Skocz do zawartości

Trades, signs, rumors - offseason 2007


Grizzli

Rekomendowane odpowiedzi

Cleveland, Boston, Houston and Golden State have all reportedly expressed interest in acquiring Smush Parker through a trade recently.

Już widze to wzmocnienie Cavs na PG :lol:

 

After signing Mickael Pietrus to a one-year qualifying offer worth $3.47 million this offseason, the Warriors will finally be eligible to trade their swingman on Tuesday.

Zabaw sie zaczyna, Netsi tez chcą wymieniac 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o Boże święty, nie mówcie że Ferry chce Smusha ... Mamy się pozbyć Damona, który stroi fochy, ale coś tam od czasu do czasu przydatnego zagra ... i nabyć Smusha, który fochy także stroi ciągle, ale za to nie gra nic? No bez przesady ... Nasz GM już różne głupoty robił, ale jeśli tę gafę także popełni to ... No czym się można kierować wykonując taki ruch? Niedość, że facet nie gra w tych Miami, w których jeśli grać by potrafił to by grał, to jeszcze nieustannie są z nim jakieś problemy i to nie jest żadną tajemnicą ... Ehh ... Modlić się, abyśmy - jeśli to prawda - "przegrali walkę" o niego ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno "coś" wisi w powietrzu i transfery rozkreca sie na dobre po Nowym Roku:)

No coś sie moze ruszyc, sporo moze znowu dziac sie w NY, gdzie po wczorajszym meczu z Bulls pytali Edka o jego bench time. Niexle się ubawiłem jak przeczytałem jego wypowiedź. Nie dośc ze aż ociekało to kłamstwem o tym, ze nie jest typem, który uskarża sie na ilośc minut i role w zespole, a na koniec rzucił takim teksem "I think I'm a starter in this league, but I guess not on this team." Kurde za co on chce startować? :?

Czyli bazując na jego wypowiedzi- płakał nie będe, ale spróbuj mnie przytrzymac na ławce to zarządam tradu... w sumie to co ostatnio działo sie na linii IT-Edek, plus pozyskanie Zacha moze wskazywac, że mr.przyszłość NYK chyba powoli zaczyna być na wylocie :lol: Tylko który klub by go chciał, albo inaczej- który klub na warunki, zeby Curry był produktywny i robił co do niego nalezy. Inteligentny trener potrafiący trzasnąc reka w stół jak potrzeba, zespół potrzebujący pts z pomalowanego, mający jednocześnie silny defensywnie front do maskowania talentów Grubaska. niewiele jest takich zespołów, a te które juz ja na bank by tak ciężkiego zawodnika i ciężkiego kontraktu wziąć nie chciały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Payton, a point guard, is 50-50 to play again, said Goodwin, also his agent. The Warriors still hold an appeal for the Oakland native who lives in Las Vegas, and Golden State might search for a backcourt insurance policy with news that a hip injury might force Troy Hudson, signed in the summer to play behind Baron Davis, to retire. Sacramento Bee

Więc jest szansa, że Glove wróci, ale czy GSW to dobry wybór. Jak chce coś osiągnąć to lepiej niech idzie do Celtics. Chyba, że chce zakończyć karierę w rodzinnym mieście i to jest dla niego ważniejsze. Poczekamy zobaczymy.

 

- Spurs podpisali Dermarra Johnsona (ostatnio Nuggets), a zwolnili Marcusa Williamsa, którego wybrali w tegorocznym drafcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezydent Nets Rod Thorn wypowiedział się na temat napływających propozycji tradów. Ogólnie nie powiedział nic nowego, ale nie przekreślił szans na oddanie kogokolwiek i zaznaczył, że będzie cierpliwie czekał na satysfakcjonującą ofertę i nie zrobi nic pochopnie. Miałem nadzieję, że postawi sprawę jasno i nie zechce oddawać Kidda ale jednak coś może się wydarzyć. Szczerze mówiąc te oferty od LAL czy Cavs, której do tej pory sioę pojawiały w plotkach są nieciekawe. Trochę lepiej brzmi ta opcja z Camby'm, ale ja mimo wszystko zatrzymałbym Kidda :wink:

 

Co do Edka Curry'ego to zgadzam się z J. Tylko, ze tak naprawdę chyba nie ma takiej drużyny która jeszcze by coś z niego wyciągnęła. Zmarnował się chłopak w tych Knicks...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Edka Curry'ego to zgadzam się z J. Tylko, ze tak naprawdę chyba nie ma takiej drużyny która jeszcze by coś z niego wyciągnęła. Zmarnował się chłopak w tych Knicks...

Nie zgodze sie z toba co do zmarnowania sie Edka w NY. Myslę, że na takie wypowiedzi jest jeszcze za wcześnie. Narazie trenerem jest Isiah Thomas, a w sumie można śmiało napisać "trenerem". Jaki jest Curry wszyscy wiemy. Leniwy, w obronie się nie chce, zbierać też się nie chce, ale już w poprzednim sezonie pokazał, że w ataku można na niego liczyć. Teraz pod koszem musi dzielić się piłką z Randolphem, który generalnie piłek nie lubi oddawać, często rzuca i przy okazji lepiej zbiera. Zwrocmy uwage jak wygląda Eddy u boku Lee, a jak Zacka (z którym nawet Lee tak nie błyszczy). Z perspektywy czasu mysle, że smiało można mówić o transferze Randolpha jako kolejnym nieudanym pomyśle IT. Wcześniej mieliśmy burdel na 1-2, w tej chwili mamy burdel na 4-5. Dodatkowo taki Randolph zatrzymuje rozwoj Lee czy Curry'ego. Chociaż myślę, że bardzo duża role moze odegrać tutaj właśnie trener. Poukładanie zespołu + rozgrywający z głową (o czym wspominał wczoraj Michałowicz) i powinno być dużo lepiej.

Ewentualne zmiany zacząłbym przede wszystkim od trenera bo może się okazać, że wielka rewolucja w stylu ściągania do NY Artesta czy innego Bryanta nie jest potrzebna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodze się z JaboOlem. Curry jest jaki jest jest, ale napewno sporo potrafi i w ataku jest skuteczny. Może jakby grał pod okiem naprawdę dobrego trenera (choć z Larry Brownem nie wyszło) to może byliby jeszcze z niego ludzie. Co samego NYK to ja od samego początku przewidywałem, że sprowadzenie Zacha to błąd, a pamiętam jak w czerwcu pisali użytkownicy na tym forum, że Blazers dali plamę z opchnięciem Z-Bo za Frye'a i Francisa, ale jak pokazuje teraźniejszość to widać kto skorzystał z tego transferu. Na Curry'ego szybko nie znajdą chętnych i na miejscu Knicks próbowałbym jednach opchnąć Zacha, a dać pole do popisu Lee i kto wie, może Curry też zacząłby lepiej grać. Jak narazie to NYK są w głębokim dołku i szybko z niego nie wyjdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie, że zmarnował się przede wszystkim przez trenera więc mam rację, że zmarnował się w NYK, bo tam jest trenerem Thomas. Nie wiadomo co by było z Edkiem gdyby był inny trener itd. Wiadomo, że marnuje się w NY i zgadzam się że w głownej mierze jest to "załsługa" trenera :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to nie koniecznie jest wina coacha, mało tego uważam ze to wina tylko i wyłącznie Edzia. przypomnijcie sobie jak grałw Bulls, a jakie kłopoty sprawiał Skilesowi i to w contract year, przypomnijcie też sobie jak grał pod brownem, człowiekiem, który okiełznał Iversona!!! Jak grali cali NYK- oni nie chcieli wymagającegoi trenera i w koncu zauważcie jak grał w zeszłym RS pod IT, gdzie miał pełną swobode podejmowania decyzji. pamietajcie też ze Curry (ktoś tu wspomniał, ze Zach nie oddaje piłek do partnerów) na srednia kariery asyst 0.6!!! On nie potrafi grać zbyt dobrze w poukładanej zespołowej koszykówce, jedną z nielicznych jego zalet jest spora umiejetność gry w tłoku podkoszowym, ale do tego przede wszystkim potrzebuje sprawnosci fizycznej i siły a nie masy. Edek nie jest jeszcze skonczony, obaj z Zachem są młodzi, ale to typowe przykłady jednosezonowych błysków z potencjałem, którzy wykorzystali warunki rynku i zarobili kase. Niewiele nalezy sie po nich spodziewac przed końcem obowiązujacych kontraktów, no chyba, że wreszcie w Knicks ktos zacznie robic porzadki i ich obok siebie będzie potrafił odpowiednio ustawić, a jest to możliwe. Obaj wprawdzie grają bardzo podobnie, ale ich wspólna egzystencja jest jak najbardziej mozliwa. Tylko trzeba wbić im parę podstawowych zasad gry zespołowej i zmusić do wysiłku na siłowni, bo pierwsze co razi to brak w obu przypadkach kondycji- a to w największym stopniu jest wina samych graczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph napisałem, że Curry jest leniwy, nie chce mu się grać w obronie, słabo zbiera. Ale jeśli widziałeś jakieś spotkanie Knicks w tym sezonie to chyba zgodzisz się ze mną, że jest to drużyna niepoukładana. Każdy robi co chce. Jeśli piłke ma Zack już wiadomo, że będzie rzucał. Zero pomysłu na grę, jeśli na parkiecie przebywa Crawford wiadomo, że skonczy akcje jakims idiotycznym rzutem, jeśli Nate wiadomo, że albo wejdzie w efektowny, ale równie idiotyczny sposób pod kosz, albo rzuci sobie z 8 metrów (a rzuca na takiej skuteczności, że...). I to jest problem trenera. Eddy nie dostaje piłek (bo niby od kogo), dobrego obroncy, potrafiącego zbierać nikt z niego nie zrobi, ale w ataku gość może dać radę. Dlatego pisze, że jest za wcześnie na takie twierdzenia. W tej chwili po udanym poprzednim sezonie w drużynie pojawił się Randolph i w jednej chwili zepchnął Curry'ego na drugi (a w tej chwili nawet trzeci) plan. Tak więc trudno powiedziec co będzie z tą podkoszową trójką w chwili pojawienia się nowego trenera, który poukłada zespół. Patrząc na to w tej chwili ktoś z tej wysokiej trójki powinien odejść. Na pewno nie może być to Lee, który jest nadzieją Knicks (a niestety jego odejście w przypadku zostania w klubie IT wydaje się najbardziej prawdopodobne) i teraz jeśli miałbym wybierać z dwójki Zack - Eddy? Ja osobiście nie widze miejsca dla Randolpha przy drugim dobrym (a w perspektywie bardzo dobrym?) graczu podkoszowym. Curry, Lee- czemu nie? Tak jak pisąłem wcześniej widać wyraźną różnicę w grze Edka z Lee i z Zackiem. Randolph nawrzuca troche pkt. troche zbierze i to w sumie wszystko. Rozwoj takiego Lee, który jest uznawany za naprawde dużą nadzieje przy z-bo stoi pod dużyn znakiem zapytania.

Ale jak wiemy za Thomasa drużyny na pewno nie opuszczą ani Zack ani Eddy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JaBol przede wszystki NYK z pozbyciem sie któregos z nich ma taki kłlopot, żeobaj zarabiaja kosmiczne sumy, na które wiekszośc klubów po prostu nie stać, zwłaszcza za graczy z taką opinia. Spójz na kontrakt Zacha- Po MIPie dostał maxa, z którego do wypełnienia ma jeszcze 3 sezony (nie wliczajac tego), tak samo Curry- ma niby rok, ale z tego co widze z opcja zawodnika na kolejne 2, a mozesz być bardziej niz pewien, ze z niej skorzysta, bo nikt juz w tej Lidze nie da mu 10 baniek za sezon (nawet w okresie jego najlepszej gry znalazł sie tylko jeden debil).

Pomyśl- ktróry zespól stac na przejecie kontraktu Zacha? Teoretycznie kilka klubów tak, w praktyce nikt nie zaryzykuje. To jest jeden z tych nietradowalnych graczy.]

Poza tym nie zapominaj JaBol skad Curry przyszedł, ja z ta mendą ogladałem tak wiele spotkan ze wyrobic zdąrzyłem sobie opinie, mało tego w poprzednim sezonie kiedy rokował nadzieje, widac było ze się starał, mogłem uwierzyc ze ma sznase na jakąs karierę, teraz też go nie skreślam, ale jako ktoś kto widział go przez tak długi czas, i nie jedno o nim słyszał/czytał juz mało w niego wierze.

Czytałem także na tym forum jak to Edek po przejściu do NYk wziął sie za siebie, za treningi, a nie wierzyłem w to ani troche. Dowodem niech będzie fakt, że najszczuplejszy Edzio był w ostatnim RS w Bulls, już nastepny sezon w NYK to lekkie przybranie masy na mordce, a teraz na po prostu tłuste, zapuszczone cielsko, które nie tak łatwo będzie (zwłaszcza jemu) zrzucić- nie ma motywacji. Powtarzam- nie wierzyłem w niego w Bulls, tym bardziej nie wierze teraz, może sie myle- na szczęście to nie mój ani zadnego fana Bulls problem

 

Tak szczerze to wydaje mi sie ze kazdy HC, który przyjdzie po IT (oczywiscie zakładając ze IT straci nie tylko posade HC, ale też GM) w pierwszych sezonach nie bedzie miał szans na wiecej niz max awans do Po (przy grze Wschodu nawet teraz jest to mozliwe). I nie chodzi mi o to ze nie ma komu egzekwowac zagrywek, a po prostu o to, ze tam jest zbyt wiele indywidualnosci, graczy, którzy w poprzednich zespołach słyneli z łamania koncepcji (pod róznymi coachami), graczy problematycznych i tak naprawde nie rokujących nadziei- a co najgorsze gracze o których pisze to TRZON Knicks.

Taki jeden Lee (chyba najlepszy gracz Knicks w tym momencie), Balkman i od biedy Jones nie zdziałaja duzo w otoczeniu 4 graczy którzy moim zdaniem sa w TOP20 najbardziej samolubnych graczy w NBA

 

 

PS: Braku pomysłu na gre NYK nie widzałem ani w tym ani w poprzednim sezonie, a Thomas wciąż jestGM/HC, wiec dopuki Dolan nie zacznie mysleć, albo IT nie wsadzą za sex z pracownikami niewiele sie moze tutaj zmienic

 

Pierwsza podstawowa sprawa to wywalic IT, to wiemy wszyscy, niestety ostatnie wydarzenia pokazuj, że Dolan przyszłośc NYk najwidoczniej widzi inaczej i to jest największy kłopot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym sexem nie przesadzajmy bo thomas pani dyrektor. Od marketingu pare razy niewybrednie skomentowal wyglad i potem zwalniajac ja nadzial si na linie obrony typu molestowanie

 

Ten element w usa niecierpie najbardziej bo dekle z wszystkim leca do sadu

 

Znany jest przyklad grubej baby z ford ktora polala si w mcdonalds kawa i dostala pare baniek jadac samochodem

 

Tu tak|e liga wskazala na ugode sadowa i tak byBo a w swiat poszlo ishiah przegral w sadzie

ByBo troche inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrakty swoja droga (szczególnie Z-bo), ale naprawde myślisz, że nie byłoby zainteresowania takim Currym? W NBA jest przynajmniej kilku podkoszowych grających za nie małą kase, prezentujących poziom o wiele niższy od tego co pokazywał Eddy rok temu i co pokazać jeszcze może (...fakt znaczna część to Knicksi ;] [Mailk, Jerome]). Chodzi mi o ewentualną budowe zespolu za lat kilka. Ja osobiscie nie widze miejsca dla Randolpha w zespole walczącym o jakies wyższe cele, szczególnie przy zawodniku takim jak Lee. Może się myle co do Curry'ego, ale to zweryfikuje czas/ewentualny nowy trener. Natomiast tak jak na początku uważałem, że gracz typu Zack przyda się w NY, tak teraz twierdze, że jest to porażka i 50 % (razem z IT) niepowodzenia Edka.

 

Piszesz o Balkmanie i Jonesie. Co do Lee nie ma żadnych wątpliwości jest to jedyny jasny punkt przyszłości NYK (niestety ten drugi, ciemniejszy jest o wiele wiele większy i jest to najpoważniejszy problem Knicks w tym momencie- James Dolan). Ale Balkman? Facet pokazał w poprzednim sezonie, że może będą z niego ludzie, ale teraz...:? Jones to gracz, który bardzo może się przydać jeśli chodzi o wejścia z ławki, ale w żadnym razie nie wiązałbym go na dłuższa mete z Knicks. Gość pewnie opusci Big A. przy najbliższym tradzie.

Jako gracza, który mógłby coś zdziałać w NY zastnawiałbym sie nad Crawfordem. Fakt te jego kretyńskie rzuty (szczególnie w koncowkach), wejścia pod kosz, ale czy nie jest to w dużej części wina trenera? u IT ma taką swobode, ale tego, że umie rzucać zabrać mu nie można.

IMO w tej chwili wszysyc w NYK są wielkim znakiem zapytania. Tak naprawde nie możemy przewidzieć jak to wszystko będzie funkcjonowało przy nowym kołczu (jeśli taki będzie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy znalazłby sie chętny na EC? Trudno powiedzieć, w sumie na pewno prędzej niż na kointrakt Zacha. To raczej nie ulega watpliwosci, bo długośc ta sama, ale kwota nieporównywalnie mniejsza. Może ciut surowy jestem dla niego, ale z drugiej strony mam podstawy zeby tak sadzic, bo troche juz w tej lidze jest, a tylko w jednym sezonie (ok moze dwóch) jego gra wygladała dobrze.

A jeszcze słówko o balkmanie- dziwisz sie czemu go wywołałem. Powód jest prosty- w meczach, które widziałem (yło ich moze 5) jako jeden z nielicznych robił na mnie wrażenie jako gracz, który chce walczyc po obu stronach parkietu. Owszem mało jest wykorzystywany, bo top raczej zawodnik potrzebujacy dobrego PG, który dobrze go wykreuje, ale zacietośc i walecznośc to własnie cos czego Knicksom najbardziej brakuje i to miałem na mysli

 

Ale mniejsza o to- skupmy sie na potrzebach, których jest dużo poczawszy od zmiany HC, przez odswierzenie składu, na ustaleniu poszczególnych zadan skończywszy. i własnie tacy Lee, Balkman i Jones to w sumie gracze, którzy ze swoich zadan sie wywiazuja, niepchaja sie przed szereg, i właśnie takimi graczami powinno zapełniac sie zespół, oczywiscie jako pomocników dla kregosłupa zespołu, którego w NYk niestety bak, albo inaczej- którego nie potrafi jednoznacznie określic trener

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IT to jeden problem w Knicks. Drugi problem to przeplacone leniwe gwiazdeczki. Spasiony Randolph czy Curry to przyklad profesjonalnego ich podejscia do gry. Do tego takie perelki jak Crawford, Marbury czy Robinsonszystko razem daje efekt jaki teraz widzimy. Niestety czeka ich wegetacja jeszcze do sezonu 2010/11 gdzie spadna ostatnie ich przeplacone knotrakty Currego Randolpha i Crawforda.

 

A co do samej gry Knicks to ne dziwie sie ze publicznosc wygwizduje trenera i zawodnikow. Tak niepoukladanej i samolubnej gry dawno nie widzialem.

 

Chcialbym jedynie zobaczyc jakby zawodnicy Knicks zareagowali jakby ich trenerem mial zostac czlowiek pokroju Skilesa :) Ilu by chcialo przedwczesnie zakonczyc kariere a ilu zazyczylo by sobie transferu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym jedynie zobaczyc jakby zawodnicy Knicks zareagowali jakby ich trenerem mial zostac czlowiek pokroju Skilesa Ilu by chcialo przedwczesnie zakonczyc kariere a ilu zazyczylo by sobie transferu

i może to jest rozwiązanie?;]

 

Jeśli o problemach mowa to tak jak wcześniej pisaliśmy. IT jest problemem, ale nie jest to najpoważniejsza sprawa, 'psujaca' Knicks. Ktoś tego Thomasa przyjął do NY, ktoś nie chce go zwolnić z NY i generalnie jaką mamy gwarancje, że nie powtorzy się sytuacja z Isiaha? Jeśli Thomas zostanie zwolniony, nie wydaje mi się, żeby odszedł 'całkowicie' z klubu, a taką sytuacje już mieliśmy przy okazji Larry Browna (bo nie zapominajmy- Isiah Thomas managerem dużo lepszym niż trenerem nie jest).

Już chyba wszystko co można było napisać w tym temacie napisaliśmy w tej chwili pozostaje czekać na wieści z Nowego Jorku bo jak sam IT wspominał- 2 tygodnie. Te 2 tygodnie właśnie mijają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chicago Tribune podaje, że Bulls i Cavs rozmawiają o trejdzie Gooden i Hughes za Big Bena i Hinricha! Jeżeli by do tego doszło plus dla Cavs. Pozbywają się pana kontuzji (czyt. Larry Hughes) i jego grubego kontraktu, ale tracą zarazem niezłego pf'a jakim jest Drew Gooden. Mimo tego Ben Wallace się by im przydał, tylko jak teraz pogodzić Ben/Big Z który by zajął miejsce w S i do tego niezłego pg Hinricha, mimo że nie ma udanego sezonu to i tak solidne wzmocnienie. Nie wiem czy się kierują Bulls, ale zobaczymy bo wcale nie musi to wypalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: Jak Paxson zrobi cos takiego to bedzie skonczonym idiotą. Dlatego w to nie wierze ;-) BigBen jaki jest to jest ale to wciaz gosc ktory jest w stanie dawac duzo wiecej druzynie niz Gooden. A Hinrich mimo ze ostatnio nie w formie to swietnej klasy rozgrywajacy o ktorego zaletach wielokrotnie pisalismy rok, dwa lata temu. Teraz ucichlo bo ma slabsze dni ;-) Ale to jest i byl mozg tej druzyny. A Hughes? Bez komentarza, krotko mowiac tylko jakis wariat moglby wziac jego kontrakt. Reszte napisal poprzednik, a ja lece na Sylwka :P

 

szczesliwego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym mówiono już wcześniej ... Osobiście poszedłbym na to jak najbardziej - dostajemy PG, który potrafi rzucać, a przy LeBronie to poprostu zbawienie dla naszego ataku, a także defensywnego centra, który z Ilgauskasem bardzo dobrze by się nazwajem uzupłeniali. Ben byłby chyba zadwolony, bo choć nie gramy dobrej obrony w tym sezonie, to nie da sie ukryc ze jestemy zespolem w tym kierunku ustawionym. Wallace nie muszac myslec o ataku i moc koncentrowac sie na obronie dalby duzo Cavaliers ... Bulls zyskuja mlodego podkoszowca w postaci Drew - przyda im sie napewno ... A Larry Hughes zapewne tez bedzie innym graczem w szybszej koszykowce Chicago - to tylko u nas tak cegli ze wzgledu na fatalny system. Nie wierze aby przez okres miedzy przejsciem z Wizs do Cavs tak sie zeszmacil. W Bulls moglby sie odrodzic ...

Na drodze tego trade'u stoi jednak fakt, ze sa to zespoly z tej samej dywizji, a nie czesto sie zdarza aby "sasiadujacy" ze soba rywale tak chetnie ze soba tradeowali ... No coz zobaczymy ... O tym pomysle bylo glosno parenascie dni temu, pozniej sytuacja przycichła ... Moze teraz cos z tego wyniknie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.