Kolejni wielcy odchodzą...

[Monty]

W wieku 60 lat zmarł Moses Malone, prawdopodobną przyczyną był atak serca.

 

Niespełna 3 tygodnie temu na atak serca zmarł Darryl Dawkins, 58 lat.

 

Liga już tyle istnieje, że niestety teraz coraz częściej będą nas dochodzić tego typu wiadomości. Coraz więcej legend jest już w tym wieku, a jak wiadomo sportowcy często żyją poniżej średniej właśnie z powodu serca, które jednak sporo jest obciążone przez wysiłek x-letniej kariery. Trochę to smutne...

 

Pamiętam jak zmarł Wilt Chamberlain, kibicowałem NBA od niedawna, byłem w szoku (dowiedziałem się oczywiście z telegazety, a potem czytałem o nim cały artykuł "Fruwając pod Koszem", chyba mam go do dzisiaj). Teraz mimo wszystko news o Mosesie też mnie zaskoczył.

 

RIP

Edytowane 13 Września 2015 przez Monty

[Maxec]

Kurcze Monty, ja miałem podobnie A potem jeszcze Dave DeBusschere (ten od "DE-fence")

To już 10 w tym roku roku były gracz NBA, który zmarł choć takiego formatu pierwszy i w takim dość "typowym" wieku dla weteranów Ligi

Odeszli w 2015:

- w bardzo podeszłym wieku Lumpp (Knicks, Finały z Lakers 51,52), Bob Hopkins i Earl Lloyd

- w sile wieku: Jerome Kersey, Anthony Mason (uwielbiałem gościa), Ron Tarpley, wspomniani Malone i Dawkins oraz Jack Haley

- no i młodziak, 34 lata, Jackson Vroman.

 

Najgorsze, że umierają ci, których dobrze pamiętam z parkietów, choć często jeszcze z VHS-ów

[111]

Kurcze Monty, ja miałem podobnie A potem jeszcze Dave DeBusschere (ten od "DE-fence")

To już 10 w tym roku roku były gracz NBA, który zmarł choć takiego formatu pierwszy i w takim dość "typowym" wieku dla weteranów Ligi

Odeszli w 2015:

- w bardzo podeszłym wieku Lumpp (Knicks, Finały z Lakers 51,52), Bob Hopkins i Earl Lloyd

- w sile wieku: Jerome Kersey, Anthony Mason (uwielbiałem gościa), Ron Tarpley, wspomniani Malone i Dawkins oraz Jack Haley

- no i młodziak, 34 lata, Jackson Vroman.

 

Najgorsze, że umierają ci, których dobrze pamiętam z parkietów, choć często jeszcze z VHS-ów

Szkoda Mosesa, niedoceniany przez większość fanów, głównie przez fakt czasów w których dominował, może i przez brak flashy plays.

Jednak ci co grali przeciwko niemu, wiedzą jaki terror siał w pomalowanym.

Tarpley miał na imię Roy.

Edytowane 14 Września 2015 przez 111

[RappaR]

Szkoda Mosesa, niedoceniany przez większość fanów, głównie przez fakt czasów w których dominował, może i przez brak flashy plays.

Jednak ci co grali przeciwko niemu, wiedzą jaki terror siał w pomalowanym.

Tarpley miał na imię Roy.

Raczej mocno przeceniany z powodu statów. Ludzie go wymieniają generalnie wśród największych kompletnie niezasłużenie.

[ignazz]

Nie wiem czemu totalnie nie kojarzę go z sezonu 1995 gdzie jako ring chaser poszedł do spurs i trafił najdłuższego kosza w historii spurs

 

Z resztą poszedł jako mistrz i MVP finals więc słowo chaser takie na lekko uzyte

Gracze z nim grający raczej nie zgodzą się z rapparem

[Maxec]

Gracze z nim grający raczej nie zgodzą się z rapparem

Właściwie to nie tylko ci grający z Mosesem ;-)

Szkoda, że nie można zapytać

[Jendras]

"fo fo fo" - tamta drużyna to był walec.

[Przem]

"fo fo fo" - tamta drużyna to był walec.

[josephnba]

Raczej mocno przeceniany z powodu statów. Ludzie go wymieniają generalnie wśród największych kompletnie niezasłużenie.

wiem ze to nie Lebrona opinia, ale też powinna dać Ci do myślenia

 

Jordan pytany o skompletowanie wg niego s5, która byłaby najlepsza, nie all-time, a po prostu najbardziej zbilansowana pod względem scoringu, obrony itd wskazał właśnie Mosesa przed Rodmanem, stwierdził że to był absolutnie najlepszy zbierający gracz ligi w historii

Edytowane 21 Września 2015 przez josephnba