Skocz do zawartości

Dieta, siłownia, zdrowie


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 27.02.2025 o 19:53, blackmagic napisał(a):

Jak doszedłeś aby z takiego zestawienia zrobić równanie ze z buta też masz za darmo ale lepiej taxi to chyba tylko sam wiesz. 

Rozwiń  

No doszedłem prosto stąd:

  W dniu 27.02.2025 o 14:38, blackmagic napisał(a):

Wolę brzytwę Ockhama - jeżeli za coś płacisz to znaczy że nie dałeś rady ogarnąć za darmo ;)

Rozwiń  

Następnie wypisałem kilka pierwszych z brzegu rzeczy, za które się płaci, chociaż można mieć za darmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.02.2025 o 20:28, Chytruz napisał(a):

No doszedłem prosto stąd:

Następnie wypisałem kilka pierwszych z brzegu rzeczy, za które się płaci, chociaż można mieć za darmo.

Rozwiń  

Ale w twoim porównaniu rzeczy za które się płaci są jakościowo lepsze od tych za darmo. Więc o ile nie uważasz że seks z kobietą za darmo < seks z prostytutka to takie zestawienie nie ma sensu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.02.2025 o 13:34, lorak napisał(a):

myślę, że za bardzo upraszczasz, bo ludzie są różni i mają odmienne potrzeby. to jest jak z korzystaniem z usług prostytutek - czynią tak zarówno przegrywy jak i osoby, które odniosły sukces. 

Rozwiń  

Tyson Fury mówił że korzysta z dziwek i to tych najtańszych ponieważ są jego zdaniem najlepsze. On jest człowiekiem sukcesu. Ma kasę, żonę, sporą gromadkę dzieci, wygrywał mistrzostwa świata ale znajdzie się typ na forum koszykarskim który nazwie go „przegrywem”. Beka że aż wody odchodzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.02.2025 o 21:03, Koelner napisał(a):

Tyson Fury mówił że korzysta z dziwek i to tych najtańszych ponieważ są jego zdaniem najlepsze. On jest człowiekiem sukcesu. Ma kasę, żonę, sporą gromadkę dzieci, wygrywał mistrzostwa świata ale znajdzie się typ na forum koszykarskim który nazwie go „przegrywem”. Beka że aż wody odchodzą. 

Rozwiń  

Tyson Fury jako człowiek sukcesu. Gratuluję autorytetów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.02.2025 o 20:55, blackmagic napisał(a):

Ale w twoim porównaniu rzeczy za które się płaci są jakościowo lepsze od tych za darmo. Więc o ile nie uważasz że seks z kobietą za darmo < seks z prostytutka to takie zestawienie nie ma sensu. 

Rozwiń  

Niekoniecznie są lepsze jakościowo, po prostu oszczędzają czas i wysiłek kosztem pieniędzy.

1. Nogi dają ci transport do punktu X
2. Uber daje ci transport do punktu X

1. Możesz znaleźć laskę do ruchania za darmo na Tinderze, siłowni czy w jakiejś kawiarni
2. Możesz znaleźć do ruchania profesjonalistkę

Opcje 1 są czasochłonne, nie każdemu się chce i nie każdy może (kontuzja nogi lub kontuzją wyglądu)
Opcje 2 pozwalają oszczędzić czas i wysiłek jeśli się zapłaci

Seks "darmowy" z dajmy na to Tindera nie materializuje się z niczego tak jak nie materializuje się gotowa "darmowa" kolacja w domu. Trzeba iść do sklepu po zakupy, narobić się, potem gary do zmywary wjebać albo co gorsza pozmywać. Zapłacenie w restauracji zwalnia nas z całego tego, nomen omen, pi****lenia. Tak samo na wiele wysiłku i nieprzyjemności narażamy się szukając darmowego ruchania. Ja zrobiłem ostatnio po paru latach wejście na pełnej, znów nomen omen, kurwie, na aplikacje randkowe i z równym impetem się stamtąd zawinąłem, bo jest to tak rakowy experience, że już lepiej siedzieć w domu i walić konia.

Także te rzeczy róznią się nie tylko tym, że są "za darmo" i "nie za darmo", a wszystko inne jest dokładnie takie samo.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.02.2025 o 21:03, Koelner napisał(a):

Tyson Fury mówił że korzysta z dziwek i to tych najtańszych ponieważ są jego zdaniem najlepsze. On jest człowiekiem sukcesu. Ma kasę, żonę, sporą gromadkę dzieci, wygrywał mistrzostwa świata ale znajdzie się typ na forum koszykarskim który nazwie go „przegrywem”. Beka że aż wody odchodzą. 

Rozwiń  

Ten sam Tyson Fury co mówił, że Paris to jedyna kobieta w jego życiu?

Gość jest jednym z moich ulubionych sportowców, ale jest głęboko chory psychicznie i uwielbia gadać cokolwiek, byleby w centrum uwagi. I uwielbia kłamać i uważa za zabawne jeśli nabrałeś się na jego kłamstwa.

Swoją drogą nie nazwę go przegrywem, ale zmaganie się całe życie z ciężką chorobą psychiczną nie łapie się dla mnie do kategorii wygryw. Niezależnie od liczby milionów na koncie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.02.2025 o 21:34, Chytruz napisał(a):

Niekoniecznie są lepsze jakościowo, po prostu oszczędzają czas i wysiłek kosztem pieniędzy.

1. Nogi dają ci transport do punktu X
2. Uber daje ci transport do punktu X

1. Możesz znaleźć laskę do ruchania za darmo na Tinderze, siłowni czy w jakiejś kawiarni
2. Możesz znaleźć do ruchania profesjonalistkę

Opcje 1 są czasochłonne, nie każdemu się chce i nie każdy może (kontuzja nogi lub kontuzją wyglądu)
Opcje 2 pozwalają oszczędzić czas i wysiłek jeśli się zapłaci

Seks "darmowy" z dajmy na to Tindera nie materializuje się z niczego tak jak nie materializuje się gotowa "darmowa" kolacja w domu. Trzeba iść do sklepu po zakupy, narobić się, potem gary do zmywary wjebać albo co gorsza pozmywać. Zapłacenie w restauracji zwalnia nas z całego tego, nomen omen, pi****lenia. Tak samo na wiele wysiłku i nieprzyjemności narażamy się szukając darmowego ruchania. Ja zrobiłem ostatnio po paru latach wejście na pełnej, znów nomen omen, kurwie, na aplikacje randkowe i z równym impetem się stamtąd zawinąłem, bo jest to tak rakowy experience, że już lepiej siedzieć w domu i walić konia.

Także te rzeczy róznią się nie tylko tym, że są "za darmo" i "nie za darmo", a wszystko inne jest dokładnie takie samo.

Rozwiń  

Tylko że dalej dyskutujesz sam ze swoimi argumentami. Bo analogia by była pomiędzy płatnym obiadem w przydrożnej knajpie a domowym posiłkiem przyrządzonym przez żonę. chyba że twoja analogia dotyczy świata luksusowych kurew, ale to dalej nie o tym pisałem.

Ogólnie zbudowanie związku nie jest jakieś mega skomplikowane, większość ludzi w takich związkach jest / była, nie wiem czemu sprowadzasz seks to ruchania w kiblu laski poznaj 20 min wcześniej na tinderze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.02.2025 o 12:21, RappaR napisał(a):

Osoby, które wystawiają się, przynajmniej na tym zarabiają. 

Płacenie za oglądanie patostreamów i freakfightów, czy wszelkiego rodzaju donejty, to ten sam poziom co OF, tu się zgodzę. 

Rozwiń  

Ty płacisz za granie w gry komputerowe, czy boks, inni płaca żeby się masturbować, czemu uważasz takich ludzi za gorszych od siebie ? Nie rozumiem. Jeśli oglądanie OF sprawia im tak dużą przyjemność, że gotowi są wydać za to te kilka dolców, to w czym problem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.02.2025 o 22:04, RappaR napisał(a):

 

Swoją drogą nie nazwę go przegrywem, ale zmaganie się całe życie z ciężką chorobą psychiczną nie łapie się dla mnie do kategorii wygryw. Niezależnie od liczby milionów na koncie

Rozwiń  

To kto nie jest przegrywem? Troll który nie potrafił usunąć konta na forum koszykarskim i z tego powodu nadal nadaje? Łatwość oceniania ludzi jest mega słabe a najlepiej zacząć jest od siebie. Fury miałby pełną bekę że są osoby które mogą marnować x czasu na forum pisząc np o bieżni i mogą nazwać go „przegrywem”. No i sorry, patrząc na historię postów na tym forum to nie tylko Fury ma coś z banią :) i jak to mówi klasyk „jakbym miał tyle mln na koncie to by mi nie odjebało” :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 28.02.2025 o 05:22, Koelner napisał(a):

To kto nie jest przegrywem?

Rozwiń  

właśnie też mnie to zaczęło zastanawiać, bo np. około połowa z korzystających z usług prostytutek ma dzieci, więc byli w związku (tu badania wskazują nawet na około 70%), mieli seks za "darmo", ale z jakiś względów coś nie pykło. jak więc rozumiem dla naszych kolegów tutaj to przegrywy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 28.02.2025 o 06:10, fluber napisał(a):

Tak, korzystanie z prostytutek to dosłownie definicja bycia przegrywem zyciowym

Rozwiń  

coś jeszcze wchodzi w skład tej definicji?

poza tym z tego wynika, że według ciebie bardziej 'wygrywa' ktoś, kto nie ma seksu w ogóle, niż ktoś, kto za niego płaci pieniędzmi.

 

  W dniu 28.02.2025 o 05:54, LAF napisał(a):

Lepiej jest chyba w pojedynkę. Można robić co się chce i kiedy się chce. 

Rozwiń  

tak (choć z innych względów niż robienie co się chce), ale wymaga to mocnej psychiki, aby móc samemu iść przez życie. no ale Jezus czy Siddhartha dali radę, więc można próbować ich naśladować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 28.02.2025 o 06:23, lorak napisał(a):

coś jeszcze wchodzi w skład tej definicji?

poza tym z tego wynika, że według ciebie bardziej 'wygrywa' ktoś, kto nie ma seksu w ogóle, niż ktoś, kto za niego płaci pieniędzmi.

Rozwiń  

Kupowanie seksu jako składnik wygrywania w życiu, no nieźle.

Prawdziwe relacje międzyludzkie opierają się na podmiotowym traktowaniu drugiego człowieka. Korzystanie z prostytucji redukuje drugą osobę do roli "usługodawcy", co oznacza, że nie ma tu autentycznej więzi, lecz jedynie transakcja. Już Sartre pisał o życiu w złej wierze i ucieczce od autentycznego istnienia. Płacący za seks oszukuje się, że doświadcza prawdziwej intymności, podczas gdy jest to jedynie płatna usługa. Która zostanie zrealizowana z każdym, o ile zapłaci.

Relacje seksualne są istotne nie tylko dla fizycznej przyjemności, ale przede wszystkim dla budowania statusu społecznego i pewności siebie. Badania psychologii ewolucyjnej wskazują, że ludzie cenią seks, który wynika z ich atrakcyjności, inteligencji czy charyzmy.

Korzystanie z usług prostytutek to zwykle unikanie budowania realnych umiejętności interpersonalnych. Nie musisz zagadać do laski, wystarczy zapłacić. Zamiast mierzyć się z rzeczywistymi trudnościami w nawiązywaniu relacji, wybiera się  najłatwiejszą drogę.

Psychologia jasno wskazuje, że samoocena budowana jest na zgodności między naszymi wartościami a rzeczywistym zachowaniem. Płacenie za seks jest przejawem braku atrakcyjności społecznej i niskiego statusu, co może prowadzić do pogorszenia samooceny. Zresztą jest to też częste zjawisko np. po masturbacji, gdzie mężczyźni czują do siebie obrzydzenie chwilę po orgazmie. Podobnie jest w przypadku płatnego seksu.

Im częściej korzystasz prostytucji, tym większa szansa, że postrzeganie relacji międzyludzkich ulegnie zniszczeniu.  kobiety będzie się traktować głównie jako obiekty seksualne. Trudno po takim doświadczeniu wrócić do prawdziwych relacji (wszystkie laski to k****, mówią głównie ci którzy na nie chodzą)

Wiele badań pokazuje, że korzystanie z prostytutek nie prowadzi do trwałego zadowolenia, tylko zwiększa poczucie samotności. Korzystanie z prostytutek często prowadzi do anhedonii. Mimo prezerwatyw, seks z prostytutką jest groźny dla zdrowia, a płatny seks nie wiąże się z emocjonalnym spełnieniem, więc często prowadzi do niestabilności hormonalnej i ciągłego szukania coraz silniejszych bodźców (twardsze porno, potrzeba silniejszych doznań itd.)

Korzystanie z prostytucji to jest zwykła kapitulacja –  nie jesteś w stanie zdobyć partnerki w normalny sposób to placisz.

A już nawet nie chce się odnosić do dowodów anegdotycznych, bo pewnie każdy z nas ma w otoczeniu ludzi, którzy chodziki lub chodzą na prostytutki. sami możecie ocenić czy są wygrywami czy przegrywami.

Nie sądzę, żeby była kasa za którą poszedłbym do łóżka z kobietą, która rucha 50 facetów tygodniowo a co dopiero płacić za coś takiego. A rozpatrywać to w kategorii wygrywania to xd. Serio jesteśmy w takim punkcie w historii świata, że jak czytamy o tym co obrzydliwie bogaci arabscy szejkowie robią z luksusowymi k****mi, to mamy w głowie - ale zajebiste życie,też bym tak chciał. Bo jednak mam nadzieję, że jeszcze jako społeczeństwo uważamy to za obrzydliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 28.02.2025 o 05:22, Koelner napisał(a):

To kto nie jest przegrywem? Troll który nie potrafił usunąć konta na forum koszykarskim i z tego powodu nadal nadaje? Łatwość oceniania ludzi jest mega słabe a najlepiej zacząć jest od siebie. Fury miałby pełną bekę że są osoby które mogą marnować x czasu na forum pisząc np o bieżni i mogą nazwać go „przegrywem”. No i sorry, patrząc na historię postów na tym forum to nie tylko Fury ma coś z banią :) i jak to mówi klasyk „jakbym miał tyle mln na koncie to by mi nie odjebało” :P

Rozwiń  

Nie wiem czy kiedy Fury płakał i chciał się zabić, miałby bekę, że ktoś nazywa go przegrywem. Opisywał swój stan wtedy inaczej. 

Przyznam szczerze raczej z działaniami suicydalnymi nie współgra wysoka samoocena. Chyba, że Fury to taki „wyjątek potwierdzający regułę” 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.