Chytruz Opublikowano Niedziela o 11:47 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 11:47 8 minut temu, jack napisał(a): No chyba nie do końca skoro mieszkańcy Warszawy są mniej otyli niż mieszkańcy prowincji a jasnym jest, że Warszawiacy to w większości słoiki Najważniejszy czynnik =/= jedyny czynnik. Różnica w predyspozycjach między milionem ludzi miekszajacych w dużym mieście i milionem poza dużym miastem będzie znikoma, więc inne czynniki będą widoczne. Różnica w predyspozycjach na poziomie indywidualnym pomiędzy przeciętnym polski ziomem i Jimmym Butlerem będzie nie do przeskoczenia żadną ilością treningu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano Niedziela o 11:50 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 11:50 Teraz, Chytruz napisał(a): Najważniejszy czynnik =/= jedyny czynnik. Różnica w predyspozycjach między milionem ludzi miekszajacych w dużym mieście i milionem poza dużym miastem będzie znikoma, więc inne czynniki będą widoczne. Różnica w predyspozycjach na poziomie indywidualnym pomiędzy przeciętnym polski ziomem i Jimmym Butlerem będzie nie do przeskoczenia żadną ilością treningu. Różnica w predyspozycjach na poziomie indywidualnym pomiędzy polskim ziomkiem, a Jimmby Butlerem będzie do przeskoczenia skończoną ilością treningu, jeśli ten drugi nie będzie trenował kosza. Przy czym mówimy tutaj o populacji i BMI, jedna osoba może spokojnie zmienić swoje BMI o 10 w ciągu roku zmianą stylu życiu, więc o czym my w ogóle rozmawiamy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano Niedziela o 11:50 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 11:50 1 minutę temu, julekstep napisał(a): Bieganie z pilka - spoko Bieganie bez pilki - pedaliada Podczas gry w koszykówkę biegasz głównie bez piłki:) Chociaż faktycznie do koszykówki chyba nie potrzebujesz jakoś dobrze biegać. Np na wrocławski parkrun często wpada Maciej Zieliński i ja wiem, że już 50-tka itd, ale on nigdy nawet 31 minut nie złamał (swoją drogą chyba @lorak kiedyś napisał, że jeżeli nie jesteś w stanie złamać godziny na 10k to jesteś niepełnosprawny - także postrzeganie sprawności fizycznej bywa różne) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano Niedziela o 11:52 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 11:52 1 minutę temu, fluber napisał(a): Np na wrocławski parkrun często wpada Maciej Zieliński i ja wiem, że już 50-tka itd, ale on nigdy nawet 31 minut nie złamał Znaczy nigdy nie dał rady przebiec w 30 minut 5km? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano Niedziela o 11:54 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 11:54 (edytowane) 5 minut temu, fluber napisał(a): Podczas gry w koszykówkę biegasz głównie bez piłki:) Chociaż faktycznie do koszykówki chyba nie potrzebujesz jakoś dobrze biegać. Np na wrocławski parkrun często wpada Maciej Zieliński i ja wiem, że już 50-tka itd, ale on nigdy nawet 31 minut nie złamał (swoją drogą chyba @lorak kiedyś napisał, że jeżeli nie jesteś w stanie złamać godziny na 10k to jesteś niepełnosprawny - także postrzeganie sprawności fizycznej bywa różne) Coś mi dzwoniło, ale nie w tym kościele W dniu 7.03.2017 o 17:56, lorak napisał(a): 10 km w 50 minut to granica, którą każdy zdrowy człowiek powinien być w stanie pokonać po miesiącu-dwóch normalnego (bez jakichś planów treningowych, robiąc 40-50 km w tygodniu) biegania. 3 minuty temu, RappaR napisał(a): Znaczy nigdy nie dał rady przebiec w 30 minut 5km? No na pewno nie na parkrun. Od początku 2022 roku startował 53 razy i jego najlepszy czas to 31:24. Podejrzewam, że w prime dałby spokojnie radę Edytowane Niedziela o 11:56 przez fluber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julekstep Opublikowano Niedziela o 12:10 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:10 (edytowane) 24 minuty temu, RappaR napisał(a): U Ciebie powinno być: Bieganie - pedaliada Bieganie pójście po Kebaba - spoko Kebab >>>> pizza > bieganie z pilka >>>>>> bieganie bez pilki Edytowane Niedziela o 12:11 przez julekstep Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jack Opublikowano Niedziela o 12:12 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:12 20 minut temu, fluber napisał(a): (swoją drogą chyba @lorak kiedyś napisał, że jeżeli nie jesteś w stanie złamać godziny na 10k to jesteś niepełnosprawny - także postrzeganie sprawności fizycznej bywa różne) Uwielbiam ludzi nazywających się biegaczami co nie potrafią złamać tej magicznej bariery Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano Niedziela o 12:21 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:21 6 minut temu, jack napisał(a): Uwielbiam ludzi nazywających się biegaczami co nie potrafią złamać tej magicznej bariery A większość truchtajacych amatorów nigdy nie łamie tej granicy. Ale faktycznie jak złamiesz godzinę na 10k to moim zdaniem można już o sobie mówić jako o biegaczu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano Niedziela o 12:24 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:24 Teraz, fluber napisał(a): A większość truchtajacych amatorów nigdy nie łamie tej granicy. Serio? Truchtałem jako dodatek i to mi się zawsze wydawało taki basicowy trening na spalanie kalorii. Przecież to z 5 razy łatwiejsze niż półmaraton 2 godziny, a to wydawało mi się, że praktycznie każdy amator, który faktycznie biega, robi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano Niedziela o 12:30 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:30 1 godzinę temu, Chytruz napisał(a): Nawet nie ZUS tylko społeczeństwo jako takie - starzy ludzie to net negative pewnie w każdym momencie w historii ludzkości Wyobraz sobie wspolczesne spoleczenstwo - starzy ludzie ktorzy beda zyc rekordowo dlugo, bezdzietni gdzies tak w polowie, nie lubiacy imigrantow. cywilizacja czlowieka upadlego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano Niedziela o 12:37 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:37 5 minut temu, memento1984 napisał(a): Wyobraz sobie wspolczesne spoleczenstwo - starzy ludzie ktorzy beda zyc rekordowo dlugo, bezdzietni gdzies tak w polowie, nie lubiacy imigrantow. cywilizacja czlowieka upadlego W drugim zachwalasz cud AI. To się tak lekko wyklucza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano Niedziela o 12:40 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:40 1 minutę temu, RappaR napisał(a): W drugim zachwalasz cud AI. To się tak lekko wyklucza. Znaczy sie ze obecni 30latkowie obczaili nadchodzace AI tsunami i pre-emptywnie przestali chciec miec dzieci? czy jak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano Niedziela o 12:40 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:40 7 minut temu, RappaR napisał(a): Serio? Truchtałem jako dodatek i to mi się zawsze wydawało taki basicowy trening na spalanie kalorii. Przecież to z 5 razy łatwiejsze niż półmaraton 2 godziny, a to wydawało mi się, że praktycznie każdy amator, który faktycznie biega, robi. Serio. Wczoraj startował w biegu Wielkiej Wyspy na 6,7km i mial tempo na kilometr powyżej 7 minut plus średnie tętno 150 więc wygląda to na aktualny szczyt jego możliwości a to jednak wybitny byly zawodowy sportowiec. Jak definiujesz amatora który faktycznie biega? Średni czas amatora na 5k to 35 minut. Chociaż ja się ogólnie z Tobą zgadzam. Mimo że biegam po górach to raz wystartowałem sobie na dystansie płaskiej połówki i złamanie 2h nie było żadnym problemem a co dopiero mówić o 30 minutach na 5k Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano Niedziela o 12:45 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:45 42 minuty temu, RappaR napisał(a): Różnica w predyspozycjach na poziomie indywidualnym pomiędzy polskim ziomkiem, a Jimmby Butlerem będzie do przeskoczenia skończoną ilością treningu, jeśli ten drugi nie będzie trenował kosza. Przy czym mówimy tutaj o populacji i BMI, jedna osoba może spokojnie zmienić swoje BMI o 10 w ciągu roku zmianą stylu życiu, więc o czym my w ogóle rozmawiamy? Nie mówię o samym BMI tylko ogólnym "byciu w formie". 51 minut temu, RappaR napisał(a): Zależy co rozumiesz przez predyspozycje, ale pod kątem o jakim mówimy, to jeśli tylko próbujemy ułożyć mniej więcej ogólne korelacje, to akurat styl życia jest wielokrotnie bardziej istotny niż genetyka. Na poziomie ogólnym tak, różnica w "formie" próby ludzi z Krakowa i próby ludzi z Podkarpacia sprowadzi się do czynników typu różnica w stylu życia czy poziomie zamożności grup, bo obie próby będą mieć te same predyspozycje fizyczne. Na poziomie indywidualnym nie można jednak aplikować sądów typu ulaniec jest leniem i prowadzi gorszy tryb życia, a gość z sześciopakiem ciężko ćwiczy, bo różnice w predyspozycjach są tak duże, że całkiem możliwe, że to ulaniec ćwiczy ciężej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano Niedziela o 12:52 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:52 2 minuty temu, Chytruz napisał(a): Nie mówię o samym BMI tylko ogólnym "byciu w formie". I o ogólnym byciu w formie decyduje znacznie bardziej styl życia, niż genetyka. 3 minuty temu, Chytruz napisał(a): Na poziomie indywidualnym nie można jednak aplikować sądów typu ulaniec jest leniem i prowadzi gorszy tryb życia, a gość z sześciopakiem ciężko ćwiczy, bo różnice w predyspozycjach są tak duże, że całkiem możliwe, że to ulaniec ćwiczy ciężej. W zdecydowanej mierze przypadków można. Jak widzisz, że białego mówiącego po polsku i czarnego mówiącego po Swahili nie możesz wnioskować, że jeden mieszka w Polsce, a drugi w Kenii, bo może wyjść, że ten mówiący po polsku urodził się za granicą i nigdy nie był w Polsce, a ten drugi jeździ uberem po Warszawie. Jednak pewne ogólne zależności występują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano Niedziela o 12:52 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:52 4 minuty temu, Chytruz napisał(a): Na poziomie indywidualnym nie można jednak aplikować sądów typu ulaniec jest leniem i prowadzi gorszy tryb życia, a gość z sześciopakiem ciężko ćwiczy, bo różnice w predyspozycjach są tak duże, że całkiem możliwe, że to ulaniec ćwiczy ciężej. @RappaR popraw mnie jeżeli się mylę, ale współczesna medycyna chyba rozwiązuje problemy i których mówi tu Chytruz? W sensie, że jeśli ktoś ma insulinoporność to dostanie metformine, jak nie jest w stanie opanować glodu to dostanie semaglutyd, przy problemach z tarczycą dostanie lewotyroksyne itd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano Niedziela o 12:59 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:59 6 minut temu, fluber napisał(a): @RappaR popraw mnie jeżeli się mylę, ale współczesna medycyna chyba rozwiązuje problemy i których mówi tu Chytruz? W sensie, że jeśli ktoś ma insulinoporność to dostanie metformine, jak nie jest w stanie opanować glodu to dostanie semaglutyd, przy problemach z tarczycą dostanie lewotyroksyne itd Przeciez to casus jak z treningiem - najpierw trzeba chciec pojsc do lekarza, a pozniej stosowac sie do planu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano Niedziela o 13:02 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 13:02 3 minuty temu, fluber napisał(a): @RappaR popraw mnie jeżeli się mylę, ale współczesna medycyna chyba rozwiązuje problemy i których mówi tu Chytruz? W sensie, że jeśli ktoś ma insulinoporność to dostanie metformine, jak nie jest w stanie opanować glodu to dostanie semaglutyd, przy problemach z tarczycą dostanie lewotyroksyne itd Nie wiem czy już jest dopuszczony do opanowania głodu semaglutyd, do tej pory wskazania miał tylko przy cukrzycy II w Polsce, jak to wygląda w praktyce to wiadomo. Ale generalnie jeśli ktoś wpierdala 10 pączków, bo nie potrafi opanować głodu, to zrozumiałe, że ma gorszy styl życia od gościa z kaloryferkiem. Podobnie jak palacz uzależniony od 2 paczek dziennie biega gorzej od maratończyka, a przecież też ma głód(nikotynowy). Ogółem przy mniej więcej osobach należących do rozkładu normalnego, styl życia odpowiada za formę fizyczną bardziej od genetyki. Można negować Pola Lalonde'a, ale tutaj już wkraczamy w styl bycia ludzi, co chętnie mówią o swojej rodzinie i dzielą się chętnie swoim życiem prywatnym, a trzymają w tajemnicy przed innymi swoje życie zawodowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano Niedziela o 13:02 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 13:02 2 minuty temu, RappaR napisał(a): I o ogólnym byciu w formie decyduje znacznie bardziej styl życia, niż genetyka. Nope, to czy chcesz ćwiczyć, czy sprawia ci to przyjemność i jak twój organizm reaguje na ćwiczenia to też genetyka i predyspozycje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano Niedziela o 13:05 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 13:05 2 minuty temu, Chytruz napisał(a): Nope, to czy chcesz ćwiczyć, czy sprawia ci to przyjemność i jak twój organizm reaguje na ćwiczenia to też genetyka i predyspozycje. Nie wiem co rozumiesz przez predyspozycje, ale na pewno nie gra kluczowej roli genetyka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się