Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie przyznało to ponad 500 mężczyzn + nie wiadomo ile kobiet, bo wtedy według prawa nie mogły zeznawać. Ale to jest żaden dowód naukowy,bo wszyscy mogli kłamać, albo mieć halucynacje

Jak Ci powiem, że wczoraj 1000 mężczyzn widziało jak się u mnie przed domem napierdalała Godzilla z King Kongiem też to uznasz za dowód?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci powiem, że wczoraj 1000 mężczyzn widziało jak się u mnie przed domem napierdalała Godzilla z King Kongiem też to uznasz za dowód?

To co piszesz jest manipulacją i nie ma żadnego związku z przedstawioną przeze mnie argumentacją. Jeżeli 1000 mężczyzn, którzy Cię dobrze znają, zezna, że widziało Cię wczoraj w Cleveland z transparentem: "LeBron sucks", to uznam to za dowód :nevreness: To jest adekwatny przykład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz jest manipulacją i nie ma żadnego związku z przedstawioną przeze mnie argumentacją. Jeżeli 1000 mężczyzn, którzy Cię dobrze znają, zezna, że widziało Cię wczoraj w Cleveland z transparentem: "LeBron sucks", to uznam to za dowód :nevreness: To jest adekwatny przykład.

Ale ty nie masz zeznań 500 osób. Ty masz napisane, że 500 osób zeznało, że widziało coś wykraczającego poza świat rzeczywisty. Mój przykład jest adekwatny, ale jakoś nie chcesz w niego uwierzyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ty nie masz zeznań 500 osób. Ty masz napisane, że 500 osób zeznało, że widziało coś wykraczającego poza świat rzeczywisty. Mój przykład jest adekwatny, ale jakoś nie chcesz w niego uwierzyć. 

Oni widzieli osobę, którą bardzo dobrze znali. W tym wydarzeniu nie byłoby niczego niezwykłego, gdyby nie to, że Jezus wcześniej umarł.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni widzieli osobę, którą bardzo dobrze znali. W tym wydarzeniu nie byłoby niczego niezwykłego, gdyby nie to, że Jezus wcześniej umarł.  

W napierdalaniu się Godzilli z King Kongiem też nie byłoby niczego niezwykłego, o ile by istnieli, nie lubili się i mieszkali w Polsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz jakieś, że Godzilla i King Kong nie istnieją?

Godzilla i King Kong to postacie fikcyjne. Jeżeli chcesz, żeby Twój przykład był bardziej adekwatny to możemy zamienić Godzillę na olbrzymiego jaszczura, a King Konga na olbrzymią małpę.

 

Czyli 1000 osób zaświadcza, że widziała olbrzymiego jaszczura, który bije się z olbrzymią małpą. No cóż, uważam że jest to dowód na to, że istnieje zmutowany jaszczur nadnaturalnych rozmiarów i zmutowana małpa nadnaturalnych rozmiarów. Oczywiście dowód w sensie prawnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzilla i King Kong to postacie fikcyjne. Jeżeli chcesz, żeby Twój przykład był bardziej adekwatny to możemy zamienić Godzillę na olbrzymiego jaszczura, a King Konga na olbrzymią małpę.

 

Czyli 1000 osób zaświadcza, że widziała olbrzymiego jaszczura, który bije się z olbrzymią małpą. No cóż, uważam że jest to dowód na to, że istnieje zmutowany jaszczur nadnaturalnych rozmiarów i zmutowana małpa nadnaturalnych rozmiarów. Oczywiście dowód w sensie prawnym.

Nie, ja twierdzę, że 1000 osób zaświadcza. 

Chyba, że masz, bo ja wiem pisemne zeznania tych 500 osób albo pisemne zeznanie prokuratora zajmującego się tą sprawą, że zebrał od 500 osób zeznania to potwierdzające. Albo chociaż ich listę imion i nazwisk.

 

Nie jestem antyklerykałem, ale próba potwierdzenia istnienia Boga za pomocą Biblii czy równania Hoyle to naprawdę kiepskie pomysły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, ja twierdzę, że 1000 osób zaświadcza. 

Chyba, że masz, bo ja wiem pisemne zeznania tych 500 osób albo pisemne zeznanie prokuratora zajmującego się tą sprawą, że zebrał od 500 osób zeznania to potwierdzające. Albo chociaż ich listę imion i nazwisk.

 

Nie jestem antyklerykałem, ale próba potwierdzenia istnienia Boga za pomocą Biblii czy równania Hoyle to naprawdę kiepskie pomysły. 

Ale ja twierdzę, że nie da się potwierdzić istnienia Boga za pomocą niczego. Podaję tylko argumenty, które wskazują, że tak właśnie jest, ale niczego nie udowadniam. W kwestii Zmartwychwstania akurat z tego, co czytałem to faktem historycznym jest, że istniało przynajmniej 500 mężczyzn, którzy twierdzili, ze widzieli Jezusa w ciągu 40 dni do Wniebowstąpienia. Byli wśród nich głównie jego uczniowie, ale także wielu sceptyków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja twierdzę, że nie da się potwierdzić istnienia Boga za pomocą niczego. Podaję tylko argumenty, które wskazują, że tak właśnie jest, ale niczego nie udowadniam. W kwestii Zmartwychwstania akurat z tego, co czytałem to faktem historycznym jest, że istniało przynajmniej 500 mężczyzn, którzy twierdzili, ze widzieli Jezusa w ciągu 40 dni do Wniebowstąpienia. Byli wśród nich głównie jego uczniowie, ale także wielu sceptyków. 

Faktów historycznych na temat Jezusa jest tak mało, że takie opowieści można sobie wsadzić w bajki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktów historycznych na temat Jezusa jest tak mało, że takie opowieści można sobie wsadzić w bajki. 

Równie dobrze możesz twierdzić, że Tukidydes nie istniał. To, że kilkaset osób twierdziło, że widziało Jezusa w czasie, o którym wspominam to fakt historyczny, a nie bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze możesz twierdzić, że nie istniał. To, że kilkaset osób twierdziło, że widziało Jezusa w czasie, o którym wspominam to fakt historyczny, a nie bajka.

Nie, to nie jest fakt historyczny. Nie masz chyba nawet bladego pojęcia co to jest fakt historyczny. 

 

Faktów historycznych to nawet nie mamy co do urodzenia Jezusa, bo jedyne źródło które o tym mówi - Pismo Święto, podaje dwie rozbieżne o 10 lat daty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to nie jest fakt historyczny. Nie masz chyba nawet bladego pojęcia co to jest fakt historyczny. 

 

Faktów historycznych to nawet nie mamy co do urodzenia Jezusa, bo jedyne źródło które o tym mówi - Pismo Święto, podaje dwie rozbieżne o 10 lat daty. 

Posługujesz się manipulacją. Jaki jest związek pomiędzy nieznajomością dokładnej daty urodzenia Jezusa, a tym, że istniało wiele osób, które twierdziło, ze widziało Jezusa po Jego śmierci? 

 

Mam wrażenie, że mylisz dwie kwestie. Nie twierdzę, że istnieje jakikolwiek fakt historyczny, który potwierdza, że ktoś widział Jezusa. Są tylko dokumenty, które potwierdzają istnienie ludzi twierdzących, że Go widzieli. Nie wiemy kiedy, jak długo, ani w jaki sposób itd. 

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posługujesz się manipulacją. Jaki jest związek pomiędzy nieznajomością dokładnej daty urodzenia Jezusa, a tym, że istniało wiele osób, które twierdziło, ze widziało Jezusa po Jego śmierci? 

Podałem przykład jak mało znamy faktów historycznych na temat Jezusa.

 

Mam wrażenie, że mylisz dwie kwestie. Nie twierdzę, że istnieje jakikolwiek fakt historyczny, który potwierdza, że ktoś widział Jezusa. Są tylko dokumenty, które potwierdzają istnienie ludzi twierdzących, że Go widzieli. Nie wiemy kiedy, jak długo, ani w jaki sposób itd. 

Sęk w tym, że jeśli by takie dokumenty były, to by były uznane za fakt historycznych. Jedyne bezpośrednie źródła na temat Jezusa to ewangelie, które żadnymi dokumentami nie są, tylko pismami religijnymi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałem przykład jak mało znamy faktów historycznych na temat Jezusa.

 

Sęk w tym, że jeśli by takie dokumenty były, to by były uznane za fakt historycznych. Jedyne bezpośrednie źródła na temat Jezusa to ewangelie, które żadnymi dokumentami nie są, tylko pismami religijnymi. 

Mój dziadek też nie znał daty swojego urodzenia, ale nie wiem, o czym to ma świadczyć. Podchodząc do tego w ten sposób możesz obalić istnienie każdej postaci historycznej, która żyła dawniej niż 2000 lat temu.

 

Powiedziałbyś pierwszemu lepszemu historykowi, że Ewangelia nie jest dokumentem historycznym, to by się chyba osmarkał.... Oczywiście, że większość ksiąg biblijnych jest dokumentami historycznymi i oczywiście, że jeżeli informacje tam zapisane nie znajdują potwierdzenia w innym, niezależnym źródle, to nie można mówić o fakcie historycznym. Dokumentem historycznym to nie jest Apokalipsa św. Jana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.