Kolarstwo

[dannygd]

Parę słów o Zgredzie i jego końcu kariery, kariery która była naprawdę piękna i dała nam Polakom wiele emocji w kolarstwie.

Był moment kiedy myślałem, ze stac go na więcej, tym bardziej, że nie raz mieliśmy nawet tu wrażenie, że nie poszedł w trupa, bez kalkulacji. 

Z perspektywy czasu i tego, z jakim poziomem kolarzy sie zmagał na szosie stwierdzam jednak, że on zrobił nawet więcej, niż pewnie pierwotnie ktokolwiek mógł sobie wyobrazić.

Te "pchamy" w eurosporcie na TdF czy innych wielkich wyścigach albo nadludzką walkę na IO w Rio w końcówce będziemy pamiętać już na zawsze, mimo tego, że zdobył tam "tylko" brąz.

Kiedy przeszedł do ekipy Pogacara, miałem wrażenie, że zrobił krok wstecz, bo juz przestał byc liderem na wyścigach, ale tu widzieliśmy dopiero jego kunszt mentora, przyjaciela i członka ekipy, którego każdy wielki kolarz by chciał mieć. 

Tadej wiele razy dawał do zrozumienia jak ważny dla niego i jego rozwoju był Rafał i byc może bez niego mielibyśmy całkiem innego Tadeja. Co by jednak nie mówić Rafał miał wkład w wiele sukcesów Tadeja i ekipy UAE i nie jest normą, aby kolarze najwięksi tak pochlebnie sie wypowiadali publicznie o swoich gregario jak Tadej o Rafale. 

Odszedł z kolarstwa na wlasnych warunkach, z mistrzostwem Polski na którym bardzo mu zależało, a ja będę za nim naprawde tęsknił, podobnie jak Tadej.

https://www.instagram.com/reel/DPqqfYaDpAq/?igsh=YjNmbDZ1dWJiZzV2

Trzymaj sie Zgred!