Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2015/2016


matek

Rekomendowane odpowiedzi

po pierwwsze bez chamskich, jacy kibice? 

 

po drugie skoro rzucasz ze nie da rady przeciwko LMA to oczywsite jest że chcesz by grał tam dlugie minuty bo przecież nikt go na chwile nie rzuci na LaMarcusa

 

możesz pisać co chcesz ale pisz z sensem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie w tym problem.

 

glupota.

 

glupota jest myslenie, ze granie kobasem na pf wiazaloby sie z graniem vs. LMA, DMC czy inni. to dalo sie wywnioskowac z twojego postu.

 

po prostu. tyle.

 

czy glupota jest granie kobem nawet przez kilka minut na pf? przy skillsecie kobasa, obecnych przepisach i tendencji do grania smallball, jako odpowiedz na small ball, glupota jest pisanie, ze to glupota. kobas obecnie duzo lepiej radzi sobie w defensywie na post up niz 1on1 na obwodzie, gdzie czesto mijany jest jak tyczka. inna spraa, ze wyglada jakby znowu zrzucil kilka kg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem niedawno czytałem, że Randle jest za mały na PF a teraz to Kobe ma grać jako PF. Pisanie o możliwości gry Bryantem na PF jest niczym innym jak odpieraniem ataków na koncepcję budowy zespołu w oparciu o "stare" trendy. Nie po to ściąga się najszerszą dupę w lidze by grać smallballem. Może i jest możliwość gdy Bryantem na 4 ale na samej możliwości się skończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam przestań, gościu wpada i specjalnie troluje to nawet ja który nie jstem wielkim fanem LAL mam dość, ile się można przypieprzać tak o dla samego przypieprzania?

Oj tam, oj tam. Naprawdę nic takiego się nie stało, nie wiem po co te nerwy. Od dłuższego czasu jest względny spokój i czepianie się kogoś, że coś tam napisał o Bryant'ie na czwórce, serio? To są Lakers, o nich się mówi od zawsze i to się nie zmieni, bo tak było zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Całkiem niedawno czytałem, że Randle jest za mały na PF 

Jeden przypadkowy post... 

 

W przewidywaniach zaczynał od #2/3 numeru, a spadł na 7.. Miał kategorię big bust alert! Przeciętny/słaby rzut, za niski i za słaby fizycznie na PF, za wolny na SF. Dla mnie to bliżej mu do Derricka Williamsa niż do gracza poziomu 15-9. Podobny zresztą jak Bennett.. NCAA wydała kilku takich graczy i wszystkich NBA wypluła. Czemu z nim miałoby być inaczej?

 

A już czytałeś, że jest za mały na PF. 

 

Przecież Randle ma świetne warunki na czwórkę w dzisiejszej lidze. 6'9'' wzrostu, ok. 115 kilo wagi.

 

Nie po to ściąga się najszerszą dupę w lidze by grać smallballem. 

Czyli albo grasz wysoko, albo nisko, albo szybko, albo wolno... niedopuszczalne są żadne zmiany, nie można fragmentami robić wstawek innych opcji? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 
 

Jeden przypadkowy post... 

 

A już czytałeś, że jest za mały na PF. 

 

Przecież Randle ma świetne warunki na czwórkę w dzisiejszej lidze. 6'9'' wzrostu, ok. 115 kilo wagi.

 

Czyli albo grasz wysoko, albo nisko, albo szybko, albo wolno... niedopuszczalne są żadne zmiany, nie można fragmentami robić wstawek innych opcji? 

 

O Randlu na SF czytałem jeszcze przed poprzednim sezonem więc nie jeden post. Wybacz nie chcę mi się szukać ale możesz mnie wyręczyć.

 

Z Kobe na 4 to można grać co najwyżej żenująco. Żeby z własnej woli, skutecznie grać raz wysoko, raz nisko trzeba mieć do tego zawodników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Randlu na SF czytałem jeszcze przed poprzednim sezonem więc nie jeden post. Wybacz nie chcę mi się szukać ale możesz mnie wyręczyć.

 

Z Kobe na 4 to można grać co najwyżej żenująco. Żeby z własnej woli, skutecznie grać raz wysoko, raz nisko trzeba mieć do tego zawodników.

Kobe będzie grał na czwórce tylko i wyłącznie po to, żeby nie zabierać minut tam, gdzie Lakers mają sporo talentu.

 

Nawiasem mówiąc, zastanawia mnie dlaczego fani Lakers liczą na play-offs. Ja bym się nie zdziwił, gdyby Lakers powalczyli o swój pick i skończyli z najgorszym bilansem, licząc na szczęście w loterii. W przyszłym roku i tak nic ciekawego z FA nie wyciągną, więc draft to ich jedyna szansa. W Summer League Lakers byli jedną z najgorszych drużyn, a przecież w składzie mieli praktycznie 2/3 zawodników ze składu na sezon(Williams, Bass, Bryant, Hibbert, Sacre, Young chyba tylko oni nie grali). To powinien być sezon na ogrywanie młodych, szukanie graczy. Po co grać Hibbertem, Youngiem, czy Bryantem duże minuty, jak w LA zaraz ich nie będzie? 

 

Gdyby nie ostra konkurencja ze strony Nuggets, czy Blazers, to Lakersi byliby u mnie faworytami do ostatniego miejsca na Zachodzie. Moim zdaniem mają skład na podobnym poziomie co Timberwolves rok temu.  Jeżeli będą na serio grać o play-offs to skończą z maksymalnie 35 zwycięstwami, ale lepiej by było gdyby skończyli z piętnastoma i dodali kolejny talent do Clarksona, Russela i Randle'a.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe będzie grał na czwórce tylko i wyłącznie po to, żeby nie zabierać minut tam, gdzie Lakers mają sporo talentu.

 

Nawiasem mówiąc, zastanawia mnie dlaczego fani Lakers liczą na play-offs. Ja bym się nie zdziwił, gdyby Lakers powalczyli o swój pick i skończyli z najgorszym bilansem, licząc na szczęście w loterii. W przyszłym roku i tak nic ciekawego z FA nie wyciągną, więc draft to ich jedyna szansa. W Summer League Lakers byli jedną z najgorszych drużyn, a przecież w składzie mieli praktycznie 2/3 zawodników ze składu na sezon(Williams, Bass, Bryant, Hibbert, Sacre, Young chyba tylko oni nie grali). To powinien być sezon na ogrywanie młodych, szukanie graczy. Po co grać Hibbertem, Youngiem, czy Bryantem duże minuty, jak w LA zaraz ich nie będzie? 

 

 

 

 

O wróżbito drogi, może napisz nam jeszcze bilans w przyszłym roku, co by niektórzy nie musieli zarywać nocy i oglądać mecze, skoro to już wszystko jasne.

odbyt13574971753400.png

 

W tym temacie zostało wiele napisane już, ile można to wałkować. Pick Lakers jest zastrzeżony w TOP 3, to oznacza że Lakers mogą wykręcić najgorszy bilans w konferencji, ba teoretycznie nawet w całej NBA i nie obronić picku. I to jest świetny plan? rozwalenie całkiem składu, posadzenie Kobe ( to jest mocne, posadzić legendę, gracza który gra prawdopodobnie ostatni sezon w karierze po to by walczyć o jak najgorszy bilans - padłem ), posadzenie Hibberta, który jest świetnym defensorem i kto wie, może się okazać że ktoś taki będzie bardzo przydatny i zostanie tutaj na dłużej. No rzeczywiście, plan doskonały. :applouse:

 

Przecież wszyscy mają świadomość tego, że z jednej strony jeśli wszystko fajnie wypali, jak rookies będą się rozwijać, jak będzie zdrowie, to Lakers mogą być fajną drużyną, interesującą i taką która może napsuć krwi każdemu. Z drugiej zaś strony przecież wszyscy tu wiedzą, równie dobrze wiele rzeczy może pójść nie tak i Lakers skończą na dnie. Tylko czy to dziwne, że kibice tej drużyny wierzą bardziej w pierwszą wersję? Dla mnie nie, rozumiem kibiców swoich drużyn, jeśli mają większe nadzieje, niż wskazywałaby chłodna kalkulacja, ale kibica który by tu wpadł i głosił, że wszystko będzie do dupy to bym nie zrozumiał.

 

Po kolejne, FA. Lakers będą walczyć o największe kąski na rynku za rok, to jasne. Jak pójdzie  nie wiadomo, ale w tym roku było widać jak na dłoni - najlepszych graczy nie skusisz młodziakami i mglistymi, chwiejnymi podstawami. Musisz mieć drużynę, podstawy i plan. Dlatego ja szczerze wolę by Lakers zrobili nawet te 35 W, co ofc oznacza ze nie wejdą do PO i nie obronią picku, ale jeśli Hibbert pokaze ze jest wartosciowy, Bass, Lou, Young pokaza sie z dobrej strony, DAR, Clarkson i Randle będą się rozwjać i udowodnią swój talent w warunkach NBA to ja wolę to niż 15 W i nawet kolejny prospekt z top 3. Ale to w końcu sport, NBA, koszkówka, może się okazać że za parę miechów bedziemy sciskac kciuki zeby obronic pick i uratowac sezon, ale jak to mowią - zycie.

 

Ten pomysł z Kobe na 4 to wydaje mi się, został rzucony ot tak w eter jako jakaś tam możliwość, wątpię by to była jakaś opcja na większą ilość spotkań. Ale w pojedynczych sytuacjach, pewnie na parę chwil, minut, grając smallball czemu nie. Lakers w przyszłości, mając DAR i Clarksona pewnie będą szli w kierunku szybszej gry, szczególnie że Randle też się nadaje do takich schematów, więc to pewnie będzie jakoś tam zapoczątkowane w tym roku i nieraz różne kombinacje typu Lou - DAR-Clarkson na parkiecie ujrzymy.

Edytowane przez F.U.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wróżbito drogi, może napisz nam jeszcze bilans w przyszłym roku, co by niektórzy nie musieli zarywać nocy i oglądać mecze, skoro to już wszystko jasne.

odbyt13574971753400.png

 

W tym temacie zostało wiele napisane już, ile można to wałkować. Pick Lakers jest zastrzeżony w TOP 3, to oznacza że Lakers mogą wykręcić najgorszy bilans w konferencji, ba teoretycznie nawet w całej NBA i nie obronić picku. I to jest świetny plan? rozwalenie całkiem składu, posadzenie Kobe ( to jest mocne, posadzić legendę, gracza który gra prawdopodobnie ostatni sezon w karierze po to by walczyć o jak najgorszy bilans - padłem ), posadzenie Hibberta, który jest świetnym defensorem i kto wie, może się okazać że ktoś taki będzie bardzo przydatny i zostanie tutaj na dłużej. No rzeczywiście, plan doskonały. :applouse:

 

Przecież wszyscy mają świadomość tego, że z jednej strony jeśli wszystko fajnie wypali, jak rookies będą się rozwijać, jak będzie zdrowie, to Lakers mogą być fajną drużyną, interesującą i taką która może napsuć krwi każdemu. Z drugiej zaś strony przecież wszyscy tu wiedzą, równie dobrze wiele rzeczy może pójść nie tak i Lakers skończą na dnie. Tylko czy to dziwne, że kibice tej drużyny wierzą bardziej w pierwszą wersję? Dla mnie nie, rozumiem kibiców swoich drużyn, jeśli mają większe nadzieje, niż wskazywałaby chłodna kalkulacja, ale kibica który by tu wpadł i głosił, że wszystko będzie do dupy to bym nie zrozumiał.

 

Po kolejne, FA. Lakers będą walczyć o największe kąski na rynku za rok, to jasne. Jak pójdzie  nie wiadomo, ale w tym roku było widać jak na dłoni - najlepszych graczy nie skusisz młodziakami i mglistymi, chwiejnymi podstawami. Musisz mieć drużynę, podstawy i plan. Dlatego ja szczerze wolę by Lakers zrobili nawet te 35 W, co ofc oznacza ze nie wejdą do PO i nie obronią picku, ale jeśli Hibbert pokaze ze jest wartosciowy, Bass, Lou, Young pokaza sie z dobrej strony, DAR, Clarkson i Randle będą się rozwjać i udowodnią swój talent w warunkach NBA to ja wolę to niż 15 W i nawet kolejny prospekt z top 3. Ale to w końcu sport, NBA, koszkówka, może się okazać że za parę miechów bedziemy sciskac kciuki zeby obronic pick i uratowac sezon, ale jak to mowią - zycie.

 

Ten pomysł z Kobe na 4 to wydaje mi się, został rzucony ot tak w eter jako jakaś tam możliwość, wątpię by to była jakaś opcja na większą ilość spotkań. Ale w pojedynczych sytuacjach, pewnie na parę chwil, minut, grając smallball czemu nie. Lakers w przyszłości, mając DAR i Clarksona pewnie będą szli w kierunku szybszej gry, szczególnie że Randle też się nadaje do takich schematów, więc to pewnie będzie jakoś tam zapoczątkowane w tym roku i nieraz różne kombinacje typu Lou - DAR-Clarkson na parkiecie ujrzymy.

Jeżeli Hibbert pokaże, że jest wartościowy... to Lakers dużo za niego zapłacą. Za rok na rynku będzie mnóstwo kasy, a niewielu graczy. Pisząc, że Lakers nie dostaną nic ciekawego na FA nie mam na myśli tego, że nikt nie chce tam grać, tylko fakt, że rynek będzie ubogi w wolnych agentów z najwyższej półki. James i Durant są poza zasięgiem Lakers. Gracze w zasięgu Lakers, czyli Horford, Jefferson, Wade, Conley, to chyba nie są gracze, z którymi za rok, czy dwa Lakers powalczą o mistrzostwo. Jeżeli w Twojej ocenie są to gracze ciekawi dla tej organizacji, to najwyraźniej różnie oceniamy możliwości tych zawodników.

 

Czy młodzi gracze Lakers i ich rozwój muszą być oceniane przez pryzmat zwycięstw? Czy bilans Timberwolves sprawia, że patrzymy na Wigginsa inaczej? Na ten moment Bass, czy Lou WIlliams są lepsi od Randle'a i Russela. Moim zdaniem lepiej grać więcej tym drugim duetem kosztem gorszego bilansu niż inwestować w graczy bez przyszłości.

 

Nie rozumiem też, co w tym dziwnego, żeby 37-letnia legenda klubu, która od dwóch sezonów boryka się z poważnymi kontuzjami spędziła swój ostatni rok w roli mentora dla młodych graczy, wsparcia z ławki? Chociażby w takiej roli, w jakiej w Minnesocie odnajduje się Garnett? Serio chcecie, żeby Bryant próbował sam wepchnąć ten zespół do play-offs śrubując rekordy usage? Oddawać po 20 rzutów w meczu, trafiając co trzeci? Im więcej Bryanta na parkiecie, tym rzadziej piłkę w rękach będą mieli młodzi. 

 

Randle, Clarkson, Russell i Bryant zagrali przez dwa ostatnie sezony w NBA łącznie 101 spotkań, fantastyczny obrońca obręczy Hibbert, oddany za drugorundowy pick w drafcie,  w głosowaniu na obrońcę roku nie dostał ani jednego punktu w ubiegłym sezonie. Do tego Bass, Williams i Young. Jakim cudem ta drużyna ma wejść do play-offs? Kto ją tam doprowadzi? Lakers stracili Lina, Boozera, Johnsona, Davisa i Hilla, zyskując Williams, Hibberta i Russela i mają wygrać ponad dwa razy więcej meczów? Kto ma je wygrać?

 

Nie jestem hejterem Lakers, po prostu uważam, ze walka o play-offs w tym sezonie odbije się negatywnie na przyszłości tego klubu. Tylko tyle u aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem też, co w tym dziwnego, żeby 37-letnia legenda klubu, która od dwóch sezonów boryka się z poważnymi kontuzjami spędziła swój ostatni rok w roli mentora dla młodych graczy, wsparcia z ławki? Chociażby w takiej roli, w jakiej w Minnesocie odnajduje się Garnett? Serio chcecie, żeby Bryant próbował sam wepchnąć ten zespół do play-offs śrubując rekordy usage? Oddawać po 20 rzutów w meczu, trafiając co trzeci? Im więcej Bryanta na parkiecie, tym rzadziej piłkę w rękach będą mieli młodzi. 

 

Kobe ma o wiele większe ego od Garnetta i pewnie do końca swojej kariery będzie myślał, że da rade napierdalać najlepiej w całej NBA. Kiedyś ta cecha pewnie mu pomagała, a teraz może być zgubna. Nie wyobrażam sobie, że Scott podchodzi do Bryanta i mówi mu - słuchaj ograniczymy Ci minuty, bo wiesz i tak ch**a ugramy z tobą jako liderem, a potrzebujemy picku w top 3, mentoruj młodym i czekaj na emeryturkę. Przecież Kobe by go zajebał na miejscu. 

Edytowane przez Cloud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe ma o wiele większe ego od Garnetta i pewnie do końca swojej kariery będzie myślał, że da rade napierdalać najlepiej w całej NBA. Kiedyś ta cecha pewnie mu pomagała, a teraz może być zgubna. Nie wyobrażam sobie, że Scott podchodzi do Bryanta i mówi mu - słuchaj ograniczymy Ci minuty, bo wiesz i tak ch**a ugramy z tobą jako liderem, a potrzebujemy picku w top 3, mentoruj młodym i czekaj na emeryturkę. Przecież Kobe by go zajebał na miejscu. 

Tym bardziej nie wiem, co chcecie ugrać z trenerem, który przy ustalaniu rotacji musi uważać na to, żeby nie obrazić Bryanta. Albo przesadzasz, albo atmosfera w zespole jest fatalna i nie sprzyja wygrywaniu.

 

Chociaż chyba macie rację. 36 latek grający średnio 35 minut na mecz w zeszłym sezonie. Jak nie złapie jakiejś kontuzji znowu, to będzie robił to samo, co w zeszłym sezonie.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to trzeba być Nostradamusem żeby stwierdzić, że Durant pójdzie tam gdzie będzie mógł walczyć o najwyższe cele?

przede wszystkim nikt nie wie co będzie chcial zrobic Durant, a po drugie jak juz z taka pewnością sie wypowiadacie o lakers to wypadałoby chociaż znać sytuacje placową lakers, ktora jest taka, ze są w stanie zmiescic i Duranta i kogoś jeszcze z grupy jaka wymienił fluber co juz sprawialoby, ze staja sie druzyna dajaca mu szanse na wygrywanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim nikt nie wie co będzie chcial zrobic Durant, a po drugie jak juz z taka pewnością sie wypowiadacie o lakers to wypadałoby chociaż znać sytuacje placową lakers, ktora jest taka, ze są w stanie zmiescic i Duranta i kogoś jeszcze z grupy jaka wymienił fluber co juz sprawialoby, ze staja sie druzyna dajaca mu szanse na wygrywanie.

Na wygrywanie czego? Durant plus jeszcze jedna gwiazda plus to co macie teraz to dalej będzie max druga runda. Lakers są w głębokiej przebudowie, serio uważasz, że jesteście w stanie contendować już za rok? Nie żartuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no skoro taki ekspert jak ty mówi, ze to bedzie max druga runda to tak musi byc... ja głupi myślałem, ze gość taki jak Lebron czy Durant (zdrowy) w swoim prime z druga gwiazda jest w stanie z każdego zespołu zrobic contendera, a tu miałby jeszcze mających juz za sobą jakies doświadczenie Russela/Clarksona i Randla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no skoro taki ekspert jak ty mówi, ze to bedzie max druga runda to tak musi byc... ja głupi myślałem, ze gość taki jak Lebron czy Durant (zdrowy) w swoim prime z druga gwiazda jest w stanie z każdego zespołu zrobic contendera, a tu miałby jeszcze mających juz za sobą jakies doświadczenie Russela/Clarksona i Randla.

Czyli Horford + Williams + Young + Durant + trzech gości, którzy za rok będą mieć już jakieś doświadczenie to contender?

Czy Wizards i Thunder zaproponują mu gorszy zestaw? 24 drużyny będą miały miejsce na Duranta w przyszłym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.