Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Lol - czyli miara otrzymania kredytu jest to jakie studia osoba wybierze. Wszystko zgoda! (sam przeciez o tym pisalem). Szkoda tylko, ze to nie odnosi sie do tego na co odpisywales :smile:. Kredyt wziety na studia na polibudzie tez moze nie zostac splacony! Co wtedy?

Zwykły kredyt też! To jest ryzyko które ponosi udzielający kredytu.

 

Na szczęście to ryzyko jest niewielkie i taki koszt podatnicy jak najbardziej w moim mniemaniu mogą ponieść (w imię wyrównywania szans chociażby). W żaden sposób to nie jest porównywalne do finansowania wszystkiego z podatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykły kredyt też! To jest ryzyko które ponosi udzielający kredytu.

 

Na szczęście to ryzyko jest niewielkie i taki koszt podatnicy jak najbardziej w moim mniemaniu mogą ponieść (w imię wyrównywania szans chociażby). W żaden sposób to nie jest porównywalne do finansowania wszystkiego z podatków.

No i to jest ta doplata do kredytu o jakiej pisze od poczatku. Biorac kredyt nie placisz "tylko za swoje".

 

Czyli jednak jestes lewakiem ale mniejszym! Buziak!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, edukacja podstawowa i szkoła średnia jak najbardziej powinna być finansowana z podatków. Jestem liberałem/libertarianinem a nie anarchokapitalistą. Widzę miejsce na ograniczoną rolę państwo w życiu społecznym/gospodarczym.

 

ale czy wyjeżdżając zagranicę powinniśmy oddać kasę za edukację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosunkowo niewiele w swoim budżecie w porównaniu do rozmiaru gospodarki. Przy zestawieniu tego z wydatkami budżetowymi na wojsko okazuje się że na nie wydają nieproporcjonalnie dużo.

To chyba właśnie należy patrzeć na proporcję? W liczbach bezwzględnych Korea Północna wydaje grosze, a mimo to niszczy im to doszczętnie gospodarkę.

 

Ale w jakim zakresie w takiej dyskusji albo w tej się mylę? Mam Ci pokazać wzrost gdp stanów? Myślę że jesteś w stanie to znaleźć sam i wiesz jak się w tym zakresie sytuacja przedstawia. Mam Ci pokazać jakieś rankingi kto jest największa potęgą ekonomiczną / technologiczną świata? Mam Ci tłumaczyć dlaczego w Stanach per capita nie wygląda tak dobrze biorąc pod uwagę sytuację mentalność i nastawienie (w tym oczekiwania co do życia) mniejszości? 

No wiem. Znalazłem te dane i na podstawie nich wysnułem wniosek. Jest największą, bo była 50 lat temu, ale ma już sporo mniejszą przewagę.

 

I z tego co pamiętam żadnego z faktów z artykułu który Ci przedstawiłem nie obaliłeś.

Napisałem Ci, że podali tam bzdury, jak nie masz zaufania to Ci daję tutaj proste fakty, które temu przeczą.

Dwa raki z największą liczbą zgonów - płuca i jelito grube. W USA 5-letnia przeżywalność dla raka płuc - 17,7%, w Korei Południowej 23,5%  dla raka jelita grubego 64,4%, w Korei Południowej 75,6%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"to juz chyba piaty raz w ciagu ostatnich dwóch lat"

 

ale teraz w sytuacji zupełnie innej niż wcześniej : po wyborach + z naciskami np Francji, by wreszcie się PISem na serio 

zająć + w momencie gdy PIS otwarcie drwi sobie z postanowień np. KE w sprawie wycinki puszczy i posuwa się coraz 

dalej w ustanawianiu partyjnej kontroli nad sądami

 

"nie uwazam by Rosjanie mieli robic zamach na zycie Kaczynskiego. Wskazywalem tylko przeslanki"

 

[nie?]chcący powtórzyłeś wszystkie propagandowe teksty PIS czy GP uzasadniające, że to jednak byl zamach.

 

"to rusza tylko twardy elektorat"

 

ludzie są skłonni przyjmowac ideologię i wersję zdarzeń głoszone przez swojego dobrodzieja albo dzierżymordę. 

a do tego, wedle PIS cała historia od 45 do dziś jest pasmem zdrad i spiskow antypolskich.

 

tylko przez 4 lata Polska była wolna. Są to 4 lata rządów PIS. 

 

wszyscy liczący się gracze przy Okrągłym Stole, to byli wg PIS zdrajcy, wszyscy prezydenci - zdrajcy, postkomuchy albo Komoruski, kto zatem pozostaje jako jedyny czysty i nieskażony ? Kaczyński, zwłaszcza że poległ na posterunku. 

 

prosta zasada : jak wytniesz całą konkurencję, to wszystkie tytuły i zaszczyty przypadną tobie, choćbyś nawet na nie nie zasługiwał.

 

w normalnych warunkach nikt nie uprawia politycznego wymachiwania zmarłymi, bo wszystkie strony zdają sobie sprawę z niezręczności takich zabiegów oraz ich niestosowności.

 

PIS znalazł liczne preteksty, by tę zasadę złamać. Bo reaguje na "przemysł pogardy" albo "z moralnego obowiązku odkłamuje zakłamane", a poza tym... czy na Wawelu mógłby leżeć ktoś niewybitny ?

 

PIS sprzedaje ludowi wybitność Kaczyńskiego, tak jak się sprzedaje każdy inny pic i bubel : namolną reklamą, patosem i kreacją. I ludzie to kupią, już kupują. Zaczynają przecierać oczy i bić się w piersi, że w porę nie umieli docenić Swiętej Pamięci. 

 

"wiez tak silna ze trudno nam sobie wyobrazic"

 

to moze lepiej nie próbujmy, bo nie siedzimy w głowach tych ludzi. 

ja zakładam, ze więź matka-córka, a nawet mąż-żona, może być równie silna albo silniejsza.

 

"wdowa po Szmajdzinskim zrobila kampanie"

 

miała nazwisko zmienić ?

gdzie tu w ogóle porównanie ?

 

 

"grzejac tylko twardy elektorat nie wygrywa sie wyborow"

 

bo też PIS nie liczył na wygraną.

 

"powinienes czuc sie usatysfakcjonowany"

 

jak by to bylo średniowiecze, to wręcz był wesoło skwierczał z tej radości.

 

"osoba wybierajaca to co w danej sytuacji lepsze. Tak, na PIS głosuja oportunisci"

 

Misiewicze z rodzinami, 500+, górnicy z rodzinami, sekta smoleńska, mohery...

jedni napchają kieszenie, a inni przynajmniej zaliczą odlot bez zioła albo się napiją 

za pieniądze wyborców innych partii, którzy sponsorują im te balety.

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"to juz chyba piaty raz w ciagu ostatnich dwóch lat"

 

ale teraz w sytuacji zupełnie innej niż wcześniej : po wyborach + z naciskami np Francji, by wreszcie się PISem na serio 

zająć + w momencie gdy PIS otwarcie drwi sobie z postanowień np. KE w sprawie wycinki puszczy i posuwa się coraz 

dalej w ustanawianiu partyjnej kontroli nad sądami

 

 

No tak, bo wcześniej w UE apelowano by zająć się Polską na niby. Tak, jak mieliśmy oberwać za przymusową relokację tak teraz Król Tusk mówi, że to był głupi pomysł i się z niego wycofują. Serio, boję się tych twardzieli z UE. 

 

Ja wolę, żeby puszczę sztucznie utrzymać przy życiu niż w sposób naturalny pozwolić jej umrzeć, więc fajnie. W Las Fontainebleau wycinka trwała, trwa i będzie trwać i tylko dzięki tej wycince Francuzi mają swoją puszczę, więc bądźmy poważni. UE spuści nam wpierdol, bo wycinamy drzewa:) A to ponoć ja wierzę w głupoty:)

 

 

 

"nie uwazam by Rosjanie mieli robic zamach na zycie Kaczynskiego. Wskazywalem tylko przeslanki"

 

[nie?]chcący powtórzyłeś wszystkie propagandowe teksty PIS czy GP uzasadniające, że to jednak byl zamach.

 

 

Bo to co pisze GP to są właśnie przesłanki wskazujące za tym, że był zamach. Natomiast dowody wskazują na coś innego. To, że parę razy w swoich wypowiedziach zrobisz jakąś literówkę, czy popieprzysz składnię, to przesłanki za tym, że nie umiesz pisać. Ale jak się popatrzy na wszystkie Twoje posty to ma się dowód na to, że pisać umiesz. Po prostu PIS z przesłanek próbuje zrobić dowody, bo trudno im się pogodzić z faktem, że prezydent i mnóstwo ważnych osobistości zginęło przez splot kilku nieszczęśliwych zbiegów okoliczności połączonych ze złamaniem kilku procedur. Każdy z nas szuka wszędzie logiki, chociaż wiele rzeczy dzieje się po prostu przypadkowo.

 

 

 

"to rusza tylko twardy elektorat"

 

ludzie są skłonni przyjmowac ideologię i wersję zdarzeń głoszone przez swojego dobrodzieja albo dzierżymordę. 

a do tego, wedle PIS cała historia od 45 do dziś jest pasmem zdrad i spiskow antypolskich.

 

 

Nie, nie są, PIS ma w tej chwili w sondażu CBOS większość konstytucyjną.

W zamach w Smoleńsku wierzy 6,5%:

https://www.wprost.pl/kraj/10050836/Sondaz-Faktu-i-Radia-ZET-83-proc-Polakow-nie-wierzy-w-teorie-o-zamachu-w-Smolensku.html

 

Zdecydowana większość wyborców PIS nie wierzy w zamach.

 

Właśnie dlatego, że wyborcy to oportuniści, wystarczy żeby podatki lądowały w budżecie państwa, żeby była praca, żeby państwo reagowało, kiedy pojawiają się problemy, żeby politycy dotrzymywali obietnic. Tylko tyle i aż tyle. Ten cały folklor polityczny, który mu tu wałkujemy mają w dupie. Kiedyś nie dostawali pięciu stów, teraz dostają pięć stów, a państwo funkcjonuje lepiej niż jak nie dostawali. Wybór jest prosty i oczywisty.

 

 

 

"wdowa po Szmajdzinskim zrobila kampanie"

 

miała nazwisko zmienić ?

gdzie tu w ogóle porównanie ?

 

Robienie sobie kampanii na tym, co jej mąż zrobił i jak bardzo ona chce kontynuować te wielkie dzieła, to jest dokładnie to samo, co robi Kaczyński. Tak samo Nowacka na plecach zmarłej mamy wypłynęła, tak samo Wassermann na plecach zmarłego taty wypłynęła. Normalna rzecz, trzeba korzystać z okoliczności.

 

A liberalne media powinny się jak najszybciej kopnąć w czoło i zacząć myśleć, co robią:

https://twitter.com/PaulinaPiechna/status/921037980273389568

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest ta doplata do kredytu o jakiej pisze od poczatku. Biorac kredyt nie placisz "tylko za swoje".

 

Czyli jednak jestes lewakiem ale mniejszym! Buziak!

To jest dopłata będąca skutkiem ubocznym dania szansy. Z tym że koszty tego są tak niewielkie, że można dać sobie ograniczyć w tym zakresie wolność.

ale czy wyjeżdżając zagranicę powinniśmy oddać kasę za edukację?

Za podstawową i średnią? Absolutnie nie. Ja to traktuję jako prawo obywatelskie. Zresztą koszty monitorowania i egzekwowania tego byłyby większe niż koszty nauki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest dopłata będąca skutkiem ubocznym dania szansy. Z tym że koszty tego są tak niewielkie, że można dać sobie ograniczyć w tym zakresie wolność.

 

Doplaty, ograniczenia dla celow wyzszych. Witaj bracie lewaku! :*

 

Widzisz ja wole, zeby osoby mniej zdolne/ambitne/pracowite dokonywaly doplat na rzecz tych bardziej (bo w tym momencie placimy mniej niz jakby trzeba bylo splacac kredyt). Oczywiscie kierunki "hobbystyczne" (filozofia, politologia) albo szkodliwe (psychologia, prawo) powinny zostac wylaczone z finansowania z budzetu (ew. mocno ograniczyc liczbe miejsc "darmowyh").

 

#roznewersjelewactwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba właśnie należy patrzeć na proporcję? W liczbach bezwzględnych Korea Północna wydaje grosze, a mimo to niszczy im to doszczętnie gospodarkę.

 

No wiem. Znalazłem te dane i na podstawie nich wysnułem wniosek. Jest największą, bo była 50 lat temu, ale ma już sporo mniejszą przewagę.

 

Napisałem Ci, że podali tam bzdury, jak nie masz zaufania to Ci daję tutaj proste fakty, które temu przeczą.

Dwa raki z największą liczbą zgonów - płuca i jelito grube. W USA 5-letnia przeżywalność dla raka płuc - 17,7%, w Korei Południowej 23,5%  dla raka jelita grubego 64,4%, w Korei Południowej 75,6%.  

1. W porównaniu do ogólnych wydatków budżetowych USA wydaje kurewsko dużo na wojsko w porównaniu do innych państw. W porównaniu do pkb już nie tak wiele ale to wynika wyłącznie z faktu że USA są potęgą ekonomiczną i po prostu mają whui duży pkb.

 

2. Aha, czyli przewaga się zmniejsza (chwilę wcześniej pisałeś że Stany sie "sypią"). Według mnie to dość normalne biorąc pod uwagę że im większą masz gospodarkę tym trudniej rozwijać się w np. dwucyfrowym tempie.

 

3. Ale w jaki sposób ta statystyka pokazuje lepszą jakość służby zdrowia? To co najwyżej może świadczyć o tym że średnio socjalistyczna służba zdrowia na przekroju społeczeństwa uzyskuje lepsze wyniki. A ja przecież cały czas pisałem o jakości usług i że w tym USA jest najlepsze. Biorąc pod uwagę nierówności w Stanach wcale by mnie nie zdziwiło gdyby te numerki np. dla klasy średnie były +20% a dla przykładowo mniejszości etnicznych sporo niższe. 

Doplaty, ograniczenia dla celow wyzszych. Witaj bracie lewaku! :*

 

Widzisz ja wole, zeby osoby mniej zdolne/ambitne/pracowite dokonywaly doplat na rzecz tych bardziej (bo w tym momencie placimy mniej niz jakby trzeba bylo splacac kredyt). Oczywiscie kierunki "hobbystyczne" (filozofia, politologia) albo szkodliwe (psychologia, prawo) powinny zostac wylaczone z finansowania z budzetu (ew. mocno ograniczyc liczbe miejsc "darmowyh").

 

#roznewersjelewactwa

 

Przy badaniu zdolności kredytowej procent deafultów na kredytach to mniej niż 1%. Jesteś mi w stanie powiedzieć skąd Ci się wziął wniosek że w takiej sytuacji byśmy płacili więcej niż płacąc wszystkim za wszystko? ;o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy badaniu zdolności kredytowej procent deafultów na kredytach to mniej niż 1%. Jesteś mi w stanie powiedzieć skąd Ci się wziął wniosek że w takiej sytuacji byśmy płacili więcej niż płacąc wszystkim za wszystko? ;o

Osoby zdolne/ambitne/pracowite (korzystajace) placilyby wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osoby zdolne/ambitne/pracowite (korzystajace) placilyby wiecej.

Tak, bo płaciłyby za usługę którą dostają. Nie wiem, nie jest to jakby hmmm... logiczne i sprawiedliwe? A skoro państwo badając zdolnośc kredytową uznało że to dobra inwestycja to prawdopodobnie będą zarabiać na tyle że spokojnie te swoje długi spłacą. Nie widzę dlaczego społeczeństwo miałoby im w tym pomagać.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, bo płaciłyby za usługę którą dostają. Nie wiem, nie jest to jakby hmmm... logiczne i sprawiedliwe? A skoro państwo badając zdolnośc kredytową uznało że to dobra inwestycja to prawdopodobnie będą zarabiać na tyle że spokojnie te swoje długi spłacą. Nie widzę dlaczego społeczeństwo miałoby im w tym pomagać.

Piszac "panstwo" masz na mysli urzednikow, ktorzy musieliby byc liczni i niezle oplacani aby nie odwalac standardowej urzedniczej maniany? Damn, jednak jestes jeszcze wiekszym lewakiem niz ja! :D

Po co zabierac z podatkow na edukacje, skoro mozna zabierac z podatkow na urzednikow I DODATKOWO udzielac kredytow na edykacje! Przyznaje - niezle to wymysliles!

 

Czyli niesprawiedliwym jest faworyzowanie zdolnych a sprawiedliwym faworyzowanie dzieci bogatych rodzicow? Okeeeeej. Twoja "etyka"/"moralnosc" jest na pewno bardziej twojsza niz mojsza. Tyle moge napisac.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszac "panstwo" masz na mysli urzednikow, ktorzy musieliby byc liczni i niezle oplacani aby nie odwalac standardowej urzedniczej maniany? Damn, jednak jestes jeszcze wiekszym lewakiem niz ja! :grin:

Po co zabierac z podatkow na edukacje, skoro mozna zabierac z podatkow na urzednikow I DODATKOWO udzielac kredytow na edykacje! Przyznaje - niezle to wymysliles!

 

Czyli niesprawiedliwym jest faworyzowanie zdolnych a sprawiedliwym faworyzowanie dzieci bogatych rodzicow? Okeeeeej. Twoja "etyka"/"moralnosc" jest na pewno bardziej twojsza niz mojsza. Tyle moge napisac.

Badaniem zdolności kredytowej mogłyby zajmować się przecież banki. I nie to nie są wielkie koszty, z tego co pamiętam, przy kredycie hipotecznym na 800k w którego udzielanie byłem w pewnym sensie zaangażowany wyszło jakieś 3-4 stówki. No i ten koszt ponosiłby oczywiście ubiegający się o kredyt a nie "państwo" czyli podatnicy. To chyba oczywiste? Więc w jakim sensie to jest "większe lewactwo niż Ty"?

 

System o którym piszę w żadnym razie nie faworyzowałby ani tylko "zdolnych" ani tylko "dzieci bogatych rodziców". Faworyzowałby osoby zdolne wybierające sensowne studia, niezależnie od ich statusu majątkowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. W porównaniu do ogólnych wydatków budżetowych USA wydaje kurewsko dużo na wojsko w porównaniu do innych państw. W porównaniu do pkb już nie tak wiele ale to wynika wyłącznie z faktu że USA są potęgą ekonomiczną i po prostu mają whui duży pkb.

Jeśli ktoś zarabia 1 tysiąc, przepierdala w c*** hajsu, gdy wydaje 500 na kawior. Gdy ktoś ma 100 tysięcy, wydanie 1 tysiąca na kawior jest nieodczuwalne. 

Dlatego podałem % pkb i nie jest on jakoś problematyczny. Problemy leżą gdzie indziej.

 

2. Aha, czyli przewaga się zmniejsza (chwilę wcześniej pisałeś że Stany sie "sypią"). Według mnie to dość normalne biorąc pod uwagę że im większą masz gospodarkę tym trudniej rozwijać się w np. dwucyfrowym tempie.

Się sypią, ponieważ trzymają się dzięki dolarowi i surowcom naturalnym. Jesteś liberałem, więc pewnie zgadzasz się z Friedmanem. Friedman nazwał inflację formą podatku nałożoną bez ustawy - USA opodatkowali cały świat dzięki Bretton Woods. Ale stanowili prawie połowę PKB świata 60 lat temu, zaraz spadną poniżej 20%. W ciągu 10 lat ich przegonią Chiny, które przy pierwszej okazji pozbędą się sponsorowania amerykańskiej gospodarki i USA nie będzie w stanie się utrzymać. 

Ty twierdzisz, że w 1985 są drugim supermocarstwem świata, gdy są wszystkie oznaki, że się sypią.

 

3. Ale w jaki sposób ta statystyka pokazuje lepszą jakość służby zdrowia? To co najwyżej może świadczyć o tym że średnio socjalistyczna służba zdrowia na przekroju społeczeństwa uzyskuje lepsze wyniki. A ja przecież cały czas pisałem o jakości usług i że w tym USA jest najlepsze. Biorąc pod uwagę nierówności w Stanach wcale by mnie nie zdziwiło gdyby te numerki np. dla klasy średnie były +20% a dla przykładowo mniejszości etnicznych sporo niższe. 

Jesteś zupełnym lewakiem. Musi być tak ja twierdzę, a jeśli fakty temu przeczą, oznacza to ni mniej, ni więcej, że patriarchat/seksizm/imperializm wypaczają rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badaniem zdolności kredytowej mogłyby zajmować się przecież banki. I nie to nie są wielkie koszty, z tego co pamiętam, przy kredycie hipotecznym na 800k w którego udzielanie byłem w pewnym sensie zaangażowany wyszło jakieś 3-4 stówki. No i ten koszt ponosiłby oczywiście ubiegający się o kredyt a nie "państwo" czyli podatnicy. To chyba oczywiste? Więc w jakim sensie to jest "większe lewactwo niż Ty"?

 

System o którym piszę w żadnym razie nie faworyzowałby ani tylko "zdolnych" ani tylko "dzieci bogatych rodziców". Faworyzowałby osoby zdolne wybierające sensowne studia, niezależnie od ich statusu majątkowego.

Ale masz swiadomosc, ze 3-4 stowki dla roznych osob to calkiem inny wydatek. Przeciez regulowanie kosztu tej uslugi to juz jest faworyzowanie.

 

Szczegolnie dla zdolnego z pato rodziny, ktory kredytu nie dostanie bo nie ma nic pod przyslowiowy zastaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz swiadomosc, ze 3-4 stowki dla roznych osob to calkiem inny wydatek. Przeciez regulowanie kosztu tej uslugi to juz jest faworyzowanie.

 

Szczegolnie dla zdolnego z pato rodziny, ktory kredytu nie dostanie bo nie ma nic pod przyslowiowy zastaw.

Cały myk by na tym polegał, że te kredyty nie byłby zabezpieczone, państwo byłoby gwarantem ich spłaty w razie "w". Zresztą z tymi 3-4 stówkami przesadziłem, bo ocena by się opierała o statystyki zarobków po danym kierunku na danej uczelnii, w sumie to mógłby to robić nawet komputer.

 

W każdym razie, choćbyś nie wiem jak pato był, 3-4 stówki za kilka dni pracy JAKIEKOWIEK zarobisz. Myślę, że dla 18-letniego człowieka nie jest to misja niewykonalna.

Jeśli ktoś zarabia 1 tysiąc, przepierdala w c*** hajsu, gdy wydaje 500 na kawior. Gdy ktoś ma 100 tysięcy, wydanie 1 tysiąca na kawior jest nieodczuwalne. 

Dlatego podałem % pkb i nie jest on jakoś problematyczny. Problemy leżą gdzie indziej.

 

Się sypią, ponieważ trzymają się dzięki dolarowi i surowcom naturalnym. Jesteś liberałem, więc pewnie zgadzasz się z Friedmanem. Friedman nazwał inflację formą podatku nałożoną bez ustawy - USA opodatkowali cały świat dzięki Bretton Woods. Ale stanowili prawie połowę PKB świata 60 lat temu, zaraz spadną poniżej 20%. W ciągu 10 lat ich przegonią Chiny, które przy pierwszej okazji pozbędą się sponsorowania amerykańskiej gospodarki i USA nie będzie w stanie się utrzymać. 

Ty twierdzisz, że w 1985 są drugim supermocarstwem świata, gdy są wszystkie oznaki, że się sypią.

 

Jesteś zupełnym lewakiem. Musi być tak ja twierdzę, a jeśli fakty temu przeczą, oznacza to ni mniej, ni więcej, że patriarchat/seksizm/imperializm wypaczają rzeczywistość.

1. Zły przykład. Stany w porównaniu do pkb nie wydają dużo hajsu bo podatki mają stosunkowo niskie. Więc oni w Twoim przykładzie mając ogromny potencjał wydają stosunkowo niewiele, ale w tym whui na kawior.

 

2. Świetna diagnoza. A teraz poczytaj o Chinach, bańkach z ich gospodarce i państwowych firmach-upiorach w których przez ostatnie lata zostało bezsensownie wpakowane miliardy juanów. Większośc ekonomistów w sumie uważa, że najbliższy kryzys to będą albo śmieciowe obligacje korporacyjne albo właśnie Chiny. Ale pewnie, w pierwszej kolejności na pewno zatopią Stany. Małe przypomnienie: Chiny mają tak 4 razy mniejsze gdp pc ppp niż Stany.

 

3. Heh, bo nie jesteś w stanie podać faktów które potwierdzałyby to co Ty mówisz. Podawanie tego typu statystyk co Ty podałeś ma sens rzeczywiście tylko przy powszechnej służbie zdrowia. Bo skoro leczymy wszystkich i nie dyskryminujemy ze względu na grubość portfela to oczywiście że statystycznie wyniki będą lepsze. Tylko jak to się ma do najwyższego poziomu usług medycznych / najlepszej technologii / najlepszego zaawansowania naukowego w medycynie?

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zły przykład. Stany w porównaniu do pkb nie wydają dużo hajsu bo podatki mają stosunkowo niskie. Więc oni w Twoim przykładzie mając ogromny potencjał wydają stosunkowo niewiele, ale w tym whui na kawior.

Mają ~40% opodatkowane GDP. Czyli Izrael w stosunku do podatków wydaje 2 razy więcej na wojsko od nich, Singapur prawie 4 razy więcej.

 

2. Świetna diagnoza. A teraz poczytaj o Chinach, bańkach z ich gospodarce i państwowych firmach-upiorach w których przez ostatnie lata zostało bezsensownie wpakowane miliardy juanów. Większośc ekonomistów w sumie uważa, że najbliższy kryzys to będą albo śmieciowe obligacje korporacyjne albo właśnie Chiny. Ale pewnie, w pierwszej kolejności na pewno zatopią Stany. Małe przypomnienie: Chiny mają tak 4 razy mniejsze gdp pc ppp niż Stany.

USA miało wielki kryzys i nie przeszkodziło im to w utrzymaniu pozycji. Wielka Brytania bez żadnego porównywalnego kryzysu oddała prymat. 

W zasadzie zgodnie z Twoimi ideologami kryzysy są koniunkturalne i cykliczne.

Na razie większość ekonomistów przewiduje przegonienie przez Chiny USA maksymalnie do 2030(większość szybciej nawet). Przy okazji jakikolwiek kryzys Chin da mocno po dupie USA.

Katar ma tak z 3 razy większe gdp pc ppp niż USA.

 

3. Heh, bo nie jesteś w stanie podać faktów które potwierdzałyby to co Ty mówisz. Podawanie tego typu statystyk co Ty podałeś ma sens rzeczywiście tylko przy powszechnej służbie zdrowia. Bo skoro leczymy wszystkich i nie dyskryminujemy ze względu na grubość portfela to oczywiście że statystycznie wyniki będą lepsze. Tylko jak to się ma do najwyższego poziomu usług medycznych / najlepszej technologii / najlepszego zaawansowania naukowego w medycynie?

Tak to, że podałem dane jak to wygląda. Ty nie podałeś żadnych. 

Dane są przeciw

Autorytety są przeciw

Jedyne co jest za, to napisanie po raz kolejny(11?), że jest najwyższy poziom usług medyczny. Zieeeeew. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają ~40% opodatkowane GDP. Czyli Izrael w stosunku do podatków wydaje 2 razy więcej na wojsko od nich, Singapur prawie 4 razy więcej.

 

 

FRED w USA wynosi 17.5% GDP nie 40%.,Na wojsko USA wydaje 53% budżetu w przybliżeniu 600 miliardów $ czyli więcej niż cały GDP Polski.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FRED w USA wynosi 17.5% GDP nie 40%.,Na wojsko USA wydaje 53% budżetu w przybliżeniu 600 miliardów $ czyli więcej niż cały GDP Polski.,

Przepraszam. Jakoś mi się wydawało, że budżety poszczególnych stanów, które wypełniają w USA wiele zadań normalnie wykonywanych przez budżety państwowe, są zasilane przez podatki. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały myk by na tym polegał, że te kredyty nie byłby zabezpieczone, państwo byłoby gwarantem ich spłaty w razie "w". Zresztą z tymi 3-4 stówkami przesadziłem, bo ocena by się opierała o statystyki zarobków po danym kierunku na danej uczelnii, w sumie to mógłby to robić nawet komputer.

 

W każdym razie, choćbyś nie wiem jak pato był, 3-4 stówki za kilka dni pracy JAKIEKOWIEK zarobisz. Myślę, że dla 18-letniego człowieka nie jest to misja niewykonalna.

 

Państwo gwarantem! <3 Jeszcze trochę i będziemy wspólnie studiować "Kapitał"!

 

Kilka dni pracy - które bogatszy dzieciak może poświęcić na naukę - czyli faworyzowanie, jakkolwiek byś tego nie nazwał.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.