Skocz do zawartości

ECF Atlanta Hawks - Cleveland Cavaliers


tomekmvp

  

64 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wygra serię

    • Atlanta Hawks 4-0
      0
    • Atlanta Hawks 4-1
      0
    • Atlanta Hawks 4-2
    • Atlanta Hawks 4-3
    • Cleveland Cavaliers 4-0
    • Cleveland Cavaliers 4-1
    • Cleveland Cavaliers 4-2
    • Cleveland Cavaliers 4-3


Rekomendowane odpowiedzi

A wkleję tak o, przy okazji zaznaczę, że niczego mu nie odbieram, bo nawet mnie podczas tego off season do siebie przekonał.

 

CIu6g_DI.jpg

 

Chciałbym zobaczyć bilans z zespołami 50+. Wtedy można by było to bardziej miarodajnie ocenić. Anybody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to samo mnie zastanawia. Nie mam teraz czasu ale jak ktoś chce to proszę:

 

http://www.basketball-reference.com/playoffs/

Wiadomo, że ta ilość starć z takimi zespołami i wygranych serii pokaże, że miał łatwiej ale pokazać też może, że kto wie czy gdyby miał więcej takich okazji nie wygrałby więcej. To tak samo jak można mówić, że Barcelona i Real mają łatwiej w lidzie niż zespoły z Premier League a wcale nie jest powiedziane, że mając zestaw PL nie mieli by tak dobrych bilansów. 

W razie co ta lista jest i tak mocno okrojona, na realgm ktoś tam już wyłapał że nie ma Shaqa z 19 wygranymi seriami, a coś czuje że Dirk miał spokojnie ponad 15 takich serii.

Dirk to 15 serii wygrał w ogóle w PO co najwyżej ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że ta ilość starć z takimi zespołami i wygranych serii pokaże, że miał łatwiej ale pokazać też może, że kto wie czy gdyby miał więcej takich okazji nie wygrałby więcej. To tak samo jak można mówić, że Barcelona i Real mają łatwiej w lidzie niż zespoły z Premier League a wcale nie jest powiedziane, że mając zestaw PL nie mieli by tak dobrych bilansów. 

Dirk to 15 serii wygrał w ogóle w PO co najwyżej ;)

 

Dirk z zespołami +50 ma bilans 11-12, więc te 15 w ogóle to ja proszę Cię ;)

 

James ma bilans 7-7, więc albo będzie miał po finale dodatni, albo ujemny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś inni przy porównywalnie słabych konferencjach tego nie dokonali.

 

a to ilu było tych innych, którzy grając w tych niby porównywanie słabych konferencjach samymi będąc uznawanymi za najlepszych graczy w lidze mając jeszcze do pomocy dwóch all starów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś inni przy porównywalnie słabych konferencjach tego nie dokonali.

 

 

to zależy co rozumiesz przez "realny rywal". dlatego dopytam jakich to realnych rywali mieli Jordan, Magic oraz Kobe po Shaqu?

żartujesz?

Dallas 11

Spurs cała dekada dla Kobe i vice versa, przeciez 2 najbardiej utytułowane zespoły dekady to Spurs i Lakers, więc to już jest coś, czego Wschód od wielu lat nie miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żartujesz?

Dallas 11

 

acha, czyli drużyny mocne jeden sezon się liczą jako "realny rywal". ok.

 

Spurs cała dekada dla Kobe i vice versa,

 

przecież Kobe po Shaqu tylko raz spotkał się ze spurs i to akurat gdy byli w kryzysie.

 

nie odpowiedziałeś na pytanie o Jordana i Magica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku wysłał na ryby dwa zespoły 50+, a i tak wschodnią ścieżkę uznaje się za banalnie prostą. Z drugiej strony, po skróconym sezonie 11/12 miał na rozkładzie Pacers 42-24 i Thunder 47-19. Celtics mieli 39-27. Może w normalnym sezonie nie wycisnęliby 50 wygranych, chociaż kto wie. Po ASW zrobili 24-10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na poziomie liderszipu LeBron gra wyjątkowe playoffs. Z grupy playoff-rookies i jakichś vetsów średniej jakości zrobił team na Big Finals. to zasługuje na uznanie. oddziałuje na całą drużynę, wyprzedzając pod tym względem całą obecną konkurencję. James Harden czy Stephen Curry to jednak głównie chłopcy od rzucania do kosza. LeBron to alfa i omega. 

 

jakby Pacers poczekali, Lance nie odszedł, a George nie robił akcji życia w meczu treningowym, to wreszcie by się doczekali Big Finals, tak sądzę :]

 

a'propos serii Hawks-Cavs : absencje i kontuzje graczy Hawks osłabiły zespół, kontuzje i absencje graczy Cavs - wzmocniły zespól. imo, jeden z sekretów tej serii.

 

o Hawks mówiło się, "jacy oni cudownie zespołowi". Problerm w tym, że wcale nie byli zespołowi. W zespole muszą być kreatywne jednostki i nadające ton osobowości. Bez tego nie ma zespołu, a jest tylko zlepek przyulonych do siebie sierotek. 

 

Budenholzer chce naśladować Spurs i Popovicha, ale na boisku ma za słabych zawodników, a sam nie jest coachem-liderem w stylu POpa. ten w SA jest tak mocny, że nie trzeba im liderszipu od zawodników. Osobowością wyznaczającą drogę i wpływającą na grupę jest trener. w Cavs odwrotnie : zawodnik. w Celtics też był zawodnik. w Hawks nie ma ani zawodnika ani trenera. w RS sprawdza się to niezgorzej, prfzy odpowiedniej konsekwencji, w playoffs jeden i ten sam gameplan w końcu zostaje rozczytany, a Hawks nie mają planu B, nie mają step-up i nie mają ludzi do improwizacji.

 

w gruncie rzeczy, zayebiście ograniczona ekipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2008 to oni jeszcze żadnej fazy przejściowej nie zaczęli Lorak, to był zespół, który był jeszcze ciągle tym nastawionym bardziej na defensywę zespołem, który dopiero co rok temu zdobył tytuł. Jak od 2009 czy 2010 można zacząć jak koniecznie chcesz mówić o kryzysie jak zaczęły im się wtopy w pierwszych rundach chociaż gdyby grali na wschodzie o żadnym kryzysie byśmy nie gadali :)

Edytowane przez Van
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to ilu było tych innych, którzy grając w tych niby porównywanie słabych konferencjach samymi będąc uznawanymi za najlepszych graczy w lidze mając jeszcze do pomocy dwóch all starów ?

Tyle narzekań na słaby wschód, ale jak trzeba dojebać Lebronowi to już granie w asg na east to już jest traktowano na równi z zachodem. 

A kto inny trafił na "porównywalnie słabą konferencję" w okresie swojego prime, będąc w dodatku obudowanym przez 4 lata zawodnikami formatu Bosha i Wade'a, gdzie jeden z nich także był w prime?

Magic.

ziew.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magic.

 

Czyli podsumowując:

 

twierdzisz, iż było dwóch takich, którzy trafili na idealnie sprzyjające warunki - nie zamierzam się spierać.

 

Jak mniemam, lorak też o tym wie.

 

A to prowadzi mnie do jednego pytania. Jak osoba/y pokładająca/e tak ogromną wiarę w statystykę może/mogą pokusić się o jakiekolwiek wnioskowanie na podstawie DWÓCH incydentów na przestrzeni 50 lat, gdzie jednemu się nie udało, a drugiemu tak?

 

Gdyby zawsze było tak, że jedna konferencja ssie i gra w niej dominator z dwoma allstarami na pokładzie, a dopiero James wszedł 5x z rzędu do finału, to można by mówić o wielkim osiągnięciu. Ale tak? Nic nieznacząca ciekawostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w '08 byli jeszcze nastawieni defensywnie, ale już znacznie słabsi niż rok wcześniej. to był początek ich kryzysu, który spowodował, że czasem się przeobrazili.

 

Byli słabsi, jak zwykle w sezonie po mistrzostwie, bo mentalnie nigdy nie potrafili udźwignąć roli obrońcy tytułu.

 

Choć fakt faktem, że w finale konferencji z kontuzją grał Ginobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle narzekań na słaby wschód, ale jak trzeba dojebać Lebronowi to już granie w asg na east to już jest traktowano na równi z zachodem. 

 

ja kiedy używam określenia all star to nie robię tego w odniesieniu do występu w tej lutowej szopce.

 

Tak mi jest po prostu wygodniej pisać w skrócie kiedy chodzi mi o gości, którzy są gwiazdami w tej lidze, którym w sytuacji kiedy stają się FA każdy chętnie da maxa, którzy mogą być nawet pierwszymi opcjami w pewnych zespołach, ale najlepiej nadają się do pełnienia roli drugiej opcji u boku jakiegoś prawdziwego franchise playera. Tacy goście to dla mnie Gasol, Howard, Irvng, Love, Bosh, Wade (ten późniejszy bo wcześniejszy to franchise player) itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz mi podac tych SS, z powiedzmy top20, ktorzy mieli porownywalnie slabe konferencje poza Magiciem? Do ktorego sie zgadzamy, ze to hit w legacy, ktorego juz u LJ nie chcesz akceptowac.

I z tym Kobe po Shaqu, to jak pisac LJ bez Wade'a.

Nie do końca, bo Shaq był pierwszy, a Wade nie.

Sprawdź choćby rpoty i widać wyraźnie, że opinia, że to nie Shaq był pierwszą opcją tamtych Lakers jest jednostkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.