Skocz do zawartości

Sacramento Kings 15/16 Boogie vs. Karl


Tizz

Rekomendowane odpowiedzi

PO mogą powalczyć

Na zachodzie z pełnym przekonaniem z walki o PO możesz wykluczyć tylko jedną drużynę. I to jest piękne, bo zapowiada się sezon najfajniejszy od lat pod tym względem. Oczywiście pierwsze 2 miesiące wiele zweryfikują i okroją nam tę 14kę bijącą się o PO, ale mimo wszystko obecnie zacnie to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu Portland ma byc gorsze od Lakers?. Kadrowo to tu jest podobnie moze z lekka przewaga Lal ale bez cudow. chyba ze niektórzy uważają ze w tym momencie Kobe>Lillard a jest na pewno na odwrót nie mówiąc ze Kobe może dlugo nie pograć.

Juz nawet nie chodzi o to ze Lakers są slabi ale Ptb po prostu nie są az tak ciency jak ich widzicie i mogą zaskoczyć wielu w następnym sezonie. Widze ze zostali skresleni na starcie a Lillard może wybuchnąć forma.

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu Portland ma byc gorsze od Lakers?. Kadrowo to tu jest podobnie moze z lekka przewaga Lal sle bez cudow. chyba ze niektórzy uważają ze w tym momencie Kobe>Lillard a jest na pewno na odwrót nie mówiąc ze Kobe może dlugo nie pograć.

Juz nawet nie chodzi o to ze Lakers są slabi ale Ptb po prostu nie są az tak ciency jak ich widzicie i mogą zaskoczyć wielu w następnym sezonie. Lillard może wybuchnąć forma.

 

W Lakers jest więcej graczy, co do których - ok - nie wiemy, na co ich tak naprawdę stać, ale których sufit może być bardzo wysoko i mogą (ale oczywiście nie musza) zadziwić wiele osób w tym sezonie (Randle, Russell), prospektów, którzy na pewno się w tym roku rozwiną (Clarkson), graczy o stabilnej pozycji w lidze (Williams, Bass) i takich, którzy mają wielu ludziom wiele do udowodnienia (Kobe, Hibbert).

 

W Portland z kolei mamy albo odgrzewane kotlety (Kaman) albo niespełnione talenty (Harkless), albo graczy niekoniecznie najwyższych lotów rzucanych na głeboką wodę oczekiwań po tragicznych stratach i rosterowym tsunami (Plumlee, McCollum, Leonard) albo takich ludzi którzy już swój sufit osiągnęli i wyżej dupy nie podskoczą (Henderson).

 

Potencjał w LA jest po prostu większy i tyle. Nadzieją Blazers są Lillard i Vonleh. Takich jasnych punktów w LA jest przynajmniej 2x więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to np.Henderson to lepszy gracz niż Lou na pewno lepsze warunki plus lepsze d w ataku grają bardzo podobnie, scorerzy, tacy kandydaci na dobrych 6th manow którzy pociągną w ataku 2nd unit.

Ale co masz do Plumleego to nie wiem. Przypominam ze to jest Mason nie Miles. Ten młodszy i lepszy który w sumie tez ma dopiero 25 lat cos tam jeszcze może się poprawić a przeciez to jest calkiem niezły grajek. Nie bez powodu wygryzl ze składu garnetta czy jest powolywany do kadry Usa.
Argumenty może lekko śmieszne ale z samej obserwacji jego gry z Nets pamiętam ze to nie byl slaby gracz, potrafił sie nawet wyróżniać w nie tak slabym zespole przeciez ktory wchodzil do PO dwa razy za czasow jego gry na Brooklynie. Ma jakies doswiadczenie w lidze, byl w post season czego nie mozna powiedziec o waszej mlodej trojce.

 

Russell jako rookie myśle ze nie zrobi aż takiej różnicy. Co do Randle'a to od poczatku bylem scpetycznie nastawiony i ta kontuzja na dodatek. Clarkson jest spoko i moze pojsc ostro w gore to fakt.

 

Ja tej wielkiej róznicy mimo wszystko nie widze. 

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to np.Henderson to lepszy gracz niż Lou na pewno lepsze warunki plus lepsze d w ataku grają bardzo podobnie, scorerzy, tacy kandydaci na dobrych 6th manow którzy pociągną w ataku 2nd unit.

 

Ale co masz do Plumleego to nie wiem. Przypominam ze to jest Mason nie Miles. Ten młodszy i lepszy który w sumie tez ma dopiero 25 lat cos tam jeszcze może się poprawić a przeciez to jest calkiem niezły grajek. Nie bez powodu wygryzl ze składu garnetta czy jest powolywany do kadry Usa.

Argumenty może lekko śmieszne ale z samej obserwacji jego gry z Nets pamiętam ze to nie byl slaby gracz, potrafił sie nawet wyróżniać.

 

Absolutnie nic nie mam do Plumlee :) Po prostu napisałem jak jest: że nie jest graczem najwyższych lotów rzuconym na - w moim mniemaniu - zbyt głęboką wodę. A do kadry USA to nawet Deron jest powoływany, więc wiesz...

 

Co do porównania Williams vs Henderson to żeby nie było: nie byłem entuzjastą zatrudnienia Lou, nie jestem wielkim fanem jego umiejętności, ale to gość o szczebel wyżej od GH. Obrona OK, opuśćmy kurtynę milczenia, ale impact w ataku bezapelacyjnie większy. Facet zdecydowanie lepiej kreuje sytuiacje, ma lepszy wjazd pod kosz, pomijam już że rzucał więcej przy krótszym czasie spędzanym na parkiecie, mając mniejszą rolę w drużynie. Nie wiem, czy znalazłbyś kogoś, kto wziąłby Henderson over Williams jeśli chodzi o skillset. To inna półka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skillset to oni maja podobny, może i lou lepiej rozgrywa ale to co nadrabia w o oddaje w d z nawiązką. Henderson takze zajebiscie wjeżdża pod kosz. Możliwe ze patrzysz na niego przez pryzmat tego ze pozyskali go lakers.

 

No i tak bez złośliwości ale tu jest chyba problem ze gracz pokroju lou to najlepszy gracz jakiego latem pozyskaliscie(hibbert to jedna wielka niewiadoma)do slabego juz wczesniej rosteru. A rookies + clarkson nie odmienia tej drużyny od razu tylko jak juz to w ciągu kilku lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skillset to oni maja podobny, może i lou lepiej rozgrywa ale to co nadrabia w o oddaje w d z nawiązką. Henderson takze zajebiscie wjeżdża pod kosz. Możliwe ze patrzysz na niego przez pryzmat tego ze pozyskali go lakers.

 

No i tak bez złośliwości ale tu jest chyba problem ze gracz pokroju lou to najlepszy gracz jakiego latem pozyskaliscie(hibbert to jedna wielka niewiadoma)do slabego juz wczesniej rosteru. A rookies + clarkson nie odmienia tej drużyny od razu tylko jak juz to w ciągu kilku lat.

 

Zgadzam się (jesteś jednym z niewielu userów, którzy nie muszą dodawać gwiazdki "bez złośliwości" w przypadku formułowania opinii nt Lakers, bo widać że złośliwy nie jesteś), aczkolwiek procent szansy że LA w tym roku wypali w takim rosterze jest IMO (i pewnie nie tylko IMO) znacznie większy niż w przypadku sklecanych na chybcika Blazers.

 

Co do faworyzowania Lou ze względu na trade, to absolutnie nie jest tak. Jak mówiłem: nie byłem fanem tego ruchu, ale patrząc na DWA POPRZEDNIE sezony to obiektywnie znacznie lepszy gracz. Czemu dwa? Bo to lepszy wykładnik dla rzetelnej oceny. Williams zrobił spory postęp, zaliczył ostatnio najlepsze rozgrywki w karierze i widać że jest tam jeszcze miejsce na krok do przodu. Henderson obniżył loty i to dość mocno. On już wyżej d nie podskoczy, a i jest ryzyko że to co miał najlepsze do zaoferowania w tej lidze, jest już za nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(hibbert to jedna wielka niewiadoma)

ale nie wiadoma w jakim sensie ??? bo ludzie to klepią bez sensu i nie wiem czy sami wiedzą dlaczego

 

facet nie ma problemów zdrowotnych, prawie nie opuszcza meczów, przy tych wszystkich problemach jakie miał i tak był jednym z najlepszych rim protectorów w lidze. Więc o co chodzi z tą niewiadomo ? no chyba, że niewiadoma  to czy zmiana otoczenia i contract year spowodują, że będzie znowu poważnym kandydatem do DPOTY czy "tylko" dalej czołowym rim protectorem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie wiadoma w jakim sensie ??? bo ludzie to klepią bez sensu i nie wiem czy sami wiedzą dlaczego

Przypomnij sobie ostatnie mecze PO tej gwiazdy, to będziesz wiedział w jakim sensie.

 

W Portland z kolei mamy albo odgrzewane kotlety (Kaman) albo niespełnione talenty (Harkless), albo graczy niekoniecznie najwyższych lotów rzucanych na głeboką wodę oczekiwań po tragicznych stratach i rosterowym tsunami (Plumlee, McCollum, Leonard) albo takich ludzi którzy już swój sufit osiągnęli i wyżej dupy nie podskoczą (Henderson).

W Lakers z kolei mamy albo odgrzewane kotlety (Kobe) albo niespełnione talenty (Hibbert), albo graczy niekoniecznie najwyższych lotów rzucanych na głeboką wodę oczekiwań po tragicznych stratach i rosterowym tsunami (Clarkson) albo takich ludzi którzy już swój sufit osiągnęli i wyżej dupy nie podskoczą (Williams, Bass).

 

sklecanych na chybcika Blazers.

Jak dobrze, że Lakers podpisali wymarzonego LMA i nie musieli kolejny sezon klecić zespołu z jakiś Bassów czy innych Boozerów Edytowane przez jack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odgrzewane kotlety (Kobe) albo niespełnione talenty (Hibbert), albo graczy niekoniecznie najwyższych lotów rzucanych na głeboką wodę oczekiwań po tragicznych stratach i rosterowym tsunami (Clarkson) albo takich ludzi którzy już swój sufit osiągnęli i wyżej dupy nie podskoczą (Williams, Bass).

 

no-niezle.jpg

 

 

Yyy nie za bardzo wiem jak to rozumieć. Nikt nie spodziewa się/oczekuje że Kobe będzie liderował zespołowi na boisku jak jeszcze kilka sezonów temu. Od Hibberta nie oczekuję więcej niż to co pokazywał w zeszłym sezonie czyli świetna obrona pomalowanego.

 

Miało być sarkastycznie, wyszło drętwo...

 

Jak dobrze, że Lakers podpisali wymarzonego LMA i nie musieli kolejny sezon klecić zespołu z jakiś Bassów czy innych Boozerów

 

Kto robił skład z Bassów? Został podpisany jako uzupełnienie rotacji pod kosz. Nie wiem o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers to w ostatnich 2 sezonach synonim zbierania szrotu. Wielkie mocarstwowe plany (Melo, LBJ, LMA), a potem ściąganie tego co zostało (zwłoki po Hibbercie) i klecenie na szybko drużyny. Wytykanie innej drużynie, że zbiera z rynku młodych niewypałów w nadziei, że się odrodzą/rozwiną wobec opierania składu o Ellingtona, Henryego, Wesleya Johnsona, Lina, Ronnie Price'a, Nicka Younga, Bassa, tego co zostało po Hibbercie, Lou Williamsa, jest śmieszne.

O ile w PTB wszyscy obecną sytuację przyjmują na spokojnie to wielkie Lakers już za pewne uznaje, że Russell to nowy Magic a Kobe to Jordan z czasów Wizards. Tymczasem Sacramento zje ich na śniadanie. 

 

12.gif

Edytowane przez jack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boję się wejśc do jakiekolwiek tematu bo ciągle ktoś wyciąga roster LAL i po nim jeździ....

 

mam nadzieję, że do końca kolejnego tygodnia każdy już rozwieje swoje wątpliwośc co do poziomu LAL i nie będize do tego wracał przez najbliższego 2 miesiące bo jak będziecie ciągle o tym pisać aż do startu sezonu to oszaleje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers to w ostatnich 2 sezonach synonim zbierania szrotu. Wielkie mocarstwowe plany (Melo, LBJ, LMA), a potem ściąganie tego co zostało (zwłoki po Hibbercie) i klecenie na szybko drużyny. Wytykanie innej drużynie, że zbiera z rynku młodych niewypałów w nadziei, że się odrodzą/rozwiną wobec opierania składu o Ellingtona, Henryego, Wesleya Johnsona, Lina, Ronnie Price'a, Nicka Younga, Bassa, tego co zostało po Hibbercie, Lou Williamsa, jest śmieszne.

O ile w PTB wszyscy obecną sytuację przyjmują na spokojnie to wielkie Lakers już za pewne uznaje, że Russell to nowy Magic a Kobe to Jordan z czasów Wizards. Tymczasem Sacramento zje ich na śniadanie. 

 

 

 

Akurat brak Melo to najlepsze co mogło nas spotkać. Po drugie wjeżdżanie na Hibberta z uporem nawiedzonego maniaka jest już żenujące i brakuje ci chyba epitetów w tym hejtowaniu bo się powtarzasz. Poza tym facet zagrał gorszy sezon, był w nie pasującym mu środowisku, przed nim CY i nie rozumiem ile można wylewać jeszcze wiader pomyj, zanim gość dostanie szansę wyjścia na parkiet i pokazania tego, z jakiej jest gliny.

 

Po trzecie śmieszne jest to, że chcąc dopier*olić w Lakers i ich strategię budowania składu wymieniasz sześciu gości, którzy znaleźli się w LA nie teraz, a ponad rok temu, do tego całkiem przypadkiem, w obliczu kontuzji, problemów kadrowych, na przeczekanie, a co najlepsze są melodią przeszłości, bo ci sie jak mówiłem chyba po*ebały sezony, bo wymieniając ich mówisz o offseason 14 a nie 15. Dlatego też twój argument w tej kwestii jest inwalidą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.