Skocz do zawartości

[West 2nd Rd] Houston Rockets - Los Angeles Clippers


LAF

Wynik:  

51 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik:

    • Houston Rockets - Los Angeles Clippers 4:0
      0
    • Houston Rockets - Los Angeles Clippers 4:1
    • Houston Rockets - Los Angeles Clippers 4:2
    • Houston Rockets - Los Angeles Clippers 4:3
    • Houston Rockets - Los Angeles Clippers 0:4
      0
    • Houston Rockets - Los Angeles Clippers 1:4
    • Houston Rockets - Los Angeles Clippers 2:4
    • Houston Rockets - Los Angeles Clippers 3:4


Rekomendowane odpowiedzi

(....)Z-Bo grają w tych PO na bardzo wysokiej skuteczności(....)

 

Cale 39% fg 

 

Z-bo nigdy nie mial PO na dobrej skutcznosci. Career po fg% 44 dla porownania westbrook 42% :S

Ale zach jest misiowaty i stroi grozne miny, wszyscy go lubia.

Edytowane przez ness
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The FT rumble in the Toyota Center!

 

Przyzwoita 1 Q ze strony Houston, później Clips eksplodowały i z +11 zrobiło się -9. W 3Q mocniejsza obrona Rakiet, trochę fizyczności, któryś z zawodników w Houston przewrócił Blake i Blake zgasł. Pod koniec Houston powinny podziękować Austinowi gdy przy -4 stracił piłke, GJ Rivers!

 

Świetna akcje rozpisał Doc dla DJ-a  pod koniec 4Q.

Edytowane przez Mirwir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety do wygranej Clippersów oprócz Blake'a Griffina potrzebna jest też odrobina szczęścia, ale najlepiej by było, gdyby inni zawodnicy też postanowili pograć w koszykówkę. DeAndre złapał szybkie 2 faule i Howard sobie zapakował kilkanaście punktów (Davis na Howardzie? Równie dobrze mógłby kryć Dwighta mój kot). Ale spoko, wróci CP i wygrają to z Blakiem we dwóch. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że ten drugi faul DeAndre nie powinien być gwizdnięty, bo Dwight dosłownie go pchnął na Arizę. Ten gwizdek miał spory wpływ na to co się działo w 1Q i możliwe gdyby nie on, to do przerwy byłby blowout. Rockets wyglądali jakby na mecz przyszli prosto z plaży, McHale nie reagował na nic i już miałem pisać, że to fajny trener, jeśli drużyna ma zrobić jakiś postęp, dojść z pkt A do pkt B, ale chłopina na playoffy się nie nadaje, kiedy Rockets zaczęli grać w drugiej połowie strefą, z którą se Clippers w ogóle nie radzili.

 

4 serie i we wszystkich po 1-1. Nawet nie najgorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym meczu najciekawszym momentem było malowanie Hardena w przerwie przez jakiego ekspresyjnego artystę. Ktoś tu napisał że mecz był żenujący, w pełni się z tym zgadzam.

W drugim było nieco lepiej, ale w pewnym momencie palec bolał mnie od klikania na strzałkę przy kolejnych osobistych. Nie pamiętam meczu z tak dużą ilością wolnych. Kiedyś bodaj Stan van Gundy rozkręcał bekę z zajebistej efektowności tego elementu gry. :) Ale i tak została mi w głowie jedna myśl: Jak Clips pacnęli San Antonio z takim rezerwowym wysokim jak Glen Davis? (Wiem, super fajnie bierze na siebie ofensy. I to chyba na tyle zalet) Pozostanie to dla mnie na zawsze zagadką... :) I zastanawiam się także po cichu, czy facet wyglądający jak Hedo, to jest ten sam Hedo. Wyżej oceniono jego występ na plus - nie chciałbym oglądać w takim razie, tych na minus....

Też macie wrażenie że Griffin nie do końca wytrzymuje kondycyjnie mecze w PO?

I czy ktoś jeszcze oprócz mnie nudzi się w drugiej rundzie po tym co zagrali chłopcy w serii SAS - LAC? Wiem, 'spańszczyłem' się, ale mam nadzieje że to nie był najjaśniejszy moment tegorocznego postseason...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też się niestety zdaje, że w tym roku trudno będzie o drugą serię o takiej dramaturgii, a jedynym możliwym upsetem podobnej rangi może być najwyżej odpadnięcie GSW z Memphis.

 

Clipps zje*bali nie kalkulując i ładując się na SAS. Gdyby ktoś ich w sztabie pomyślał, to nie musiałbym teraz oglądać Rockets w drugiej rundzie :/

 

@LAF

Zobacz sobie historię postów tego gościa i sam sobie odpowiedz, czy warto z kimś takim wchodzić w polemikę :)

Edytowane przez puzonyyx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okrutnie słaby poziom tej serii.

 

Rockets nie mają nic w ataku. James Harden po raz kolejny potwierdza, że jest banalny do rozgryzienia i wystarczy dać mu siekać marnej jakości trójki, żeby go pochłonąć. 

 

Clippers pod nieobecność Paula mogą liczyć tylko na żenadę Rockets i jako-takie hero ball Griffina. Swoją drogą - Griffin został totalnie zdeklasowany w II połowie. Powrócił stary niedobry Blake wjeżdżający głową w przeciwnika i kręcący głupawe bączki.

 

 

Kevin McHale wpuścił dzisiaj Howarda na 2:14 do końca meczu praktycznie tylko po to, żeby dać Clippersom szanse na hack-a-Dwight, a chwilkę wcześniej Rivers go jeszcze wydymał z wzięciem czasu zanim Rockets zdążyli znaleźć na placu DeAndre.

No ale tego akurat mogłem się spodziewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem zażenowany patrząc na houston w G1 i połowę G2. nie wiem jakim cudem oni mogli coś takiego zaprezentować, mają przecież ludzi z tytułami, mają liderów, którzy grali w finałach, a odstawiają takie coś. jakby w ogóle im nie zależało. czy może myśleli że bez CP clippers z miejsca się poddadzą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem zażenowany patrząc na houston w G1 i połowę G2. nie wiem jakim cudem oni mogli coś takiego zaprezentować, mają przecież ludzi z tytułami, mają liderów, którzy grali w finałach, a odstawiają takie coś. jakby w ogóle im nie zależało. czy może myśleli że bez CP clippers z miejsca się poddadzą?

 

tam na kazdym kroku widac zenujacy coaching

najwiekszy problem to  kiepskie intensity - chocby po tym widac ze McHale zupelnie nie ma posluchu, bo jak to mozliwe w takiej fazie sezon [w dodatku rok temu z Portland bylo podobnie]

 

oprocz tego  na przyklad notoryczne zle ustawianie sie w early offens czy fatalne transition defense  - na  tych dwoch rzeczach Griffin  nabil w 1st H g2 z 16 punktow. Tzn ja rozumiem ze Griffin jest w tym swietny i z tych kilkunastu nie da sie zrobic 0, ale jakby szybko wracac i dobrze sie ustawiac to na pewno mozna by tego typu stracone punkty ograniczyc.

 

do tego zagapianie sie przy inbound playach pod swoim koszenm

 

do tego Howard - choc, jak zauwazyli komentatorzy w G2, fizycznie wyglada najlepiej od dawna - ale bardzo zle ustawia sie w obronie przy wjazdach niskich [to nie tylko w tej serii] , taki anty-Bogut, tzn wydaje sie ze bardziej zalezy mu na tym zeby nabijac sobie bloki niz zeby doprowadzic do nieskutecznej akcji przeciwnika [wpuszcza penetrujacych bardzo blisko pod kosz zamiast starac sie wyjsc nieco wyzej]

 

do tego cala zayebistosc Hardena w tym roku polagala na tym, ze przez wiekszość RS niesamowicie siedzial mu jumper / stepback jumper - gdy nie siedzi  i mozna go kryc troche na radar, to ciezko jest mu sie wbic pod kosz i cala jego zayebistosc fpizdu

a do tego Harden to nie jest lider na momenty jak mu nie idzie - nie ma przypadku w tym ze w  G2 decydujacy run w 3q zainicjowali Terry i Brewer gdy HArden byl na lawie.

 

Jakby Hardenowi wrocil jumper to mogo czasem Clippersow pyknąć samym talentem, którego majo opór. Ale szczerze, to nie wydaje mi sie.

 

Sfojo drogo, to jakby taki Rivers ich trenował, to by pewnie właśnie teraz szli po back2back

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, Houston jakiejś masy talentu nie mają. Harden, Howard - tyle. Jason Terry to chyba najstarszy gracz wciąż w PO(albo drugi po Pierce) i gra 26 minut. Obok niego równie stary Prognioni, poza tym Smitfh, Brewer i Jones.

Mchale robi świetną robotę, ale jak dla mnie to LAC mają więcej od niego talentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terrence Jones to Jeff Green 2.0 

 

Świetny atletyzm, mega przeciętny w każdym elemencie, zero go-to-move. A najlepsze, że Rox chyba ciągle myślą, że mają diament w składzie.


Bez przesady, Houston jakiejś masy talentu nie mają. Harden, Howard - tyle. Jason Terry to chyba najstarszy gracz wciąż w PO(albo drugi po Pierce) i gra 26 minut. Obok niego równie stary Prognioni, poza tym Smitfh, Brewer i Jones.
Mchale robi świetną robotę, ale jak dla mnie to LAC mają więcej od niego talentu.

Clippers grają w szóstkę. Do tego zaliczam już Matta Barnesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale w ogóle to któryś już raz czytam jakieś narzekania na TJonesa jakby ktoś normalny się spodziewał czegos po nim w PO - toż to fajny koleś na RS, undersized 4, good hustla, garbage points & open J --- ale tych w PO nie ma szczególnie dużo, więc Tjonesy w PO nie błyszczą

zejdźcie z niego, powiedzcie mi lepiej gdzie się podziały zeszłoroczne post - moves howarda na tym mopie z Portland? [nazwisko mi wyleciało]

albo czemu Small Game James jest tak obesrany że robi kozła i zamiast open3 ma contested3? PO to nie jest czas TJonesów tej ligi.

 

Go to move, weź pan przestań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terrence Jones to Jeff Green 2.0 

 

Świetny atletyzm, mega przeciętny w każdym elemencie, zero go-to-move. A najlepsze, że Rox chyba ciągle myślą, że mają diament w składzie.

Clippers grają w szóstkę. Do tego zaliczam już Matta Barnesa.

Kontuzja Paula, co nie zmienia faktu, że zdrowi LAC mają więcej talentu od HOU. A skoro Rivers nie robi b2b z Clippersami, nie wiem czemu by miał je robić w Houston.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale w ogóle to któryś już raz czytam jakieś narzekania na TJonesa jakby ktoś normalny się spodziewał czegos po nim w PO - toż to fajny koleś na RS, undersized 4, good hustla, garbage points & open J --- ale tych w PO nie ma szczególnie dużo, więc Tjonesy w PO nie błyszczą

zejdźcie z niego, powiedzcie mi lepiej gdzie się podziały zeszłoroczne post - moves howarda na tym mopie z Portland? [nazwisko mi wyleciało]

albo czemu Small Game James jest tak obesrany że robi kozła i zamiast open3 ma contested3? PO to nie jest czas TJonesów tej ligi.

 

Go to move, weź pan przestań

 

To po co płacić takim Terrence Jonesom, skoro nie nadają się na poważne granie w playoffs?

To już lepiej inwestować w takiego Dante Cunninghama - jest 5x tańszy, pohustluje tak samo, też trafi open Js i nie jest dziurą w obronie.

 

 

Harden ma syndrom Carmelo. Jeśli nie siedzi mu rzut - to nie jest w stanie pomóc swojej drużynie w żaden sposób (polecam teraz docenić Westbrooka)

 

btw, gdzie jest jego playmaking?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terrence Jones zarabia pinatsy - w tym roku 1,5mln, w nastepne 2 lata łącznie 6

za te pieniadze to fajny grajek, a ze druzyny w PO nie pociagnie? Tony Parker zarabia pewnie z 13 baniek i też nie pociągnie

 

playmaking Hardena jest tam gdzie jego jumper, tzn ja nie wiem gdzie, ale jak się odnajdą to wspólnie, z powodu który wcześniej wymieniłem

 

ale ponoć w g1 miał 10 asystów, to może nie jest tak najgorzej? ale też ponoć 9 strat

a w g2 zaczął dwoma fajnymi asystami do Howarda

 

bez jumpera mu ciężko, proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kevin McHale gral na zlamanej stopie cale playoffy w 87 wiec mysle ze gosc wie co to jest motywacja, playoffs i twarda gra 

wiec albo a) nie umie tego przekazac B) nie chca go sluchac 

 

patrzac na to co Dwight prezentowal na przekroju kariery to mysle ze nikt go juz nie zmotywuje i nic 

Harden podobnie - 20 kilka latek - kocur runner MVP , nikt mu nie bedzie pierdolil

 

szczegolnie ze Rockets wygladali w RS w tym roku 3 razy lepiej niz rok temu w playoffs 

wiec mysle ze trener ma tu nie wiele do powiedzenia 

 

playoffy sprowadzaja sie do tego komu sie bardziej chce i zawsze sie do tego sprowadzaly 

dlatego Pierce Duncan odnosza sukcesy mimo iz nie maja 25 lat 

kazdy to grau 10plus lat w NBA zaczyna rozumiec i doceniac to wszystko i bardziej mu sie chce, nibytrywialne ale nie mozna niczym innym wytlumaczyc tego ze 36 letni Jordan Malone czy Duncan dominowali w maju czerwcu mimo setek kilometrow na karku

 

NBA jest mentalna gra a bieganie z pileczka od kosza do kosza i rzucanie trojeczek jak Nash czy HArden nic wspolnego z mentalnoscia nie maja  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że Duncan i Jordan tak samo rozpierdalali jak mieli po 25. Jamison, Odom i Amare po 30 zaś do niczego to dopiero się nie nadają.

Rockets osiągnęli lepszy wynik w RS niż są drużyną, ale po prostu nie mają dość talentu, gdzie na zachodzie zdrowi są dopiero szóści po warriors, spurs, clippers, thunder i blazers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.