Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2015/2016


matek

Rekomendowane odpowiedzi

Odnoszę dziwne wrażenie, że Ryan Kelly nie jest specjalnie popularny wśród kibiców Lakers. Kompletnie nie wiem dlaczego.

 

Co do Bryanta, to on mi przypomina Ronaldo i jego rzuty wolne. Facet nie trafił od chyba 90 meczów, a w dalszym ciągu je uparcie wykonuje i nikt, łącznie z trenerem nie jest w stanie mu tego zabronić, chociaż to już ociera się o pośmiewisko. Kobe również pałuje te rzuty niemiłosiernie, nawet nie pomyśli, że mógłby trochę pokreować młodszych kolegów, bo ciągle wierzy, że się przełamie. A w tym wieku to się prędzej połamie niż przełamie. Ta jego żądza zwycięstw w tym przypadku robi więcej złego niż dobrego.

 

Teraz w kalendarzu Denver, @Brooklyn i @Knicks. Może być 3-0, może być 0-3, nic mnie nie zdziwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym się różnicie od Philly? Albo Soty z poprzedniego sezonu?

 

Myślisz, że jak zapłacisz grubą kasę staremu Kobasowi i "skusisz" Hibberta, to nie będziesz uważany za tankera, grając to, co grają Lakers?

Toś dojebał z tym PHILLY... tam to banda z d league i graczy z fundacji przygarnij słabego koszykarza + plus prospekt w europie, król Twittera o kulach. Lakers grają totalnie żałośnie, a grajkowie z miasta miłości 2 sezony temu byli ustawiani na przegrywanie, Hinke kolekcjonował picki jak pokemony i rozwijał Noela, który jedynie coś tam grał i walczył. Oddali McDanielsa, o którym także można było coś dobrego powiedzieć, zatrzymali przynajmniej Covnigtona. Reszta... ehh taki Tony Wroten gracz typu streetball hero, sam szkoleniowiec o nim takie coś powiedział. Lakers też nie mają zaplecza personalnego i grają piach ale nie porównuj ich do 76. Chyba cię grzmot dosiągł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak odnośnie Bryanta jeszcze to pomimo, że pod względem skuteczności jest póki co beznadziaja to czytając ten temat można by odnieść wrażenie, że on oddawał w tych dotychczasowych meczach po 25-30 rzutów, ballhogując cały czas piłkę. Ja szczerze mówiąc nie przypominam sobie Bryanta grającego z piłką tak mało nawet kiedy grał z Paytonem czy Nashem.

 

Zdecydowanie za dużo rzuca trójek, ale widać coś jest na rzeczy z taktyką bo cały zespół ciska z dystansu bez opamiętania, ale szczerze poza momentami w meczu z Wolves gdzie faktycznie częściej grał izolacje z piłką poprzedzające rzut (chociaż akurat te rzuty trafiał) to nie widzę tutaj jakiegoś zabierania gry, Kobe jest w większości ograniczony do roli spot up shootera i pewnie też do tej roli musi się przyzwyczaić. Nie mówiąc o tym, że to dopiero trzy mecze, będący w prime Harden, który we własnej opinii był zeszłorocznym MVP też wali cegły.

 

Kobe nie raz w karierze miewał okresy, że rzut mu kompletnie nie siedział, te rzuty nie wydają się być niedociągnięte, czy za krótkie wskazujące na słabe nogi, zmęczenie czy wiek po prostu póki co nie wpadają, ale nie ma ich jakis niesamowitych ilości, nie zabiera piłki młodym więc nie ma co tak strasznie dramatyzować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Randle zaczyna przypominać trochę T.Younga. Za wolny i za silny na SFa, zbyt szybki na PF

Yyy?

 

Poza tym nie wiem, dlaczego Randle miałby być oceniany pod kontem gry na trójce. To rasowy PF, a wymiarami nie różni się od takiego Griffina lub Love'a. 

 

Z Youngiem łączy go chyba tylko leworęczny rzut. Porównanie na wyrost. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kucio dlaczego uważasz Randle'a za tweenera ?

 

206cm, ponad 110kg, gra fizycznie, nie unika kontaktu, a to, że do tego jest szybki i dobrze gra z piłką nie czyni z niego tweenera

W wiekszosci wypadkow tweener nie ma pozycji w obronie. Ale tu dla Randla raczej tez oczywista pozycja PF zwlaszcza ze w parze z Hibbertem powinien tam dobrze uzupelniac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowym bledem jest nie rozdzielenie talentu, Russell powinien wchodzic z lawki, tak mlodzi gracze nie moga do tego z Kobe i Randlem przebywac na parkiecie nie starcza im pilki, drugie, nie mamy zadnego 7footera z lawki, 3cie Kobe jak tak bedzie gral to powinni mu ucinac minuty, nie ma takiego czegos ze gosciu gra c***owo a nadal jest na parkiecie najwiecej, 4 Bass gra zajebiscie kogo Scott zostawia na parkiecie, Kellego, chociaz raz by sprobowal zagrac Hibbert-Bass pod koszem

 

Jak dla mnie podstawa to zmiana s5, Clarkson Young Kobe Randle Hibbert byloby zupelnie lepsze a Russell z lawka moglby sobie smigac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak odnośnie Bryanta jeszcze to pomimo, że pod względem skuteczności jest póki co beznadziaja to czytając ten temat można by odnieść wrażenie, że on oddawał w tych dotychczasowych meczach po 25-30 rzutów, ballhogując cały czas piłkę. Ja szczerze mówiąc nie przypominam sobie Bryanta grającego z piłką tak mało nawet kiedy grał z Paytonem czy Nashem.

 

Zdecydowanie za dużo rzuca trójek, ale widać coś jest na rzeczy z taktyką bo cały zespół ciska z dystansu bez opamiętania, ale szczerze poza momentami w meczu z Wolves gdzie faktycznie częściej grał izolacje z piłką poprzedzające rzut (chociaż akurat te rzuty trafiał) to nie widzę tutaj jakiegoś zabierania gry, Kobe jest w większości ograniczony do roli spot up shootera i pewnie też do tej roli musi się przyzwyczaić. Nie mówiąc o tym, że to dopiero trzy mecze, będący w prime Harden, który we własnej opinii był zeszłorocznym MVP też wali cegły.

 

Kobe nie raz w karierze miewał okresy, że rzut mu kompletnie nie siedział, te rzuty nie wydają się być niedociągnięte, czy za krótkie wskazujące na słabe nogi, zmęczenie czy wiek po prostu póki co nie wpadają, ale nie ma ich jakis niesamowitych ilości, nie zabiera piłki młodym więc nie ma co tak strasznie dramatyzować.

wlasnie z tymi trojkami tak sie dzisiaj zastanawialem czemu oni non stop za 3 rzucaja, przeciez Byron mowil rok temu ze nie uwaza zbytnio rzutow za 3 w swojej taktyce, nawet mowil ze nie chce zeby rzucali za 3 czyz nie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Randle zaczyna przypominać trochę T.Younga. Za wolny i za silny na SFa, zbyt szybki na PF. Kozioł klasa. Myślę, że będzie z niego T.Young na sterydach.

Za wolny na SF -spoko, ale jak można być za silnym na jakąś pozycje lub zbyt szybkim Lebron tez jest za silny? albo ktoś zbyt szybki na PF, to samo. Love zbyt dobrze rzuca na PF niech będzie SG. Domyślam się o co Ci chodzi tylko tak no napisałeś, że... Fakt na SF może być trochę za wolny, nie ma budowy chudego SF. Na PF się nadaje, a siła mu pomaga, niweluje krótszy zasięg rąk,a szybkość także mu nie zaszkodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Randle - 206 113 kg

Tadek - 203cm 100kg

Beasly - 206 107kg

 

Wspomniany przez Ciebie Blake i Kevin Love to - 208 cm 114 kg

Randle - 6'9/250

Young - 6'7.5/210

B-easy - 6'8/240

 

Wingspan Randle i Beasley 7', a Young poniżej siedmiu. I dalej pozostali, których wymieniłem:

Griffin - 6'10/250

Love - 6'9.5/255

 

Jeszcze Beasley pasuje do towarzystwa, ale Younga tutaj nie ma jak dopasować do reszty. Poza tym tweener to nie tylko wymiary, co napisali inny, to też ktoś zawieszony pomiędzy pozycjami, a Randle nie pasuje do takiego określenia. To nie jest w żadnym wypadku SF.

 

Poza tym nie wiem, skąd wymyśliłeś coś takiego, jak "specyfika Younga" przy wchodzącym do ligi JR. 

 

Do Younga warunkami z tamtego draftu możesz porównać Gordona - jak jego byś określił? 

Edytowane przez matek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archetypem tweenera był podstarzały Al Harrington. W obronie za wolny na 3, za lekki i słaby na 4. W ataku grający raczej w odległości kilku metrów od kosza.

 

Tadeusz to już nowy typ zawodnika, coś jak swingman tylko nie pomiędzy 2 a 3, lecz między 3 a 4. Może grać skutecznie na 3 i 4, w zależności od meczapów. Al Harrington przegrywał zdecydowaną większość meczapów.

 

Tweener ma chyba kontację negatywną. Nie pamiętam, że hasło tweener padało kiedykolwiek w pozytywnym kontekście, przynajmniej dopóki się nie rozmazało. O specyfice Tadeusza nie można raczej mówić w negatywnym kontekście, tzn. nie jest idealnym SFem ani idealnym PFem ale ma tyle zalet na obu pozycjach, że jest zawodnikiem pozytecznym i nie generuje straszliwych mismatchy. Nie wiem jak Wy, ale ja widziałbym go w contenderze jako 6th mana - zasiałby rozpierdol, jako uboższa i mniej uniwersalna ale jednak wersja Iguodali.

Randle to klasyczniutki PF.

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.