Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jaki ma wpływ na ceny, aż tak tego nie śledzę, ale skoro państwo ingeruje w służbę zdrowia, to nie możesz powiedzieć, że tam funkcjonuje system, który mi się marzy.

System, który Ci się marzy nie ma prawa działać z wielu różnych powodów. Tak samo, jak nie działa system najbardziej zbliżony Twojemu wyobrażeniu, czyli amerykański. RappaR Ci już to wczoraj tłumaczył. Twierdzisz, że grupa podmiotów, która zarabia wtedy, kiedy jesteśmy chorzy, na tym, że nas leczy i im dłużej nas leczy, tym więcej zarabia ma działać na zasadach wolnorynkowych bez żadnej kontroli państwa, czyli bez kontroli społeczeństwa, bo państwo to jesteśmy my. Co więcej mówimy o służbie, na którą występuje ciągły popyt, a jednocześnie występują braki w osobach, które mogłyby te zyski dla tych podmiotów wypracowywać, czyli lekarzy i pielęgniarek. Takie połączenie to jest murowany przepis na katastrofę, a nie na tanie i skuteczne leczenie. USA w statystykach długości życia, przeżywalności niemowląt i innych tego typu wypada wyjątkowo słabo, jak na kraj rozwinięty. Właśnie dlatego, że ma prywatną służbę zdrowia. Jak można się upierać na pomysł, który jest gdzieś realizowany i nie działa i jeszcze twierdzić, że jednak działa? Tu jakakolwiek dyskusja na argumenty jest zbędna, bo mamy żywy dowód, że to co proponujesz to bzdura do kwadratu.

 

A to ze prywatna sluzba zdrowia jest drozsza to i tak nie jest jej najwieksza wada

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Rapper ma wrodzoną nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, każdą Twoją wypowiedź przeinacza na swój sposób i potem sam z nią dyskutuje. Jak dla mnie to ociera się o schizofrenię, także szansa na przeprowadzenie normalnej dyskusji z tym jegomościem jest mniej więcej taka sama jak szansa na to, że support Lebrona zostanie uznany za dobry :grin::D:D

Możesz sobie pisać o mnie co chcesz, ale nie używaj terminów, które Ciebie przerastają. Schizofrenia, podobnie jak na przykład autyzm czy depresja to poważne choroby, które powodują ogromne problemy dla osób na nie chore. Ja miałem i będę miał do czynienia z takimi ludźmi. To nie jest temat do wycierania sobie mordy w internetowej dyskusji, szczególnie w sytuacji kiedy nawet nie wiesz na tym polega ta choroba, co pokazałeś w tym poście.

 

Mogliby, zarzucasz mi porównania z dupy, a sam uprawias s-f najniższych lotów.

XVIII wieczna Polska to S-F? Taki system funkcjonował, po prostu dużo gorzej od obecnego i dlatego został wyparty.

Podobnie jak i prywatna służba zdrowia w Polsce. Od prawie 100 lat wiadomo, że sytuacja równowagi nie jest równorzędna optimum. I to wiadomo nie jako teorię ekonomiczną czy społeczną, ale z czystej matematyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dane do 2010 (wprowadzenie ACA) Ci nie wystarczą? :smile:

 

O ubezpieczeniu zdrowotnym czytałeś? Sprawdzałeś stawki?

 

System, który Ci się marzy nie ma prawa działać z wielu różnych powodów. Tak samo, jak nie działa system najbardziej zbliżony Twojemu wyobrażeniu, czyli amerykański. RappaR Ci już to wczoraj tłumaczył. Twierdzisz, że grupa podmiotów, która zarabia wtedy, kiedy jesteśmy chorzy, na tym, że nas leczy i im dłużej nas leczy, tym więcej zarabia ma działać na zasadach wolnorynkowych bez żadnej kontroli państwa, czyli bez kontroli społeczeństwa, bo państwo to jesteśmy my. Co więcej mówimy o służbie, na którą występuje ciągły popyt, a jednocześnie występują braki w osobach, które mogłyby te zyski dla tych podmiotów wypracowywać, czyli lekarzy i pielęgniarek. Takie połączenie to jest murowany przepis na katastrofę, a nie na tanie i skuteczne leczenie. USA w statystykach długości życia, przeżywalności niemowląt i innych tego typu wypada wyjątkowo słabo, jak na kraj rozwinięty. Właśnie dlatego, że ma prywatną służbę zdrowia. Jak można się upierać na pomysł, który jest gdzieś realizowany i nie działa i jeszcze twierdzić, że jednak działa? Tu jakakolwiek dyskusja na argumenty jest zbędna, bo mamy żywy dowód, że to co proponujesz to bzdura do kwadratu.

 

A to ze prywatna sluzba zdrowia jest drozsza to i tak nie jest jej najwieksza wada

 

Związek prywatnej służby zdrowia z przeżywalnością niemowląt, rozwiń proszę. Wpływ na to ma słaba jakość usług położniczych czy opieka ginekologiczna w trakcie ciąży? Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że w Polsce większość kobiet prowadzi swoje ciąże w prywatnych gabinetach ginekologicznych, to wychodzi na to, że prywatna służba zdrowia w USA odbiera porody na odpierdol, albo rzuca noworodkami o ścianę.

 

Jak można się upierać na pomysł, który jest realizowany i nie działa? Tak jak Ty się upierasz na publiczną służbę zdrowia, która jest tutaj realizowana i... nie działa.

 

Możesz sobie pisać o mnie co chcesz, ale nie używaj terminów, które Ciebie przerastają. Schizofrenia, podobnie jak na przykład autyzm czy depresja to poważne choroby, które powodują ogromne problemy dla osób na nie chore. Ja miałem i będę miał do czynienia z takimi ludźmi. To nie jest temat do wycierania sobie mordy w internetowej dyskusji, szczególnie w sytuacji kiedy nawet nie wiesz na tym polega ta choroba, co pokazałeś w tym poście.

 

XVIII wieczna Polska to S-F? Taki system funkcjonował, po prostu dużo gorzej od obecnego i dlatego został wyparty.

Podobnie jak i prywatna służba zdrowia w Polsce. Od prawie 100 lat wiadomo, że sytuacja równowagi nie jest równorzędna optimum. I to wiadomo nie jako teorię ekonomiczną czy społeczną, ale z czystej matematyki.

 

Przypisywanie Ci schizofrenii to wycieranie sobie gęby, ale wrzucanie mnie do szuflady neomarksistów już nie :) aha

 

Przenosimy realia sprzed 400 lat, żeby udowodnić c***owość systemu z 2k18, fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypisywanie Ci schizofrenii to wycieranie sobie gęby, ale wrzucanie mnie do szuflady neomarksistów już nie :smile: aha

Nie. Używanie słowa schizofrenik jako obraza i synonimu słów czubek czy idiota, podobnie jak inny mój trigger - określenie ludzi z depresją pizdami, sprawia, że większość ludzi boi się pójść ze swoją chorobą do diagnozy i leczenia.

W grach internetowych wyzywają dzieciaki od cancerów i życzą raków całej rodzinie, jak ktoś zginie. Można ich tłumaczyć tym, że mają po 12 lat, wypada jednak by osoba dorosła jednak zreflektowała się i zastanowiła co pisze. Napisanie, że jestem głupi powinno mu wystarczyć.

 

 

Przenosimy realia sprzed 400 lat, żeby udowodnić c***owość systemu z 2k18, fajnie.

Sprzed 300 ;)

Nie rozumiem - pokazuję, że pewne rozwiązania były stosowane i ludzie od nich odeszli. Podobnie było z całkowicie prywatną służbą zdrowia. Mówisz, że szpital będzie walczył o marżę i klientów, by mieć więcej zabiegów. Nawet nie przyszło Ci na myśl, że dużo łatwiej zwiększyć liczbę zabiegów po prostu kierując na zabiegi większą liczbę pacjentów, w tym takie, które nie są po prostu potrzebne albo są mniej optymalną opcją w danym przypadku. Rozumiem, że Ty jesteś na tyle inteligentny, że nie dałbyś się skierować na żadne zbędne badanie, leczenie czy zabieg, ale zdecydowana większość osób, w tym lekarzy, nie ma na tyle szczegółowej, interdyscyplinarnej wiedzy i po prostu zdaje się na opinię specjalisty, by wybrał jego zdaniem optymalne działanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Związek prywatnej służby zdrowia z przeżywalnością niemowląt, rozwiń proszę. Wpływ na to ma słaba jakość usług położniczych czy opieka ginekologiczna w trakcie ciąży? Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że w Polsce większość kobiet prowadzi swoje ciąże w prywatnych gabinetach ginekologicznych, to wychodzi na to, że prywatna służba zdrowia w USA odbiera porody na odpierdol, albo rzuca noworodkami o ścianę.

 

Jak można się upierać na pomysł, który jest realizowany i nie działa? Tak jak Ty się upierasz na publiczną służbę zdrowia, która jest tutaj realizowana i... nie działa.

 

Niezwykle łatwo przychodzi ci ignorowanie faktów:)

 

Biorąc pod uwagę Twoje ulubione kryterium czyli stosunek ceny do jakości to działa o wieeeeeeeele lepiej niz w usa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Używanie słowa schizofrenik jako obraza i synonimu słów czubek czy idiota, podobnie jak inny mój trigger - określenie ludzi z depresją pizdami, sprawia, że większość ludzi boi się pójść ze swoją chorobą do diagnozy i leczenia.

W grach internetowych wyzywają dzieciaki od cancerów i życzą raków całej rodzinie, jak ktoś zginie. Można ich tłumaczyć tym, że mają po 12 lat, wypada jednak by osoba dorosła jednak zreflektowała się i zastanowiła co pisze. Napisanie, że jestem głupi powinno mu wystarczyć.

 

 

Sprzed 300 ;)

Nie rozumiem - pokazuję, że pewne rozwiązania były stosowane i ludzie od nich odeszli. Podobnie było z całkowicie prywatną służbą zdrowia. Mówisz, że szpital będzie walczył o marżę i klientów, by mieć więcej zabiegów. Nawet nie przyszło Ci na myśl, że dużo łatwiej zwiększyć liczbę zabiegów po prostu kierując na zabiegi większą liczbę pacjentów, w tym takie, które nie są po prostu potrzebne albo są mniej optymalną opcją w danym przypadku. Rozumiem, że Ty jesteś na tyle inteligentny, że nie dałbyś się skierować na żadne zbędne badanie, leczenie czy zabieg, ale zdecydowana większość osób, w tym lekarzy, nie ma na tyle szczegółowej, interdyscyplinarnej wiedzy i po prostu zdaje się na opinię specjalisty, by wybrał jego zdaniem optymalne działanie. 

 

Czyli pizdami i rakami rzucać nie można, ale rzucanie neomarksizmem jest w porządku, bo tak i c*** :) No dobrze

 

Czyli prywatna służba zdrowia jest zła, bo mogą Cię wysłać na 10 badań, z których potrzebujesz 3, ale publiczna jak wysyła na 10 badań, z których potrzebujesz 3 i każde z nich ma najbliższy wolny termin za miesiąc+ jest dobra i działa :) No i jest ZA DARMO, tylko te 8% z wypłaty trafia chyba do fontanny szczęścia. Nie mam pytań.

Niezwykle łatwo przychodzi ci ignorowanie faktów:)

 

Biorąc pod uwagę Twoje ulubione kryterium czyli stosunek ceny do jakości to działa o wieeeeeeeele lepiej niz w usa.

 

Płacenie składki na publiczną służbę zdrowia, obejrzenie pisma z terminem zabiegu na 2027 rok, a potem pójście do prywantnej kliniki

 

Działa o wiele lepiej niż

 

Niepłacenie składki na publiczną służbę zdrowia i pójście od razu do prywatnej kliniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pizdami i rakami rzucać nie można, ale rzucanie neomarksizmem jest w porządku, bo tak i c*** :smile: No dobrze

Nie. I to podobnie ja mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Pizda to po prostu obelga. Jak chce, może mnie tak nazywać, nie popłaczę się. Przeżyłem nawet jak Josephnba wyzywał moich rodziców, to świadczy o takich osobach.

Schizofrenia i depresja to jednak choroby, których leczenia wiele osób się boi podjąć z powodu reakcji społecznych i trzeba zdjąć z nich tabu i używania ich jako obelg.

 

Czyli prywatna służba zdrowia jest zła, bo mogą Cię wysłać na 10 badań, z których potrzebujesz 3, ale publiczna jak wysyła na 10 badań, z których potrzebujesz 3 i każde z nich ma najbliższy wolny termin za miesiąc+ jest dobra i działa :smile: No i jest ZA DARMO, tylko te 8% z wypłaty trafia chyba do fontanny szczęścia. Nie mam pytań.

Ale po co publicznie lekarz ma wysyłać Ciebie na 10, jak potrzeba 3? Szpital na tym traci, on z tego nic nie ma.

Widzisz, tutaj 8%. W USA ponad 20%. A wyników lepszych nie ma, mimo że te 8% to o wiele mniej, niż tylko 2,5 razy mniej. 

Płacenie składki na publiczną służbę zdrowia, obejrzenie pisma z terminem zabiegu na 2027 rok, a potem pójście do prywantnej kliniki

 

Działa o wiele lepiej niż

 

Niepłacenie składki na publiczną służbę zdrowia i pójście od razu do prywatnej kliniki.

Tak. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, no dobrze to ja wysiadam, do widzenia.

 

Proponuję wprowadzić obowiązkowe zrzutki na państwowy przydział chleba i mleka, a po obejrzeniu pisma że chleb i mleko od państwa będzie w 2030 grzecznie pójdziemy do sklepu wydać kolejną kasę. Będzie działało lepiej.

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wprowadzić obowiązkowe zrzutki na państwowy przydział chleba i mleka, a po obejrzeniu pisma że chleb i mleko od państwa będzie w 2030 grzecznie pójdziemy do sklepu wydać kolejną kasę. Będzie działało lepiej.

Chodź, oboje jutro zrobimy razem analizę :)

Ja pójdę do 5 piekarni i kupię po bułce i ocenię stosunek cena/jakość, gdzie mają najlepszy. Ty pójdziesz do 5 różnych szpitali z rakiem drobnokomórkowym płuc i powiesz mi gdzie był najlepszy stosunek cena/jakość jego diagnostyki i terapii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodź, oboje jutro zrobimy razem analizę :smile:

Ja pójdę do 5 piekarni i kupię po bułce i ocenię stosunek cena/jakość, gdzie mają najlepszy. Ty pójdziesz do 5 różnych szpitali z rakiem drobnokomórkowym płuc i powiesz mi gdzie był najlepszy stosunek cena/jakość jego diagnostyki i terapii :smile:

 

W XI - XIII wieku we Francji żyli i tworzyli poeci zwani Trybadurami. Byli oni często przedstawicielami stanu rycerskiego lub szlacheckiego. To im właśnie zawdzięczamy ukształtowanie liryki erotycznej. Według trybadurów miłość jest cudownym doznaniem, przede wszystkim zmysłowym, które przyczynia się do przyjemnych doświadczeń.

 

Co to ma wspólnego z cytowanym fragmentem? Tyle samo co Twoja odpowiedź, z tym co sam zacytowałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W XI - XIII wieku we Francji żyli i tworzyli poeci zwani Trybadurami. Byli oni często przedstawicielami stanu rycerskiego lub szlacheckiego. To im właśnie zawdzięczamy ukształtowanie liryki erotycznej. Według trybadurów miłość jest cudownym doznaniem, przede wszystkim zmysłowym, które przyczynia się do przyjemnych doświadczeń.

Ależ już zakończyłem dyskusję, więc chciałem po prostu twojej pomocy z innym zagadnieniem.

Naprawdę jestem ciekawy czy faktycznie można ze sobą porównywać pieczenie bułek i ochronę zdrowia i czy faktycznie można równie łatwo ocenić ich stosunek cena/jakość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ już zakończyłem dyskusję, więc chciałem po prostu twojej pomocy z innym zagadnieniem.

Naprawdę jestem ciekawy czy faktycznie można ze sobą porównywać pieczenie bułek i ochronę zdrowia i czy faktycznie można równie łatwo ocenić ich stosunek cena/jakość :smile:

 

Skoro można porównywać system w kraju o powierzchni 9900 tys. km2 i ludności 325mln z systemem w kraju o powierzchni 312 tys. km2 i ludności 38mln to tak, można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płacenie składki na publiczną służbę zdrowia, obejrzenie pisma z terminem zabiegu na 2027 rok, a potem pójście do prywantnej kliniki

 

Działa o wiele lepiej niż

 

Niepłacenie składki na publiczną służbę zdrowia i pójście od razu do prywatnej kliniki.

Oczywiście ze o wiele lepiej. Ignorujesz fakt ze wersja druga oznacza o wiele drozsze uslugi. A tak wytniesz w tychach wyrostek za 2200 złotych zamiast za 40k dolarów. Bo składki pokryły wiekszą część kosztów.

.ale z 2 strony implant jedynki zrobisz za 3-4k złotych w polsce i za 3-4k dolarów w stanach. Cycki zrobisz w polsce za 10-12 k zlotych i za 10-12k dolarow w stanach. Czemu nagle ceny tam gdzie nie ma nfz ida tak strasznie w gore? Czemu dobry prywatny dentysta jest taki drogi?

Rozwiązanie, za którym optujesz nie działa ani w jednym ani w drugim przypadku.

Rozwiazanie za którym optuje dziala lepiej niz to za ktorym optujesz Ty:) a glowny problem niedzialania wynika ze zbyt niskiej skladki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście ze o wiele lepiej. Ignorujesz fakt ze wersja druga oznacza o wiele drozsze uslugi. A tak wytniesz w tychach wyrostek za 2200 złotych zamiast za 40k dolarów. Bo składki pokryły wiekszą część kosztów.

Nawet nie o to chodzi. Masz wybór czy chcesz prywatnie czy publicznie. Muszą Cię jakoś skusić, byś nie skorzystał z czegoś, co jest już opłacone i na co jest nałożony ryczałt. Jeśli tego wyboru nie masz, cena może być kształtowana dowolnie. Dużo lepiej się zarabia na jednym pacjencie za 50 tys, niż 5 identycznych za 10 tys. A trzeciej opcji wyboru, jaka w przypadku innych usług się pojawia - brak skorzystania z usługi, w przypadku zdrowia nie ma. 

Właśnie z powodu znajomości takich tendencji singapurska opieka zdrowotna, którą uważam za wzór, jest tak silnie uregulowana, by unikać tego typu sytuacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie o to chodzi. Masz wybór czy chcesz prywatnie czy publicznie. Muszą Cię jakoś skusić, byś nie skorzystał z czegoś, co jest już opłacone i na co jest nałożony ryczałt. Jeśli tego wyboru nie masz, cena może być kształtowana dowolnie. Dużo lepiej się zarabia na jednym pacjencie za 50 tys, niż 5 identycznych za 10 tys. A trzeciej opcji wyboru, jaka w przypadku innych usług się pojawia - brak skorzystania z usługi, w przypadku zdrowia nie ma.

Właśnie z powodu znajomości takich tendencji singapurska opieka zdrowotna, którą uważam za wzór, jest tak silnie uregulowana, by unikać tego typu sytuacji.

Oczywiście ze to też ma duży wpływ bo nie tylko masz wybór ale też automatycznie spada popyt jak wystarczy troche poczekac aby miec cos za darmo. Zgadzam sie ze z tych 40000 dolarow za wyrostek wiekszosc to sztucznie nalozona marza.

 

A o singapurskiej sluzbie zdrowia jyz mielusmy gadke i wiesz ze sie z Toba zgadzam, choc poczatkowo bylem sceptyczny. Teraz przekonaj kolege Cardiego:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta pani z biedronki nie tworzy patologii, patologię tworzą ludzie, którzy zamiast do pracy idą pod sklep i snują się tu i tam przez cały dzień, tydzień, miesiąc.

 

 

 

przeciez sam napisales :

 

" Absolutnie nie, ale on i jemu podobni są największymi beneficjentami zasiłków, dodatków i zapomóg"

 

 

 zdecydowana wiekoszosc pobierajaca 500+ stanowia wlasnie te symboliczne panie z zabki czy biedronki

wiec piszac ze patologia w wiekszosci pobiera  ten zasilek wrzuciles te panie do wora ze swoim kumplem. gratuluje.

 

 

Jeżeli uważasz, że studia dzienne są darmowe, to darmowa jest też edukacja szkolna, medycyna i policja też jest bezpłatna, przecież pieniądze dla służb, profesorów, nauczycieli i lekarzy biorą się z prywatnej kasy ministrów i posłów, Polacy się na to nie zrzucają z podatków.

 

 

 

w taki prymitywny sposob to sobie mozesz podchodzic swoich ziomkow z lanosa albo kolegow z fabryki .

doskonale wiesz w jakim znaczeniu uzylem sformulowania darmowe- nieodplatne , a o zrodlach finansowania to mozemy sobie nowy temat zaczac ewentualnie.

 

Poszedłem na studia zaoczne z premedytacją, nauczony doświadczeniem starszych kolegów o przydatności papierka z uczelni. Dostałem to czego oczekiwałem i nie mam pretensji, że studia zaoczne przygotowały mnie źle do pracy, stwierdziłem, że doświadczenie bardziej mi się przyda niż teoria na studiach i nie wyszedłem na tym źle odpukać

 

 

 

 

bez  kitu pierwszy raz czytam o przewadze studiow zaocznych nad stacjonarnymi.  

 

 

 

Co do 500+ to jedyne z czym mam problem, to fakt, że muszę się dorzucać ludziom w ramach sprawiedliwości społecznej, która ze sprawiedliwością ma tyle wspólnego co zamek z fosą i zamek błyskawiczny.

 

 

jasno juz dales wczesniej do zrozuienia z czym masz problem , uwiera Cie strasznie ze ktos inny dostaje a ty nie , 
 
to ty z kiedys:
. Kto mi dołoży, żebym zmienił ajfona 6 na ajfona 8 albo 10? Dlaczego nikt?

 

 

wstawka z iphonem jedna z bardziej zenujacych jakie tu przeczytalem. , ludzie  najczesciej wykorzystuja te dodatkowe pieniadze aby latac budzety domowe a ty chcesz iphone 10 .super , trzeba bylo is na studia dzienne - poszerzylbys horyzonty , pogadal z ludzmi troche bardziej ogarnietymi niz ci z fabryki , polapalbys dobre kontakty i ktos moze pomoglby ci znalezc bardzo dobrze platna prace i iphone 10 tez by byl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.