Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dobry mecz Darka i cieszę się, że pracuje na nowy kontrakt. Szkoda, że nie zagrał vs Kings z taka linijką i skutecznością, bo wówczas Vivek już by pewnie kasę liczył. Do przerwy był bezbłędny i trafiał wszystko wbiegając w pomalowane jak sarenka na łące. Jutro on vs Bledsoe. Siatki będą świstać, a kolana strzykać. 

 

#ŁotyszMVP kolejne double-double i prawie triple-double. W poprzednim sezonie miał 21 podwójnych zdobyczy. W tym jak na razie 6 i licznik dalej działa. To, że trafia za 3 już mnie tak nie rajcuje, jak te jego wjazdy pod kosz. Dwie czy trzy akcje dziś kończył pomimo upadku i próbował zdobywać punkty. Martwią mnie te doniesienia, że ma dyskomfort w kolanie. 

 

Melo dziś padaczka. Bardzo dobrze go podwajali jednak potrafił rozdać 7 asyst. Ciekawe co mu Jax powiedział na obiedzie? :D 

 

Ogólnie to był mecz powrotów. Wrócił DR, DAR, Deng powrócił do bycia przydatnym, Jenningsowi wrócił na chwilę celownik i Noah powrócił do ułamka dawnego siebie. Ogólnie miły mecz dla oka i można go śmiało polecić.

 

ps: Hernangomez zrobił "O'Quinna" kiedy Zbój był poza grą. Szkoda, że Kuzz nie powąchał parkietu, ale Thomas musi grać by wrócić do siebie po kontuzji.

 

2-0 na wycieczce i lecimy do Suns. Elwood smaruj dupę :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po serii takich se meczów, zwłaszcza w ataku, tym razem #ŁotyszMVP totalnie zdominował mecz. Lakers głównie odrabiali straty, jak Kristaps siedział na ławce, potem Łotysz wracał i znów się robiło ok. 10 pkt przewagi. Oprócz tych 7 bloków, sporo rzutów spod kosza zostało zmienionych. Oglądając to, mogłem se porównać jak wypada człowiek, który poszedł przed nim w tym samym drafcie i powiem szczerze, że trochę mi się wstyd zrobiło, bo w dniu loterii marzyłem, żeby tenże człowiek trafił do Knicks. Teraz wiem, że nie wszystkie marzenia warto spełniać.

 

Bez przesady, tenże człowiek rozegrał pierwszy mecz po kontuzji. 

 

Porzingis zdominował strefę podkoszową w obronie, ale Lakers i tak zrobili ortg 113 w tym meczu, także nie atak był tu problemem, a skuteczność Knicks. W kluczowym momencie, gdy wydawało się, że LA przejmie inicjatywę, Jennings zaczął siekać trójki i było po frytach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, tenże człowiek rozegrał pierwszy mecz po kontuzji. 

 

Porzingis zdominował strefę podkoszową w obronie, ale Lakers i tak zrobili ortg 113 w tym meczu, także nie atak był tu problemem, a skuteczność Knicks. W kluczowym momencie, gdy wydawało się, że LA przejmie inicjatywę, Jennings zaczął siekać trójki i było po frytach. 

 

Young też rozegrał pierwszy mecz po kontuzji, jednak nie wyglądał tak żenująco.Lubie Russella, nawet bardzo, ale gdzie KP, a gdzie Russell.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie!

 

mnie zastanawia jak gorąca jest dyskusja o NYK

oj musicie kochać zespół szkoda, ze bez zasady wzajemności (bo nadal już od 20 lat) -  NYK nie rozpieszcza...

 

bije mnie po oczach od około miesiaca tak wielki poziom nieakceptowania gry Róży że aż sięgnąłem po pare meczy I stwierdzam, że ogólnie gra NYK mnie akurat nuży

 

cały system niezależnie czy wychodzi chłopakom czy nie jest dla mnie taki troche "wymuszony" I wiem że może mało tu merytoryki ale patrzę po prostu okiem kibica NBA jako ogólnego dobra...

 

w kontekście wielu sezonów"kibicowania" poszczególnym graczom stwierdzam:

 

jak bardzo daleko ze swoją grą obecnie jest Melo którego tak ceniłem w dniu draftu I podczas pierwszorundowych bojów Denver ze spurs

jak tragicznie los doświadczył tego którego nigdy nie lubiłem ( sprawdzcie wpisy z MVP2011 sezonu I mojej niechęci do niego) I któremu teraz ( gdzieś od wiosny 2016) kibicuję aby wrócił choc do swiata graczy dodatnich

 

ale najważniejsze: może mam pecha ale nie widzę mocy  I nie podzielam  aż TAKIEGO zachwytu nad łotyszem nonMVP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, tenże człowiek rozegrał pierwszy mecz po kontuzji. 

 

Porzingis zdominował strefę podkoszową w obronie, ale Lakers i tak zrobili ortg 113 w tym meczu, także nie atak był tu problemem, a skuteczność Knicks. W kluczowym momencie, gdy wydawało się, że LA przejmie inicjatywę, Jennings zaczął siekać trójki i było po frytach.

Ja jestem fanem tego człowieka od jego występów w NCAA, ale nie zmienia to faktu, że cieszę się, że wyszło jak wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Young też rozegrał pierwszy mecz po kontuzji, jednak nie wyglądał tak żenująco.

 

Russell opuścił prawie miesiąc, Young niecałe dwa tygodnie.

 

Lubie Russella, nawet bardzo, ale gdzie KP, a gdzie Russell.

 

 

Być może. Russell notuje historyczne cyfry jak na guarda w tym wieku, wszyscy widzieliśmy, jak bez niego posypał się atak. Czas pokaże.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie!

 

mnie zastanawia jak gorąca jest dyskusja o NYK

oj musicie kochać zespół szkoda, ze bez zasady wzajemności (bo nadal już od 20 lat) -  NYK nie rozpieszcza...

 

bije mnie po oczach od około miesiaca tak wielki poziom nieakceptowania gry Róży że aż sięgnąłem po pare meczy I stwierdzam, że ogólnie gra NYK mnie akurat nuży

 

cały system niezależnie czy wychodzi chłopakom czy nie jest dla mnie taki troche "wymuszony" I wiem że może mało tu merytoryki ale patrzę po prostu okiem kibica NBA jako ogólnego dobra...

 

w kontekście wielu sezonów"kibicowania" poszczególnym graczom stwierdzam:

 

jak bardzo daleko ze swoją grą obecnie jest Melo którego tak ceniłem w dniu draftu I podczas pierwszorundowych bojów Denver ze spurs

jak tragicznie los doświadczył tego którego nigdy nie lubiłem ( sprawdzcie wpisy z MVP2011 sezonu I mojej niechęci do niego) I któremu teraz ( gdzieś od wiosny 2016) kibicuję aby wrócił choc do swiata graczy dodatnich

 

ale najważniejsze: może mam pecha ale nie widzę mocy  I nie podzielam  aż TAKIEGO zachwytu nad łotyszem nonMVP

Czy ja wiem czy gorąca?  Jak dla mnie bilans lepszy niż gra, zwłaszcza jeżeli chodzi o dzielenie się gałą. Rose jest na fali i to akurat cieszy, natomiast fakt , że nie jest on first-pass PG utrudnia użycie naszego talentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając to, mogłem se porównać jak wypada człowiek, który poszedł przed nim w tym samym drafcie i powiem szczerze, że trochę mi się wstyd zrobiło, bo w dniu loterii marzyłem, żeby tenże człowiek trafił do Knicks. Teraz wiem, że nie wszystkie marzenia warto spełniać.

 

Wstyd za Russella ? Myślę, że z 90% kibiców Knicks brało przed KP Okafora, Mudiaya czy nawet Winslowa :D ( w tym ja). Jakbyśmy skończyli z Russellem to nie byłoby jeszcze tak źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie zauważył jak świetnie zagrał wczoraj wieczorem nasz backcourt,,Każdy patrzy na Łotysza,a trzeba także docenić że ponad połowa wczorajszych bonuses,(a dokładnie 60) padła łupem trzech obrońców,.Lee,Jennings i ten trzeci,którego z nazwiska nie będę wymieniał, zagrali według mnie wczoraj super zawody.,    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Czy ja wiem czy gorąca?  Jak dla mnie bilans lepszy niż gra, zwłaszcza jeżeli chodzi o dzielenie się gałą. Rose jest na fali i to akurat cieszy, natomiast fakt , że nie jest on first-pass PG utrudnia użycie naszego talentu.

 

Ta drużyna jest c***owa ostatnie 17 lat miedzy innymi dlatego, że wszyscy wymagają od niej więcej, niż np.od wielu innych ekip na podobnym poziomie budowy, od Nowego Yorku, aż po Kiernozię... 

 

Pierwszy sezon Phila porządki, pozbywanie się durnych kontraktów (sorry Swish i Shump) , nie wypał w postaci transferu Calderona , tankowanie - owoc - Kristaps Porzingis . 

 

Drugi sezon Phila, podpisanie FA z tzw. odzysku, niechciany nigdzie Afflalo, Wiliams, pozytywny Lopez , KOQ.

Gra - przegrana walka o PO już w lutym, narzekanie i płacz kibiców Knicks o brak zwycięstw i kolejny rok bez PO, a miało być tak pięknie... 

 

Trzeci sezon Phila : Transfer Darka i Holidaya, za Lopeza, Granta i Calderona, dla mnie git. Podpisanie Noah, było git, teraz średnio. Lepszy Kp, gorszy Melo, Derrick , o nim było już sporo, ale jeszcze będzie ;)

Pojawiły się takie zwycięstwa, które rok temu by się nie pojawiły... Pojawiła się realna szansa na wejście do PO.

Są wygrane, jest 4 na wschodzie  - mimo tego , narzekanie na styl, na kalendarz i bagatelizowanie tych wygranych, na grę poszczególnych grajków i ich przydatność do zespołu.  

 

3 ostatnie sezony New York Knicks, każdy z co najmniej z 10 nowymi graczami, 3 trenerów i 3 nowe sztaby trenerskie - wygrywamy i bijemy się o PO . Mało ? Mało...

 

Pompowanie balona ruszyło pełną parą już przed sezonem, jak czytam niektórych widzę jak te balony zostały napompowane.    

 

 

Derrick (miało o nim nie być, ale się nie uda bez niego, przepraszam...  ) - tutaj balon już prawie pęka...  

Gość gra przyzwoite zawody dla Knicks, ale krytyka nie spada, nie pisze tylko o Przemku, ale zastanawia mnie jedno, czy jakby rozdawał 11 asyst w meczu i stał się super kreatorem dla Łotysza i innych, a przy tym zachował swoją efektywność w ataku, to czy też nie dostało by mu się za coś innego. Cieszymy się z jego gry, ale tak nie do końca... Nie wiemy czy gra o kontrakt, czy się nie rozsypie zaraz, czy się nie rozsypie po podpisaniu nowego kontraktu z Knicks (Przemek nie czytaj ostatniego zdania) ... Podsumowując, co by nie zrobił w tym sezonie, włącznie z mam nadzieję z pozytywnym udziałem w wejściu do PO i pomarzymy sobie, w miarę dobrym występie w rozgrywkach posezonowych to i tak na tym forum i nie tylko tu unosi się opinia że : " trzymamy trochę szkodnika dla nas"   

 

Noah - Miał notować 10 ppg/13 rpg / 5apg / 3blcpg i być super obrońcą z czasów Bulls 2014 , napompowane balonisko na maxa .

Okazało się , że na razie jest połowa z 2014 , a może i mniej.  Pojawiają się komentarze, Zwłoki, Amnestia, najgorszy transfer Phila , o Calderonie już widać wszyscy zapomnieli, czas leczy rany...  

Tutaj jesteśmy skazani raczej na kontrakt do końca. Ale zadziwia mnie to, że wielu aż tak negatywnie ocenia JO. To nadal jest dobry obrońca, może już nie taki jak w 2014. nie chcę mi się analizować szczegółowo jego plusów w Knicks, ale w PO np. jego obecność może być bardzo przydatna, do tego Łotysz ma się od kogo uczyć. Dochodzi charakte, szatnia, zaangażowanie na parkiecie.  

 

Lee- dobry roles, ale może niektórzy widzieli w nim trochę za dużo , wg. mnie robi podobną robotę do tego co grał w Charlotte.

 

 

Holiday - to super efekt uboczny (dla niektórych) transferu Derricka do nas.   

 

 

Jak czytam komentarze z narzekaniem na styl i słaby kalendarz, po 24 meczach z bilansem 14-10 i 4 miejscem na wschodzie, po 3 sezonach walki o normalność, po 3 trenerach, 3 nowych sztabach i 3 nowych filozofiach grania, po 10 nowych zawodnikach w każdym z tych sezonów, po 3 latach wygranej walki z trójkątami, to zastanawiam się czy na Knicks nie wisi 17 letnia klątwa braku sukcesu, za najbardziej NIEWDZIĘCZNYCH kibiców od Kiernozi po Madison Square Garden...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, jeżeli przyjdzie win- streak z tierem Playoffs, dam znać tutaj, sypnę głowę popiołem. Póki co nie ma jeszcze probierza realnych możliwości chłopaków, przyjdzie z czasem. Wtedy pogadamy. Jeżeli piszesz o normalności, to doskonale wiesz, że kontrakt Noah i perspektywiczny Darka tę normalność niszczy, bez względu na progres innych elementów układanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Kolego, jeżeli przyjdzie win- streak z tierem Playoffs, dam znać tutaj, sypnę głowę popiołem. Póki co nie ma jeszcze probierza realnych możliwości chłopaków, przyjdzie z czasem. Wtedy pogadamy. Jeżeli piszesz o normalności, to doskonale wiesz, że kontrakt Noah i perspektywiczny Darka tę normalność niszczy, bez względu na progres innych elementów układanki.

 

Ale nie musisz czekać na streak w PO, żeby sypać głowę popiołem... Narzekasz na styl gry drużyny mimo wygranych, organizacji która buduję się mozolnie od 3 lat. Napompowałeś sobie balon za bardzo po prostu. Takie jest moje zdanie.

Możesz dać tej drużynie się zagrać chociaż z 2 sezony w podobnym składzie, po 24 meczach wymagać stylu, trochę średnie to...  

Ale rozumiem masz większe oczekiwania co do Knicks, masz prawo tak myśleć. 

 

Dla mnie kontrakt Noah na razie, nie niszczy normalności. Darka kontraktu jeszcze nie widzę.

Moją normalność niszczył kontrakt Calderona... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.