Skocz do zawartości

Miejsce LeBrona w historii


BigManFan

Rekomendowane odpowiedzi

w jaki sposób? przecież oni też trafiali wielkie rzuty wygrywające serie playoffs. zresztą, jeśli przeszkadza ci tutaj waga nazwisk, to wstawić można Kobe, Worthego, Jonesa i tak dalej. i przede wszystkim sedno było takie, że każdy wielki miał tego typu pomoc, więc robienie z tego argumentu przeciw LeBronowi jest bezzasadne.

 

A kto tu robi argument przeciwko LeBronowi? Zluzuj, Lorak.

 

Irving nie zrobił tego, co robi "support" tylko to, co robią gwiazdy. Dostał piłkę w najważniejszym momencie meczu i sam wykreował sobie rzut, więc jeżeli do kogoś możemy go tutaj porównać, to właśnie do wymienionych przez Ciebie Bryanta czy Worthy'ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto tu robi argument przeciwko LeBronowi? Zluzuj, Lorak.

 

Irving nie zrobił tego, co robi "support" tylko to, co robią gwiazdy. Dostał piłkę w najważniejszym momencie meczu i sam wykreował sobie rzut, więc jeżeli do kogoś możemy go tutaj porównać, to właśnie do wymienionych przez Ciebie Bryanta czy Worthy'ego.

 

Z tym, że Bryant i Worthy byli ludźmi, którzy może nie byli kompletni, ale koszykarsko bili KI na łeb. Granie jeden na jeden, street BB to są jedyne rzeczy, które Irving potrafi na poziomie elitarnym i dziś się to przydało. W playoffach to cenna rzecz, ale nie udawajmy, że KI potrafi z innymi współpracować tak jak wymienieni przez Ciebie ludzie i ma intangibles na ich poziomie. Cała jego kariera na razie wskazuje na to, że nie wiadomo nawet czy a jeśli tak to w jakim stopniu wpływa na zespół pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymyślam, bo przywołuję fakty?

1. Curry po kontuzji nie grał 60% tego w RS - można to zobaczyć gołym okiem na meczach, jak się rusza, w statsach i po tym jak wpływa na zespół (często grali lepiej bez niego po kontuzji). Nie ma znaczenia że miał jakieś przebłyski swojej formy, bo to dalej nie jest MVP, tylko conajwyżej all-star PG. W przyszłym tygodniu Curry ma mieć operację (tak mówił Stephen A Smith na 1st Take). I teraz twoja teza jest taka że to było bez znaczenia dla siły Warriors? Really? 

 

Wymyślam bo podaję fakty na tacy. Jebać logikę.

 

 

 

Curry sie ruszal jak mu Love na switchach pozwolil. dlatego Love konczy ta serie epicko, a Stefan z druga dziura w dupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że Bryant i Worthy byli ludźmi, którzy może nie byli kompletni, ale koszykarsko bili KI na łeb. Granie jeden na jeden, street BB to są jedyne rzeczy, które Irving potrafi na poziomie elitarnym i dziś się to przydało. W playoffach to cenna rzecz, ale nie udawajmy, że KI potrafi z innymi współpracować tak jak wymienieni przez Ciebie ludzie i ma intangibles na ich poziomie. Cała jego kariera na razie wskazuje na to, że nie wiadomo nawet czy a jeśli tak to w jakim stopniu wpływa na zespół pozytywnie.

 

Nie twierdzę, że jest ogólnie na ich poziomie, ale w tych finałach grał jak superstar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie niezły myk

 

kto nie lubi LBJ niech wychwala pod niebiosa KI...

 

da radę to obronić

 

patrząc na całość kariery LBJ to już jestem na prawdę bliski stawiania go w okolicy Larrego Birda

i to wcale nie wykluczam że nawet ciut wyżej

na pewno wchodzi do PANTEONU tych największych

 

top 7: MJ Magic Bird KAJ Bill Duncan i własnie LBJ

top 10: tym tytułem przeskakuje Hakeema i Shaqa  a stat linem Oscara

na graczy jak McHale czy DrJ patrzy od jakiegoś czasu z góry

po pierwszym tytule przeskoczył tych bez czyli Ewinga Barkleya Stockmalone


ale ava na LBJ nie zmienię


w sumie to gra w kosza więc warto wybrać S5

 

Magic MJ LBJ Duncan Bill wygląda mocno a joker z ławki Larry Bird .... na końcówki jak znalazł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie niezły myk

 

kto nie lubi LBJ niech wychwala pod niebiosa KI...

 

da radę to obronić

 

patrząc na całość kariery LBJ to już jestem na prawdę bliski stawiania go w okolicy Larrego Birda

i to wcale nie wykluczam że nawet ciut wyżej

na pewno wchodzi do PANTEONU tych największych

 

top 7: MJ Magic Bird KAJ Bill Duncan i własnie LBJ

top 10: tym tytułem przeskakuje Hakeema i Shaqa  a stat linem Oscara

na graczy jak McHale czy DrJ patrzy od jakiegoś czasu z góry

po pierwszym tytule przeskoczył tych bez czyli Ewinga Barkleya Stockmalone

ale ava na LBJ nie zmienię

w sumie to gra w kosza więc warto wybrać S5

 

Magic MJ LBJ Duncan Bill wygląda mocno a joker z ławki Larry Bird .... na końcówki jak znalazł

 

Żadna z tych 5 osób nie umie za bardzo ruzcać za 3, 1 z nich nie umie z półdychy, 3 kolejne są niepewne. Obstawiam, że taki skład miałby mocno przewalone przciwko np. takiemu zespołowi:

 

Curry-Wade-Durant-KG-Shaq.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

między tym meczem blazers a pierwszym finałów była jeszcze seria z thunder, czyli okres około trzech tygodni, który Curry zakończył w imponującym stylu. żadnego śladu kontuzji nie było widać i mamy uwierzyć, że nagle trzy dni później uraz się odezwał? sorry, ale bardziej prawdopodobne jest, że Steph trafił na lepszą defensywę... co nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, ponieważ - podkreślić należy to raz jeszcze - cavs już wcześniej udowodnili, że mogą go ograniczyć.

 

 

 

w G1 grali lepiej bez Boguta niż z nim. w G3 to samo. w G4 również. G5 ciężko ocenić. tak więc na pięć spotkań mamy jedno (G2) gdy Bogut pomagał warriors.

wear and tear czym dalej tym ciężej i tak było z currym

 

podczas serii z blazers nie było mowy o barku tylko o lokciu, po drodze jeszcze uszkodził kolano

 

bark wpływa znacząco na rzut, sam o tym coś wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak się zastanawiałem o co chodzi w tymi twoimi postami, ale po powyższym już wszystko jasne. SAS jako wiarygodne źródło, serio Bast? wiesz, że Curry (oraz Kerr i inni) kilkakrotnie, włącznie z konferencją parę godzin temu, mówił, że żadnej kontuzji nie ma, operacji nie będzie? zresztą, nie jest ważne co kto mówi, ważne co się działo na boisku, a ten rzekomo kontuzjowany Steph rozwalił portland ustanawiając rekord punktów w dogrywce, albo w trzech elimination games z OKC zrobił 33-7-8 przy 65 TS%. a ty zamiast docenić defensywę cavs (którzy już rok temu też ograniczyli Currę, mimo że personel był gorszy, więc to nie jest jakiś przypadek) starasz się go tłumaczyć wyimaginowaną kontuzją. jestem rozczarowany. albo (z sąsiedniego tematu) szukanie wymówki w kontuzji Boguta, który grał po 10-15 minut, bo akurat w tym matchupie nie był tak przydatny jak normalnie, nie wspominając o tym, że cavs rok temu mieli dwie poważniejsze absencje.

Gwoli uzupełnienia w kwestii tego z "faktów", z powołaniem się na Stephena A., jego świeża wypowiedź:

https://youtu.be/XwSjeH5NPXY?t=3m1s

A jak już przy nim jestem, to inna jego świeża wypowiedź pasująca do tematu:

https://youtu.be/7HrrsYWYmtc?t=3m13s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jak wytłumaczyć obronę Curry'ego w takim razie? tak mocno niedomagający fizycznie gracz grający z taką intensywnością w defensywie? zresztą, JVG powiedział w czasie jednym ze spotkań - na tym etapie każdemu coś dolega. nie przeceniałbym, choć może było coś na rzeczy w jakimś stopniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że Bastillon napisał, iż faktem jest istotna kontuzja Curry'ego, która diametralnie wpłynęła na serię i skutkować będzie operacją zaraz po sezonie. Zapytany przez Loraka o źródło wiedzy o tym "fakcie", Bastillon powołał się na Stephena A. Smitha. Dlatego wrzuciłem najnowszą wypowiedź tegoż Smitha, który mówi, że nie wie czy Curry'emu coś dolegało, aby pokazać jak bardzo "twardym faktem" posłużył się Bastillon. To zresztą nie jedyny przykład, ale szkoda mi nerwów na punktowanie wszystkiego, zwłaszcza że bardzo mnie cieszy rozstrzygnięcie tych finałów i nie chcę sobie psuć nastroju :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą cala dyskusja przypomina to co działo się po finałach w 2011 roku. Wtedy też było poruszane czy to Lebron się zesrał psychicznie, czy może był kontuzjowany czy może Mavs go tak dobrze bronili. Nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Tak samo dla bycia świetnym zawodnikiem ma znaczenie to jakie ma się umiejętności czysto koszykarskiej jak to jaką się ma psychikę i zdrowie. W części dlatego Lebron albo Jordan są tak dobrzy, że mieli nieludzkie ciała. Lebron z powodu swojej głowy nigdy nie będzie na poziomie Jordana. Wade czy Penny z powodu swojego zdrowia nigdy nie będą w dyskusji o top 10 all time itd... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jak wytłumaczyć obronę Curry'ego w takim razie? tak mocno niedomagający fizycznie gracz grający z taką intensywnością w defensywie? zresztą, JVG powiedział w czasie jednym ze spotkań - na tym etapie każdemu coś dolega. nie przeceniałbym, choć może było coś na rzeczy w jakimś stopniu.

Jeszcze co do tego, że problemem Stefka była głowa, a nie nóżka to g6 - jego pierwsze ejection w karierze, g7 - 3 faule po pierwszej połowie. Faule zbierane w głupi, bezmyślny sposób. Curry fizycznie wyglądał świetnie i całą serię zapierdalał w obronie. Robienie z niego gracza kontuzjowanego w finałach to już jednak mocny TVN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co, Curry był zdrowy, bo przecież robił 32/7/8 w trzech ostatnich meczach vs Thunder. Padła mu głowa, która jakoś dawała radę przy 1-3 z OKC, ale zrobiła wysiadkę na samą myśl o finałach, układających się elegancko od samego początku do przynajmniej g5. Kulawe trochę. Każdy będzie miał swoją wersję.

 

Aha, Wojnarowski już w czasie serii z Thunder informował o Currym grającym w najlepszym wypadku na 70% możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria się rozegrała głównie w głowach (zawieszenie Greena), ale GSW fizycznie byli... no, na pewno nie byli świeżsi niż CLE, możliwe że jednak wyszło gonienie za rekordem i hype rs.

 

LeBron tym tytułem zmazuje przeszły wszelkie winy, bo to tak działa (jak Dirkowi w 11). Ale nadal bardzo ciężko mi umiejscowić go w AllTime. Za rok może być łatwiej. Fenomen. Jeśli ostatecznie zrzucił małpę, to ma jeszcze kilka lat, zwłaszcza na Wschodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Top10, ciągle (za kobem)

 

Jednak te finały 2011 pozostawily ogromne plame na jego wizerunku i nie moge przejsc obok nich obojętnie. Potem wygrał z OKC, jedyny w zasadzie zasłużony w pełni tytuł, tam nie było żadnych wątplwości. Dalej mamy Raya Allena który uratował jego legacy no i teraz wygrana z teamem 73-9, 1 tytuł dla Cleveland od 52 lat. Cute ale w jakich okolicznosciach do tego doszło? Mam ogromny szacunek do LBJ ale nie spojrzmy prawdzie w oczy. Ta seria powinna byc skonczona w 5 gdyby nie zawieszenie Greena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Mam ogromny szacunek do LBJ ale nie spojrzmy prawdzie w oczy. Ta seria powinna byc skonczona w 5 gdyby nie zawieszenie Greena.

Jak już jesteśmy przy teoriach spiskowych to rzeczywiście seria powinna być skończona 26 maja w game 5 WCF ,gdyby nie gwizdanie na niekorzyść OKC,.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.