Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2015/2016


matek

Rekomendowane odpowiedzi

Już za późno na nakłanianie, bo spotkanie z Jordanem było wczoraj i sursy mówią, że DJ był rozczarowany tym co mu zaprezentowano.

 

Są sprzeczne źródła. Inne mówią, że było bardzo profesjonalne. Spotkanie odbyło się późno, obie strony były juź zmęczone całodniową robotą. W każdym razie wyraźnego sygnału, że Lakers zostali skreśleni nie ma póki co, tak jak to zrobił LMA.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Lakers nie mają planu B, czy C - te plany znikneły, nim na dobrte zamkneli plan A. Teraz albo ściągnął Monroe, albo łatać jakkolwiek z resztek i liczyć na niezadowolonych w trakcie sezonu (Hibbert, Cousins, czy inny Butler). Niestety, ale nowe salary wykańcza Lakers. Nie mają rosteru, a kase mają/będą mieli wszyscy. Nie maja czym przyciągnąć FA. Dziwie się trochę, że Kupchak tego nie załapał po zeszłorocznej nauczce (chyba, że gra znaczonymi kartami - to by wiele tłumaczyło). Magia Lakers nie zadziała, póki nie będzie zrębu drużyny. A to czy za rok będą mieli 80mln do wydania, czy tylko 50 nie będzie miało znaczenia. I tak nie zapłacą więcej, niż pozwalają przepisy. Gdzies w tym potoku komentarzy na TT wyczytałem, że za rok 22 zespoły będzie stać na co najmniej 1 maksa w płacach - niemal całą ligę.

 

 Zamiast tracić czas na zbędne już w tym momen cie spotkania uderzyć po konkretnych graczy z wielka kasą. Nie zastanawiać się, tylko wykładać max dla Monroe. Jak nie on to walić w Kantera, czy innego Koufosa, czy Lopeza. Przepłacić jakiegoś SF typu Harris i jazda.

 

 IMO z Okaforem byłoby jednak łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decydujący czynnik to własny narybek. Obecnie większość czołowych drużyn opiera się na talencie wybranym przez siebie w drafcie. Póki Russell i Randle nie potwierdzą, że mają papiery, aby dostarczać na poziomie NBA,  Clarkson nie stanie się legitymacyjnym starterem, to Lakers nie będą atrakcyjnym targetem.

I nie jestem przekonany, że kontrakt Kobego w ogóle tu bruździ, bo mając te 25 mln więcej do wydania, wcale nie byliby w tym momencie w lepszej sytuacji.

Po odejściu Magica wiele lat zajęło, zanim Lakers zaczęli być poważnie traktowani na rynku free agency, ale najpierw musieli sobie wychować Eddiego Jonesa, Nicka Van Exela, może nie gwiazdy pełną gębą, ale jakby nie było dwóch gości, którzy załapywali się później do All-Star Game.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co oni mają ze sobą wspólnego? Fani są na spotkaniach? Znają Kobe dzięki wspólnym meczom? To głupota. Gracze nie mają nic wspólnego z fanami jeśli chodzi o takie sprawy. 

 

Trochę dystansu... trochę spokoju lepiej, bo jeździsz w każdym temacie z pomysłami, nie biorąc pod uwagę podstawowych spraw, takich jak salary. 

 

Kto bierze udział w takich ankietach? Głównie gówniarzeria, której zdanie opiera się na przeróżnych wpisach lub sympatii. To nie jest w żaden sposób miarodajne, a już sądzenie, że FA myślą podobnie, będąc w środku wydarzeń... sam sobie odpowiedz :) 

 

Taka ankieta miałaby sens, gdyby została przeprowadzona wśród zawodników NBA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę, że FA mają w dupie ego Bryanta, spoko byłoby grać w zespole który może wygrywać. a co najwyżej to ogranicza kontrakt KB.

 

poza Houston, każdy zespół z czołówki Zachodu zbudował trzon zespołu na drafcie albo wymienił ten trzon na kogoś poważnego (Clippers). jak słusznie podsumował calagan, w obliczu zwiększanego salary i shitstormu w offseason trudno liczyć na sytuację a'la Harden w Rockets, tudzież normalną cenę za normalnych above average zawodników, zostaje wyjście drugie. już nikomu nie dogryzając, ludzie w prime nie mają po co iść do Los Angeles w tym momencie, ludzie na dorobku też sugerują się innymi aspektami. niemniej - to kwestia czasu i cierpliwości, mądrze zarządzany klub mając prospektów, draft i kasę nie będzie miał problemów z odpowiednim wzmocnieniem się. 

 

jedyne, co z perspektywy czasu wygląda specyficznie, to wybór Russella nad Okaforem gdy może okazać się, że nikt pod koszem inny rozsądny jako FA nie przyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ciągłym handlowaniu Pau i niewypale z Howardem jest nagonka na LAL i Kobiego z tym kontraktem, wygląda to czasem tak, że po prostu chcą LAL dojebać. Jakby nawet wymiana z LAL komuś pasowała, to i tak zrobią inną coś takiego wyczuwam w powietrzu. Trudno dawać Monroe. Jak nie to tank down please.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tankować nie ma po co, bo skład nie ma szans być gorszy. Sam Russell i powrót Randle'a to powinien być już spory upgrade. Trzeba w sezonie walczyć o każde zwycięstwo, nie ma co odpuszczać, bo picku i tak nie będzie. 

 

Dla mnie na luzie Monroe > Okafor w najbliższym sezonie, a może nawet dwóch. I jego bym szybko zaatakował z maxem, żeby ktoś nie podjebał. Za 2-3 sezony JO może zjadać Grega, ale na ten moment tak to oceniam. Okafor to projekt, zobaczymy co wyjdzie. Oczywiście, Russell też jest takim projektem, jednak nie uważam jego wzięcia za błąd. To wyjaśni się za kilka lat. 

 

Dlatego wybór Russella, jeśli prawdą jest że rozjebał na treningach (przy jednoczesnym zawodzie związanym z JO), był dobrym ruchem. Niezależnie od tego, jak potoczy się polowanie na rynku.

 

Bo kogo mogliby podpisać na obwód teraz? Rondo? Matthewsa? Nie rozumiem, co byłoby łatwiejsze, gdybyśmy wzięli Okafora w drafcie... W tej chwili podpisanie Monroe byłoby lepszym rozwiązaniem, niż którykolwiek z obwodowych FA. Lopez z resztą też. 

 

Russell+Monroe/Lopez > Okafor+któryś z dostępnych FA na obwód

 

Trzymam kciuki za ten kontrakt, byle tego nie przespać przez czekanie na LMA/Jordana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decydujący czynnik to własny narybek. Obecnie większość czołowych drużyn opiera się na talencie wybranym przez siebie w drafcie. Póki Russell i Randle nie potwierdzą, że mają papiery, aby dostarczać na poziomie NBA,  Clarkson nie stanie się legitymacyjnym starterem, to Lakers nie będą atrakcyjnym targetem.

 

Po odejściu Magica wiele lat zajęło, zanim Lakers zaczęli być poważnie traktowani na rynku free agency, ale najpierw musieli sobie wychować Eddiego Jonesa, Nicka Van Exela, może nie gwiazdy pełną gębą, ale jakby nie było dwóch gości, którzy załapywali się później do All-Star Game.

 

 

 Bzdura. FA przyjdam tam, gdzie bedzie kasa i sklad. Nie ma znaczenia jak powstal. Rockets raczej sobie Howarda i Hardena nie wychowali. Clippers Paula tez nie.

 Jeszcze wieksza bzdura z Lakers. Shaqa pozyskali, gdy Jones mial na koncie tyle samo sezonow co Clarkson, a Van Exel 1 wiecej. A zeby go sciagnac szczyscili caly sklad, oddajac calkiem solidnych graczy jak Lynch, Peeler, czy Divac (za KB, ale to byl rookie, czyli ryzyko). Brali potem lamagi i weteranow, bo kasy na nic wiecej nie starczalo. Niczego nie wychowali i tak wlasnie dzialaja od lat. Kobe jest tu wlasciwie wyjatkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę, że FA mają w dupie ego Bryanta, spoko byłoby grać w zespole który może wygrywać. a co najwyżej to ogranicza kontrakt KB.

 

poza Houston, każdy zespół z czołówki Zachodu zbudował trzon zespołu na drafcie albo wymienił ten trzon na kogoś poważnego (Clippers). jak słusznie podsumował calagan, w obliczu zwiększanego salary i shitstormu w offseason trudno liczyć na sytuację a'la Harden w Rockets, tudzież normalną cenę za normalnych above average zawodników, zostaje wyjście drugie. już nikomu nie dogryzając, ludzie w prime nie mają po co iść do Los Angeles w tym momencie, ludzie na dorobku też sugerują się innymi aspektami. niemniej - to kwestia czasu i cierpliwości, mądrze zarządzany klub mając prospektów, draft i kasę nie będzie miał problemów z odpowiednim wzmocnieniem się. 

 

jedyne, co z perspektywy czasu wygląda specyficznie, to wybór Russella nad Okaforem gdy może okazać się, że nikt pod koszem inny rozsądny jako FA nie przyjdzie.

Monroe w obliczu faktu, że Lakers wiszą nam pick może załatwić robotę.

 

Tzn - tak jak pisałem wcześniej - nie widzę zupełnie w jaki sposób Lakers mieliby się stać w ciągu sezonu PO teamem. 

Bardziej na tą chwilę martwię się, że mogą obronić pick w top3 i jeśli FA nadal będzie failem, to kto wie, czy Kupchak nie zagra vabanque - zatankuje ten sezon, bo mimo wszystko Kings wyglądają mocniej, Jazz będą tylko lepsi, Wolves również, Sixers grają na wschodzie, Knicks to samo + coś tam pewnie podpiszą, bo mają przeciąg w składzie, Orlando powoli się rozwija. 

 

Jeżeli nie uda się nic zdziałać na FA, to Lakers mogą skończyć z najgorszym bilansem w lidze - który daje bardzo duże szanse na zachowanie picku w top3. 

 

I kto wie, czy to nie najlepsza opcja - lepiej sezon poczekać, niż zrobić durny ruch, którzy potem zwiąże im ręce na kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam tylko nadzieję, że na koniec spotkań z Jordanem i Monroe Mitch każdemu z nich powiedział, że jeśli tylko chcą to kontrakt na nich czeka i kto pierwszy ten lepszy. Wygląda na to, że jednak ci dwa wiedzą, że są dla Lakers planem B czy C jak nie wypali Aldridge i mogą dlatego wybrać zespół dla których są pierwsi na liście. 

 

Tego się właśnie obawiałem przed tym latem, że lakers rzuca się znowu na największe nazwiska, a w międzyczasie wszyscy inni lepsi FA zostaną zaklepani. Jeżeli jeszcze każdy z tych trzech byłby traktowany na równi czyli chcemy cię, oferta leży na stole, ale mamy też inne opcje i bierzemy tego, który się pierwszy zdecyduje, ale na spotkanie z Aldridgem poszła cała wycieczka, a Monroe i DAJ odwiedzali zdaje się sami Mitch i Scott no to nie wygląda to na najlepszą strategię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Bzdura. FA przyjdam tam, gdzie bedzie kasa i sklad. Nie ma znaczenia jak powstal. Rockets raczej sobie Howarda i Hardena nie wychowali. Clippers Paula tez nie.

 

Napisałem większość, a nie wszystkie. Takie przypadki jak Paul i Harden są bardzo rzadkie, i w obecnych realiach jeszcze cięższe do zreaizowania. Howard przyszedł do drużyny, która była w już Playoffs i miała jeszcze Chandlera Parsonsa, wybranego przez Rockets. Podałeś dwa przykłady. Ja znajdę więcej potwierdzających moją tezę.

 

 Jeszcze wieksza bzdura z Lakers. Shaqa pozyskali, gdy Jones mial na koncie tyle samo sezonow co Clarkson, a Van Exel 1 wiecej. A zeby go sciagnac szczyscili caly sklad, oddajac calkiem solidnych graczy jak Lynch, Peeler, czy Divac (za KB, ale to byl rookie, czyli ryzyko). Brali potem lamagi i weteranow, bo kasy na nic wiecej nie starczalo. Niczego nie wychowali i tak wlasnie dzialaja od lat. Kobe jest tu wlasciwie wyjatkiem.

 

Jak już wyskakujesz z tekstami BZDURA i bierzesz się za poprawianie, to zrób to dobrze i nienaginaj sobie faktów do własnej tezy. Eddie Jones miał za sobą dwa sezony, Nick Van Exel trzy.

 

Edytowane przez danny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tankować nie ma po co, bo skład nie ma szans być gorszy. Sam Russell i powrót Randle'a to powinien być już spory upgrade. Trzeba w sezonie walczyć o każde zwycięstwo, nie ma co odpuszczać, bo picku i tak nie będzie. 

 

Dla mnie na luzie Monroe > Okafor w najbliższym sezonie, a może nawet dwóch. I jego bym szybko zaatakował z maxem, żeby ktoś nie podjebał. Za 2-3 sezony JO może zjadać Grega, ale na ten moment tak to oceniam. Okafor to projekt, zobaczymy co wyjdzie. Oczywiście, Russell też jest takim projektem, jednak nie uważam jego wzięcia za błąd. To wyjaśni się za kilka lat. 

 

Dlatego wybór Russella, jeśli prawdą jest że rozjebał na treningach (przy jednoczesnym zawodzie związanym z JO), był dobrym ruchem. Niezależnie od tego, jak potoczy się polowanie na rynku.

 

Bo kogo mogliby podpisać na obwód teraz? Rondo? Matthewsa? Nie rozumiem, co byłoby łatwiejsze, gdybyśmy wzięli Okafora w drafcie... W tej chwili podpisanie Monroe byłoby lepszym rozwiązaniem, niż którykolwiek z obwodowych FA. Lopez z resztą też. 

 

Russell+Monroe/Lopez > Okafor+któryś z dostępnych FA na obwód

 

 

 Dlaczego na dzis Okafor > Russell? Bo jakbys nie zauwazyl wszyscy sensowni wysocy sp... z rynku nim ktokolwiek zdazyl zauwazyc, ze tam byli. Jakos o niskich mniejsza bitwa. Russell i tak dubluje sie - albo z Clarkiem, albo z KB. Okafor nie ma z kim sie dublowac. Gra na C - pozycji cienko obsadzonej w lidze. Randle na PF juz jest. Podstawowy problem to bylby SF - jakiegos Harrisa, czy nawet Middletona daloby sie sciagnac. Moze Greena. Latwiej zalatac czymkolwiek SF/SG, niz PF/C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka ankieta miałaby sens, gdyby została przeprowadzona wśród zawodników NBA. 

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=68jwNb_Svss

 

Obrazy mówią więcej niż 1000 słów.

 

Kobe był zajebistym zawodnikiem, ale nie jest best team mate ever, co odbija się na możliwościach LAL w rekrutowaniu FA.

Edytowane przez Mirwir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak już wyskakujesz z tekstami BZDURA i bierzesz się za poprawianie, to zrób to dobrze i nienaginaj sobie faktów do własnej tezy. Eddie Jones miał za sobą dwa sezony, Nick Van Exel trzy.

 

 

 I uwazasz, ze ten rok mial znaczenie przy rekrutacji Shaqa? Litosci.

 

Napisałem większość, a nie wszystkie. Takie przypadki jak Paul i Harden są bardzo rzadkie, i w obecnych realiach jeszcze cięższe do zreaizowania. Howard przyszedł do drużyny, która była w już Playoffs i miała jeszcze Chandlera Parsonsa, wybranego przez Rockets. Podałeś dwa przykłady. Ja znajdę więcej potwierdzających moją tezę.

 

 

 To ja poprosze. Ale nie wymieniaj zespolow, gdzie narybek wlasny sprowadza sie do rolesa, albo samotnego jezdzca obudowanego spora grupa utalentowanych graczy. Daj zespoly, gdzie ten narybek ciagnie wynik - takich SAS, OKC, czy GSW. Nie interesuje mnie Nets, Hawks, czy Memphis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.