Skocz do zawartości

moja lista GOAT


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

@bogut

 

popatrz sobue na zaklady bukmacherskie.. realne szanse na tytul maja 4 druzyny wiec pisanie że na starcie kaźdy ma takie same równe szanse jest bzdurą.. chyba że losujesz kulki.. kulki z przykładu Rappara są różnych gabarytów..jedne waża dużo jak golden a drugie tyle co nic jak 76ers..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ignazz:

Ale Twoje inplus zachowuje sie na kilka lat.

A inminus tylko na rok (przynajmniej bij mistrza).

Czyli jak sie nie obroni tytułu , to jest go łatwiej wygrać po roku/dwoch bo nie jest sie mistrzem ktorego wszyscy chca bic, a experience ze zdobycia zostało.

Oczywiście upraszczam wiele rzeczy.

 

@Rappar:

Napisałeś , ze wszyscy nie-mistrzowie maja takie same szanse. Napisałeś mistrzowie 35% a resztę podzieliłes równo na resztę.

Albo albo.

Albo wszyscy równo, albo każdego trzeba traktować oddzielnie. I wtedy sa rożne czynniki ktore jakostam opisują szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to skoro z 29 wspinających się na szczyt tylko 3 ma realne szanse na wspięcie się to ciężko tym obronić tezę "łatwiej wejść na szczyt niż się na nim utrzymać"

Nie zapomnij dodać, że mistrz ma najłatwiejszy terminarz, bo nie musi grać z zeszłorocznym mistrzem. Ja p***dolę. Warriors mają w przyszłym roku trudniej od Cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to skoro z 29 wspinających się na szczyt tylko 3 ma realne szanse na wspięcie się to ciężko tym obronić tezę "łatwiej wejść na szczyt niż się na nim utrzymać"

Czemu tu nie masz problemu, z tym ze przykład nie pasuje do tematu?

Nie powinno byc: utrzymac sie na szczycie, tylko wejsc na niego ponownie , rok po roku, przy czym wszyscy inni wspinacze wiedza , ze mozesz na ten szczyt wejsc i próbują Cie po drodze zrzucic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomnij dodać, że mistrz ma najłatwiejszy terminarz, bo nie musi grać z zeszłorocznym mistrzem. Ja p***dolę. Warriors mają w przyszłym roku trudniej od Cavs.

 

Zapomnę dodać bo to jakieś pi****lenie które próbujesz mi przypisać. Twój problem jak chcesz się spierać na siłę, dla mnie to nie jest cel dyskusji.

 

Nie powinno byc: utrzymac sie na szczycie, tylko wejsc na niego ponownie

 

W sumie tak, to ely3 tak skonstruował tą tezę a przed nim ktoś jeszcze. Założyłem że pod hasłem "utrzymać się" chodzi o zdobycie mistrzostwa przez obrońce tytułu i dyskusja poszła dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już olejmy te 30 lat, wezmy okrągłe dziesięć. W tym czasie na szczycie utrzymać się próbowało 10 drużyn, udało się to 2. Aż co piątej. Wejść na szczyt próbowało 290, udało się 8. Jedynie co około czterdziestej. Takie są fakty.

To, że zdobyles mistrzostwo, oznacza, że już masz zazwyczaj sprzyjające warunki do powtórki - silny skład, słabych rywali, którzy Ci pasują. Na przykład b2b Lakers - połamanie się pierwszego big 3, nie sformowanie się drugiego jeszcze.

Tym bardziej, że b2b to nie są dominacje. Oba b2b w ostatnich latach były po g7 w każdym z lat. Jedna gra, jedno wykluczenie i mogli nie mieć żadnego. To jest ta dominacja?

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już olejmy te 30 lat, wezmy okrągłe dziesięć. W tym czasie na szczycie utrzymać się próbowało 10 drużyn, udało się to 2. Aż co piątej. Wejść na szczyt próbowało 590, udało się 8. Jedynie co około osiemdziesiątej. Takie są fakty.

To, że zdobyles mistrzostwo, oznacza, że już masz zazwyczaj sprzyjające warunki do powtórki - silny skład, słabych rywali, którzy Ci pasują. Na przykład b2b Lakers - połamanie się pierwszego big 3, nie sformowanie się drugiego jeszcze.

Tym bardziej, że b2b to nie są dominacje. Oba b2b w ostatnich latach były po g7 w każdym z lat. Jedna gra, jedno wykluczenie i mogli nie mieć żadnego. To jest ta dominacja?

Rappar, sprawdź czy nie masz tętniaka, bo zaczynasz mnie przerażać :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już olejmy te 30 lat, wezmy okrągłe dziesięć. W tym czasie na szczycie utrzymać się próbowało 10 drużyn, udało się to 2. Aż co piątej. Wejść na szczyt próbowało 290, udało się 8. Jedynie co około czterdziestej. Takie są fakty.

To, że zdobyles mistrzostwo, oznacza, że już masz zazwyczaj sprzyjające warunki do powtórki - silny skład, słabych rywali, którzy Ci pasują. Na przykład b2b Lakers - połamanie się pierwszego big 3, nie sformowanie się drugiego jeszcze.

Tym bardziej, że b2b to nie są dominacje. Oba b2b w ostatnich latach były po g7 w każdym z lat. Jedna gra, jedno wykluczenie i mogli nie mieć żadnego. To jest ta dominacja?

Załóżmy, że każde mistrzostwo w NBA zdobywa inna drużyna. Jaką skuteczność mają niemistrzowie? 3%. Wymysliłeś sobie skalę, w której z jednej strony można uzyskać maksymalnie 3, a z drugiej maksymalnie 100, a potem porównujesz te wartości ze sobą.

 

NIEZALEŻNIE OD TEGO CZY MISTRZ NBA OBRONI TYTUŁ, CZY GO NIE OBRONI TO PRZYNAJMNIEJ 28 NIEMISTRZÓW GO NIE ZDOBĘDZIE.

 

Na podstawie Twoich obserwacji mogę stwierdzić, że drużyny, które nazywają się Celtics, Lakers lub Pistons mają większe szanse na mistrzostwo NBA niż wszystkie pozostałe razem wzięte. Tego typu wniosków można wymienić o wiele więcej z Twojego rozumowania.

 

I oczywiście, że mistrzowie NBA częściej bronią tytułu niż wynikałoby to z losowania i oczywiście, że prawie zawsze mają większe szanse u bukmacherów niż przeciętna drużyna NBA. Tylko, że to nie do przeciętnej drużyny NBA powinieneś odnosić swoje porównania to raz, a dwa, że zdobycie mistrzostwa nie ma nic wspólnego z trudnością, czy nie.

 

W ostatnich 10 latach 3 razy przegrani w finale zdobywali rok później mistrzostwo, czyli jeszcze łatwiej wygrać mistrzostwo, jak się rok wcześniej przegrało w finale?

 

W ostatnich 10 latach 5 razy drużyny, które nie weszły do finału rok później zdobywały mistrzostwo, czyli jeszcze łatwiej... A nie, przecież zgodnie z Twoją logiką teraz muszę podzielić wynik przez 280. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnę dodać bo to jakieś pi****lenie które próbujesz mi przypisać. Twój problem jak chcesz się spierać na siłę, dla mnie to nie jest cel dyskusji.

 

 

W sumie tak, to ely3 tak skonstruował tą tezę a przed nim ktoś jeszcze. Założyłem że pod hasłem "utrzymać się" chodzi o zdobycie mistrzostwa przez obrońce tytułu i dyskusja poszła dalej.

 

Ale przecież ja tylko wszedłem w dyskusję w której Rappar przez kilka stron udowadniał że obrona jest łątwiejsza niż zdobycie tytułu.. I by to udowodnić raz brał okres 30 lat a raz 5 lat.. A na dodatek stworzył historię statystyczną która się nie broni... I naprawdę w żadnej logice nie da sie obronić tezy że na starcie sezonu 76ers ma takie same szanse wygrać ligę jak Golden czy Cavs...

 

Na dodatek jeśli realne szanse ma co roku ok 4 zespołów ( czasem 5 ale to rzadkosć) to średnio mają 25% szans na zdobycia mistrza a histroycznie zdobywają go w 65-80 % przypadków a mistrz aktualny broni w 35% ..Jak widać historycznie contender łątwiej ten szczyt zdobywa niż go broni

 

Chyba że naprawdę tworzywy środowsiko w któym ktoś naprawdę wierzy że 76ers ma na starcie takie same szanse na tytuł jak Cavs co próbuje od 4 stron udowodnić Rappar i nawet dwukrotnie już to napisał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar, sprawdź czy nie masz tętniaka, bo zaczynasz mnie przerażać :nevreness:

Jedyne co zrobiłeś, to potrafiłeś wytknąć cyfrówkę i jeszcze dorzucić inwektywę. Brawo, masz bonus:

12871490_283102638692369_961027351612644

 

Rappar logika jaka sie posługujesz jest taka:

Bulls moga albo mistrzostwo wygrać albo nie. Czyli jest 50% szans , ze je wygrają.

Ale to jest właśnie wasza logika. Mistrz wygrał, mistrz nie wygrał. Ja patrzę na całą stawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co zrobiłeś, to potrafiłeś wytknąć cyfrówkę i jeszcze dorzucić inwektywę. Brawo, masz bonus:

 

 

Ale to jest właśnie wasza logika. Mistrz wygrał, mistrz nie wygrał. Ja patrzę na całą stawkę.

Musiałem wyprowadzić psa, napisałem gdzie popełniasz błąd, przy porównywaniu dwóch różnych skal.

 

To jeszcze raz wyjaśnię Twoją logikę. Każdy zespół na początku sezonu ma te same szanse na mistrzostwo.

Przyjmijmy to jako tezą, a zatem prawdziwe jest stwierdzenie:

Zdobycie mistrzostwa sezon wcześniej nie ma ŻADNEGO WPŁYWU na szanse zdobycia tytułu w przyszłym sezonie, a zatem jest tak samo trudno zdobyć tytuł mistrzowi, jak nie mistrzowi. To wypływa z Twojego rozumowania, które jest błedne.

 

Po pierwsze formułujesz błędną tezę

Po drugie z tej błędnej tezy, wyciągasz błędne wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napisałem takie same szanse, tylko równe szanse na starcie. Jeśli zagram 1 na 1 z Lebronem to mamy równe szanse i oboje zaczynamy od 0-0. Na pewno przegram, nawet jeśli dostanę 10 punktów handicapa, a wtedy nie mamy równych sza,s chociaż i tak przegram. I ta teza jest absolutnie prawdziwa, chyba, że mi pokażesz, że któraś drużyna nie zaczyna z 0-0 i nie gra 82 meczy w RS i nie potrzebuje wygrania 4 serii do mistrzostwa jak napisałem. 

 

Zdobycie mistrzostwa sezon wcześniej nie ma ŻADNEGO WPŁYWU na szanse zdobycia tytułu w przyszłym sezonie, a zatem jest tak samo trudno zdobyć tytuł mistrzowi, jak nie mistrzowi. To wypływa z Twojego rozumowania, które jest błedne.

Ale ja napisałem dokładnie odwrotnie i nie potrafisz czytać.

 

To, że zdobyles mistrzostwo, oznacza, że już masz zazwyczaj sprzyjające warunki do powtórki - silny skład, słabych rywali, którzy Ci pasują. 

 

Zdobycie mistrzostwa jest trudne. Chociażby dlatego, że jest jedno, a drużyn do niego trzydzieści. Jednak jak już je zdobyłeś, to jest łatwiej je obronić, niż wyjść z pozycji innej drużyny. Dlatego też właśnie chociażby tak często zdobywają drużyny, które rok wcześniej były w finale - spełniły podobne warunki i jedyne czego im zabrakło to wygrania w czerwcu 1-2 meczy więcej.

 

Załóżmy, że każde mistrzostwo w NBA zdobywa inna drużyna. Jaką skuteczność mają niemistrzowie? 3%. Wymysliłeś sobie skalę, w której z jednej strony można uzyskać maksymalnie 3, a z drugiej maksymalnie 100, a potem porównujesz te wartości ze sobą.

 

NIEZALEŻNIE OD TEGO CZY MISTRZ NBA OBRONI TYTUŁ, CZY GO NIE OBRONI TO PRZYNAJMNIEJ 28 NIEMISTRZÓW GO NIE ZDOBĘDZIE.

 

Na podstawie Twoich obserwacji mogę stwierdzić, że drużyny, które nazywają się Celtics, Lakers lub Pistons mają większe szanse na mistrzostwo NBA niż wszystkie pozostałe razem wzięte. Tego typu wniosków można wymienić o wiele więcej z Twojego rozumowania.

 

I oczywiście, że mistrzowie NBA częściej bronią tytułu niż wynikałoby to z losowania i oczywiście, że prawie zawsze mają większe szanse u bukmacherów niż przeciętna drużyna NBA. Tylko, że to nie do przeciętnej drużyny NBA powinieneś odnosić swoje porównania to raz, a dwa, że zdobycie mistrzostwa nie ma nic wspólnego z trudnością, czy nie.

 

W ostatnich 10 latach 3 razy przegrani w finale zdobywali rok później mistrzostwo, czyli jeszcze łatwiej wygrać mistrzostwo, jak się rok wcześniej przegrało w finale?

 

W ostatnich 10 latach 5 razy drużyny, które nie weszły do finału rok później zdobywały mistrzostwo, czyli jeszcze łatwiej... A nie, przecież zgodnie z Twoją logiką teraz muszę podzielić wynik przez 280. 

A dlaczego mam porównywać tylko mistrz i nie mistrz jeden do jednego wedle logiki Xamela, że Sixersi mają 50% szans na zwycięstwo, bo albo wygrają albo nie?

Mistrz nie musi być lepszy od jednej drużyny, jednego nie mistrza, tylko musi być lepszy od pozostałych 29 drużyn ligi. Każdej z nich jednocześnie. 

Więc teza, że łatwiej wejść na szczyt, niż się utrzymać jest absurdalna, bo takie Sixers na niego nie wejdzie, a Cavs ma jednak szanse. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napisałem takie same szanse, tylko równe szanse na starcie. Jeśli zagram 1 na 1 z Lebronem to mamy równe szanse i oboje zaczynamy od 0-0. Na pewno przegram, nawet jeśli dostanę 10 punktów handicapa, a wtedy nie mamy równych sza,s chociaż i tak przegram. I ta teza jest absolutnie prawdziwa, chyba, że mi pokażesz, że któraś drużyna nie zaczyna z 0-0 i nie gra 82 meczy w RS i nie potrzebuje wygrania 4 serii do mistrzostwa jak napisałem. 

 

Być może mam problemy ze zrozumieniem różnicy pomiędzy takie same i równe. 

 

 

 

Ale ja napisałem dokładnie odwrotnie i nie potrafisz czytać.

 

 

Wiem, że napisałeś dokładnie odwrotnie, do tego wyjaśniłem dlaczego, to co napisałeś nie wypływa z Twojego rozumowania. Błędna teza, a potem błędne wnioski z błędnej tezy. Z Twojej tezy wyniki dokładnie odwrotnie niż to co napisałeś.

 

 

Zdobycie mistrzostwa jest trudne. Chociażby dlatego, że jest jedno, a drużyn do niego trzydzieści. Jednak jak już je zdobyłeś, to jest łatwiej je obronić, niż wyjść z pozycji innej drużyny. Dlatego też właśnie chociażby tak często zdobywają drużyny, które rok wcześniej były w finale - spełniły podobne warunki i jedyne czego im zabrakło to wygrania w czerwcu 1-2 meczy więcej.

 

 

Ale Twoja pozycja wynika z silnego składu, a nie ze zdobycia mistrzostwa.

 

 

 

A dlaczego mam porównywać tylko mistrz i nie mistrz jeden do jednego wedle logiki Xamela, że Sixersi mają 50% szans na zwycięstwo, bo albo wygrają albo nie?

Mistrz nie musi być lepszy od jednej drużyny, jednego nie mistrza, tylko musi być lepszy od pozostałych 29 drużyn ligi. Każdej z nich jednocześnie. 

Więc teza, że łatwiej wejść na szczyt, niż się utrzymać jest absurdalna, bo takie Sixers na niego nie wejdzie, a Cavs ma jednak szanse. 

A niemistrz nie musi być lepszy od innych 29 drużyn ligi jednocześnie? Każdej z nich jednocześnie?

 

Absurdalna jest teza, ze sam fakt zdobycia mistrzostwa powoduje, że Cavs ma większe szanse niż Sixers. Cavs mają mocniejszy skład, dlatego mają większe szanse od Sixers. Warriors mają mocniejszy skład, dlatego mają większe szanse od Cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, sam fakt zdobycia mistrzostwa powoduje, że Cavs mają większe szanse, bo to mistrzostwo to właśnie pochodna silnego składu. 

Łatwiej obronić mistrzostwo, niż je zdobyć po raz pierwszy, bo jak pokazują chociażby Lakers czy Sixers - zdobycie składu zaczynając od zera nie jest proste. 

 

Być może mam problemy ze zrozumieniem różnicy pomiędzy takie same i równe. 

Spróbuję dopasować do Ciebie. 

Czy wszyscy studenci mają u Ciebie równe szanse na zdanie czy faworyzujesz określone osoby?

 

Wiem, że napisałeś dokładnie odwrotnie, do tego wyjaśniłem dlaczego, to co napisałeś nie wypływa z Twojego rozumowania. Błędna teza, a potem błędne wnioski z błędnej tezy. Z Twojej tezy wyniki dokładnie odwrotnie niż to co napisałeś.

Nie, to ty przekręciłeś moje słowa by wprowadzić własną tezę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Spróbuję dopasować do Ciebie. 

Czy wszyscy studenci mają u Ciebie równe szanse na zdanie czy faworyzujesz określone osoby?

 

Wszyscy mają takie same, czyli równe szanse na zdanie, ale ten przykład nie pasuje, bo przepuszczam więcej niż jedną osobę. Tutaj każdy może zdobyć zaliczenie, a mistrzostwo w NBA jest tylko jedno.

 

No, ale załóżmy, że stawiam jedną piątkę na grupę.

 

Ktoś ma na drugim roku piątkę, na trzecim piątkę, na czwartym piątkę. Czy to znaczy, że ma łatwiej dostać u mnie piątkę niż inni? Tak, ale nie dlatego, że wcześniej miał piątki, tylko dlatego, że jest mądrzejszy od innych.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszyscy twoi studenci są równie zdolni?

Nie są równie zdolni, ale Twoje rozumowanie jest mniej więcej takie:

 

Przychodzisz do grupy 30 dzieciaków, z których 19 nie ma nóg, 10 ma jedną, a jeden ma obie nogi.

 

Ktoś pyta Cię: Rappar, kto z nich wygra bieg na 100 metrów?

Odpowiadasz: Ten z dwiema nogami.

Dlaczego?

Bo wczoraj biegali i on wygrał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzisz do grupy 30 dzieciaków, z których 19 nie ma nóg, 10 ma jedną, a jeden ma obie nogi.

 

Ktoś pyta Cię: Rappar, kto z nich wygra bieg na 100 metrów?

Odpowiadasz: Ten z dwiema nogami.

Dlaczego?

Bo wczoraj biegali i on wygrał...

A twoja:

Kto z nich wygra bieg na 100 metrów?

Na pewno nie ten z obiema nogami.

Dlaczego?

Bo wczoraj biegali i on wygrał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.