Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

1. PSL współrządził na szczeblu krajowym przez 13 lat, bogatych chłopów jest sporo, zatem był potencjał na zbudowanie dużego majątku.

2. Brak wiedzy ogólnej to akurat nie problem w robieniu hajsu. Zresztą o partii Petru nawet nie wspominałem.

3. PiS stał się najbogatszy już w latach 90-tych, kiedy SLD miał silną pozycję.

 

PSL był bogaty ale któregoś razu źle rozliczył wydatki na kampanie i mimo że wtedy był u rządu to nie zrobił sztuczek i jak mu PKW odmowiła zwrotu wydatków to musiał sprzedać kilka budynków odziedziczonych po ZSL

 

Partie są bogate w dużej mierze w wyniku dofinansowania z budżetu - gdybyśmy mieli prawo jak we Francji gdzie bardzo mało można wydać na billboardy, spoty telewizyjne a większość kasy w kampanii musisz wydać na spotkania z wyborcami to masz politykę oparta na rozmowie

 

Wtedy pewnie nikt by takiego Suskiego nie wybrał ( choć może to naiwne myslenie)

A my idziemy w kierunku modelu amerykańskiego gdzie jakiś republikanin powiedził że on mandat może stracić tylko z powodu łóżka

Jak mu w nim znajdą martwą dziewczynę albo młodego chłopca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3. PiS stał się najbogatszy już w latach 90-tych, kiedy SLD miał silną pozycję.

 

 

To było dobre :nevreness: Czy masz jakieś dane na temat tej hegemonii finansowej porozumienia centrum w latach 90-tych?

 

Gazeta Prawna zrobiła w 2012 zestawienie najbogatszych partii w Polsce i najbogatsza była Platforma:

http://www.gazetaprawna.pl/galerie/775218,duze-zdjecie,1,najbogatsze-partie-w-polsce.html

 

A drugi był PIS i nie ma w tym nic dziwnego skoro u nas kasa dla partii zależy w głównej mierze od wyniku w wyborach, a te dwie partie od 10 lat dostają tych głosów, a zatem i dotacji budżetowej najwięcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawa dla francuskiej policji, w Paryż udało się udaremnić zamach terrorystyczny:

 

http://fakty.interia.pl/swiat/news-francja-proba-zamachu-przed-meczetem-pod-paryzem,nId,2411591

 

Warto zwrócić uwagę, że takie odwety mogą się zdarzać coraz częściej, problem na zachodzie jest realny

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lipca będziemy świadkami prawdziwego show. ZOMO będzie wynosić z manifestacji noblistę:

 

http://www.newsweek.pl/polska/polityka/lech-walesa-pojawi-sie-na-kontrmanifestacji-smolenskiej-z-wladyslawem-frasyniukiem,artykuly,412468,1.html

 

Jestem ciekawy, co z tego wyniknie... Może być niezła awantura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnia wyniku maturalnego z matmy z tego roku to 51%."Dobra zmiana" zaczyna działać ;)

To jest aż tak dobrze, czy aż tak źle? Wydaje mi się, że to raczej standardowy wynik z matury z matmy?

 

Według danych z CKE średni wynik z matematyki z podstawy to 54%. i z rozszerzenia 37%

 

W zeszłym roku było to 56% z podstawy i 31% z rozszerzenia

 

Dwa lata temu 55% z podstawy i 41% z rozszerzenia.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak dobrze.W tamtym roku średnią bylo 31%.Moim zdaniem matura z tego roku była trudniejsza niż w tamtym a jakoś tak się złożyło,że wynik jak na matme świetny.Ogólnie to z roku na rok matury z matmy są coraz łatwiejsze(i ta różnica w skali 2-3 lat nest ogromna)

edit:Patrzyłem rano i było 51% teraz jest tak jak napisał Fluber

Edytowane przez Sefore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak dobrze.W tamtym roku średnią bylo 31%.Moim zdaniem matura z tego roku była trudniejsza niż w tamtym a jakoś tak się złożyło,że wynik jak na matme świetny.Ogólnie to z roku na rok matury z matmy są coraz łatwiejsze(i ta różnica w skali 2-3 lat nest ogromna) edit:Patrzyłem rano i było 51% teraz jest tak jak napisał Fluber

Musiałbym zobaczyć arkusze, ale ostatnie 2-3 lata to raczej powinien być ten sam poziom, bo zadania są losowane z tej samej puli, więc jeżeli jest różnica w poziomie to wynikająca z losowania, a nie z układania pytań o innym poziomie trudności.

 

Jeśli chodzi o dobrą zmianę to nie licz na to, że w ciągu roku czy dwóch zmiana władzy spowoduje zmianę wiedzy uczniów, czy wyników matury. To niewykonalne.

 

Natomiast spojrzałem sobie na wyniki matury i jest jedna rzez, która w przypadku PIS się potwierdza,a mianowicie WOS i historia leżą. Egzamin zdawało tylko kilka procent uczniów z tych przedmiotów, a wyniki są z nich najgorsze ( WOS najgorzej, historia trzecia od końca)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra z tymi wynikami to zamotałem i nie tu popatrzyłem

Ja w tym roku miałem mature przez co robiłem mase arkuszy i im wcześniejsze lata tym miałem gorszy wynik(mówie o matmie)

Nie licze to było z przekąsem.

No WOS i historia leży totalnie.Ludzie wgl się tym nie interesują,u mnie w klasie (z rozszerzonym Ang Gegr Historią i WOS-em) większość nie potrafiła wymienić partii które są w sejmie.Historia w tym roku to było sporo dat i ta matura serio była trudna.

Edytowane przez Sefore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra z tymi wynikami to zamotałem i nie tu popatrzyłem Ja w tym roku miałem mature przez co robiłem mase arkuszy i im wcześniejsze lata tym miałem gorszy wynik(mówie o matmie) Nie licze to było z przekąsem. No WOS i historia leży totalnie.Ludzie wgl się tym nie interesują,u mnie w klasie (z rozszerzonym Ang Gegr Historią i WOS-em) większość nie potrafiła wymienić partii które są w sejmie.Historia w tym roku to było sporo dat i ta matura serio była trudna.

Rozwiązałem sobie teraz podstawę i uczucia co do poziomu trudności mam mieszane. Moim zdaniem zadania otwarte były nieco łatwiejsze, a test nieco trudniejszy. Jeżeli chodzi o zadanie otwarte, to zwykle były tutaj zadania dowodowe, które mało kto rozwiązywał, tegoroczne zadania dowodowe, te najtrudniejsze były akurat proste i bardzo typowe. Pozostałe zadania otwarte raczej na podobnym poziomie trudności.

 

Jeżeli chodzi o test, to było trochę więcej liczenia niż zwykle. Te rachunki oczywiście nie były trudne, ale mogły sprawić, że abiturienci stracili na nich trochę więcej czasu. Powiem szczerze, że test mi się bardzo podobał, bo sprawdzano przede wszystkim umiejętność w miarę sensownego liczenia sprawdzając przy okazji wiedzę z poszczególnych działów matematyki. No i było parę zadań, gdzie nie byłem w stanie podać poprawnej odpowiedzi z pamięci coś musiałem sobie zanotować.

 

Ogólnie oceniłbym poziom trudności tej matury, jako bardzo zbliżony do poziomu sprzed roku, czy dwóch. Cudów nie wymagano, nie było zadań nie do przejścia i jak rzadko kiedy można było dostać 100% bez posiadania żadnego talentu do matematyki. Wszystkie zadania były typowe, choć wymagały trochę więcej rachunków niż zwykle. To jest właśnie poziom matury, który powinien być obowiązkowy. Jak ktoś chce iść na studia to taką elementarną wiedzę na 30% musi opanować.

 

WOS ( 26% ) i historia (33%) to naprawdę rzeźnia, biorąc pod uwagę, że zdawało parę procent i dobrze, że PIS coś z tym robi. Mam nadzieję, że już wkrótce zobaczymy efekty. Niestety, jest jakoś tak, że ludzie zaczynają się interesować historią, czy polityką dopiero później, ja w liceum nie interesowałem się historią i polityką praktycznie w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązałem sobie teraz podstawę i uczucia co do poziomu trudności mam mieszane. Moim zdaniem zadania otwarte były nieco łatwiejsze, a test nieco trudniejszy. Jeżeli chodzi o zadanie otwarte, to zwykle były tutaj zadania dowodowe, które mało kto rozwiązywał, tegoroczne zadania dowodowe, te najtrudniejsze były akurat proste i bardzo typowe. Pozostałe zadania otwarte raczej na podobnym poziomie trudności.

 

Jeżeli chodzi o test, to było trochę więcej liczenia niż zwykle. Te rachunki oczywiście nie były trudne, ale mogły sprawić, że abiturienci stracili na nich trochę więcej czasu. Powiem szczerze, że test mi się bardzo podobał, bo sprawdzano przede wszystkim umiejętność w miarę sensownego liczenia sprawdzając przy okazji wiedzę z poszczególnych działów matematyki. No i było parę zadań, gdzie nie byłem w stanie podać poprawnej odpowiedzi z pamięci coś musiałem sobie zanotować.

 

Ogólnie oceniłbym poziom trudności tej matury, jako bardzo zbliżony do poziomu sprzed roku, czy dwóch. Cudów nie wymagano, nie było zadań nie do przejścia i jak rzadko kiedy można było dostać 100% bez posiadania żadnego talentu do matematyki. Wszystkie zadania były typowe, choć wymagały trochę więcej rachunków niż zwykle. To jest właśnie poziom matury, który powinien być obowiązkowy. Jak ktoś chce iść na studia to taką elementarną wiedzę na 30% musi opanować.

 

WOS ( 26% ) i historia (33%) to naprawdę rzeźnia, biorąc pod uwagę, że zdawało parę procent i dobrze, że PIS coś z tym robi. Mam nadzieję, że już wkrótce zobaczymy efekty. Niestety, jest jakoś tak, że ludzie zaczynają się interesować historią, czy polityką dopiero później, ja w liceum nie interesowałem się historią i polityką praktycznie w ogóle.

 

No otwarte były łatwiejsze,takie typowe co robi się na lekcjach.Na maturze masz dostępne tablice ze wzorami także to też wiele ułatwia.Jestem zdania,że 30% przy tym poziomie to za mało.Odpowiedzi były też takie ,że część dało się wystrzelać/zaznaczyć bez obliczenia.

Niestety ale podstawa programowa s wosu i historii jest beznadziejna i nie zachęca do nauki.Pozatym rozprawka to 12 pkt=20% rozprawki nie napiszesz jeśli się tym nie interesujesz.Martwi mnie jedynie ,że w wosie jest zbyt mało polityki i prawa a sporo też takich typowo do wykucia które potem raczej się nie przydadzą.Część zadań miała też tak skonstruowane polecenie ,że niezbyt wiedziałeś czy robić to na podstawie własnej wiedzy czy tylko tekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lipca będziemy świadkami prawdziwego show. ZOMO będzie wynosić z manifestacji noblistę:

 

http://www.newsweek.pl/polska/polityka/lech-walesa-pojawi-sie-na-kontrmanifestacji-smolenskiej-z-wladyslawem-frasyniukiem,artykuly,412468,1.html

 

Jestem ciekawy, co z tego wyniknie... Może być niezła awantura.

 

Stoczniowcy się zgłosili do wynoszenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ogarnia taktykę Platformy w ostatnich dniach? Przecież taktyka na antypis nie zdaje rezultatu już od dłuższego czasu. Ta Rada Krajowa to była trochę porażka, znowu brak jakichkolwiek informacji na temat programu, a teraz Platforma zamierza zbojkotować wizytę prezydenta USA.

 

W najbliższych sondażach PIS powinien mieć 50% lekko licząc i powinien wykorzystać swoją górkę na małą rekonstrukcję rządu, żeby wymienić chociaż tego Waszczykowskiego na Saryusza-Wolskiego i Radziwiłła na kogoś bardziej ogarniętego. Bo Macierewicz to jest chyba nietykalny ( chociaż ja do niego poważnych zarzutów nie mam). Szyszko jest chyba zbyt związany z Rydzykiem, żeby go ruszyć, a też wypadałoby go wymienić. Resztę bym zostawił, radzą sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.