Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bardziej w kontekście, że gadanie o prowadzeniu firmy czy oddawaniu krwi w sytuacji, kiedy się nigdy nie zrobiło ani jednego, ani drugiego i negowanie doświadczenia drugiej osoby jako manipulację jest jak dla mnie śmieszne.

 

Ja nie mówię o kontroli trzeźwości, tylko o podejściu do prowadzenia. Ciekawi mnie czy taki Josephnba poparłby wniosek o odebraniu na 2 lata prawa jazdy każdej osobie, która została złapana na przekroczeniu prędkości. 

 

Teraz to już nie rozumiem. Jakie znaczenie ma prowadzenie firmy lub oddawanie krwi w tej dyskusji?

 

Pamiętaj, ze niektórym osobom zabiera się na pewien czas prawo jazdy za przekroczenie prędkości, pamiętaj, że niektórym osobom, które nie mają wyniku 0,00 nie zabiera się prawa jazdy. No i jest to już dyskusja o wielkości kary, a nie samym karaniu.

Dopóki i jeżeli mają jednak inny wydźwięk i jeżeli pasuje tu lepiej.

 

Gdybyś jeszcze tak chętnie się odnosił do moich pytań jak się czepiał słówek to mielibyśmy rzeczową dyskusję i może nie musiałbym powtarzać 1000x, że nie jestem przeciwnikiem kontroli trzeźwości, a jedynie ich przeciwnikiem w obecnym kształcie obowiązującego prawa.

 

Bo niestety na zadane pytania z rzadka odpowiadasz, jedynie odnosisz się do części wypowiedzi swojego rozmówcy.

Spokojnie, tu już nie ma o czym dyskutować, bo nie zgadzamy się tylko w tym, że do momentu poprawienia zapisów prawnych ja uważam, ze powinno się trzeźwość kontrolować, a Ty uważasz, że nie i tyle :nevreness: A z pozostałymi przypadkami się zgadzamy :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie uznaję apokryfów, gdyż są sprzeczne z nauką zawartą w innych księgach. Nie można zatem uznać za natchnioną przez Boga księgę, która zaprzecza Jego nauce.

To naturalne, że pojawiło się wiele ksiąg dotyczących tamtych czasów, to naturalne, że za natchnione można uznać tylko te, które opisują jedną spójną naukę i nie zawierają między sobą sprzeczności, choć pisali je przecież różni autorzy. 

Czytając apokryf mogę dojść jedynie do wniosku, że ich nauka jest sprzeczna z tym, co jest napisane gdzie indziej i tyle. Pisząc o tym, że Bóg nie istniej, bo naukowo udowodniono, ze wąż nie może mówić, czytając apokryfy możesz sobie zrobić tylko krzywdę.

 

a czytałeś je ? nie chodzi mi o wszystkie tylko wybrane. i jaka Jego nauka? to Bóg wybrał, które są zgodne a które nie?

i dlaczego mogą zrobić krzywdę? przecież interpretacja tekstu literackiego miała służyć poznaniu Boga?

brak logiki.

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie cytowałem dziennikarzy. Oni mieli takie podejście jak Ty ale prawnicy ich zgasili. Policja ma prawo poprosić ciebie o dmuchniecie. I mogą użyć ku temu odpowiednich środków w przypadku odmowy. Jeśli jesteś mega pewny swoich argumentów możesz zaskarżyć policje o to ze kazali ci dmuchać. To chyba najlepszy sposób bts sprawdzil czy masz rację. Ja prawnikiem nie jestem. Nie wiem jakie jest Twoje wyksztalcenie ale prawnicy których znam uważają ze policja ma pełne prawo dokonać zatrzymania auta. poprosić Ciebie o otwarcie bagażnika czy dmuchniecie. Ale to tylko słowa

 

Faktycznie, cytowałeś audycję TOKFM, ale prawników a nie dziennikarzy, mea culpa.

Jeżeli czytamy to co jest napisane w prawie to policja musi podać podstawę takiego zatrzymania. Znamy nasz kraj, wiemy że to może być "bo widziałem, że pan krzywo lądował samochodem" ale tak nie powinno być. Nie jestem z otoczenia jebiącego policję na 100%, ale jeżeli w stosunku do nich policja działa ponad prawem podobnie jak w tym przypadku, to zaczynam temu ich jebaniu policji dziwić się coraz mniej.

 

Spokojnie, tu już nie ma o czym dyskutować, bo nie zgadzamy się tylko w tym, że do momentu poprawienia zapisów prawnych ja uważam, ze powinno się trzeźwość kontrolować, a Ty uważasz, że nie i tyle :nevreness: A z pozostałymi przypadkami się zgadzamy :nevreness:

 

Gdybyś mnie uważniej czytał przez poprzednie 3 strony to wiedziałbyś, że od początku powtarzam to jak mantrę, to Ty wyciągnąłeś wniosek, że skoro uważam kontrole za niezgodne z prawem, to muszę być zwolennikiem całkowitego olania faktu, że ludzie jadą na bani. Znowu nie odniosłeś się do tego co piszę, tylko jak już wspomniałem wcześniej odniosłeś się do wniosku jaki sam wyciągnąłeś z tego co napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzymanie

 

 

 

 

W USA TERAZ  też nie ma czegoś takiego, jak domniemanie winy, a podczas prewencyjnej kontroli trzeźwości policjant może dużo więcej niż u nas. Możesz wątpić w skuteczność kontroli trzeźwości, ale liczby pokazują, że zarówno liczba pijanych kierowców, jak i wypadków przez nich spowodowanych spadła w ciągu ostatnich 5 lat o połowę. Twoja wątpliwość jest sprzeczna z obiektywnymi danymi. Być może to, co robią teraz policjanci jest na granicy prawa, ale z pewnością nic nie ma wspólnego z łamaniem domniemania niewinności.

 

 

 

 

W wypadku rutynowej kontroli trzeźwości,czy rutynowego zatrzymania nie chodzi o łamanie domniemania niewinności.,Chodzi o Fourth Amendment (4poprawke),. Według Konstytucji Policant powinien mieć nakaz żeby kogoś zatrzymać.,:"[t]he right of the people to be secure in their persons, houses, papers, and effects, against unreasonable searches and seizures, shall not be violated, and no Warrants shall issue, but upon probable cause, supported by Oath or affirmation, and particularly describing the place to be searched, and the persons or things to be seized."Madison nie znał jasnowidza Jackowskiego i nie wiedział że nagle w przyszłości  będą samochody.,W praktyce to jedynie oznacza tyle ,że gliniarz nie może w sądzie powiedzieć "Podczas rutynowej kontroli stwierdziłem etc..."  tylko musi inaczej zagaić  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czytałeś je ? nie chodzi mi o wszystkie tylko wybrane. i jaka Jego nauka? to Bóg wybrał, które są zgodne a które nie?

Wszystkie księgi ST i NT są ze sobą spójne, a apokryfy nie. Czytałem fragmenty. Kilkadziesiąt ksiąg napisanych przez różnych autorów na przestrzeni wielu lat wyrażające wspólną myśl teologiczną i kilka które tej wspólnej myśli nie wyrażały, kilkanaście niewiadomego pochodzenia, kilkanaście najprawdopodobniej sfałszowanych itd.  

myślę, że edukacja nawet na poziomie podstawowym poszła nieco do przodu i kk w Polsce zamiast iść w prawidłową stronę, trochę z duchem czasu i wynalazków to idą w drugą stronę i to akurat udaje im się w naszym pięknym kraju.

Nie wiem też, jak od edukacji na poziomie podstawowym przeszedłeś do apokryfów. Wciąż nie rozumiem ( i Luki chyba też) co chciałeś przez to przekazać.

Zarzymanie

 

W wypadku rutynowej kontroli trzeźwości,czy rutynowego zatrzymania nie chodzi o łamanie domniemania niewinności.,Chodzi o Fourth Amendment (4poprawke),. Według Konstytucji Policant powinien mieć nakaz żeby kogoś zatrzymać.,:"[t]he right of the people to be secure in their persons, houses, papers, and effects, against unreasonable searches and seizures, shall not be violated, and no Warrants shall issue, but upon probable cause, supported by Oath or affirmation, and particularly describing the place to be searched, and the persons or things to be seized."Madison nie znał jasnowidza Jackowskiego i nie wiedział że nagle w przyszłości  będą samochody.,W praktyce to jedynie oznacza tyle ,że gliniarz nie może w sądzie powiedzieć "Podczas rutynowej kontroli stwierdziłem etc..."  tylko musi inaczej zagaić  

Jeżeli dobrze interpretuję, to co piszesz na ten temat i z tego, co wiem przebywasz już jakiś czas w USA, to rozumiem, że w Ameryce policjanci bardziej "naginają" prawo w kwestii kontroli kierowców niż w Polsce? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardziej w kontekście, że gadanie o prowadzeniu firmy czy oddawaniu krwi w sytuacji, kiedy się nigdy nie zrobiło ani jednego, ani drugiego i negowanie doświadczenia drugiej osoby jako manipulację jest jak dla mnie śmieszne.

 

nie wiem co jest w tym smieszne , andy  probowal osmieszac  flubera jakimis z dupy argumentami  w stylu nic nie wiesz o podatkach bo nie masz dzialalnosci , nie wypowiadaj sie na temat kontroli trzezwosci kierowcow  bo  nie nie jestes kierowca ....i td. i glownie do tego nawiazywalem myslalem ze to oczywiste

zamknijmy moze forum bo przeciez nikt nigdy nie gral w kosza na poziomie nba a wiekszosc pewnie na zadnym, wiec co my mozemy wiedziec ??

nie dyskutujmy o mozliwosci posiadania broni bo 99% nie miala stycznosci z bronia. i td....

wiekszosc dyskusji sie opiera na wiedzy czysto teoretycznej. pozatym dowody oparte na swojej wiedzy empirycznej sa moim zdaniem dosyc slabe i nacechowane subiektywizmem , kazdy moze sobie wymyslec historyjke co to nie zrobil/przezyl na potrzeby dyskusji na forum internetowym tym bardziej ze czesto ludziom na forach nie zalezy na dojsciu do prawdy a intersuje ich bardziej forsowanie swojej racji i bycie wygranym w dyskusji.

 

skoro juz sie pojawilem to mam pytanie 

Cardi oczywiscie  czysto hipotetycznie masz racje ale czy nie uwazasz ze w tym przypadku   wazniejsze jest tzw, dobro wyzsze (zycie, bezpieczenstwo innych ludzi).?

 

to co jest w usa czy anglii (dozwolone 0,8promila to 3 piwa ?)to moim zdaniem patologia , mysle ze policja powinna byc zdecydowanie bardziej restrykcyjna na obecnosc alkocholu , co to za wyznacznik ze  po 4 czterech piwach  ktos idacy  prosto po linii  jest trzezwy . owszem tak osoba ma mocna glowe  i w zwyklej sytuacji drogowej sobie poradzi , ale co z sytuacjami nietypowi : nagle wtargniecie pieszego tzw. pod kola , sytuacja kolizyjna z winy innego uczestnika ruchu. szybkosc reakcji juz jest inna, decyduja czesto ulamki sekund/wlasciwy ruch kierownica

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamknijmy moze forum bo przeciez nikt nigdy nie gral w kosza na poziomie nba a wiekszosc pewnie na zadnym, wiec co my mozemy wiedziec ??

Gówno :) My się bawimy, ale nie oszukujmy się, że coś naprawdę wiemy  :panda:

 

nie wiem co jest w tym smieszne , andy  probowal osmieszac  flubera jakimis z dupy argumentami  w stylu nic nie wiesz o podatkach bo nie masz dzialalnosci , nie wypowiadaj sie na temat kontroli trzezwosci kierowcow  bo  nie nie jestes kierowca ....i td. i glownie do tego nawiazywalem myslalem ze to oczywiste

Zadam Ci pytanie - czy twoje wyobrażenie na temat seksu(a jestem pewien, że sporo czytałeś i oglądałeś na ten temat) przed pierwszym razem i po nim było takie same, czy jednak zauważyłeś, że teoria i praktyka to niekoniecznie to samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cardi oczywiscie  czysto hipotetycznie masz racje ale czy nie uwazasz ze w tym przypadku   wazniejsze jest tzw, dobro wyzsze (zycie, bezpieczenstwo innych ludzi).?

 

Nie, bo skoro dobro wyższe jest ważniejsze, to zabrońmy wszystkiego, wszak kiedy właściciel (prawodawca) zabronił niewolnikowi (obywatelowi) podejmowania decyzji i jasno wyznaczył co wolno, a czego nie wolno to niewolnikowi (obywatelowi) żyło (żyłoby) się najlepiej i był (byłby) najbezpieczniejszy wobec czynników zewnętrznych?

 

O tym też już mówiłem od początku dyskusji. Skoro zgadzamy się na A, to zgódźmy się na BCDE...YZ.

Otrzymałem odpowiedź, że to "A" nie jest aż tak uciążliwe.

Otóż nie jestem socjalistą, nie uważam że każdemu po równo, ani komunistą (każdemu według potrzeb), ale jestem za równością wobec prawa. Wszakże tylko wtedy prawo ma sens, gdy jest jednakowe dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jakie doświadczenie  powinno się liczyć w tej dyskusji i dlaczego Twoim zdaniem powinno się liczyć? Chętnie się dowiem, jakie kwalifikacje trzeba mieć, żeby móc ocenić, czy policjant może badać trzeźwość kierowcy lub nie ewentualnie, jakie kwalifikacje trzeba mieć, żeby rozmawiać na temat tego, czy zawsze należy stosować prawo, czy są wyjątkowe sytuacje, w których to prawo można naginać.

A czy ja cokolwiek mówiłem o legalności trzeźwości kierowcy? Ja mówię o tym, że ludzie którzy robią dokładnie to samo co nietrzeźwi kierowcy poprzez wsiadanie za kółkiem zachowują się jak bigoci. 

Co do oddawania krwi, to ty zacząłeś temat i dziwnie zamilkłeś po nim jak Ciebie Andy sprawdził. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszakże tylko wtedy prawo ma sens, gdy jest jednakowe dla wszystkich.

W tym przypadku (choć i tak zdania są podzielone) chcemy, żeby ten przepis był omijany dla wszystkich tak samo. Równość wobec prawa zostaje zachowana.

 

 

A czy ja cokolwiek mówiłem o legalności trzeźwości kierowcy? Ja mówię o tym, że ludzie którzy robią dokładnie to samo co nietrzeźwi kierowcy poprzez wsiadanie za kółkiem zachowują się jak bigoci. 

Co do oddawania krwi, to ty zacząłeś temat i dziwnie zamilkłeś po nim jak Ciebie Andy sprawdził. 

Oczywiście, ze zamilkłem, bo jakie znaczenie ma fakt, czy oddaję krew, czy nie w kontekście dmuchania w balonik? Może mieliśmy zacząć się licytować ile krwi oddaliśmy przez ostatni rok? Chłopie, pierdzielisz bzdury. Szkoda, że argument z doświadczenia nie przekonywał Cię, kiedy dyskutowaliśmy chociażby o poziomie trudności matury z matematyki. Jako student medycyny miałeś bardzo wiele na ten temat do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie księgi ST i NT są ze sobą spójne, a apokryfy nie. Czytałem fragmenty. Kilkadziesiąt ksiąg napisanych przez różnych autorów na przestrzeni wielu lat wyrażające wspólną myśl teologiczną i kilka które tej wspólnej myśli nie wyrażały, kilkanaście niewiadomego pochodzenia, kilkanaście najprawdopodobniej sfałszowanych itd.  

Nie wiem też, jak od edukacji na poziomie podstawowym przeszedłeś do apokryfów. Wciąż nie rozumiem ( i Luki chyba też) co chciałeś przez to przekazać.

 

 

ST i NT nie są wspólne ponieważ często nie odpowiadają na proste pytania oraz wydarzenia się nie pokrywają , tak jak relacja poszkodowanych po wypadku gdzie każdy składa inne relacje, ale oczywiście to jest interpretacja więc każdy to interpretuje chyba że jesteś wszechwiedzącą oświatą i wiesz co autor miał na myśli , dlatego nie kumam Twojego całkowitego odrzucenia apokryfów gdzie są tam fragmenty gdzie pokrywają się z Biblią tylko niektóre są pokazane w innym świetle i są uważane za nienatchnione , i to jest najfajniejsze że ktoś o tym zdecydował i przypadkiem ktoś kto urodził się 300 lat po opisywanych wydarzeniach.

 

nie zrozumiecie może ponieważ inaczej myślimy, dla mnie cały czas jest zagadką łączenie wiary z KK, rozumiem jak żyło się w zamkniętym społeczeństwie i wierzyło się w to co mówi pośrednik Boga ,jakiś ksiądz z parafii ,ale w czasach globalizacji gdzie znamy wiele religii ,wiele innych wierzeń mam wierzyć, że Twoja koleżanka się wyleczyła ponieważ była katoliczką i Jezus ją uzdrowił. to jest jak ze św. Mikołajem ,aby było łatwiej to dziecko się mówi że dostało prezenty od sympatycznego brodatego dziadka ,tak samo lepiej sobie wytłumaczyć że Bóg Cię uzdrowił , taka prosta droga, dostałem podwyżkę bo w niedzielę się modliłem itp itd

tak to wejdę teraz na forum gdzie będzie fluber-muzułmanin i wszystko mi wyjaśni że to Allach zrobił ;]

a z podstawówką to luki mi wyjaśnił, że częścią wiary jest interpretacja tekstu literackiego a słowo "interpretacja" jest bardzo wygodne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku (choć i tak zdania są podzielone) chcemy, żeby ten przepis był omijany dla wszystkich tak samo. Równość wobec prawa zostaje zachowana.

 

Racja, dodam drugi punkt: chcę żeby prawo było przestrzegane - wszak tylko wtedy ma sens.

I punkt trzeci: chcę, żeby za działanie niezgodne z prawem takie same konsekwencje ponosił Heniek spod sklepu, który wali Dziką Wiśnię w parku niezgodnie z prawem jak i policjant, który przeprowadza rutynową kontrolę niezgodnie z prawem.

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ST i NT nie są wspólne ponieważ często nie odpowiadają na proste pytania oraz wydarzenia się nie pokrywają , tak jak relacja poszkodowanych po wypadku gdzie każdy składa inne relacje, ale oczywiście to jest interpretacja więc każdy to interpretuje chyba że jesteś wszechwiedzącą oświatą i wiesz co autor miał na myśli , dlatego nie kumam Twojego całkowitego odrzucenia apokryfów gdzie są tam fragmenty gdzie pokrywają się z Biblią tylko niektóre są pokazane w innym świetle i są uważane za nienatchnione , i to jest najfajniejsze że ktoś o tym zdecydował i przypadkiem ktoś kto urodził się 300 lat po opisywanych wydarzeniach.

 

Moje całkowite odrzucenie apokryfów, nie wynika z odrzucenia ich całkowitej treści. Poza tym właściwie każdy apokryf jest odrzucony z innej przyczyny Ostatni z apokryfów powstał około 150 lat temu. To, ze ktoś coś zdecydował 1700 lat temu, to nie znaczy że nie można tego zmienić, przez setki lat tysiące wybitnych teologów rozważała spójność tych ksiąg z Biblią i doszli do tych samych wniosków. No i najważniejsze ST i NT nie są ze sobą sprzeczne, a interpretacje ksiąg biblijnych są być może trudne teraz, kiedy znaczenie wielu symboli nie jest powszechnie znane. Na początku naszej ery była to wiedza powszechna. Teraz niektóre symbole mają nawet dokładnie odwrotne znaczenie np. wino jest symbolem mądrości, a w dzisiejszych czasach wręcz przeciwnie.

 

 

 

nie zrozumiecie może ponieważ inaczej myślimy, dla mnie cały czas jest zagadką łączenie wiary z KK, rozumiem jak żyło się w zamkniętym społeczeństwie i wierzyło się w to co mówi pośrednik Boga ,jakiś ksiądz z parafii ,ale w czasach globalizacji gdzie znamy wiele religii ,wiele innych wierzeń mam wierzyć, że Twoja koleżanka się wyleczyła ponieważ była katoliczką i Jezus ją uzdrowił. to jest jak ze św. Mikołajem ,aby było łatwiej to dziecko się mówi że dostało prezenty od sympatycznego brodatego dziadka ,tak samo lepiej sobie wytłumaczyć że Bóg Cię uzdrowił , taka prosta droga, dostałem podwyżkę bo w niedzielę się modliłem itp itd

tak to wejdę teraz na forum gdzie będzie fluber-muzułmanin i wszystko mi wyjaśni że to Allach zrobił ;]

a z podstawówką to luki mi wyjaśnił, że częścią wiary jest interpretacja tekstu literackiego a słowo "interpretacja" jest bardzo wygodne

Trudno, zwłaszcza kiedy już wierzę w Boga znaleźć inne wyjaśnienie dla uzdrowienia mojej koleżanki. W sobotę była na badaniach potwierdzających śmiertelną chorobę, w niedzielę była na modlitwie o uzdrowienie, podczas której w pewnym momencie prowadząca modlitwę powiedziała, że to właśnie moja koleżanka właśnie w tym momencie została uzdrowiona, w poniedziałek na wizycie u lekarza nie było po chorobie śladu. Tak zupełnie poważnie ( bo na razie sobie kpisz), czy masz jakieś racjonalne wyjaśnienie tej historii, czy nie? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie musisz mi wierzyć,że to prawda, ale jestem ciekawy, jak Ty zinterpretowałbyś podobne wydarzenie, gdyby to twojej koleżance coś takiego się stało.

 

Teksty typu "dostałem podwyżkę, bo się modliłem" to kolejny stek bzdur powtarzany przez ateistów wyśmiewających wiarę, zupełnie nie mający nic wspólnego z rzeczywistością.

Racja, dodam drugi punkt: chcę żeby prawo było przestrzegane - wszak tylko wtedy ma sens.

I punkt trzeci: chcę, żeby za działanie niezgodne z prawem takie same konsekwencje ponosił Heniek spod sklepu, który wali Dziką Wiśnię w parku niezgodnie z prawem jak i policjant, który przeprowadza rutynową kontrolę niezgodnie z prawem.

 

Czyli nie masz pretensji do gestapowców, którzy egzekwowali prawo 3 Rzeszy i zostali niesłusznie ukarani po wojnie?

 

Punkt 3 jest niezgodny z prawem, chyba że chodziło Ci o: "chcę żeby każdy ponosił konsekwencje za łamanie prawa". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeżeli dobrze interpretuję, to co piszesz na ten temat i z tego, co wiem przebywasz już jakiś czas w USA, to rozumiem, że w Ameryce policjanci bardziej "naginają" prawo w kwestii kontroli kierowców niż w Polsce? 

Prawo w USA zostało spisane w 1787 roku i siłą rzeczy niektóre zapisy trudno Policji dosłownie wykonywać,,.W kwestii rutynowych  kontroli kierowców czy pojazdów to takie sytuacje zakończył system ALPR .,Odkąd Policja używa tej technologii to nie widziałem (przynajmniej w NY) akcji rutynowego masowego kontrolowania pojazdów.,    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zadam Ci pytanie - czy twoje wyobrażenie na temat seksu(a jestem pewien, że sporo czytałeś i oglądałeś na ten temat) przed pierwszym razem i po nim było takie same, czy jednak zauważyłeś, że teoria i praktyka to niekoniecznie to samo?

Kurde Rappar, jak była dyskusja o legalizacji seksu ze zwierzętami to byłeś za tym, żeby pozostał nielegalny. Aż się teraz boję pytać dlaczego. 

Wiedza praktyczna o seksie byłaby może sensowna, gdybyśmy dyskutowali np. jaka pozycja jest najlepsza, ale nie wtedy kiedy dyskutowalibyśmy o karach za pedofilię, czy kazirodztwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie masz pretensji do gestapowców, którzy egzekwowali prawo 3 Rzeszy i zostali niesłusznie ukarani po wojnie?

 

Punkt 3 jest niezgodny z prawem, chyba że chodziło Ci o: "chcę żeby każdy ponosił konsekwencje za łamanie prawa". 

 

1. Gestapowcy działali zgodnie z prawem karnym, ustawami, uchwałami, dekretami czy cholera wie czym wydawanymi przez III Rzeszę, dlatego po wojnie nie powinni zostać ukarani przez sąd III Rzeszy lub RFN jako spadkobiercy III Rzeszy.

Gestapowcy działali wbrew prawu międzynarodowemu, za co zostali osądzeni przez międzynarodowy sąd.

 

2. Tak, o to mi chodziło, dzięki za poprawienie, zawsze lepiej mi wychodziło wyrażanie myśli cyframi niż literami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Gestapowcy działali zgodnie z prawem karnym, ustawami, uchwałami, dekretami czy cholera wie czym wydawanymi przez III Rzeszę, dlatego po wojnie nie powinni zostać ukarani przez sąd III Rzeszy lub RFN jako spadkobiercy III Rzeszy.

Gestapowcy działali wbrew prawu międzynarodowemu, za co zostali osądzeni przez międzynarodowy sąd.

 

2. Tak, o to mi chodziło, dzięki za poprawienie, zawsze lepiej mi wychodziło wyrażanie myśli cyframi niż literami :smile:

1. Prawo międzynarodowe dotyczy prawa między narodami w związku z tym gazowanie Żydów, którzy byli obywatelami niemieckimi nie powinno było być karane z powodu braku podstawy prawnej, zgadzasz się?

 

2. Chętnie się dowiem, jak można wyrazić myśli cyframi :nevreness:   1 3 7 4 2

 

Tak w ogóle skoro chodziło Ci o : "chcę żeby każdy ponosił konsekwencje za łamanie prawa" to jesteś na 99,999% hipokrytą :nevreness:

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, ze zamilkłem, bo jakie znaczenie ma fakt, czy oddaję krew, czy nie w kontekście dmuchania w balonik? Może mieliśmy zacząć się licytować ile krwi oddaliśmy przez ostatni rok? Chłopie, pierdzielisz bzdury. Szkoda, że argument z doświadczenia nie przekonywał Cię, kiedy dyskutowaliśmy chociażby o poziomie trudności matury z matematyki. Jako student medycyny miałeś bardzo wiele na ten temat do powiedzenia.

Byłem na mat-fizie, zadania z rozszerzenia rozwiązywałem bez problemu i miałem lepszy oceny przez pierwsze dwa lata z matmy od osób, które zdały maturę rozszerzoną z matmy na ~90%. 

Odkąd zdecydowałem się iść na medycynę po drugiej klasie liceum, kontaktu z matmą rozszerzoną żadnego nie miałem i przez kilka lat straciłem praktykę w rozwiązywaniu takich zadań, nic dziwnego. Co nie zmienia faktu, że potrafię odróżnić zadanie prostsze od trudniejszego, bo zapisałem kilka zeszytów o dużym formacie je rozwiązując. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.