Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2015/2016


matek

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy tak to zrozumiał bo on błednie napisał ale whatever 

 

co do LAL to ja wiem, że pewnie bedzie sporo (albo już było) zapewnień żę Kobe będzie pracował z mlodymi i jak to on będzie się dzielił piłką i w ogóle ale przecież każdy wie, że nawet jak to bedzie fajnie wyglądało przez 3q to w koncówce Kobe bierze piłe idzie do post i grając tyłem rzcua fade away'a. Wszyscy zmrożeni bo czekają co zrobi, po paru takich meczach młodym się może odechcieć ale to tez nie o to chodzi. 

 

Jak widziecie tą współpracę? I co najważeniejsze jak ją Kobe widzi? 

młodzi to się mają przede wszystkim nauczyć od niego profesjonalnego podejścia do gry, słuchać, patrzeć jak należy trenować, co należy jeść itd co innego jak to wszystko mówi ci trener czy ktoś tam innym, a co innego jak słuchasz tego od innego gracza, któremu takie podejście ewidentnie się opłaciło.

 

Nie ma co się roztrząsać nad tym jak to będzie wyglądało na parkiecie bo jak Kobe będzie zdrowy to będzie grał po 30-32min i pewnie dostawał wolne na meczach b2b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Philly Dre: What kind of deal did Robert Upshaw sign with the Lakers? Steve Kyler: We have not seen a finalized contract on Upshaw… was reported he had a deal, but nothing was ever sent to the NBA

Yyy.. że co?

 

Z innej beczki: ktoś wie, co oferowali Lakers Nugetsom za Lawsona? Bo ponoć byli wczoraj w grze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale ostatnie nie oszukujmy się ostatnie dwa sezony były najgorsze w historii. I przez te 2 sezony też z braku miejsca w salary, ale też zarządu żadna znaczące nazwisko nie trafiło do L.A. Obecny sezon też raczej nie zapowiada się żeby sytuacja była inna. Postawili na młodzież, która pod skrzydłami Kobiego może nauczyć się wiele, ale czy to wystarczy na PO.. ? Myślę, że nie w tym sezonie. O ile o rozwój Clarksona czy Russela się nie martwię to Randle, Upshaw czy Black nie widzę ich w jakieś znaczącej roli.

Pytanie które mnie ciekawi - bo ostatnio wchodziłem na stronę Lakersów i w składzie widnieje Boozer, czy on gdzieś już trafił ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no oczywiscie, ale co, powiesz mi, ze jak dostajemy od Clipps 50pkt to przypominasz sobie takie obrazki i nic a nic nie jesteś wkurwiony?

Oczywiście, że jestem, ale jedno z drugim nie ma zbyt wiele wspólnego. Zresztą wstawiłem ten obrazek w innym kontekście, o czym napisałem :)

 

Co do tego dostawania wpier**l i 2 najgorszych lat w historii, no to sorry, ale nie ma praktycznie drużyny, która nie zaliczyłaby dołka w swojej historii (ok, jest fenomen Spurs i ich 18 ostatnich lat, ale raz że mamy wyjątek od reguły, dwa że w przekroju całej historii tak kolorowo nie jest, trzy że jak zabraknie Poppa i Duncana, będzie inna gadka, cudu nie będzie). Zresztą; mówimy o DWÓCH latach i zaledwie PIĘCIU od ostatniego tytułu, jak zauważył słusznie Jendrek. Organizacja Clippers, o której tyle mówimy, cierpiała w ten sposób ponad ćwierć wieku (z pewnymi przerwami, ale łatka loserów przylgnęła do nich na stałe). Większość drużyn o tak szybkim odzyskiwaniu nadziei, jak Lakers może tylko marzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli grasz z tak beznadziejnymi defensynie zawodnikami jak Bryant czy Boozer, to nie jesteś ukierunkowany na atak? zresztą, chodziło mi o to, że ponadprzeciętna ofensywa wzięła się też stąd, że Lakers byli tak żałośni w defensywie, że przeciwnicy nie musieli grać na pełnej intensywności (a dużo łatwiej grać z intensywnością w ataku niż w defensywie) żeby z łatwością te mecze wygrywać - i Lakers mogli trochę te ofensywne statystyki dzięki swojej obronie - jakkolwiek to brzmi - ponabijać. defensywa Lakers była naprawdę anomalią i trudno tego nie brać pod uwagę, np. w drugą stronę działa to z defensywą Philadelphii, bo ci byli żenujący w ofensywie, to jest raczej oczywiste. przy lepszej defensywie - czyli lepszym zespole, Lakers byliby statystycznie poniżej średniej ligowej w ofensywie - choć nie byliby źli, więc w sumie to jakiś kontrargument. 

 

To, że zawodnicy są beznadziejni w defensywie nie oznacza, że drużyna jest ukierunkowana na atak. To nie jest sytuacja, w której filozofia trenera jest wybitnie ofensywna (jak np. u MDA), nacisk na obronę był spory, tylko ludzi brak.

 

Zresztą, Lakers historycznie słabi w obronie byli tylko na początku sezonu, przy trudnym terminarzu. Z czasem sytuacja się poprawiła, co prawda nadal byli fatalni, ale nie można było mówić o anomalii.

 

Ja z drugiej strony mogę powiedzieć, że nieumiejętność zatrzymania przeciwnika pozbawiła ich wielu okazji do zdobywania łatwych punktów, co także negatywnie wpływało na atak.

 

A czy byłoby tak jak mówisz, że Lakers mieliby atak poniżej przeciętnej? Cóż, to i tak dobry wynik, jeśli wziąć pod uwagę mankamenty ich składu oraz wprowadzanie trudnego systemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.