Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2015/2016


matek

Rekomendowane odpowiedzi

W tym roku też była kasa do wydania i gwiazdy poszły tam gdzie mogą wygrać, a nie grać w splendorze wielkich marek....

Gwiazdy, czyli... jeden LaMarcus Aldridge, o którym pół roku temu było wiadomo, że wybierze Texas? Chyba nie liczysz LeBrona, Love'a czy Gasola?

 

I czytam, czytam i docczytać nie mogę: gdzie Van pisał o "graniu w splendorze wielkiej marki"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwiazdy, czyli... jeden LaMarcus Aldridge, o którym pół roku temu było wiadomo, że wybierze Texas? Chyba nie liczysz LeBrona, Love'a czy Gasola?

 

I czytam, czytam i docczytać nie mogę: gdzie Van pisał o "graniu w splendorze wielkiej marki"?

Love,Gasol czy Aldridge mieli takie same szanse zagrać w Lakers w tym sezonie, jak Durant ma szansę zagrać w przyszłym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego mam nie liczyć? To nie w tym temacie było pisane, że Aldridge byłby witany jak król? nie było rozważań dotyczących ewentualnego przyjścia Love'a czy też nawet DeAndre? Później nawet Greg Monroe był łakomym  kąskiem, ale olał zarówno Knicks jak i Lakers i poszedł do drużyny która da mu taką samą kasę i z miejsca awans do PO.

 

Po wybraniu w drafcie Russella, rozumiem, że nie padały słowa, że skoro wybrali PG to już mają ugadanego jakiegoś wysokiego, dlatego zamiast Okafora na którego byliście napaleni wybraliście rozgrywającego? 

 

W dzisiejszej dobie mediów społecznościowych można być gwiazdą wszędzie i nie potrzeba iść do Lakers czy Knicks by pokazać się w wielkim mieście. Dlatego splendor wielkich miast już przemija, no chyba, że jest się z tego miasta i ma się "obowiązek" grać dla tego klubu. Bo same sztandary wiszące pod kopułą już nie wystarczają by kogoś przyciągnąć, teraz liczy się to co jest tu i teraz a nie to co było kiedyś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego mam nie liczyć? To nie w tym temacie było pisane, że Aldridge byłby witany jak król? nie było rozważań dotyczących ewentualnego przyjścia Love'a czy też nawet DeAndre? Później nawet Greg Monroe był łakomym  kąskiem, ale olał zarówno Knicks jak i Lakers i poszedł do drużyny która da mu taką samą kasę i z miejsca awans do PO.

 

Po wybraniu w drafcie Russella, rozumiem, że nie padały słowa, że skoro wybrali PG to już mają ugadanego jakiegoś wysokiego, dlatego zamiast Okafora na którego byliście napaleni wybraliście rozgrywającego? 

 

W dzisiejszej dobie mediów społecznościowych można być gwiazdą wszędzie i nie potrzeba iść do Lakers czy Knicks by pokazać się w wielkim mieście. Dlatego splendor wielkich miast już przemija, no chyba, że jest się z tego miasta i ma się "obowiązek" grać dla tego klubu. Bo same sztandary wiszące pod kopułą już nie wystarczają by kogoś przyciągnąć, teraz liczy się to co jest tu i teraz a nie to co było kiedyś. 

 

DeAndre Jordan? Serio? Superstar? Stawiasz gościa w jednym rzędzie z Aldridgem i Gasolem, a także w dyskusji o Durancie?

 

 

Jasne, że LMA witany byłby jak król, ale co to ma wspólnego z faktem, że dużo większe szanse były, że pójdzie do Spurs?

 

Love i LA to temat z dupy, Monroe był opcją totalnie rezerwową i jak mniemam gdy Lakers klęczeli przed LMA, Greg już dogadywał konkrety z Bux. Zresztą, o czym my w ogóle mówimy w kontekście KD. O DeAndre? O Monroe? Zaraz dojdziemy do punktu, w którym ktoś stwierdzi, że nie ma szans na Duranta w LA, bo KJ McDaniels tu nie chciał przyjść.

 

Inna sprawa co do bycia gwiazdą w każdym miejscu na ziemi dzięki społecznościówkom, to zwykły bull shit. LA i Hollywood było, jest i będzie miejscem wyjątkowym i prestiżowym z wielu względów. Zresztą patrz: przypadek Becksa. A i kto wie, może po prostu przywłany tu Greg Monroe lubi po prostu wieś i spokój :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DeAndre Jordan? Serio? Superstar? Stawiasz gościa w jednym rzędzie z Aldridgem i Gasolem, a także w dyskusji o Durancie?

 

 

Jasne, że LMA witany byłby jak król, ale co to ma wspólnego z faktem, że dużo większe szanse były, że pójdzie do Spurs?

 

Love i LA to temat z dupy, Monroe był opcją totalnie rezerwową i jak mniemam gdy Lakers klęczeli przed LMA, Greg już dogadywał konkrety z Bux. Zresztą, o czym my w ogóle mówimy w kontekście KD. O DeAndre? O Monroe? Zaraz dojdziemy do punktu, w którym ktoś stwierdzi, że nie ma szans na Duranta w LA, bo KJ McDaniels tu nie chciał przyjść.

 

Inna sprawa co do bycia gwiazdą w każdym miejscu na ziemi dzięki społecznościówkom, to zwykły bull shit. LA i Hollywood było, jest i będzie miejscem wyjątkowym i prestiżowym z wielu względów. Zresztą patrz: przypadek Becksa. A i kto wie, może po prostu przywłany tu Greg Monroe lubi po prostu wieś i spokój :smile:

A jak Durant przyjdzie to kto będzie tym drugim superstarem, o którym tak ładnie wspominacie? :nevreness:

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa co do bycia gwiazdą w każdym miejscu na ziemi dzięki społecznościówkom, to zwykły bull shit. LA i Hollywood było, jest i będzie miejscem wyjątkowym i prestiżowym z wielu względów. Zresztą patrz: przypadek Becksa. A i kto wie, może po prostu przywłany tu Greg Monroe lubi po prostu wieś i spokój :smile:

 

Bullshitem jest to co próbujesz forsować. LA nie jest już magnesem dla gwiazd, które z powodu najwyższych podatków w USA i ogólnie pojętego kryzysu w całym stanie (upadają już pojedyncze miasta nawet) masowo przenoszą się gdziekolwiek indziej . Jest jakiś powód dla którego żaden z topowych FA do Was nie przyszedł, zresztą Clippers też raczej podpisywali samych weteranów a najlepsze prospecty od nich spierdalały lub usiłowały spierdalać. Social Media to o wiele bardziej użyteczne narzędzie do promocji niż te mityczne czerwone dywany Holywoodu - w jednej chwili parę milionów osób może sobie zobaczyć nowe super-gejowskie wdzianko Westbrooka i nie musi się po to fatygować na jakieś śmieszne bankiety gdzie zobaczy to stu snobów i garstka paparazzi. Skoro tego nie rozumiesz to trudno, ale nie wciskaj ludziom kitu chociaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DeAndre Jordan? Serio? Superstar? Stawiasz gościa w jednym rzędzie z Aldridgem i Gasolem, a także w dyskusji o Durancie?

 

 

Jasne, że LMA witany byłby jak król, ale co to ma wspólnego z faktem, że dużo większe szanse były, że pójdzie do Spurs?

 

DeAndre tez byłby witany jak król

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale z czym Ty teraz dyskutujesz?

po prostu Lakers mają małę szansę (ale zawsze) na ściągnięcie Duranta i to jest fakt. najprawdopodobniej zostanie w Thunder. boli Ciebie to czy co? wiekszość ludzi jest takiego zdania a oczywistym jest ze nikt nie jest wrozbita Maciejem i nie wie na 1000% co zrobi Durant, pewnie nawet on sam do konca nie wie.

jesli Twoim argumentem jest to ze Lakers beda mieli hajs na Duranta i kogos jeszcze albo ze Durant chce miec swoja druzyne i dlatego sa duze szanse ze pojdzie akurat do LAL to taki argument mozemy podac w przypadku 3/4 ligi. zreszta taki argument jest bez sensu bo jesli Durant chce przede wszystkim wygrac NBA, przy takiej konkurencji jaka sie szykuje, to pojdzie zapewne do gotowego teamu lub do druzyny z superstarem lub zostanie z Westem w juz gotowym teamie co jeszcze zmniejsza szanse LAL.

mozliwym jest ze i tak wyladuje w LAL + ktos jeszcze i bedzie contender, ale obiektywnie to szanse sa bardzo srednie a Ty sie obruszasz bo ktos napisal inaczej na forum?

jak widzę umiejętność czytania ze zrozumieniem co raz bardziej kuleje na tym forum... Czy ja die jak to napisales obruszylem bo ktos napisal, ze szanse na Duranta sa średnie ?

 

piszesz, ze nikt nie jest wróżbita Maciejem i właśnie o tym pisze kiedy widzę z jaka pewnością wypowiadają sie na temat Duranta czy w ogóle lakers forumowi wróżbici.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były też wpisy, żeby olać Cuza i że LMA jest za stary :smile:

 

Każdy ma prawo do swojego zdania, dla mnie wszystko git.

Nie odróżniasz pojedynczych głosów od w miarę spójnego "głosu ludu" (mówię o tym "starym" LMA, co do DMC to akurat argumenty "za" i "przeciw" był sensowne).

Edytowane przez kore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bullshitem jest to co próbujesz forsować. LA nie jest już magnesem dla gwiazd, które z powodu najwyższych podatków w USA i ogólnie pojętego kryzysu w całym stanie (upadają już pojedyncze miasta nawet) masowo przenoszą się gdziekolwiek indziej . Jest jakiś powód dla którego żaden z topowych FA do Was nie przyszedł, zresztą Clippers też raczej podpisywali samych weteranów a najlepsze prospecty od nich spierdalały lub usiłowały spierdalać. Social Media to o wiele bardziej użyteczne narzędzie do promocji niż te mityczne czerwone dywany Holywoodu - w jednej chwili parę milionów osób może sobie zobaczyć nowe super-gejowskie wdzianko Westbrooka i nie musi się po to fatygować na jakieś śmieszne bankiety gdzie zobaczy to stu snobów i garstka paparazzi. Skoro tego nie rozumiesz to trudno, ale nie wciskaj ludziom kitu chociaż.

a te masowo uciekające z la gwiazdy to kto ? zarzucasz innym wciskanie kitu a wypisujesz jakies bzdury. Gwiazdy sportu czy kina zarabiające grube miliony raczej nie uciekają z la nie wiem skąd ci sie to wzielo. Zawodnicy nawet nie grający w la często spędzają tam lato, maja chaty, co chwila słychać, ze zbierają sie żeby trenowac w la.

 

Argument o clippers totalnie z dupy co najmniej jakby mieli kasę na wydawanie w ostatnim czasie. Lakers byli przez paru FA olani, ale nie oni jedyni patrz Mavs po prostu tak czasami bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a te masowo uciekające z la gwiazdy to kto ? zarzucasz innym wciskanie kitu a wypisujesz jakies bzdury. Gwiazdy sportu czy kina zarabiające grube miliony raczej nie uciekają z la nie wiem skąd ci sie to wzielo. Zawodnicy nawet nie grający w la często spędzają tam lato, maja chaty, co chwila słychać, ze zbierają sie żeby trenowac w la.

 

Argument o clippers totalnie z dupy co najmniej jakby mieli kasę na wydawanie w ostatnim czasie. Lakers byli przez paru FA olani, ale nie oni jedyni patrz Mavs po prostu tak czasami bywa.

 

O gwiazdy chodziło mi te z szołbizu, chyba nie oczekujesz, że będę tutaj dawał linki z portali plotkarskich? Poczytaj sobie jaka jest obecnie recesja w Kalifornii i do czego doprowadził Arnold. Pewnie, że największe gwiazdy sportu mają chawiry w LA, bo stać ich na to żeby mieć dom w każdym dużym mieście. Tyle, że przeprowadzka na stałe do LA w sytuacji gdzie raz, że nie masz pewności na sukcesy w najbliższym czasie i dwa to co pisałem powyżej - to inna bajka zupełnie. W tej sytuacji przenosiny do Lakers na tym etapie ich przebudowy to bardzo trudna decyzja, chyba nie zaprzeczysz? Choć pewnie zaprzeczysz ;] Co do Clippers to przecież dobrze wiem, że mieli zapchanego selera, ale fakt jest taki, że przez ostatnie lata żadna gwiazda do obu klubów nie zawitała i tylko o to mi chodziło. No chyba, że za gwiazdę bierzemy Lancelota. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu ktos kto nie jest kibicem lakers napisal tym temacie cos z sensem -dobry post kucio.

 

Oczywiste jest to, ze aby taki Durant chociaż spojrzą na lakers musza zaliczyć w miare dobry sezon, byc w gronie drużyn przynajmniej liczących sie w walce o PO nawet jeśli ostatecznie tego nie osiągną.

 

Młodzi oczywiście musza zaliczyć udane sezony tak by w oczach FA byli juz przynajmniej wartościowymi starterami.

 

Ja nie jestem tak naiwny by wierzyć, ze jak Russell i Randle nie będą wyróżniającymi sie debiutantami a Clarkson nie będzie kontynuował progresu to Durant na poważnie sie nimi zainteresuje. Sam blask LA nikogo nie przyciągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro poziom tutaj jest tak c***owy to może zmień forum, nie ma co się męczyć.

i znowu widzę problemy z czytaniem ze zrozumieniem...

jezeli napisałem, ze w końcu ktos poza kibicami lakers napisal cos z sensem to chyba dość jasno wskazuje na to, ze nie mam problemów z postami kibiców lakers ?

 

To co napisałem o poscie kucia tez chyba wskazuje na to, ze posty kibiców lakers przedstawiające inny od naszego punkt widzenia tez sie fajnie czyta jezeli są napisane z głową, bez nadinterpretacji naszych slow i bez robienia z siebie kogoś kto wie co się na pewno wydarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu widzę problemy z czytaniem ze zrozumieniem...

jezeli napisałem, ze w końcu ktos poza kibicami lakers napisal cos z sensem to chyba dość jasno wskazuje na to, ze nie mam problemów z postami kibiców lakers ?

 

To co napisałem o poscie kucia tez chyba wskazuje na to, ze posty kibiców lakers przedstawiające inny od naszego punkt widzenia tez sie fajnie czyta jezeli są napisane z głową, bez nadinterpretacji naszych slow i bez robienia z siebie kogoś kto wie co się na pewno wydarzy.

Zgoda, ale różnie można było te słowa odebrać. Pamietaj, że pare tygodni temu ten sam kucio został zjechany równo przez Was tylko dlatego, że napisał to samo tyle, że w ostrzejszym (aż nazbyt) tonie. Co to przedszkole? Większość postów na temat Duranta i przyszłości Lakers miały w zasadzie identyczny wydźwięk, chodziło o to samo co powyżej - brak doświadczenia, problemy zdrowotne, kadrowe + niewiadoma z Bryantem. Gwarantuje Ci Van, że nic przez te pare tygodni się u Kucia nie zmieniło poza tym, że ubrał to wszystko w bardziej parlamentarny garnitur słowny :) Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegając od waszej dyskusji

 

Stary D'Angelo aresztowany za posiadanie zioła i leanu

 

edit. A tutaj wywiad z Kobasem, mówi m.in. o szansach na po w nadchodzącym sezonie i swoim stanie zdrowia

 

http://sports.yahoo.com/news/q-a--kobe-bryant-talks-retirement--playoffs-and-life-after-basketball-141155813.html;_ylt=AwrSbmtwEcFVoGEAeW5x.9w4;_ylu=X3oDMTEzOW5pbG1qBGNvbG8DZ3ExBHBvcwMxBHZ0aWQDQ0JERzE0XzEEc2VjA3Nj

Edytowane przez just like mike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego panuje tutaj opinia ,że miasto L.A jest słabe dla graczy TOP-u F.A . Miasto patrząc nie od strony sportowej jest jednym z najlepszych miejsc, blisko do Hollywood , pełno celebrytów i agencji reklamowych i ma mnóstwo atrakcji dla zawodników . A to ,że LMA wybrał San Antonio Spurs a nie Lakers to zadecydowały raczej względy sportowe niż walory miasta. A już porównywanie udział w kontraktowaniu F.A Clippers do Lakers i pisanie ,że obie te drużyny są na takim samym poziomie atrakcyjności jest dla mnie trochę dziwne . Główna różnica polegała ,że to Ci drudzy mieli więcej MAXów bo aż dwa . A kogo mieli podpisać Clippers jako F.A ? LMA za MLE ? A może M.Gasola ? . Popisali Pierce'a co jest i tak dobrym ruchem .

Właśnie dlatego obserwujemy trend gdzie wzgledy sportowe biorą górę nad atrakcyjnością marketingowo-bytową (choć te bytowe też LA nie faworyzują ze wzgledu na wysokie podatki). Dlatego też Monroe wybrał Bucks, a Love Cavs, choć Kalifornia jest mu tak bliska. Nawet Wade rozważał Ohio co parę lat wstecz byłoby nie do pomyślenienia choćby było tam wtedy i ośmiu Lebronów.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.