Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pierdzielę to jednak będziemy kalifatem jak Ci idioci z PO Nowoczesnej i SLD dojdą do władzy :/ 

 

Tak na serio, w czym PiS jest lepszy od PO/SLD? Albo PO/SLD od PiS? Czym różnią się jedni od drugich? Proszę, podaj choć trzy argumenty, więcej nie potrzebuję i przyznam Ci rację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na serio, w czym PiS jest lepszy od PO/SLD? Albo PO/SLD od PiS? Czym różnią się jedni od drugich? Proszę, podaj choć trzy argumenty, więcej nie potrzebuję i przyznam Ci rację. 

 

PiS stara się poprawić sytuację najbiedniejszych i ogólnie sytuację najmniej zarabiających.

PiS nie daje się nabrać na radosne pi****lenie o tym, jak to fajnie i miło i solidarnie jest przyjąć uchodźców z krajów w których białego człowieka się szczerze nienawidzi. 

PiS prócz zabierania dla siebie jak najwięcej z koryta stara się jednak dać też coś dla ludzi. I nie mówię o 500+ ale o ruszeni wielu rzeczy które działy się nie tak - chociażby reprywatyzacja w Wawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PiS stara się poprawić sytuację najbiedniejszych i ogólnie sytuację najmniej zarabiających.

PiS nie daje się nabrać na radosne pi****lenie o tym, jak to fajnie i miło i solidarnie jest przyjąć uchodźców z krajów w których białego człowieka się szczerze nienawidzi. 

PiS prócz zabierania dla siebie jak najwięcej z koryta stara się jednak dać też coś dla ludzi. I nie mówię o 500+ ale o ruszeni wielu rzeczy które działy się nie tak - chociażby reprywatyzacja w Wawie. 

 

 

Ad.1 Podwyżki cen paliw (opłata paliwowa), podwyżka składki zus i składki zdrowotnej, wprowadzenie podatku bankowego, "apteka dla aptekarza". Brak spełnienia zapowiedzi w zakresie obniżenia podatku VAT (wprowadzonego przez PO na 2 lata) i podwyższenia kwoty wolnej od podatku. W ten sposób raczej nie poprawią sytuacji najmniej zarabiających. 

 

Ad.2 PiS wyczuło nastroje społeczne w tej kwestii i wystąpieniem Kaczyńskiego w sejmie zaraz przed wyborami ugrało pewnie dodatkowe kilka procent poparcia. Osobiście byłem i jestem przeciwko przyjmowaniu imigrantów z Syrii, ale można było to zrobić delikatniej, tymczasem PiS we wszystkich kwestiach spornych, nawet najbardziej błahych otwiera kolejne fronty z innymi państwami. W ogóle problem imigrantów to tylko mały fragment nieudolnie prowadzonej polityki zagranicznej, nie tylko względem UE. Kolejny przykład to 27 vs 1, na czym kompletnie nic nie zyskaliśmy. Sprawa reparacji wojennych od Niemiec, bez jakichkolwiek szans na realizację. Ustawa o IPN, Izrael zabawił się z Polską jak z dzieckiem w kwestii odbioru medialnego tej sytuacji na świecie, co odbiło się na relacjach z USA. Z Rosją właściwie nie mamy kontaktów dyplomatycznych (choć tu zabawne jest jak zmieniła się narracja Ryżego i PO od "Kaczyński rozpocznie wojnę z Rosją" do "Kaczyński jest pachołkiem Putina").

 

Celem polityki zagranicznej powinna być realizacja interesów, przy jak najmniejszych poświęceniach z własnej strony. PiS prowadzi natomiast politykę pustych gestów pt. "wstajemy z kolan". Mnie to nie imponuje.

 

Ad.3 Zamiast 500+ lepiej było obniżyć VAT, odczulibyśmy to wszyscy w każdym zakupie. Dodatkowo niższy VAT = niższa składka do budżetu unijnego. Ale to się tak dobrze nie sprzeda jak pińcset plus. I oni ludziom nic nie dali. 500+ to redystrybucja.

 

Reprywatyzacja, Amber Gold, sławny audyt w sejmie, wyłudzenia VAT etc. - póki nie ma oskarżonych i SKAZANYCH, to tak naprawdę tylko pokazówki. Za niedługo miną 3 lata odkąd rządzi PiS, hasło "ci z po kradno" przestaje działać.  

 

Do listy grzechów można jeszcze dopisać TVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.1 Podwyżki cen paliw (opłata paliwowa), podwyżka składki zus i składki zdrowotnej, wprowadzenie podatku bankowego, "apteka dla aptekarza". Brak spełnienia zapowiedzi w zakresie obniżenia podatku VAT (wprowadzonego przez PO na 2 lata) i podwyższenia kwoty wolnej od podatku. W ten sposób raczej nie poprawią sytuacji najmniej zarabiających. 

 

W każdym rządzie znajdziesz decyzje, które Ci się spodobają i te które nie. W każdym rządzie pojawiają się decyzje zarówno korzystne i niekorzystne dla wszystkich grup społecznych. Natomiast w ostateczności liczy się bilans i ogólny kierunek działań. Skrajne ubustwo w Polsce w 1 roku rządów PIS spadło po ponad 20%, co właściwie kończy dyskusję w tym temacie.

 

 

 

Ad.2 PiS wyczuło nastroje społeczne w tej kwestii i wystąpieniem Kaczyńskiego w sejmie zaraz przed wyborami ugrało pewnie dodatkowe kilka procent poparcia. Osobiście byłem i jestem przeciwko przyjmowaniu imigrantów z Syrii, ale można było to zrobić delikatniej, tymczasem PiS we wszystkich kwestiach spornych, nawet najbardziej błahych otwiera kolejne fronty z innymi państwami. W ogóle problem imigrantów to tylko mały fragment nieudolnie prowadzonej polityki zagranicznej, nie tylko względem UE. Kolejny przykład to 27 vs 1, na czym kompletnie nic nie zyskaliśmy. Sprawa reparacji wojennych od Niemiec, bez jakichkolwiek szans na realizację. Ustawa o IPN, Izrael zabawił się z Polską jak z dzieckiem w kwestii odbioru medialnego tej sytuacji na świecie, co odbiło się na relacjach z USA. Z Rosją właściwie nie mamy kontaktów dyplomatycznych (choć tu zabawne jest jak zmieniła się narracja Ryżego i PO od "Kaczyński rozpocznie wojnę z Rosją" do "Kaczyński jest pachołkiem Putina").

 

Celem polityki zagranicznej powinna być realizacja interesów, przy jak najmniejszych poświęceniach z własnej strony. PiS prowadzi natomiast politykę pustych gestów pt. "wstajemy z kolan". Mnie to nie imponuje.

 

Mnie też nie podoba się styl prowadzenia przez PIS polityki, ale nie wiem też, czy inne rezultaty byłyby możliwe do osiągnięcia, biorąc pod uwagę fakt, że Unią Europejską rządzą w tej chwili koalicjanci Platformy Obywatelskiej. Wiele rzeczy zostało w mojej opinii zupełnie sztucznie rozdmuchanych. 

 

 

 

Ad.3 Zamiast 500+ lepiej było obniżyć VAT, odczulibyśmy to wszyscy w każdym zakupie. Dodatkowo niższy VAT = niższa składka do budżetu unijnego. Ale to się tak dobrze nie sprzeda jak pińcset plus. I oni ludziom nic nie dali. 500+ to redystrybucja.

 

Reprywatyzacja, Amber Gold, sławny audyt w sejmie, wyłudzenia VAT etc. - póki nie ma oskarżonych i SKAZANYCH, to tak naprawdę tylko pokazówki. Za niedługo miną 3 lata odkąd rządzi PiS, hasło "ci z po kradno" przestaje działać.  

 

 

Nie, wcale nie lepiej. Właśnie dlatego rządy tak lubią podatek VAT, bo tego podatku się nie odczuwa. Właśnie dlatego rządy tak lubią redystrybucję, bo redystrybucję się odczuwa. Napędzenie konsumpcji nie powiodłoby się przy obniżeniu podatku VAT. Poza tym nie wpisywało się to w ideę pomocy najbiedniejszym, którą od początku forsował rząd PIS, ponieważ na obniżce VAT najwięcej skorzystaliby ci, którzy najwięcej kupują, a najmniej ci, którzy kupują najmniej. 

 

Jeżeli ktoś kogoś zamorduje i nie znajdzie się sprawcy, to nie oznacza to iż nie ma trupa. 

 

A tak w ogóle to tę tematykę już 100 razy przerabialiśmy w tym wątku i kukizowo-korwinową narrację, ze PIS i PO niczym się nie różnią, bo prowadzą podobną politykę gospodarczą, a jak wiadomo rządu generalnie nie powinno interesować nic poza tym, żeby najbogatsi zarabiali jeszcze więcej, bo tak jest sprawiedliwie/tworzą miejsca pracy/200 lat temu robotnik był w stanie wyżywić 8 dzieci ( niepotrzebne skreślić)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym rządzie znajdziesz decyzje, które Ci się spodobają i te które nie. W każdym rządzie pojawiają się decyzje zarówno korzystne i niekorzystne dla wszystkich grup społecznych. Natomiast w ostateczności liczy się bilans i ogólny kierunek działań. Skrajne ubustwo w Polsce w 1 roku rządów PIS spadło po ponad 20%, co właściwie kończy dyskusję w tym temacie.

 

 

Nie, wcale nie lepiej. Właśnie dlatego rządy tak lubią podatek VAT, bo tego podatku się nie odczuwa. Właśnie dlatego rządy tak lubią redystrybucję, bo redystrybucję się odczuwa. Napędzenie konsumpcji nie powiodłoby się przy obniżeniu podatku VAT. Poza tym nie wpisywało się to w ideę pomocy najbiedniejszym, którą od początku forsował rząd PIS, ponieważ na obniżce VAT najwięcej skorzystaliby ci, którzy najwięcej kupują, a najmniej ci, którzy kupują najmniej.

 

Dlaczego spadło skrajne ubóstwo? Bo ja i Ty się dorzuciliśmy, bo pracujemy, a skrajne ubóstwo zamiast browara za 1,89 ma browara za 2,19. Kto mi dołoży, żebym zmienił ajfona 6 na ajfona 8 albo 10? Dlaczego nikt?

 

Podatku się nie odczuwa, ale zmniejszenie podatku by się odczuło. Skoro skorzystaliby ci, którzy kupują najwięcej, to nie wiem czy wiesz, ale największy procent posiadanych środków jest konsumowany przez najbiedniejszych, oni nie odkładają, oni wydają co do grosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego spadło skrajne ubóstwo? Bo ja i Ty się dorzuciliśmy, bo pracujemy, a skrajne ubóstwo zamiast browara za 1,89 ma browara za 2,19. Kto mi dołoży, żebym zmienił ajfona 6 na ajfona 8 albo 10? Dlaczego nikt?

 

 

Skrajne ubóstwo raczej nie pije browarów z tego, co my pracujemy, tylko z tego co wyżebrzą pod Biedronką, co najwyżej. Zresztą to patologia wynika ze skrajnego ubóstwa, a nie skrajne ubóstwo jest konsekwencją patologii. Także jeśli miałbym stworzyć jakąś hierarchię potrzeb w społeczeństwie to w pierwszej kolejności widziałbym sprawienie, by każdy człowiek żył poza skrajnym ubóstwem i miał zapewnione minimalne potrzeby, jak jedzenie, picie i dach nad głową, dopiero w dalszej kolejności zająłbym się wymianą ajfonów 6 na ajfony 8.  I w sumie dziwię się, że zadajesz pytanie dlaczego taka kolejność. 

 

 

 

Podatku się nie odczuwa, ale zmniejszenie podatku by się odczuło.

 

Podnieśmy ten sam podatek 10 razy, a potem 10 razy go obniżmy, ok? Bilans budżetowy wyjdzie na zero, ale Ty 10 razy odczujesz poprawę.

 

Serio, najpierw przeczytaj, zanim napiszesz taki kwiatek, jak to powyżej:)

 

 

 Skoro skorzystaliby ci, którzy kupują najwięcej, to nie wiem czy wiesz, ale największy procent posiadanych środków jest konsumowany przez najbiedniejszych, oni nie odkładają, oni wydają co do grosza.

 

Suma pieniędzy w danej chwili czasu jest stała. Jak to ładnie ktoś napisał, nikt nam nie daje 500 plus, to jest tylko redystrybucja. Jak bogaty zyska 2000 złotych, a biedny 20 złotych, to chyba nie jest trudno stwierdzić, kto zyskał czyim kosztem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrajne ubóstwo raczej nie pije browarów z tego, co my pracujemy, tylko z tego co wyżebrzą pod Biedronką, co najwyżej. Zresztą to patologia wynika ze skrajnego ubóstwa, a nie skrajne ubóstwo jest konsekwencją patologii. Także jeśli miałbym stworzyć jakąś hierarchię potrzeb w społeczeństwie to w pierwszej kolejności widziałbym sprawienie, by każdy człowiek żył poza skrajnym ubóstwem i miał zapewnione minimalne potrzeby, jak jedzenie, picie i dach nad głową, dopiero w dalszej kolejności zająłbym się wymianą ajfonów 6 na ajfony 8.  I w sumie dziwię się, że zadajesz pytanie dlaczego taka kolejność. 

 

 

 

Podnieśmy ten sam podatek 10 razy, a potem 10 razy go obniżmy, ok? Bilans budżetowy wyjdzie na zero, ale Ty 10 razy odczujesz poprawę.

 

Serio, najpierw przeczytaj, zanim napiszesz taki kwiatek, jak to powyżej:)

 

 

 

Suma pieniędzy w danej chwili czasu jest stała. Jak to ładnie ktoś napisał, nikt nam nie daje 500 plus, to jest tylko redystrybucja. Jak bogaty zyska 2000 złotych, a biedny 20 złotych, to chyba nie jest trudno stwierdzić, kto zyskał czyim kosztem.

 

To sprawiaj żeby nie było ubóstwa jeżeli masz taką ochotę/potrzebę, ale dlaczego mam część czasu spędzonego w biurze przeznaczać na wyrównywanie szans? Jeżeli rząd chce zapewniać ubogim kasę na przeżycie to niech ich pałami zagoni do roboty, będzie jak za komuny, w końcu do tego dążą.

 

Powiedziałeś, że nie odczuwa się podatku, a nie podniesienia podatku, jeżeli 10x go podniesiesz, 10x obniżysz, to pogorszenie/poprawę odczuje się po 10x, większość Polaków nie wie jakie podatki płaci, na nich bazuje (nie)rząd, a kilku świadomych jest marginalizowanych gdy o tym mówią.

 

Bogaty uprawia tezauryzację, biedny uprawia konsumpcję, z którym z tych dwóch bardziej wiąże się VAT?

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sprawiaj żeby nie było ubóstwa jeżeli masz taką ochotę/potrzebę, ale dlaczego mam część czasu spędzonego w biurze przeznaczać na wyrównywanie szans? Jeżeli rząd chce zapewniać ubogim kasę na przeżycie to niech ich pałami zagoni do roboty, będzie jak za komuny, w końcu do tego dążą.

 

Dlatego, że tak demokratycznie zdecydowała większość Polaków. Bezpieczeństwo socjalne kosztem wyższych podatków. I ja się im wcale nie dziwię.

 

 

 

Bogaty uprawia tezauryzację, biedny uprawia konsumpcję, z którym z tych dwóch bardziej wiąże się VAT?

No tak, bogaci mniej konsumują od biednych?:) Super:) Oczywiście, że VAT wiąże się bardziej z bogatymi. Nie mówiąc już nawet o tym, że biedny płaci głównie stawki obniżone, a bogaty stawkę 23%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka większość Polaków? 1/3 z tych którzy poszli głosować.

Powinien być próg wyborczy od 3% a miejsca w parlamencie powinny być dzielone proporcjonalnie. Czyli nie tak jak teraz, że partia z duzym poparciem dostaje więcej miejsc z puli

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, że tak demokratycznie zdecydowała większość Polaków. Bezpieczeństwo socjalne kosztem wyższych podatków. I ja się im wcale nie dziwię.

 

 

No tak, bogaci mniej konsumują od biednych? :smile: Super:) Oczywiście, że VAT wiąże się bardziej z bogatymi. Nie mówiąc już nawet o tym, że biedny płaci głównie stawki obniżone, a bogaty stawkę 23%.

 

Demokratycznie wybrali sobie panów, nie mając wpływu na ich decyzje w trakcie kadencji.

 

Bogaci konsumują mniejszy procent swoich dochodów od biednych.

 

I fajnie by się to zgrało o czym fluber piszesz kiedy PiS wprowadziłby przy okazji podatek progresywny

 

Jaka jest podstawa prawna, aby wymagać od bogatszych płacenia większych podatków niż płacą biedni?

Jaka większość Polaków? 1/3 z tych którzy poszli głosować.

Powinien być próg wyborczy od 3% a miejsca w parlamencie powinny być dzielone proporcjonalnie. Czyli nie tak jak teraz, że partia z duzym poparciem dostaje więcej miejsc z puli

 

Progu nie powinno być, próg jest sprzeczny z konstytucją, gdzie jest wpisane, że wybory są proporcjonalne. Gdzie to KODziarstwo było gdy wprowadzano próg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.