Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kalodzero

Wszystko co złe w NY to wina Rose'a.,Jak w przyszłym tygodniu śniegu w NY naj*bie  to też podobno ma być z jego winy,

Niedawno to samo pewnej personie na twitterze pisałem... ;) 

jak dla mnie to zostaniecie z darkiem na dobre i na zle , bedziecie go kochac i nienawidziec (bardziej to drugie ) . wejde w zaklad o 50 zl(bo darek nie jest wiecej wart) ze bedzie nixem w przyszlym sezonie.

A Ty masz jakieś szersze zdanie na temat Darka na podstawie własnych obserwacji i możesz je trochę rozwinąć,  czy czytasz posty Przemka Orlińskiego ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym odpisać na prowokację ze strony Pana Chorągiewki, ale jest piątek i nie mam czasu na głupoty.

 

Dziś zaczyna się cyrk obwoźny pod tytułem: Nixy jadą na Zachód. 

 

Kings, Lakers, Suns, Warriors i Nuggets. Aż dwa (podkreślone) mecze mają status honorowy, gdyż dwie flaszki drogą nie chodzą. Lakers przetrzebione kontuzjami też może dać kolejne zwycięstwo do kompletu. Sacramento pewnie wyjdzie na pełnej kurwie i dziś wygra. W czasie meczu w Oakland będę się modlić by nie przegrali 40-50 punktami. Albo więcej. 

 

Marzeniem jest 4-1, jednak znając Knicks wrócą z minusem z tej wycieczki klasowej. MUSI WRÓCIĆ DERRICK ROSE, KTÓRY JEST CHRYSTUSEM NOWEGO JORKU. Łotysz musi odzyskać to co mu zabrałem z pseudonimu, a O'Quinn musi utrzymać formę. Horny będzie teraz musiał podzielić minuty pomiędzy Kuuza i Thomasa. 

 

Ogólnie jestem pełen nadziei patrząc na ten terminarz, ale potem zerkam na bilans spotkań na wyjeździe i mam łzy w oczach i początki depresji.   

Edytowane przez Przemek_Orliński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Mógłbym odpisać na prowokację ze strony Pana Chorągiewki, ale jest piątek i nie mam czasu na głupoty.

 

Dziś zaczyna się cyrk obwoźny pod tytułem: Nixy jadą na Zachód. 

 

Kings, Lakers, Suns, Warriors i Nuggets. Aż dwa (podkreślone) mecze mają status honorowy, gdyż dwie flaszki drogą nie chodzą. Lakers przetrzebione kontuzjami też może dać kolejne zwycięstwo do kompletu. Sacramento pewnie wyjdzie na pełnej kurwie i dziś wygra. W czasie meczu w Oakland będę się modlić by nie przegrali 40-50 punktami. Albo więcej. 

 

Marzeniem jest 4-1, jednak znając Knicks wrócą z minusem z tej wycieczki klasowej. MUSI WRÓCIĆ DERRICK ROSE, KTÓRY JEST CHRYSTUSEM NOWEGO JORKU. Łotysz musi odzyskać to co mu zabrałem z pseudonimu, a O'Quinn musi utrzymać formę. Horny będzie teraz musiał podzielić minuty pomiędzy Kuuza i Thomasa. 

 

Ogólnie jestem pełen nadziei patrząc na ten terminarz, ale potem zerkam na bilans spotkań na wyjeździe i mam łzy w oczach i początki depresji.   

Drogi Panie Redaktorze aka Hejterze Derricka Rosa. 

 

Widzę, że krytyka działa na Ciebie jak płachta na byka. Po prostu nie możesz pogodzić się z tym , że ktoś nie widzi w Róży Wroga Publicznego numer 1 w Knicks, tak jak Ty. Hejtujesz go wszędzie na : Twiiterze, Airballu, na New York Knicks Polska i tutaj, na Knicks Zone się obraziłeś i przynajmniej oni nie czytają tych pustych hejtów, jeśli nie wrzuciłem jakiejś platformy, gdzie wypluwasz hejty na Darka to przepraszam...  Zauważyłem, że często widzisz świat koszykówki w dwóch kolorach czarnym i białym. Nazwałeś mnie "chorągiewką" dlatego, że moje zdanie o Derricku nie jest tak jednoznaczne jak Twoje - czyli #niechspierdala . Uważam, ze w tym sezonie Rose robi robotę w Knicks - gra nieźle, nie jest moim wymarzonym PG w Knicks, myślę że ma swoje problemy, wady, o których pisałem sporo , uważam że są szansę, że Knicks mogą go podpisać i uważam również że są 2 nazwiska Mills/ Hill na rynku UFA , którymi można się zainteresować, gdyby przygoda z Darkiem się skończyła i gdyby były dostępne, co będzie mało prawdopodobne. Czy to, że moje zdanie na temat Rosa jest kilku wymiarowe i rozważające różne scenariusze , oznacza że jestem chorągiewką , Panie Hejterze ?

 

człowiek...morza, odpisał bardzo merytorycznie i trafnie, na temat za daleko idącej krytyki Rosa w tym seoznie, którego Ty jesteś głównym głosem, na co odpowiedziałeś "merytorycznie" że stoczyłeś z nim milion wojen , super... I właśnie tak to wygląda, żyjesz w swojej twierdzy, nie dopuszczasz innych opinii, argumentów innych osób, które mogę mieć inne zdanie na temat Derricka, a Twoje Ego dziennikarskie jest wielkości Empire State Building...  Na Twitterze wyciągasz nowe nazwiska  za Rosa i swój "termometr" BBIQ i teraz Sergio Rodrigez ma większe BBIQ od Jennigsa, ma 31 lat i będzie dostępny za grosze, w lidze w której coś takiego jak dostępność za grosze już nie istnieje.... Rose Nie Jest Chrystysem Nowego Yorku, a mecz z Cavs nie jest żadną odpowiedzią na jego nie obecność. Rose nie jest winny braku śniegu w Nowym Yorku w przyszłym tygodniu, ale widać obsesja i hejt są silniejsze, niż zdrowe i wyważone podejście do sprawy.

Ja się martwię o Łotysza żeby zaczął bronić trójki i miał lepszą skuteczność, myślę o jego idealnym miejscu na boisku w obronie i ataku, myślę o jego zdrowiu tak, a Ty go obudowujesz w przyszłości "super puzlami" , wysyłając Rosa do piekła, taka jest różnica między nami...

Cieszę się ze zwycięstw Knicks z Derrickiem Rosem w składzie.

A Ty co zakrywasz Darka paluszkiem na ekranie monitorka jak oglądasz mecz ? 

 

P.S. Nie poszedłbym z Tobą Przemysławie Orliński na mecz Knicksów do MSG napić się piwa, wiedząc, że z gościa, który na pewno w jakimś stopniu w swoją grę wkłada serce  i stara się pomóc, mimo niższego BBIQ, robisz szmatę i fałszywą osobę, która za wszelką cenę chce "skrzywdzić" Twoich Knicks i Twojego ŁotyszaMVP...  Jestem fanatykiem Knicks i Liverpoolu od wielu lat, strzelam że jak oglądałem na żywo finały Knicks - Rockets w tvp, Ty nie wiedziałeś jeszcze co to jest piłka do kosza...

Rozmawiam z milionem osób o sporcie, jeżdżę na mecze, piszę sporo na wielu platformach, ale pierwszy raz od wielu lat spotykam się z czymś takim, że "fan" "fanatyk" potrafi tak hejtować zawodnika własnej drużyny, który co by nie powiedzieć, przyczynia się w jakimś stopniu do wygranych w obecnych rozgrywkach... 

Edytowane przez matek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Rose'a to sprawa jest prosta. Nie pasuje do Melo i Kirstapsa. O wiele lepiej wyglądałoby to z innym PG, który celuje w playmaking i ma mocny pierwszy krok. Na co tu toczyć jakieś wojny?

 

Każdy doskonale wie, że Rose nie gra złego sezonu, ale jakie to ma znaczenie skoro jego styl gry zabija potencjał, który był widoczny rok temu?

 

No proste!

 

@Kalodzero

 

Też bym z Tobą nie poszedł na mecz, bo gdybym miał słuchać tego co mówisz to wolałbym kasę na bilet wyrzucić w błoto. Widzę, że włączył Ci się rage mode, bo ktoś się z Tobą nie zgadza i nie klaszcze jak klakierzy na "Knicks Zone" i zaczynasz czepiać się redaktorowania i pisania tego co myślę. Mam takie zdanie, a nie inne, mogę o nim napisać na wielu platformach i z tego korzystam.  

 

Co złego jest w szukaniu nowego rozgrywającego dla Knicks? Szukam alternatywy i przeglądam sobie nazwiska. Dzielę się tym na twitterze bo od tego ten portal jest. Sam teraz się próbujesz wybielić, ale to nie ja w nocy piszę, by Rose w końcu podał do Łotysza. Rose został sprowadzony by nie przepłacać kogoś w tamtym offseason kiedy Conley został w Grizz. Jest opcją na przeczekanie do następnego sezonu i ryzykiem bo mógł grać jak teraz - albo się połamać. Jax wolał zaryzykować i zobaczyć co będzie.

 

Jako kibic Knicks mam już dosyć przepłacania byłych gwiazd w nadziei, że odmienią losy tego zespołu. Jackson włożył kolejnego trupa do szafy w postaci Noaha i nie chce przez kolejne lata czekać na zejście kontraktów by móc w końcu obudować Łotysza. On zdobędzie kilka punktów z kontry i z wjazdu za co mu brawa się należą, ale jego granie pod siebie i brak szukania partnerów nie pasują do Knicks. Widzę, że trudno Ci to jest zrozumieć, że nawet jak Knicks awansują do PO to nie chce go widzieć w składzie. Patrzę na to co mają Lakers czy Wolves i zazdroszczę tej młodej drużny, a tu poszła plotka o braniu kolejnego mola na głowę, który jest tylko prowizorycznym rozwiązaniem problemu. Co z tego, że Knicks awansują z nim 2 razy do PO? Chcę mieć trzon zespołu, który daje szansę na walkę, a nie zawał serca kiedy tylko in ląduje po rzucie. 

 

Dlatego szukam alternatyw na pozycji rozgrywającego, co Ciebie z niewiadomych przyczyn strasznie stresuje i każda wzmianka na ten temat powoduje miliony wiadomości na twitterze. Ostatnio na tapetę wziąłem sobie Sergio Rodrigueza, który będzie wolny po tym sezonie. Nikogo z draftu nie wyciągniemy na tyle ciekawego (obym się mylił) by uczynić go rozgrywającym, a mając ISO Melo i Łotysza którego trzeba karmić wolę poszukać kogoś kto tą piłka się podzieli i nie musi być w centrum uwagi. Sergio mi pasuje i o tym piszę. Za dwa dni mogę sobie znaleźć inne nazwisko i zacząć je analizować i znowu będziesz zły, że szykanuję Darka innym nazwiskiem.  Sądzę, że za 2 dni sam pójdziesz napisać na KZ o Sergio bo odkąd rozpoczęliśmy dyskusję na temat DR to zmieniasz zdanie jak rękawiczki. Nagle piszesz, że Mills to dobry wybór, że NYK potrzebują rozgrywającego który podaje a nie hoguje piłkę itp.

 

Piszę to po raz kolejny i zarazem ostatni: niech Derrick dogra sezon do końca, a później życzę mu jak najlepiej w innej drużynie.  

 

I na przyszłość zluzuj z osobistymi wycieczkami bo wódki razem nie piliśmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się widzi,że to może być "Łabędzi śpiew" Philla .,

 

Niby zrzuci winę na Melo i odejdzie jeżeli nie uda mu się doprowadzić Melo do wrzenia i zrezygnowania z klauzuli?  

 

Dzwonić wówczas do Jeffa Van Gundy'ego czy nie byłby zainteresowany objęciem posady prezydenta :D 

 

Z drugiej strony jak Dolan wróci do władzy, to aż się boję pomyśleć co będzie jego pierwszym dekretem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melo nie jest w trepie kołysany,dosyć inteligentnie się Jacksonowi odgryzł na TT.,Phill ma jakieś problemy z osobowością typu: "mania wielkości","syndrom jedenastu pierścieni" czy cos w tym stylu.,Najpierw pojechał po rajtach Patowi,potem Bronowi a teraz jedzie  Carmelowi.,Who's Next

Edytowane przez mayor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melo nie jest w trepie kołysany,dosyć inteligentnie się Jacksonowi odgryzł na TT.,Phill ma jakieś problemy z osobowością typu: "mania wielkości","syndrom jedenastu pierścieni" czy cos w tym stylu.,Najpierw pojechał po rajtach Patowi,potem Bronowi a teraz jedzie  Carmelowi.,Who's Next

co powiedział Rileyowi? coś związanego z brakiem przedłużenia Wade'a?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackson dziwne rzeczy wygaduje. Miesiąc temu wyjechał z "posse" w stronę Jamesa, media jak dostaną taki prezent to chętnie go wykorzystują i przed spotkaniem z Cavs media wróciły do tego. A James wjechał na pełnej w.... i tyle choć zwykle spotkania z Knicks były w bardziej przyjaznej atmosferze. Teraz "news" o Melo i przetrzymywaniu piłki.

 

#old

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na tej całej aferze głownym winnym zostanie Jax i wszyscy przemilczą fakt, że pretensje o hogowanie Melo są jak najbardziej słuszne, to nie widzę żadnych pozytywów dla Nix z tej całej dramy. Melo gra c***owy sezon i to trzeba sobie powiedzieć (Orzeł) ,a nie szukać winnych wszędzie indziej, głownie u Darka, który mieści się statystycznie w granicach top10O ligi, co jest fenomenalne biorąc pod uwagę przedsezonowe obawy wielu. Rok temu byłem naprawdę zafascynowany zaangażowaniem Melona w obronie, był passing, hustle teraz jest c***nia, a to jak momementami sabotuje grę klepiąc iso i cegląc na potęgę - patola. Gość jest podwajany bardzo często a odgrywa sporadycznie i to nie jest wina obecności Rose na parkiecie, bo Kristaps czeka na piłki ustawiony na szczycie, ale zazwyczaj czeka na próżno, Rose nie podaje, Melon też to jak to ma klikać? Póki co mecze wygrywane talentem, fartem i terminarzem, ale już Cavs pokazali gdzie jest poprzeczka dla aspirujących najwyżej. Najlepiej gra wygląda z Jenningsem Kristapsem i Zbójem co chyba tłumaczy wszystko. Łatwy terminarz przed Knicks i zobaczymy jak to teraz będzie zwłaszcza, że te kwasy na pewno się jakoś odbiją. Kto wie, może pozytywnie?

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

No proste!

 

@Kalodzero

 

Też bym z Tobą nie poszedł na mecz, bo gdybym miał słuchać tego co mówisz to wolałbym kasę na bilet wyrzucić w błoto. Widzę, że włączył Ci się rage mode, bo ktoś się z Tobą nie zgadza i nie klaszcze jak klakierzy na "Knicks Zone" i zaczynasz czepiać się redaktorowania i pisania tego co myślę. Mam takie zdanie, a nie inne, mogę o nim napisać na wielu platformach i z tego korzystam.  

 

Co złego jest w szukaniu nowego rozgrywającego dla Knicks? Szukam alternatywy i przeglądam sobie nazwiska. Dzielę się tym na twitterze bo od tego ten portal jest. Sam teraz się próbujesz wybielić, ale to nie ja w nocy piszę, by Rose w końcu podał do Łotysza. Rose został sprowadzony by nie przepłacać kogoś w tamtym offseason kiedy Conley został w Grizz. Jest opcją na przeczekanie do następnego sezonu i ryzykiem bo mógł grać jak teraz - albo się połamać. Jax wolał zaryzykować i zobaczyć co będzie.

 

Jako kibic Knicks mam już dosyć przepłacania byłych gwiazd w nadziei, że odmienią losy tego zespołu. Jackson włożył kolejnego trupa do szafy w postaci Noaha i nie chce przez kolejne lata czekać na zejście kontraktów by móc w końcu obudować Łotysza. On zdobędzie kilka punktów z kontry i z wjazdu za co mu brawa się należą, ale jego granie pod siebie i brak szukania partnerów nie pasują do Knicks. Widzę, że trudno Ci to jest zrozumieć, że nawet jak Knicks awansują do PO to nie chce go widzieć w składzie. Patrzę na to co mają Lakers czy Wolves i zazdroszczę tej młodej drużny, a tu poszła plotka o braniu kolejnego mola na głowę, który jest tylko prowizorycznym rozwiązaniem problemu. Co z tego, że Knicks awansują z nim 2 razy do PO? Chcę mieć trzon zespołu, który daje szansę na walkę, a nie zawał serca kiedy tylko in ląduje po rzucie. 

 

Dlatego szukam alternatyw na pozycji rozgrywającego, co Ciebie z niewiadomych przyczyn strasznie stresuje i każda wzmianka na ten temat powoduje miliony wiadomości na twitterze. Ostatnio na tapetę wziąłem sobie Sergio Rodrigueza, który będzie wolny po tym sezonie. Nikogo z draftu nie wyciągniemy na tyle ciekawego (obym się mylił) by uczynić go rozgrywającym, a mając ISO Melo i Łotysza którego trzeba karmić wolę poszukać kogoś kto tą piłka się podzieli i nie musi być w centrum uwagi. Sergio mi pasuje i o tym piszę. Za dwa dni mogę sobie znaleźć inne nazwisko i zacząć je analizować i znowu będziesz zły, że szykanuję Darka innym nazwiskiem.  Sądzę, że za 2 dni sam pójdziesz napisać na KZ o Sergio bo odkąd rozpoczęliśmy dyskusję na temat DR to zmieniasz zdanie jak rękawiczki. Nagle piszesz, że Mills to dobry wybór, że NYK potrzebują rozgrywającego który podaje a nie hoguje piłkę itp.

 

Piszę to po raz kolejny i zarazem ostatni: niech Derrick dogra sezon do końca, a później życzę mu jak najlepiej w innej drużynie.  

 

I na przyszłość zluzuj z osobistymi wycieczkami bo wódki razem nie piliśmy...

 

 

Panie Redaktorze, wódki nie piliśmy i się nie napijemy... 

 

Obrażasz Knicks Zone, portal który jeszcze nie dawno wrzucał Twoje wypociny z Flagrant Faul i nie ważne kto tam został, kto odszedł , pisząc o "klakierach" obrażasz ludzi tam się wypowiadających, którzy wypowiadali się również pod Twoimi artykułami z FF... Czytam na Twitterze Twoje "mądrości" owszem,  przytoczę tylko dwie wypowiedzi osób, z którymi dyskutowałeś O Derricku podobnie jak ze mną : " Ty chyba nie rozumiesz, bo hejtujesz gościa non stop" oraz "Róża już nie jest gościem z 2011, ale nie obrzucałbym go błotem tak łatwo, To nadal niezły grajek" Także tego...  

 

Nie chcę drugiego 31 latka (już Calderona dostałem w tym wieku) , który ma super przegląd pola, wątpliwą obronę i wg. Twojego termometru, większe BBIQ od Jenningsa i Randla na przykład, o nie pełnosprawnym intelektualnie Rosie wg. Ciebie , nie wspominam...  

I nie wiem na jakiej postawie uważasz, że może przyjść przy nowym sallary za grosze.. W tym wieku usatysfakcjonuje mnie tylko CP3. A realnie wole 26 letniego Jennigsa i młodych Randla lub kogokolwiek z draftu, niż Calderona 2...  

Nie ma nic złego w szukaniu rozgrywajków, tak samo jak nie ma nic złego w patrzeniu na Rosa wielowymiarowo jak ja to robię.

To że Patt Mills wpadł mi nie dawno w oko, to nie znaczy że jestem chorągiewką.

Jak patrze na Wolves, Rubio i mistrza dunków, to widzę zlepek nic nie grających młodych indywidualności i jak czytam Twoje westchnięcia do Rubio, to idę do kibla puścić pawia... Nadal nie rozumiesz jednej rzeczy, że nawet jeśli Rosa wypier.... z hukiem z Knicks, po wejściu do PO czy nie , to w tej drużynie nadal zostaną Noah, Lee i Melo, także marzenia o super młodych puzlach dla Porzingisa jak w Wolves i La , chyba musisz pozostawić w sferze NBA 2K17 ...

Pisałem, też na ten temat tutaj, że niekoniecznie grupa młodych utalentowanych graczy , może być dla KP jakimś zbawianiem lub bardzo wpłynąć na jego rozwój,  w porównaniu do awansu co roku z tymi weteranami do PO i graniu nawet jednej rundy...

Tym bardziej, że potencjalni wartościowi UFA, patrzą realnie na drużyny grające w PO i Knicks z Jaksem, boleśnie się o tym przekonali rok temu, podpisując Afflalo i Wiliamsa, którzy teraz nie istnieją w swoich nowych drużynach...

 

Minesota jest doskonałym przykładem tego, że "Młode nie znaczy dobre " przybijają oczywiście piątki z 76ers...

Nie uważam Thibsa za nieudacznika trenerskiego i nie wierze, że to co się dzieje w obecnych Wilkach, jest spowodowane tylko jego słabą trenerką i nowymi rządami...

 

Wolę KP przez następne lata z tymi weteranami, wchodzącego co roku do PO i odpadającego nawet po 1 rundzie, niż 3 lata tankowania i czekania na jedynki w stylu Townsa i Wiginsa, co i tak jest fenomenem (orpócz 76ers) żeby mieć tyle dobrych wyborów w drafcie w jednej drużynie, zresztą tutaj Bufon zrobił transfer...

 

Nie zmieniam zdania jak rękawiczki, tylko Ty nie umiesz czytać...

Wyznajesz taką maksymę : albo jesteś w obozie "#niechspier...."  "albo zmieniasz zdanie jak rękawiczki".

Ja jestem chorągiewką wg. Ciebie, bo widzę klika opcji dla Knicks z Różą i bez Róży, pięknie żeś to wymyślił...  

 

Na Knicks Zone napiszę tylko, że piszący tam ludzie są dla Ciebie klaszczącymi klakierami... 

 

Iso Melo będzie zawsze póki będzie Melo... Nawet jak przyjdzie tu CP3, to i tak wiele się nie zmieni w Anthonym, to jest jego styl, którego nie zmieni od tak sobie, może go tylko starać się zmodyfikować, dla dobra drużyny.  

 

A co do Łotysza i karmienia go piłką, bo rozumiem, że już stworzyłeś z niego super maszynę do zdobywania punktów (nie wiem czy trochę nie za wcześnie)

Ja jestem bardziej cierpliwy i myślę, że Łotysz przede wszystkim musi, lub ktoś mu musi znaleźć odpowiednie miejsce na boisku, bo po bronionej stronie parkietu nie istnieje na obwodzie, a trójki strech 4rek sypią mu sprzed nosa wszyscy.

Z kolei w ataku ktoś napisał chyba nawet tutaj, że Noah też mu trochę miejsca zabiera, problemy ze skutecznością, nie wiem czy zauważyłeś , ale Łotysz mało podaje do partnerów w sensie asysty, ale to jest akurat najmniejszy problem.

 

Jak to się zbierze wszystko do kupy, wygląda na to, że KP będzie miał trochę więcej problemów na przyszłość, niż tylko bycie maszynką do zdobywania punktów, brakiem odpowiedniej ilości posiadań i karmieniem go piłką, no i oczywiście Darek, który ma zabierać mu te posiadania, zapomniałem o najważniejszym...  

 

I podejrzewam , że jak zdarzy nam się taki mecz w tym sezonie,  Łotysz zaliczy 5-30 a Rose obok niego, zrobi dobry mecz na cyferkach zbliżonych do tego z Sacto 20/6/6 na dobrej skuteczności i ledwo go wygramy, to i tak napiszesz swoje hejterskie przykazanie : "Derricka wina" ... 

 

Piszę to po raz kolejny i zarazem ostatni: niech Derrick dogra sezon do końca, a później życzę mu jak najlepiej w KNICKS lub innej drużynie.  

 

 

I na przyszłość zluzuj z "chorągiewkami" a wódki i tak się nie napijemy... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

Jak na tej całej aferze głownym winnym zostanie Jax i wszyscy przemilczą fakt, że pretensje o hogowanie Melo są jak najbardziej słuszne, to nie widzę żadnych pozytywów dla Nix z tej całej dramy. Melo gra c***owy sezon i to trzeba sobie powiedzieć (Orzeł) ,a nie szukać winnych wszędzie indziej, głownie u Darka, który mieści się statystycznie w granicach top10O ligi, co jest fenomenalne biorąc pod uwagę przedsezonowe obawy wielu. Rok temu byłem naprawdę zafascynowany zaangażowaniem Melona w obronie, był passing, hustle teraz jest c***nia, a to jak momementami sabotuje grę klepiąc iso i cegląc na potęgę - patola. Gość jest podwajany bardzo często a odgrywa sporadycznie i to nie jest wina obecności Rose na parkiecie, bo Kristaps czeka na piłki ustawiony na szczycie, ale zazwyczaj czeka na próżno, Rose nie podaje, Melon też to jak to ma klikać? Póki co mecze wygrywane talentem, fartem i terminarzem, ale już Cavs pokazali gdzie jest poprzeczka dla aspirujących najwyżej. Najlepiej gra wygląda z Jenningsem Kristapsem i Zbójem co chyba tłumaczy wszystko. Łatwy terminarz przed Knicks i zobaczymy jak to teraz będzie zwłaszcza, że te kwasy na pewno się jakoś odbiją. Kto wie, może pozytywnie?

 

Jax robi co może, a może nie wiele, jako GM i w sensie wędki, jaką miał być : 1. On. 2. Kp. 3. Melo. Nowy York... 

Jax zderzył się ze ścianą jako Generalny Menago. Alo zrobił porządki, czego skutkiem jest to, że teraz jesteśmy na 6 miejscu i nie śmiało myślimy o pozostaniu w 8semce, chyba że niektórzy napompowali sobie balonik bardziej, to mogą mieć problem. To że, Conley nawet nie pryknął w stronę Knicks (przynajmniej tego nie wiemy) a Lamarcus nawet nie przyjechał na spotkanie, to jest własnie część tej ściany... 

 

Melo gra gorzej niż w zeszłym sezonie, nie powiem że gra c***nie, bo parę meczy wygrał w tym sezonie.

Coś siedzi w jego głowie i tylko on wie co to jest... (chyba nie Derrick jednak :D )  

 

 

Nie do końca się mogę zgodzić z zdaniem Kristapsie.

Oglądam wszystkie mecze Live, teraz sobie odpuszczę pewnie jakieś. Tak zdarza mi się na TT napisać "Melo i Rose podajcie tą jebaną piłkę do Kp", czasem ch.... mnie strzela przyznaję, ale ja bym nie chciał, żeby teraz nagle wszystko zaczęło się kręcić w okół Łotysza, już teraz !  

Ja nawet nie wiem czy on sobie tego życzy, już teraz...  

 

Wypowiada się w wywiadach jasno, że z Melo mu się gra łatwiej, czy chcemy mieć drugiego A. Dawisa w Knicks, mającego w ch.... posiadań (Pozdrawiam Przemek ;) ) który nie ma drużyny i notuję super linijki ? No chyba nie.

To muszą być trybiki, które zazębią, a nie wszystkie piły do Łotysza i niech rzuca, to wygramy wszystko... 

 

Jak widzę, że na tym forum jest spory ciężar stawiany przez niektórych na Łotyszu, to zastanawiam się co się musi dziać w Nowym Yorku.

Skąd wiecie jak grałby Porzingis bez Melo i Rosa, czy nadal byłby tak efektywny w ataku, jak zaczęli by go bardziej kryć i skupiać się głownie na nim. Nie maj jeszcze chłopak umiejętności A.D. żeby być czołgiem nie do zatrzymania, z naciskiem na słowo JESZCZE... 

 

Zen, jebnie czasem jakiegoś babsa, ale nie odbije się to na drużynie, chyba nie ma nic gorszego niż wypowiedzi Dolana z przeszłości... 

 

Mecze są wygrywane talentem, dla mnie mogą być wygrywane czymkolwiek, byle by były, bo Knicks walczą o PO, a tego nie było długie lata.

Ktoś na tym "klakierowatym Knicks Zone" czy na New York Knicks Polska nie pamiętam, napisał ostatnio, że rok temu chcieliśmy tych zwycięstw jak wody na pustyni, a teraz jak zaczęliśmy wygrywać, to zaczynamy narzekać na styl, jak złapiemy styl, to zaczniemy narzekać na kalendarz i tak do usrania... 

 

Wyciąganie wniosków po meczu z Cavs jest średnie po 1. Dlatego że z większością ligi załatwiają się podobnie. 2. BTB i Łotysz o 3/4 wracający na kwadrat... 3. Cavs mieli 20-20 w pierwszym sezonie z nowymi grajkami, Cavs grają 3 sezon w tym składzie, a my wymagamy od teraźniejszych Knicks chyba trochę za wiele jak na te 20 pierwszych meczy.

 

Melo dobrze powiedział : "skupiam się na drużynie i tym, że gramy ostatnio na prawdę dobry basket" a reszta mnie pierd.... w domyśle...  

 

Jakby jeszcze dodał lepszą obronę, bo piłą dzieli się w ostatnich meczach lepiej, to było by super.

O Darku nie chce nic pisać, bo już mi się odechciało... :) 

 

Ta seria na zachodzie może być 4:1 , jak i 1:4 , oprócz Worriors powinni wygrać wszystko. Zobaczymy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Knicks zaczyna być atmosfera podobna do Bulls rok temu. Wyniki takie sobie, trener ma taki sobie wpływ na ekipę i niby nikt się ze sobą nie kłóci ale pół szatni jest niezadowolonych. A to czy Derrick zasługuje na nowy deal, a to beef Jaxa z Bronem potem z Melo. Dochodzi kiepska forma Noaha i nierówny Łotysz. To wszystko wygląda jak w drużynie która ( jak w zeszłorocznych Bulls) jest sobą zmęczona po wielu latach gry razem. A oni są ze sobą pół roku. Powinni się jeden z drugim wziąć za robotę. Melo i reszta graczy za grę a nie pierdzielenie głupot w TV, a Jax powinien myśleć jak tu Hornemu pomóc w budowaniu winning team.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Knicks zaczyna być atmosfera podobna do Bulls rok temu. Wyniki takie sobie, trener ma taki sobie wpływ na ekipę i niby nikt się ze sobą nie kłóci ale pół szatni jest niezadowolonych. A to czy Derrick zasługuje na nowy deal, a to beef Jaxa z Bronem potem z Melo. Dochodzi kiepska forma Noaha i nierówny Łotysz. To wszystko wygląda jak w drużynie która ( jak w zeszłorocznych Bulls) jest sobą zmęczona po wielu latach gry razem. A oni są ze sobą pół roku. Powinni się jeden z drugim wziąć za robotę. Melo i reszta graczy za grę a nie pierdzielenie głupot w TV, a Jax powinien myśleć jak tu Hornemu pomóc w budowaniu winning team.

Ja myślę, że cały twój post jest oparty o podłoże psychologiczne i wprowadzoną tu w temacie nerwową atmosferę, bo z wypowiedzi i zachowania zawodników nijak nie można wywnioskować tego samego w drużynie, a gdybyś oglądał spotkania, to bez problemu byś zauważył wpływ Hornacka na zespół.  

Co do wyników Rozumiem, że ostatnie 9-4 Cię nie satysfakcjonuje? W takim razie twoje oczekiwania musiały być zdecydowanie wygórowane.

 

 

Phil kolejny raz uprawia swoje gierki.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki tips: nie piszcie dłuższych postów na telefonie, bo czasem ciężko jest w ten sposób przekazać precyzyjnie własne myśli

 

Pisząc, że Melo gra "c***owo", chodziło mi najbardziej o porównanie do jego gry w poprzednim sezonie, skuteczności nie ma najgorszych, choć w wielu przypadkach są one najgorsze w karierze. Anthony wbrew obiegowej opinii jest chorobliwie ambitny, choć ta ambicja nie przekłada się zazwyczaj na dobro zespołu. W jego mniemaniu Knicks to jego zespół co jest całkowicie zrozumiałe i nagle słyszy przed sezonem opinie, że to może już czas oddać pole Kristapsowi + do tego dochodzą dwa dodatkowe ciężkie charaktery w osobach Darka i Brandona. W moim mniemaniu uznał, że na to nie pozwoli, czego cały czas daje wyraz gdy nie przestaje rzucać choćby na moment nawet jeśli finalnie kończy się to skutecznością jak z OKC. Został wygwizdany przez własną publikę co chyba nie zdarzyło się od czasów Marburego, nie zmieniło to jego nastawienia. Jeśli prawdą jest cytat, który podałeś Kokadzero, o tym, że on ma w dupie opinie skoro w jego mniemaniu zespół gra dobry basket, to ja mogę tylko złapać się za głowę... no chyba, że myśląc "zespół" ma na myśli reszte, a nie samego siebie (taki żarcik). Najniższa średnia asyst w karierze, prawie o dwie mniej niż przed rokiem, nie można tłumaczyć tylko obecnością Darka, ale to tylko moje zdanie.

 

Co do Kristapsa i jego wypowiedziach - na prawde myślisz, że Łotysz jest na tyle butny i zarazem głupi by otwarcie skrytykować w mediach postawę Melo? Gościa, który nie boi się zjechać własnego szefa? Nie wydaje mnie się, ale to 1/4 rs i nie można do końca wyrokować czy to się nie zmieni w końcu Antbony powinien teraz udowodnić, że nie jest taki jakiego go Jax maluje.

 

Mam na codzień styczność z dwoma totalnymi fanatykami NYK i chcąc nie chcąc ich los leży mi tam jakoś na sercu. Mam również naturalne "porachunki" z Melonem po dramie z Denver i cały czas patrzę mu na ręce, choć nie zawsze krytycznie, bo jego grę z pierwszej połowy tamtego rs ogladałem z czystą przyjemnością. Nad wszystko jednak najbardziej kibicuje Kristapsowi. Wkurza rzeczywiście zwalanie wszystkiego na Darka, pomijając w/w, nierówność Kristapsa, żenująca wciąż po kontuzji skuteczność Jenningsa, pizdowatość Hernangomeza czy przeciętność Lee. Bilans Knicks jest sztucznie napompowany, póki co i poczekam do asg z ostatecznym werdyktem, jeśli do tego czasu będą mieli +.500 to być może zmienie nastawienie, ale średnio to widzę póki co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.