzostwa nie jest zawodem, bo nigdy nie było ich celem (na ten sezon).

Wszystkie te drużyny biorą udział w lidze, której celem jest wyłonienie mistrza. Napisz na maila do NBA z pytaniem, czy Phoenix Suns następny sezon rozpoczyna z celem zdobycia mistrzostwa, czy pierwszego picku w drafcie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież to wy ciągle piszecie o tym, że cavs i 76 mają ,,równe szanse". nie, 29 teamów nie ,,zawodzi w tym zadaniu", bo zdobycie mistrzostwa w każdym sezonie jest celem dla 3-4 drużyn, a nie dla 29. dla jazz niezdobycie mistrzostwa nie jest zawodem, bo nigdy nie było ich celem (na ten sezon).

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Cinderella_(sports)

 

o 76ers pisano dlatego, że "wy" broniliście twierdzenia "łatwiej wspiąć się na szczyt" (wiem, wiem, tak naprawdę chodzi o "łatwiej contenderom wspiąć się na szczyt" ale to było dopowiedzenie a pierwotne twierdzenie było ogólnikowym "łatwo wspiąć się na szczyt") i przykład 76ers pokazywał że wcale nie tak łatwo. "równe szanse" to była ta czysta statystyka, nie wracajmy do tego bo aż szkoda wracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te drużyny biorą udział w lidze, której celem jest wyłonienie mistrza. Napisz na maila do NBA z pytaniem, czy Phoenix Suns następny sezon rozpoczyna z celem zdobycia mistrzostwa, czy pierwszego picku w drafcie. 

na chrystka, celem ligi jest wyłonienie mistrza, ale to nie znaczy, że każda drużyna stawia sobie za cel mistrzostwo w danym sezonie.

 

 

 

o 76ers pisano dlatego, że "wy" broniliście twierdzenia "łatwiej wspiąć się na szczyt" (wiem, wiem, tak naprawdę chodzi o "łatwiej contenderom wspiąć się na szczyt" ale to było dopowiedzenie a pierwotne twierdzenie było ogólnikowym "łatwo wspiąć się na szczyt") i przykład 76ers pokazywał że wcale nie tak łatwo. "równe szanse" to była ta czysta statystyka, nie wracajmy do tego bo aż szkoda wracać.

ja jak te 15 stron temu napisałem, że łatwiej wygrać niż obronić to chodziło mi dokładnie o

 

 

 

w tym stwierdzeniu że łatwiej wejść na szczyt niż się na nim utrzymać chodzi o to, że jak cavs wygrali w 2016 i 2017, to mistrzostwo z 2017 wymagało prawdopodobnie więcej wysiłku niż to z 2016.

ale jeśli serio przez te kilkanaście stron dyskutowaliście o tym czy łatwiej mają cavs czy jednak 76 to szacunek dla was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.