Skocz do zawartości

San Antonio Spurs 2016/2017


Przem

Rekomendowane odpowiedzi

Giga to była walka. Houston świetnie sobie radzili z zagrywkami Spurs i ich atletyzm sporo napsuł krwi. Broda poza rytmem aby pod koniec meczu pierdyknać kluczowe punkty. 

Mecz mi isię podobał, ale też czekam do 2 stycznia kiedy do nas przyjadą i jak tam bedzie sytuacja wyglądała bo niewesoło się robiło momentami i Rakiety to trudny rywal z tym trenrem naławce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wy wytrzaskujecie takich gości jak Boban to ja nie wiem. Gość "znikąd" daje odpoczynek Duncanowi i 20 minut świetnej produkcji. 

West coraz lepiej wygląda jako ostroga.

 

A początek sezonu Marian miał bardzo fatalny. Sporo udało mu sie już skumać, ale jeszcze trochę pozostało. Ulubieniec publiczniosci i wydawało się ze tylko to, a tutaj gitarowo się odnajduje i jest skuteczny pod koszem i potrafi wykorzystać swój wzrost mimo braku mobilnosci. I mimo własnie tego braku potrafi szybko reagować pod koszem, szybki wsad jak było widoczne w tym meczu.

West już od paru tygodni się oswoił z grą Spurs i daje sporo energii.

 

Co mnie martwi to to, że jeszcze sporo błedów robi Anderson. Pop w zasadzie regularnie go sadza na ławie po błedach. Indywidualnie gra dobrze, ale zespołowość trochę siada. 

 

Anyway kolejny mecz spurs na pol gwizdka i wygrywają spokojnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szokująco dobrze Boban rzuca FT,nie ma ich łącznie póki co łącznie zbyt duzo,ale nie wiem czy w tej chwili nie jest jednym z najlepszych w lidze,a z wysokich chyba top ligi

 

21/27 czyli niecałe 78%. Nieźle, ale do topu wysokich (Dieng, Towns, Dirk, Ryan Anderson, Hibbert, Marc Gasol, Robin Lopez, Al Horford itd.) jeszcze mu sporo brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo Wilki takie mocne albo ostrogi bez Tima słabe bardziej niz myslimy. Mecz bardzo ciekawy choc ogladalem druga połowe tylko. Boban fajnie zyskuje confidence. Bez Tima nie ma kto pod koszem przyblkokowac. Na szczeście contestują i dobrze zbieraja w obronie. Rzut za 3 słabo. To nie to co w zeszłym sezonie. Green na szczescie jest bardziej uzyteczny przy obronie i cos tam penetruje wiec dodal troche do swojego małego repertuaru. Zobaczymy jak do konca regulara bedzie to wygladac. mam nadzieje ze kolana Tima jeszcze troche pociagną.

Edytowane przez marceli73x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boban 17p w 14,5min i to w grze na styku.Wyglada na to ze ma naprawde dobry i mocny nadgarstek.W ataku obecnie gra chyba lepiej od TD,rzeczywiscie,szkoda ze w obronie jest znacznie mniej mobilny,ale niestety,cos za cos.Znowu fatalny mecz LMA.Dzis to rezerwy wygrały.Coraz czesciej okazuje sie ze drugi gajer gra lepiej niz pierwszy,trzeba tez pamietac ze decydująca czesc meczu grali bez POPa.TRzeba pochwalic gre SAS za brak wpadek ze słabymi zespołami jak dotad,i wygranie wszystkiego co sie da mimo swoich słabosci,bo one są.No i maks bilans u siebie.Dzieki temu jest 27-6,przepasc w stosunku do zeszłego sezonu gdzie było na koniec roku 21-14.Ale tez kalendarz sprzyjający póki co,na szczescie b2b albo ze słabymi rywalami albo u siebie,to robi duzą różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo Wilki takie mocne albo ostrogi bez Tima słabe bardziej niz myslimy. Mecz bardzo ciekawy choc ogladalem druga połowe tylko. Boban fajnie zyskuje confidence. Bez Tima nie ma kto pod koszem przyblkokowac. Na szczeście contestują i dobrze zbieraja w obronie. Rzut za 3 słabo. To nie to co w zeszłym sezonie. Green na szczescie jest bardziej uzyteczny przy obronie i cos tam penetruje wiec dodal troche do swojego małego repertuaru. Zobaczymy jak do konca regulara bedzie to wygladac. mam nadzieje ze kolana Tima jeszcze troche pociagną.

 

Bo Timmey to nadal top defensor ligi, ale

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

MARIAN SHOW!!!!!!!!!!!

 

 

 

Koles niszczył w ataku ku uciesze tekasańskich grubasów. Bez kiu ta sekwencja w trzeciej kwarcie to gały mi prawie wypadły :)

Sporo na Nim opierali Spurs grę i trochę cierpiała typowa Spursowaska ofensywa. Ale co tam ważne że skutecznie.

Pop nakrzyczał na Panią sędzinę i czarny jej kolega Capers przyszedł w sukurs i zafundowali Greggowi odpoczynek od prowadzenia jego ekipy.  Skutkiem pare agresywniejszych akcji w ataku. 

Musze przyznać, iż Mineta świetnie grała w defensywie i trochę już ogólnie wg mnie kluby nadrobiły w elemencie odczytywania Spurs którzy de facto nie gtrają skomplikowanie, ale egzekwowanie jest istotne.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Ostrogi  konczą grudzien swietnym bilansem 14-2.Brak jakis oficjalnych kontuzji,choc niepokoją nieco wiesci o Duncanie i bólu kolana.Chyba nie było wczesniej problemów zdrowotnych,tym bardziej te wiesci nie brzmią dobrze.Wygrane wszystko co sie dało,brak wpadki,i z pewnoscią nadzieją na nie znacząco gorsze wyniki w styczniu i znacznie juz ciezsze spotkania z wysoko notowanymi rywalami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy sezon w historii spurs jak na razie ale fajerwerki GSw skutecznie maskują.

 

Lma w końcu lepiej i to co mu odgrywa Manu to będzie koszmar dla warriors w play off.

 

Po kolejnych wygranych widzę kolejne plusy.

 

Leonard najlepszy za 3 w lidze?

Dwa lata temu patrząc na Lapska nie zgadł bym.

 

Spurs są o stabilizację formy greena i 5 kilo mniej Marcusa od epickiego sezonu.

 

Parker ma przeplatane mecze ale na to pop mentalnie jest gotowy i stąd Manu przedstawił na pg.

 

Ostatnio diaw spial pośladki nawet i grudzień 14:2 także najlepszy w historii.

 

Porównując do GSw to widzę dwie różnice.

 

W spurs jest dużo więcej łatwych wolnych pozycji bez Hero mode.

 

W GSw jest więcej niesamowitych i niemożliwych do trafienia akcji po Koźle.

 

W spurs jest pyk pyk pyk.

 

Powoli ruszyła maszyna bo to nastąpi jak w osobach Lma td i Westa spurs docisnie pod koszem.

 

Zbiórka coraz lepsza.

 

Mniej zespołowych błędów w obronie.

 

Bolesny brak zapasowego sf zaczyna wykorzystywać Simmons który z mccallumem dobrze grają dwójką.

 

Masakryczne są tylko te wejścia w mecz bo minusowe otwarcie 6:14 z rakietami czy 21:21 z suns mnie drażni.

 

Nawet z bux było to samo a i tak spurs mają największy margines zwycięstwa w lidze.

 

Marjan też niby nieporadny ale potrafi zafalowac składem przeciwnika.

 

West powoli zgrywa się i juz krąży ciut bliżej kosza.

 

Leonard poprzez różnoraki sposób zdobywania punktów powoli wyrasta na koszmar do krycia.

 

Trójka Jumper za dwa. Ze stabilnej pozycji. Z boku. Z offdribble.

Z kontr gdzie często przez przechwytywanie jest pierwszy. Z mega długiego dwutaktu.

 

Manu mu Eurostepa dołoży i będzie cacy.

 

Mnie cieszy dobrze kryta deska oraz nacisk jak trzeba niskich zza łuku.

 

Potwór jeszcze siedzi w bagnach ale już widać krogulcze paznokcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy sezon w historii spurs jak na razie ale fajerwerki GSw skutecznie maskują.

 

Lma w końcu lepiej i to co mu odgrywa Manu to będzie koszmar dla warriors w play off.

 

Po kolejnych wygranych widzę kolejne plusy.

 

Leonard najlepszy za 3 w lidze?

Dwa lata temu patrząc na Lapska nie zgadł bym.

 

Spurs są o stabilizację formy greena i 5 kilo mniej Marcusa od epickiego sezonu.

 

Parker ma przeplatane mecze ale na to pop mentalnie jest gotowy i stąd Manu przedstawił na pg.

 

Ostatnio diaw spial pośladki nawet i grudzień 14:2 także najlepszy w historii.

 

Porównując do GSw to widzę dwie różnice.

 

W spurs jest dużo więcej łatwych wolnych pozycji bez Hero mode.

 

W GSw jest więcej niesamowitych i niemożliwych do trafienia akcji po Koźle.

 

W spurs jest pyk pyk pyk.

 

Powoli ruszyła maszyna bo to nastąpi jak w osobach Lma td i Westa spurs docisnie pod koszem.

 

Zbiórka coraz lepsza.

 

Mniej zespołowych błędów w obronie.

 

Bolesny brak zapasowego sf zaczyna wykorzystywać Simmons który z mccallumem dobrze grają dwójką.

 

Masakryczne są tylko te wejścia w mecz bo minusowe otwarcie 6:14 z rakietami czy 21:21 z suns mnie drażni.

 

Nawet z bux było to samo a i tak spurs mają największy margines zwycięstwa w lidze.

 

Marjan też niby nieporadny ale potrafi zafalowac składem przeciwnika.

 

West powoli zgrywa się i juz krąży ciut bliżej kosza.

 

Leonard poprzez różnoraki sposób zdobywania punktów powoli wyrasta na koszmar do krycia.

 

Trójka Jumper za dwa. Ze stabilnej pozycji. Z boku. Z offdribble.

Z kontr gdzie często przez przechwytywanie jest pierwszy. Z mega długiego dwutaktu.

 

Manu mu Eurostepa dołoży i będzie cacy.

 

Mnie cieszy dobrze kryta deska oraz nacisk jak trzeba niskich zza łuku.

 

Potwór jeszcze siedzi w bagnach ale już widać krogulcze paznokcie.

Ogólnie się zgadzam, ale trzeba pamiętać, że Spurs i Warriors mają odpowiednio do teraz 1. i 2. najłatwiejszy terminarz z całej NBA. A to w meczach z tymi najlepszymi dopiero wychodzi, kto z jakiej gliny jest lepiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli to co wielu myślało/mówiło przed sezonem i na jego początu, może być faktem, a mianowicie aktualnych GSW tylko Spurs mogą zatrzymać. Ten, kto pyknie najlepszy bilans na Zachodzie z marszu ma handicap w bezpośrednim starciu, bo:

 - ma przewagę parkietu,

- omija OKC w potencjalnym półfinale,

- łatwiejszy rywal w pierwszej rundzie.

 

PS. Leonard to bestia, nie spodziewałem się, że tak szybko przejmie pałeczkę i to w takim stylu. Szacunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jedyne zmartwienie.

 

Okc. Mają ciało na spurs tak jak spurs na gsw.

 

Językiem uwagi może być clips.

 

GSw

Spurs

Okc

Clips

 

Taka drabinka wcale nie znaczy że w finale zachodu zagra bajlepsza 2 i z elym polecimy na serię wszechczasow

Ale z drugiej strony tak grające spurs mnie cieszy.

 

Jak nie teraz to kiedy?

Różnica jest taka że spurs grają coraz lepiej a GSW mocnym startem pokazało maksa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako sympatyk Cavs biore w ciemno opcje w finale z GSW nizeli Spurs. Spurs jeszcze moga zalatwic kontuzje (wiek). GSW moze wypasc nawet w drugiej rundzie imho. OKC musialo by ich zmusic do gry na pomalowanym, + sedziowanie bedzie juz zupelnie inne. Mam nadzieje ze bedzie teraz epicki mecz SAS-CLE, podobnie jak w ostatnim sezonie, zobaczymy jak ten system sie sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównując do GSw to widzę dwie różnice.

 

W spurs jest dużo więcej łatwych wolnych pozycji bez Hero mode.

Spurs są zdrowi cały sezon, Warriors raz po raz dziesiątkują kontuzję, ot powód. Zdrowi Warriors tworzą bardzo łatwo wolne pozycje, podobnie jak Ostrogi, a to, że Curry odpala czasem "swoje" rzuty, no to cóż, Manu też odpala trójki przez łapy, tylko już rzadziej, niektórzy mogą. ;)

 

Poza tym, też zauważ, że Spurs-s5 i Spurs-ławka to trochę dwie różne drużyny. Ławka rusza piłkę, chcą grać jak ci  Spurs '14, s5 to ułożone schematy, penetracje Parkera, post-up(bardziej ci Spurs z 00's ?),  co zrozumiałe przy Tymoteuszu i Lamarcusie na masie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.