Los Angeles Lakers 2016/17

[Jendras]

Tankowanie.

 

No tak, bo przecież z Russellem grającym więcej zwycięstwo Spurs byłoby mocno zagrożone.

btw. całkiem fajnie wyglądała gra zespołu z Ennisem.

[Maxec]

No dobra chłopaki, wszystko ładnie - tylko dlaczego ja oglądałem dno dna? Brak ducha, brak walki, brak chemistry, brak ... qwa, wszystkiego. I jak kibicowałem Lukowi i nadal mu kibicuję tak Lakers za mego świadomego życia tak dna nie szorowali. Nawet pod ręką Rudy'ego T.

[dannygd]

DAR na pewno wygląda lepiej od Clarksona, którego chwalisz. W ogóle zauwazylem, że raczej masz dobrą opinię o Clarksonie, i tak się zastanawiam z czego to wynika? Clarkson w tym sezonie jest strasznie wkurwiajacy, jak dostanie piłkę to jedyne co widzi to kosz i nawet nie myśli o tym żeby komuś podać.

Wszystko zależy jaka miarą ich mierzysz. Dla mnie DAR to talent na absolutnie topowego gracza, a wygląda jakby bał się grać i nawala te 3p na 34% skuteczności bezmyślnie. Oczekuję od niego większej kreacji, penetracji pod kosz z ewentualnym odegraniem na obwód a tu lipa.

Clarkson to solidny roles na lata, on ma dawać power z ławki i pełnic rolę 6th mana - co wg mnie świetne robił w tym meczu.

Więc jeśli obaj grają podobnie, to chwalić mogę tylko Clarksona

 

Generalnie uważam, że DAR źle się czuje na PG i powinien grac SG... Gdyby tak wytankowali ten pick, to widziałbym:

PG Ball

SG DAR

SF Ingram

PF Nance

C wg mnie muszą wtedy poszukać na FA centra lub jakiś deal zrobić, bo Zubac to prospect na za 3-4 lata.

 

Z ławy wchodzi taki Clarkson, nawet Swaggy mógłby zostać, do tego Brewer i Deng z Mozgovem to niezła 5.

[Jendras]

Randle miał najwięcej zbiórek i asyst w drużynie. Tymczasem Nance, którego większość fanów widzi w pierwszej piątce, nie pokazał kompletnie nic, ale jego oczywiście nikt nie krytykuje. Wszystkie pomyje jak zwykle na Juliusa.

[shevcu]

Po cichu liczę że na FA uderzymy w coś mocnego i pozbędziemy się duo Clarkson i Randle. Kompletnie obaj nie przeskocza pewnego poziomu sportowo ale chyba też intelektualnie. Ciekawe czy paczka pick Randle Clarkson coś w przyszłości nam da.

[Jendras]

No dobra chłopaki, wszystko ładnie - tylko dlaczego ja oglądałem dno dna? Brak ducha, brak walki, brak chemistry, brak ... qwa, wszystkiego. I jak kibicowałem Lukowi i nadal mu kibicuję tak Lakers za mego świadomego życia tak dna nie szorowali. Nawet pod ręką Rudy'ego T.

 

[Jendras]

Wygląda, gdy na boisku jest DLO.

 

Ja (jeśli do mnie pijesz), akurat nigdy tego o s5 nie pisałem, ale nawiązałem do zeszłego roku, gdzie Julius po smażeniu dupska na Karaibach też wrócił bez rzutu do gry

 

1. Ja tego nie dostrzegam, zresztą to dziwny argument, bo przecież Lou grał głównie z Clarksonem.

 

2. Nie kierowałem tego konkretnie do Ciebie, zauważam ogólną tendencję.

[dannygd]

Randle miał najwięcej zbiórek i asyst w drużynie. Tymczasem Nance, którego większość fanów widzi w pierwszej piątce, nie pokazał kompletnie nic, ale jego oczywiście nikt nie krytykuje. Wszystkie pomyje jak zwykle na Juliusa.

Tiaaaa Randle grał ponad 27 min i USG zapewne w okolicy 30%, a jedyne co robił to wyrywał piłkę swoim zbierając w obronie.

Obrona masakra - spóźniony na nogach, ręce za nisko, głupie faule - w ataku masakra, co chwilę piłka w rękach i rozgrywał, a mam go chwalić bo miał 3 asysty przy 3 stratach?

Czy Wy naprawdę nie widzicie, że to taka 3 razy gorsza wersja Boogiego? Totalne siano w głowie!

 

Nance - zagrał źle, ale co ona miał pokazać w 13 min i na 10% USG??? Nie ma co porównywać.

Przecież mają. Tylko dopiero skończył 21 lat.

Wygląda, gdy na boisku jest DLO.

 

WTF. Russell zagrał bardzo dobry mecz po obu stronach parkietu. I podajesz Lonzo, który przy DLO grałby w HCO właśnie jako SG. Jak teammates open pudłują to nie jest jego wina, kreuje ich bardzo dobrze. 

Robi dokładnie to co ma robić - rzuca trójki, midrange jak go zostawiają lub wbija pod kosz po zasłonie. To nie jest slasher, a jak na sophomore świetnie już powoli rozumie tempo gry. 

Po tym meczu uważasz, że problemem Lakers jest brak rozgrywającego? Ja widziałem 10ki problemów, ale nic co mogłoby mnie do takiego wniosku doprowadzić jak Twój

Od początku sezonu odnosze wrażenie, że sercem widzisz więcej niż naprawdę jest na boisku... Ja rozumiem miłość do ekipy i gracza, ale na razie postęp nie jest ogromny. Dla mnie DAR jest za mało agresywny. Koleś ma wzrost, wagę, umiejętności i zasię ramion, a gra jakby się bał...

Może boi sie kontuzji, może Luke też się obawia o jego zdrowie, ale to nie wróży dobrze, a skoro tak jest to nie będziemy mieli Kobasa ver.2, ale Erica Gordona ver.2 w najlepszym wypadku...

:iczę, że brak Lou pomoże i jemu i Clarksonowi, że minuty dostanie w końcu Nance, a Ingram dalej się będzie tak rozwijał - bo to jak vs Kawhi brał ciężar gry na siebie to byłem w szoku.

Edytowane 26 Lutego 2017 przez dannygd

[ignazz]

Nie ma co pisać ocen po meczu ze spurs.

 

Pop trzyma wszystko twardo i spurs to najmądrzej grająca ekipa ze słabeuszami która wręcz sadystycznie wykorzystuje błędy młodych zawodników.

 

Z drugiej strony to nadal spurs nie są materiałem aby 4 razy klepnąć gsw.

 

Oni po prostu nie odpuszczają gdy czuja ze są wyraźnie lepsi. Jak roboty.

 

Lakers.

 

Mi się nie podoba tak ekipa niestety bo nawet przy rozwoju każdego gracza nie widzę w obecnym zespole systemu pozwalającego systematycznie budować kolumnę z W.

 

Popatrzcie ze systematycznie dokładane elementy sprawiały ze ekipy jak raps spurs okc stawały się coraz lepsze ale jyz od początku był zalążek

 

Tu tego nue widzę tylko akcje od rzutu do rzutu.

 

Nie mam pojęcia haki jest pomysł na lakers ale nie zauważyłem sekwencji akcji gdzie wyszło nie wyszło ale lakers byli w miejscu w którym chcieli być.

 

W spurs mozolnie dorzucano do lma jak miał słabszego obrońcę.

 

Stawiani zasłonę Leo lub uwalniano millsa.

 

Wyszło nie wyszło grano to samo.

 

W Ła to była taka orkiestra gdzie każdy miał batutę.

[calagan]

Zdecyduj się na coś – albo oklep od SAS to nic takiego, bo to topowy team, albo jednak rozpaczajmy, bo wdeptali Lakers w ziemie.

 

Porównywanie organizacji gry LAL z ekipami budowanymi od lat i mającymi doświadczonych graczy to już jakaś herezja. Spurs mają jeden system od 20 lat i do niego dopasowują graczy. Uchodzą niemal za perfekcyjna ekipą w kwestii organizacji gry. Ich liderzy grają tam naście lat i to do nich dokładano klocki typu Kawhi, czy LMA zastępujące graczy, którzy przechodzili na emeryturę (Bowen, Duncan). Lakers są na starcie – ledwie wybrali w drafcie 2-3 gości, wokół których może będą coś budować. Może, bo nawet tego na dziś nikt nie jest pewien. Dodatkowo ich PG stracił trochę czasu przez kontuzję, a ty oczekujesz wypracowanego systemu, który będą regularnie klepać i powtarzalności rozwiązań w notorycznie zmienianej wyjściowej 5?

 

[ignazz]

napisałem że tego nie widziałem i to proste zdanie twierdzące...

 

wcześniej po roku gdzie KB zrobił "anomalię" i chwaleniu nowego trenera myślałem że po połowie sezonu ( ponad) zobaczę zalążki...

 

więc: #1 oklep od san antonio to dla fanów LA nic takiego i nie na podstawie tego oklepu powinno się martwić

 

#2 brak zalążku gry zespołowej i niewidoczna "tożsamość" to powód do zmartwień

 

a że grano z SA to mecz obejrzałem dokładniej po prostu

[Jendras]

Nie przypominam sobie, żeby Spurs czy Raptors wystawiali tak młody skład.

 

OKC/Seattle w pierwszym sezonie z Duramtem wygrali 20 meczów, z Westbrookiem 23, więc o czym tu rozmawiamy?

[ignazz]

o tym co zobaczyłem w nocy ...

 

starałem sie ze względu na miejsce wpisu (rodzimy temat o la) mozliwie najtaktowniej opisac jak duza dysproporcje zobaczyłem pomiedzy gra lakers a waszymi wpisami

czytam was regularnie

rzadziej ogladam lakers 

 

i przez to myslałem ze cos drgnelo duzo na plus

 

nie zauwazyłem

jestem po prostu niemile zaskoczony...

Edytowane 27 Lutego 2017 przez ignazz

[Raven2156]

No dobra chłopaki, wszystko ładnie - tylko dlaczego ja oglądałem dno dna? Brak ducha, brak walki, brak chemistry, brak ... qwa, wszystkiego. I jak kibicowałem Lukowi i nadal mu kibicuję tak Lakers za mego świadomego życia tak dna nie szorowali. Nawet pod ręką Rudy'ego T.

 

Pozostaje pytanie czy aby na pewno to jest już "dno" i gorzej już nie będzie.

[Jendras]

Ogólnie lubię to ożywienie w temacie po meczach Lakers w c+ ;] Byłbym ostrożny w wyciąganiu wniosków po pojedynczym spotkaniu, jeszcze takim rozgrywanym w niedzielę rano. To jest młody zespół, jednego dnia zleje na wyjeździe Knicks czy Bucks, drugiego dostanie czterdziestakiem od Dallas.

 

Nie wiem co miał drgnąć, Lakers właśnie oddali najlepszego strzelca. Drgnęło w listopadzie, od tamtego czasu jest tak jak wszyscy wróżyli przed sezonem.

[Valus]

Jendras, wy już 4 rok szorujecie dno ligi. Randle, to mi przypomina Tyrusa Thomasa z Bulls, czyli pick stracony. Salary zawalone Dengiem i Mozgovem. Russell nie robi dużych postępów na miarę lidera tej ekipy. Kto ma to pociągnąć? Jest światełko w tunelu w postaci Ingrama, ale to chyba za mało, nie? To już Knicks są w lepszej sytuacji, bo mają Porzingisa i tylko jeden fatalny kontrakt.

[dannygd]

January źle w pierwszym momencie zrozumiałem Ciebie i skorygowałem, co zrobić ze po sekundach zacząłeś odpisywać

 

Co do LAL to nikt nie rozpacza, bo też nie spodziewałem się innego wyniku ale chodzi o brak pomysłu na grę. Jeśli Randle jest rozgrywającym w tej ekipie, to ja się pytam o co chodzi? Koleś nie ma podstawowych cech psychicznych do bycia "przywódca" stada a taką rolę poniekąd pełnił w meczu z SAS.

 

Jego gra z DAR powoduje że Lakers tracą swoją moc po obu stronach parkietu. To nie jest przypadek że patrząc na 5 Lakers tylko w jedna z Randle ma dodatni bilans W-L, a 2 dodatni +/- (swoją drogą najmniej efektywne per min).

 

Jeśli ktoś wczoraj oglądał mecz i widział jak o każdą piłkę pod koszem walczył T.Robinson (którego umiejętności to może połowa Juliusa) pomimo wyniku -20, a jak Randle to zrozumie o co mi chodzi.

 

Tego Randle się już nie nauczy, to determinacja, profesjonalizm boiskowy, to po prostu sportsmanship którego ten gościu nie ma i powinni się go pozbyć za defensywnego PF/C z rzutem dystansowym w typie Ibaki.

 

Edytowane 27 Lutego 2017 przez dannygd

[Jendras]

Jendras, wy już 4 rok szorujecie dno ligi. Randle, to mi przypomina Tyrusa Thomasa z Bulls, czyli pick stracony. Salary zawalone Dengiem i Mozgovem. Russell nie robi dużych postępów na miarę lidera tej ekipy. Kto ma to pociągnąć? Jest światełko w tunelu w postaci Ingrama, ale to chyba za mało, nie? To już Knicks są w lepszej sytuacji, bo mają Porzingisa i tylko jeden fatalny kontrakt.

 

Salary nie jest zawalone, Lakers będą mieć latem cap space, w 2018 prawdopodobnie także, z Knicks w ogóle nie ma porównania, bo tu jest tylko Porzingis i Willie, LA ma skład oparty na młodych, a młode ekipy cec***ą się tym, że sporo przegrywają.

 

"Już" czwarty rok? haha, kluby szorują dno przez całe dekady. Dla Lakers to jest pierwszy rok bez Bryanta. I tak w krótkim czasie zebrali taką bazę talentu. 

 

Ja już nie wiem, co ten klub powinien robić - po zwycięstwach narzekanie, że powinni tankować. Jak już się za ten tank zabrali to też źle. Jak żyć?

Edytowane 27 Lutego 2017 przez Jendras

[Eld]

Salary MACIE ZAWALONE i przestańcie tego bronić i w końcu przyznajcie prawdę. 

 

W trzech następnych latach wywalacie po 34.000.000 USD na zwłoki Rosjanina i Sudańczyka. 34 mln USD! To jeden max dla superstara i jeszcze by na jakiegoś weterana stykło. To 1/3 salary! Słownie: jedna-trzecia!

 

W skrócie to do zobaczenia w 2020. Może w 2019 jak Wam to ktoś przejmie bo będzie spadać. Do tego czasu nawet jak PG13 przyjdzie to zanim coś zbudujecie koleś będzie miał 30 wiosen na karku i ayaha.

 

I chyba nie muszę przypominać że po drodze trzeba będzie sypnąć zielonymi jeszcze dla D'Angelo, Ingrama, Randle i co tam jeszcze Wam po sezonie do głowy wpadnie...

[iglo13]

Wszystko zależy jaka miarą ich mierzysz. Dla mnie DAR to talent na absolutnie topowego gracza, a wygląda jakby bał się grać i nawala te 3p na 34% skuteczności bezmyślnie. Oczekuję od niego większej kreacji, penetracji pod kosz z ewentualnym odegraniem na obwód a tu lipa

Więc jeśli obaj grają podobnie, to chwalić mogę tylko Clarksona

W takim razie moze masz zawyzone oczekiwania ezgledem DARa? W kwestii LAL ekspertem nie jestem ale ile razy ich ogladam to russel nie wyglada na przyszla czolowa postac ligi. Ot, rozgrywajacy powyzej sredniej z niego bedzie