Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kalodzero

Wrócił Derrick Rose, mi też żyłka w dupie pulsowała, ale ta dobra, kiedy widziałem jak oddawał kluczowe rzuty w 4 kwarcie i trafiał, jak dzielił się piłką 6 asyst, jak bronił na P. Georgu , nie do wiary, forumowicz Przemek pominął ten fakt, ale Darek w ostatnich minutach bronił PG13 i mało tego całkiem dobrze mu to wychodziło, Lee siedział na ławce, a Rose kończył mecz z Jennigsem i skończył na +10.  Jak dodamy do tego dobre mecze w obronie przeciwko Shrroderowi, Liliardowi i Kembie w Nowym Yorku + to teraz na PG, to wychodzi na to że "szkodnik" nie taki straszny jak go niektórzy malują... 

 

Knicks mieli straty w pierwszej części meczu owszem, ale nie tylko Rosę był ich autorem. 

 

Taki wniosek nasuwa się po tym meczu, jak byśmy nie mieli Rosa, to nie wiem kto penetrowałby strefę pod koszową, bo reszta drużyny w 90% gra jumperki, do tego dochodzą osobiste (nasze) w których jesteśmy w czarnej dupie, Rose 6/7 FT. najwięcej z drużyny... 

 

Melo dzik, ale tzw. "mecze konia" mogą mu się często nie zdarzać, był głównym ciosem w tej wygranej.  

 

JO przyzwoicie, ale podtrzymuję że 2 skład byłby lepszy dla niego, KOQ ma energię po obu stronach parkietu, której nie posiada w tej chwili JO, a różnica w zarobkach jest wielka między nimi, Hornacek to wszystko poukłada mam nadzieję. 

 

KP ma posiadania , ma swoje szansę, mimo 2 panów, którzy teoretycznie powinni mu zabierać gałę, ale tez sporo nie trafia, mógłbym też napisać, że te jego nie trafione rzuty, to często gęsto trochę wymuszone jumperki, ale ja to widzę inaczej.

Każdy ma swój styl i swoje szansę w ataku, jeżeli nie "siedzi" nie zawsze są to wymuszone rzuty, u jednych są nie trafione, u drugich wymuszone, każdy widzi to co chce... Kp trójaki , po podaniach Darka i Jenningsa . liga !   

 

Wygrywamy po raz kolejny atakiem , gdyby nie usiadło w 4 kwarcie te 20-6 to skończylibyśmy przegrana -10 lub -15, gdyby Knicksi poprawili obronę i podtrzymywali taki poziom w ataku + zdrowie, mogli by być 3 siłą na wschodzie.

 

Randle tak, ale komu miałby teraz zabrać minuty niby ? Chociaż bycie z 1 drużyną, nawet na ławce + treningi , to zawsze awans dla chłopaka.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Można się śmiać, jak coś to i tak ja dostane ostrzeżenie, albo mnie "wytną" :P  

 

Zastanawia mnie jedno , jaką mój przedmówca musiał stoczyć walkę ze sobą, żeby nazwać grę Derricka , jednego z 3 autorów wygranej - "było ok"

 

Rozumiem że to jest konkretne wyróżnienie w jego skali ocen pomeczowych :D

 

Od "idź precz" 1 grudnia do "było ok" po dziś...

Chyba idą święta...  

 

Tylko please, nie cenzurujcie już , nie wycinajcie, nikogo nie będę obrażał, obiecuję :)   

 

 

Podśmiec***ki z Max Playera są git, serio, mnie śmieszy...   

Nie zmienia to faktu, że bez Rosa Knicks w tym momencie byli by pewnie 9-20 i zajmowali miejsce przed Brooklynem i 76ers...  

 

Wesołych Świąt ! :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienia to faktu, że bez Rosa Knicks w tym momencie byli by pewnie 9-20 i zajmowali miejsce przed Brooklynem i 76ers...  

 

Wesołych Świąt ! :smile:

Być 9-20 po 28 meczach to rzeczywiście wyczyn.

 

Aby być bardziej merytorycznym, dodam tylko, że nasze BIG 3 zrobiło 32 z 34 pkt w 4Q.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Być 9-20 po 28 meczach to rzeczywiście wyczyn.

 

Aby być bardziej merytorycznym, dodam tylko, że nasze BIG 3 zrobiło 32 z 34 pkt w 4Q.

 

15-13 wygląda lepiej, nieprawdaż ? 

 

Cyferki nie są najważniejsze, mam nadzieję że złapałeś sens mojej wypowiedzi... 

 

Ale żeby Twój post bardziej "błyszczał" poprawiam :  

 

Być 8-20 

Edytowane przez Kalodzero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15-13 wygląda lepiej, nieprawdaż ? 

 

Cyferki nie są najważniejsze, mam nadzieję że złapałeś sens mojej wypowiedzi... 

 

Ale żeby Twój post bardziej "błyszczał" poprawiam :  

 

Być 8-20

Aha, sugerujesz, że Derrick Rose ma taki impact, że poprawia bilans o +7W na przestrzeni 1/3 sezonu. To jest poziom LeBrona, nie martw się, łapu capu jest tutaj na forum bardzo pojemne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Aha, sugerujesz, że Derrick Rose ma taki impact, że poprawia bilans o +7W na przestrzeni 1/3 sezonu. To jest poziom LeBrona, nie martw się, łapu capu jest tutaj na forum bardzo pojemne.

 

"To jest poziom Lebrona" już mi się zachciało rzygać, zamiast odpowiadać... Jak czytam kogoś, dla kogo Lebufon jest już miarą do której trzeba porównywać nawet kontuzje...  

 

Byli 1-4 bez niego,  oglądałem wsyzstkie mecze i tak twierdzę , że bez niego byli by 8-20 , albo jeszcze gorzej : 

 

1. 3 strzelba Knicks 

2. Najczęściej wchodzący pod kosz gracz Knicks.

3. Drugi podający Knicks

4. Najczęściej stający na lini rzutów wolnych w Knicks.

5. Drugi najbardziej skuteczny zawodnik po Melo w 4 kwartach.

6. Przyzwoita obrona w dotychczasowych meczach przypomnę (Shrooder, Lilard, Kamba, PG13)

7. Skupienie na sobie uwagi w trakcie ataku, przez gracze tacy jak Melo i KP mają więcej swobody, odegrania do nich na obwód.

 

 

To są argumenty za tym. Jeśli chcesz te + 7 meczy nazwać "IMPACTEM LEBRONA" niech będzie...  

 

Ja bym to raczej nazwał absencją jednego z 3 najważniejszych filarów drużyny, która skończyła by się 8-20 lub niżej, dlaczego napisałem wyżej.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To jest poziom Lebrona" już mi się zachciało rzygać, zamiast odpowiadać... Jak czytam kogoś, dla kogo Lebufon jest już miarą do której trzeba porównywać nawet kontuzje...  

 

Byli 1-4 bez niego,  oglądałem wsyzstkie mecze i tak twierdzę , że bez niego byli by 8-20 , albo jeszcze gorzej : 

 

2. Najczęściej wchodzący pod kosz gracz Knicks.

3. Drugi podający Knicks

4. Najczęściej stający na lini rzutów wolnych w Knicks.

5. Drugi najbardziej skuteczny zawodnik po Melo w 4 kwartach.

6. Przyzwoita obrona w dotychczasowych meczach przypomnę (Shrooder, Lilard, Kamba, PG13)

7. Skupienie na sobie uwagi w trakcie ataku, przez gracze tacy jak Melo i KP mają więcej swobody, odegrania do nich na obwód.

 

Byli 1-4, z czego trzy z tych meczów to Hosuton, GSW i Cleveland. Tylko Rose'a brakowało, żeby w tych 3 meczach Knicks odnieśli zwycięstwa.

 

2. Niesamowite, zwłaszcza że jest podstawowym rozgrywającym

3. No to już w ogóle, że się zmieścił w TOP 2 asyst grając po pół godziny w meczu na PG

4. To akurat nieprawda

5. Odsyłam do punktu 7. To nie Rose absorbuje uwagę, dzięki czemu Melo i Kristaps mają miejsce, jest dokładnie odwrotnie.

6. Def Rating 114...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To jest poziom Lebrona" już mi się zachciało rzygać, zamiast odpowiadać... Jak czytam kogoś, dla kogo Lebufon jest już miarą do której trzeba porównywać nawet kontuzje...  

 

Byli 1-4 bez niego,  oglądałem wsyzstkie mecze i tak twierdzę , że bez niego byli by 8-20 , albo jeszcze gorzej : 

 

1. 3 strzelba Knicks 

2. Najczęściej wchodzący pod kosz gracz Knicks.

3. Drugi podający Knicks

4. Najczęściej stający na lini rzutów wolnych w Knicks.

5. Drugi najbardziej skuteczny zawodnik po Melo w 4 kwartach.

6. Przyzwoita obrona w dotychczasowych meczach przypomnę (Shrooder, Lilard, Kamba, PG13)

7. Skupienie na sobie uwagi w trakcie ataku, przez gracze tacy jak Melo i KP mają więcej swobody, odegrania do nich na obwód.

 

 

To są argumenty za tym. Jeśli chcesz te + 7 meczy nazwać "IMPACTEM LEBRONA" niech będzie...  

 

Ja bym to raczej nazwał absencją jednego z 3 najważniejszych filarów drużyny, która skończyła by się 8-20 lub niżej, dlaczego napisałem wyżej.

Jak LeBron wracał do Ohio, to Cavs zanotowali 20W więcej. Skoro Rose daje nam 7W w 28 meczach, to w przełożeniu na cały sezon wyjdzie podobnie do LeBrona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Byli 1-4, z czego trzy z tych meczów to Hosuton, GSW i Cleveland. Tylko Rose'a brakowało, żeby w tych 3 meczach Knicks odnieśli zwycięstwa.

 

2. Niesamowite, zwłaszcza że jest podstawowym rozgrywającym

3. No to już w ogóle, że się zmieścił w TOP 2 asyst grając po pół godziny w meczu na PG

4. To akurat nieprawda

5. Odsyłam do punktu 7. To nie Rose absorbuje uwagę, dzięki czemu Melo i Kristaps mają miejsce, jest dokładnie odwrotnie.

6. Def Rating 114...

 

Musisz częściej to Knicks Zone czytać, bo wpadasz do forumowego "łapu capu" jak to inny kolega napisał. 

 

Knicks przegrali bez Rosa z Cavs, Phoenix, GSW i Denver , a wygrali z Sacto bez niego = 1-4 chyba że kwartę z Phoenix , kiedy zszedł z kontuzją pleców, nazywasz grą. 

 

Kałasznikow ? Nie, po prostu 3 strzelec drużyny, 17 punktów na mecz, które jak było widać, ciężko było dorzucić i zabrakło ich szczególnie w 4 kwartach i dogrywce z Suns, oprócz Cavs.  

 

2. A gdzie jest powiedziane, napisane że rozgrywający ma być najczęściej penetrującym strefę pod koszową graczem w drużynie ? To jest jakaś norma ? Rose zaraz po Westbrooku i Kyrim robi to najlepiej w lidze, nadal...  

Powiesz o wchodzeniu pod kosz Jose Calderonowi ?  Niesamowite, on też był podstawowym rozgrywającym... 

 

3. I co z tego, że gra 30 minut w drużynie ? Wiadomo że Rose nigdy nie będzie CP3 i nie będzie rozdawał 11 asyst w meczu, więc co to za argument ? To znaczy te jego 4/5 asyst w meczu przy 30 min. jest nie ważne ? Wywalamy je do kosza, bo nie rozdaje 11 w 30 ? 

 

4. Tu się zgodzę, Melo i Kristaps stają częściej, Rose staje jako trzeci, ale nie grał kilka meczy, pożyjemy zobaczymy jak dalej ta statystyka będzie wyglądała. 

 

 

5. Nie wiem na jakiej podstawie to piszesz, ja piszę na podstawie tego co oglądam na żywo od lat  

2 lata temu był Melo, tankowanie i gracze na poziomie D League w okół niego.

Rok temu pojawił się Łotysz i Melo dostał trochę oddechu.

W tym roku Melo ma , lepszego Łotysza i Rosa i nawet jak cegli , a często się to zdarza niestety, forsuje rzuty na potęgę, to Kristaps i Rose mogą nam wygrać mecz w ataku mimo tego. Przykład ostatniego meczu z Indianą jest bardzo dobry, kiedy Anthony spokojnie odpoczywał, a Rose i Kristaps dają sygnał w 4q do ataku, Anthony wchodzi wypoczęty i zadał decydujący cios.  

Także nie wiem na jakiej podstawie piszesz to co piszesz. Ale myślę, że Twoja główna podstawa to, żeby napisać cokolwiek w kontrze do mnie, bez posiadania odpowiedniej wiedzy, no chyba że czytasz tylko posty Przemka Orlińskiego, jak to jeden kolega napisał tutaj, że wyciąga opinie na podstawie jego postów, a nie meczy...  

 

6. I tutaj to samo, ja oglądam te mecze, oglądam podsumowania wielu komentatorów, czytam Twiitera, wiele wypowiedzi szło w stronę tego, że Rose w tych wygranych meczach w MSG , grał bardzo dobrze w obronie, przeciwko :

M.Conley 4/9 11pkt -18 , Rondo 2/10 4pkt -16 , Schroder 0/8 1pkt -7 , Lillard 8/18 22pts -3 , Kemba 7/16 17 pkt -2

 

Przykłady te podaje nie bez przyczyny, ponieważ każdy z tych rozgrywających potrafi wykręcić dużo lepsze cyfry, na dużo lepszych obrońcach niż Rose, może oprócz Rondo.

Z czym chcesz tu polemizować wrzucając cyfrę 114 ?    

 

Odnośnie Rosa i jego nieobecności masz jeszcze delikatne porównanie jego walorów w ataku z Jennigsem przez Hornacka : 

 

"It sure looked like it. Brandon has the ability to drive in there too,” the coach said. “But I think Derrick’s finishes really draws guys into the lane. And then we’re able to kick out from that. Brandon will dribble around and throw it out to somebody. But I’m not sure other teams are as concerned with Brandon finishing at the basket as they are with Derrick.” 

 

Jeśli uważasz, że Hornacek też głupi, to ja już się poddaję.. 

Edytowane przez Kalodzero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Jak LeBron wracał do Ohio, to Cavs zanotowali 20W więcej. Skoro Rose daje nam 7W w 28 meczach, to w przełożeniu na cały sezon wyjdzie podobnie do LeBrona.

 

To może ja znowu jak mantrę, Lebron jak wrócił do Ohio to miał w sezonie 2014/2015 20-20 w pierwszych 40 meczach to po pierwsze.

 

Po drugie sorry, z całym szacunkiem do gry Lebrona, bo tylko za to go szanuję (oczywiście oprócz flopów) , to świetny gracz , który sprawia że partnerzy są lepsi, ale porównywanie tego całego cyrku czyli : Oddanie 2 jedynek do Minesoty, Transfer Lova i ten jego nadmuchany  "powrót" do domu, do nowych  all - star i kolejnego super teamu po Miami i porównywanie to z Derrickiem, młodym Kristapsem i Melo, który grał jeszcze nie dawno z D Leagowcami, żeby dostać tego Kristapsa, uważam za bardzo nie trafne porównanie. 

 

Dlatego, że to po pierwsze, nie tylko zasługa Lebrona te + 20 , ten jego super pomysł na super team Kyrie, Love i inne scenariusze dają te + 20 i awans do finałów, kolejny sezon Cavs to inna bajka.

Ale nawet wchodząc w Twoje buty i jeśli Knicks wygrają te 45 meczy poprawiając się o 15 i Rose rozegra 70 spotkań, to chyba jasne jest, że będzie jednym z 3 głównych powodów takiego wyniku, z jedną wielką różnica, Knicks nigdy nie będą super teamem jak Cavs, i ich miara , możesz mierzyć na tą chwilę ekipę GSW...

 

I teraz najważniejsze, to nie znaczy że nie mogę napisać, że brak jednego z 3 głównych filarów ofensywy i całokształtu Knicks, mógłby spowodować wynik 8-20 od początku sezonu, bo tylko brak Lebrona i jego "Impact" może zadziałać  tak w jedną lub drugą stronę, no nie...   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz częściej to Knicks Zone czytać, bo wpadasz do forumowego "łapu capu" jak to inny kolega napisał. 

 

Knicks przegrali bez Rosa z Cavs, Phoenix, GSW i Denver , a wygrali z Sacto bez niego = 1-4 chyba że kwartę z Phoenix , kiedy zszedł z kontuzją pleców, nazywasz grą. 

 

Ok, rzeczywiście Suns, nie Rockets. Tylko, ze w meczu z Suns przez te 10 minut był -5, a mecz przegrali -2, więc i tak upierałbym się na liczeniu 1-3, z czego dwie porażaki to Cavs i Warriors + 2 mecze przegrane to trasa wyjazdowa po zachodzie.

 

1. Tylko ktoś z knickszone może nazwać pięcdziesiątego któregoś strzelca ligi strzelbą. To jest taka strzelba, jak Wilson Chandler, czy Tobias Harris.

 

2. Większość moich uwag odnosi się do sposobu przedstawiania danych, bo w ten sposób możesz każdego PG w każdej drużynie praktycznie opisywać. Tak, Rose akurat w tym elemencie gry jest jednym z wyróżniających się graczy w lidze.

 

3. Do 11 asyst od 4 daleka droga. Rose podaje na poziomie Masona Plumlee, czy Marcusa Smarta.

 

4. Ja się pomyliłem z Houston, a Ty tutaj, nic strasznego.

 

5. Melo cegli, tak jak ceglił odkąd jest w Knicks.

 

6. Ma mecze lepsze, ma gorsze, statystyki defensywne wskazują, że obrońcą na tej pozycji jest po prostu średnim, żeby nie powiedzieć przeciętnym

 

7. 114 to nie cyfra. Nie uważam, żeby Rose był gorszy od Jenningsa. Jest około 20 miejsca wśród rozgrywających w lidze, jest po prostu ok, nic nadzwyczajnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie sorry, z całym szacunkiem do gry Lebrona, bo tylko za to go szanuję (oczywiście oprócz flopów) , to świetny gracz , który sprawia że partnerzy są lepsi, ale porównywanie tego całego cyrku czyli : Oddanie 2 jedynek do Minesoty, Transfer Lova i ten jego nadmuchany  "powrót" do domu, do nowych  all - star i kolejnego super teamu po Miami i porównywanie to z Derrickiem, młodym Kristapsem i Melo, który grał jeszcze nie dawno z D Leagowcami, żeby dostać tego Kristapsa, uważam za bardzo nie trafne porównanie.

 

 

Mam generalnie wrażenie, że nadinterpretujesz to co piszę.

 

Ale nawet wchodząc w Twoje buty i jeśli Knicks wygrają te 45 meczy poprawiając się o 15 i Rose rozegra 70 spotkań, to chyba jasne jest, że będzie jednym z 3 głównych powodów takiego wyniku, z jedną wielką różnica, Knicks nigdy nie będą super teamem jak Cavs, i ich miara , możesz mierzyć na tą chwilę ekipę GSW...

Na przyszłość, jak już bawisz się w wyższą matematykę, to sprawdź chociaż proszę ile Twój ulubiony zespół koszykarskiej ligi NBA wygrał meczów w zeszłym sezonie. Jednak jeśli "jeden z 3 głównych powodów" poprawia Ci wynik o 7W w 28, to ja bym oczekiwał sezonu przynajmniej na poziomie 55-60W (bo zakładam, że dwa pozostałe powody też dadzą mi impakt porównywalny do Rose). Tymczasem jesteśmy 15-13 z 20. SRS w lidze (rok temu mieliśmy 22.).

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

 

 

Mam generalnie wrażenie, że nadinterpretujesz to co piszę.

 

 

Na przyszłość, jak już bawisz się w wyższą matematykę, to sprawdź chociaż proszę ile Twój ulubiony zespół koszykarskiej ligi NBA wygrał meczów w zeszłym sezonie. Jednak jeśli "jeden z 3 głównych powodów" poprawia Ci wynik o 7W w 28, to ja bym oczekiwał sezonu przynajmniej na poziomie 55-60W (bo zakładam, że dwa pozostałe powody też dadzą mi impakt porównywalny do Rose). Tymczasem jesteśmy 15-13 z 20. SRS w lidze (rok temu mieliśmy 22.).

 

Ja Ci napisałem trochę szczerzej , trochę głębiej, a Ty cały czas liczysz cyfry, ok. 

 

Jeszcze raz, chodziło mi o to, że nie można porównać projektu Cavs i tego + 20, jako tylko zasługi Leborna, ponieważ oprócz niego w tej drużynie pojawił się Love. Wiec jeśli kurczowo trzymasz się przykładu Cavs, to powinieneś napisać tak : Jak Lebron z Lovem przychodził do Cavs , to wygrali + 20 meczy więcej. Jak możesz wymierzyć to co jest niewymierzalne, że to była tylko zasługa Lebrona te +20 , a Love dłubał w nosie w tym czasie ? Porównujesz jednego zawodnika Lebrona, dlatego że ja porównuję Rosa i jego brak w naszcyh Knicks, tylko to porównanie jest nie adekwatne, dlatego że do Kyriego doszło dwóch All-Starów, w tym jeden Super Star.  

Dlatego ten Impact był + 20. Do Knicks doszedł jeden dobry pg , moim zdaniem , ale w zeszłym sezonie trzon tej drużyny w postaci Melo i Porzingisa był zachowany. Można by to było porównywać w momencie kiedy do Kp dochodzi Melo i Rose, ale tak nie jest.

 

Dobrze jeśli cyfrą mam zakończyć, napisałem o tym 8-20, czyli 7 wygranych mniej niż teraz mamy.  

Jeśli to będzie bardziej wymierzone po naszej dyskusji, to niech będzie te -4 / - 5 meczy , czyli bez Rosa przegralibyśmy mniej więcej 4/5 meczy więcej i mieli 11-17 lub 12-16 zajmując miejsce w dołach tabeli. 

 

Czy taki impact -4/5 meczy spowodowany brakiem Rosa od początku sezonu jest do przyjęcia przez Ciebie ?

Czy uważasz że bez Rosa ta drużyna mogła by mieć spokojnie 15-13 po 28 meczach , a może nawet lepszy bilans ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci napisałem trochę szczerzej , trochę głębiej, a Ty cały czas liczysz cyfry, ok. 

Czyli wcześniejsze posty to była swego rodzaju prowokacja ? Te głębsze rzeczy to jak mam rozumieć ? Eye test i ogólne odczucia gdy widzisz Knicks na parkiecie ? Moim zdaniem jeśli chce się porozmawiać "głębiej" o koszykówce to się te nieszczęsne cyferki wykorzystuje np. w postaci zaawansowanych statystyk. Są różne metody ich tworzenia i nie ma co do wszystkich bezkrytycznie podchodzić.

Co do samej istoty przeciągającego się sporu czyli Róży naszej kochanej: gra mniej więcej to czego można się było spodziewać: powjeżdża,poholuje piłę, czasem coś odrzuci na obwód( raczej kreator z niego nie był nigdy za dobry),coś w obronie zagra.To i tak znaczący upgrade do dziury którą mieliście sezon temu czyli duetu Calderon-Vujacić. Wyciągnięcie go to było klasyczne low risk-high reward (coś tam sobą prezentuje a nuż wróci do wysokiej dyspozycji, jak nie do kontrakt spada po sezonie). Ogólnie całą sytuację z grą Dariusza podsumował bym tak : mogło by być lepiej, ale tez mogłoby być dużo gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.