Polska scena polityczna w Internecie

[RappaR]

jak spierdoliło?

USA dołączało wtedy do wojny jak jej się opłacało czy mi się wydaje? i dlaczego nie bombardowano fabryk Forda podczas nalotów dywanowych na III Rzeszę ?

 

Niemcy do dziś nie mogą wybaczyć USA dołączenie się do dwóch wojen, których bez ich dołączenie by wygrali

Koelner, rozpisałbym się, ale mam kaca jeszcze po środzie(sic!), więc powiem krótko - pierdolisz o historii jak Petru. 

[lorak]

Niemcy do dziś nie mogą wybaczyć USA dołączenie się do dwóch wojen, których bez ich dołączenie by wygrali

chyba nie bardzo, bo niestety o losach drugiej to zadecydowali ruscy.

[fluber]

Tak jak wiele wierzy że Jezus Chrystus zmartwychwstał

Wierzyć można w Jezusa Chrystusa, Latającego Potwora Spaghetti albo Allaha, a nie w to, ze ziemia jest płaska, Spurs nigdy nie wygrali mistrzostwa NBA, a Ty jesteś Motomyszą z Marsa.

Koelner, rozpisałbym się, ale mam kaca jeszcze po środzie(sic!), więc powiem krótko - pierdolisz o historii jak Petru. 

Petru ostatnio nie tylko o historii pierdoli

https://www.youtube.com/watch?v=s8zF5CmJPJY

[Koelner]

chyba nie bardzo, bo niestety o losach drugiej to zadecydowali ruscy.

 

tak myślisz, że bez pomocy USA dla Wielkiej Brytanii oraz Lend-Lease Act dla ZSRR dałaby sobie radę koalicja ?

cały cud gospodarczy USA oparł się na rozwoju przemysłu dzięki I i II wojny światowej oraz zapożyczenia się świata.

[RappaR]

chyba nie bardzo, bo niestety o losach drugiej to zadecydowali ruscy.

A o pierwszej Francuzi. Amerykanie nie odegrali w niej większego znaczenia. Jak już to właśnie w drugiej odegrali dużo większą rolę, ale jednak wahadełko już było po stronie aliantów przed 7 grudnia 1941. 

tak myślisz, że bez pomocy USA dla Wielkiej Brytanii oraz Lend-Lease Act dla ZSRR dałaby sobie radę koalicja ?

cały cud gospodarczy USA oparł się na rozwoju przemysłu dzięki I i II wojny światowej oraz zapożyczenia się świata.

Dobra rada - nie ucz się historii z memów na facebooku. 

[Koelner]

 

Dobra rada - nie ucz się historii z memów na facebooku. 

 

takie uwagi to zostaw dla siebie. jak masz takie pierdoły pisać do mnie jak do większości forumowiczów, którzy mają już na Ciebie wyjebane to sobie daruj.

jako sztandarowy pieniacz forumowy pij więcej

[Przem]

Wierzyć można w Jezusa Chrystusa, Latającego Potwora Spaghetti albo Allaha, a nie w to, ze ziemia jest płaska

 

A dlaczego?

Bo ktoś w końcu uznał to jako fakt?

 

To tak jak widziałeś ludzi na księzycu, no, ale czy rzeczywiście tam ktoś był?

[RappaR]

takie uwagi to zostaw dla siebie. jak masz takie pierdoły pisać do mnie jak do większości forumowiczów, którzy mają już na Ciebie wyjebane to sobie daruj.

jako sztandarowy pieniacz forumowy pij więcej

To że mnie obrazisz nie zmienia faktu, że to ty pierdoły piszesz i w ten sposób możesz siebie co najwyżej pocieszać.

USA przed I WŚ było już potęgą przemysłową numer jeden, posiadało najbardziej zaawansowaną technologię i znakomitą bazę surowcową dająca im całkowitą niezależność we wszystkim po nawet durny hel. 

Edytowane 12 Lutego 2016 przez RappaR

[fluber]

A dlaczego?

Bo ktoś w końcu uznał to jako fakt?

 

To tak jak widziałeś ludzi na księzycu, no, ale czy rzeczywiście tam ktoś był?

Błagam, żartujesz prawda?

[Przem]

Błagam, żartujesz prawda?

 

Hmm to co było podane w tv to jest mało wiarygodne i poza tym dlaczego teraz nie ma przekazów z księżyca? Nie opłaca się explorować za pomoca ludzi?

[Luki]

Tak jak wiele wierzy że Jezus Chrystus zmartwychwstał

 

To fakt. Tylko, że nie jesteś w stanie empirycznie uzasadnić braku zmartwychwstania Jezusa (i tutaj wiara może być zrozumiała) ale jesteś w stanie empirycznie stwierdzić, że ziemia NIE JEST płaska. Dostrzegasz tę subtelną różnicę, hm?

[fluber]

Hmm to co było podane w tv to jest mało wiarygodne i poza tym dlaczego teraz nie ma przekazów z księżyca? Nie opłaca się explorować za pomoca ludzi?

Dokładnie, nie opłaca się. Ziemia nie jest płaska, a człowiek wylądował na księżycu. To są fakty.

[blackmagic]

A dlaczego?

Bo ktoś w końcu uznał to jako fakt?

 

To tak jak widziałeś ludzi na księzycu, no, ale czy rzeczywiście tam ktoś był?

 

No bez jaj Przem. O tym, że ziemia nie jest płaska to widzieli już dawno choćby po tym, że na horyzoncie widać było najpierw maszty a dopiero potem same statki. Pojedź nad morze to sam się przekonasz!

[Przem]

To fakt. Tylko, że nie jesteś w stanie empirycznie uzasadnić braku zmartwychwstania Jezusa (i tutaj wiara może być zrozumiała) ale jesteś w stanie empirycznie stwierdzić, że ziemia NIE JEST płaska. Dostrzegasz tę subtelną różnicę, hm?

 

Powiedz to ludziom sprzed 1500lat lub cofnij się dalej o te 2000+ lat i popytaj ludzi czy wierzą w to ze żyją na kuli zawieszonej w przestrzeni czy w to  ,że Jezus Zmartwychwstał.

 

Trudno niektórym włączyć myślenie w takim wypadku. 

fakt= pewna illość dowodów na zaistnienie 

[fluber]

Powiedz to ludziom sprzed 1500lat lub cofnij się dalej o te 2000+ lat i popytaj ludzi czy wierzą w to ze żyją na kuli zawieszonej w przestrzeni czy w to  ,że Jezus Zmartwychwstał.

 

Trudno niektórym włączyć myślenie w takim wypadku. 

fakt= pewna illość dowodów na zaistnienie 

2000 lat temu nie było dowodów, a teraz są. Z tym Jezusem to zupełnie nie kumam, o co Ci chodzi.

[Przem]

2000 lat temu nie było dowodów, a teraz są. Z tym Jezusem to zupełnie nie kumam, o co Ci chodzi.

 

To nie chodzi o jezusa tu chodzi o to, że jesli komuś zalezy na tym abyśmy w coś uwierzyli to będziemy wierzyć. Non stop spotykam się tymi mitami wszytskimi i kłamstwami czy jak to zwać.

Przemysłowi farmaceutycznemu na przykład zalezy na tym aby ludzie wierzyli w to, że raka nie da sie wyleczyć więc mają zyski bo ludzi się faszeruje chemią i naświetla mimo, iz jakieś 100lat istnieją skuteczne metody leczenia raka. Ale nie tędy ich droga. 

 

tak samo jak z tym księzycem czy płaską Ziemią - wszytsko jest kwestią wiarygodności czy też użytych dowodów.

 

Ostatnio co mnie rozsmieszyło to stwierdzenie brata znajomej który ćwiczy, że bieganie jest niezdrowe Bo UWAGA! spala mięsnie zamiast tłuszczu. Ciekawa teoria podobna do tej że cukier brazowy jest zdrowszy od białego czy też że cukier trzcinowy = brązowy.

 

Ale też się nie dziwię bo natłok informacji jest tak wielki, że trzymamy się utartego społecznego informatora. jakoże w grupie siła! 

[fluber]

 

 

tak samo jak z tym księzycem czy płaską Ziemią - wszytsko jest kwestią wiarygodności czy też użytych dowodów.

 

 

Korzystasz z GPS?

Są fakty i rzeczy, które faktami nie są. Być może istnieje lek na raka, być może tajne stowarzyszenie panuje nad światem, ale ziemia na pewno nie jest płaska

Edytowane 12 Lutego 2016 przez fluber

[Luki]

Powiedz to ludziom sprzed 1500lat lub cofnij się dalej o te 2000+ lat i popytaj ludzi czy wierzą w to ze żyją na kuli zawieszonej w przestrzeni czy w to  ,że Jezus Zmartwychwstał.

 

Trudno niektórym włączyć myślenie w takim wypadku. 

fakt= pewna illość dowodów na zaistnienie 

 

Nie. Fakt = fakt. Prawda jest obiektywna, chocbyś nie wiem jak chciał wykręcać kota ogonem. Jedynie poznanie jej może być niedoskonałe (i wtedy mamy fałsz albo prawdę na podstawie błędnych przesłanek).

 

Mamy narzędzia żeby stwierdzić, że ziemia jest okrągła - check. Co nas obchodzi co było ileś tam lat temu? Nie zarzucam ludziom, że wówczas byli głupi, po prostu nie mieli wystarczających narzędzi żeby sprawdzić jaka jest prawda. Teraz mamy i zarzucam tym o których pisałem, że wymyślają niestworzone rzeczy i trwają, jako "elected ones", w jakichś bzdurach. 

 

To, że Jezus zmartchwywstał lub nie nie również jest faktem. Z tym, że nie mamy ani nie będziemy mieli nigdy narzędzi żeby sprawdzić, która opcja jest prawdziwa. I właśnie na tym oparta jest wiara, to jest samo clue wiary. Nie jesteś pewien (ani w jedną ani w drugą stronę) a wierzysz. Jak wiesz, że X=1 i wierzysz w to, że X=1 to to nie jest wiara. Jak wiesz, że X=1 a wierzysz, że X=0 to jesteś po prostu głupi. 

[Przem]

Korzystasz z GPS?

Są fakty i rzeczy, które faktami nie są. Być może istnieje lek na raka, być może tajne stowarzyszenie panuje nad światem, ale ziemia na pewno nie jest płaska

 

I własnie po takiej odpowiedzi utwierdzam się w przekonaniu że żyjemy w ciemnych czasach.

 

Albo niezby jasno się wypowiedziałem, albo nie kapujesz

Nie. Fakt = fakt. Prawda jest obiektywna, chocbyś nie wiem jak chciał wykręcać kota ogonem. Jedynie poznanie jej może być niedoskonałe (i wtedy mamy fałsz albo prawdę na podstawie błędnych przesłanek).

 

Mamy narzędzia żeby stwierdzić, że ziemia jest okrągła - check. Co nas obchodzi co było ileś tam lat temu? Nie zarzucam ludziom, że wówczas byli głupi, po prostu nie mieli wystarczających narzędzi żeby sprawdzić jaka jest prawda. Teraz mamy i zarzucam tym o których pisałem, że wymyślają niestworzone rzeczy i trwają, jako "elected ones", w jakichś bzdurach. 

 

To, że Jezus zmartchwywstał lub nie nie również jest faktem. Z tym, że nie mamy ani nie będziemy mieli nigdy narzędzi żeby sprawdzić, która opcja jest prawdziwa. I właśnie na tym oparta jest wiara, to jest samo clue wiary. Nie jesteś pewien (ani w jedną ani w drugą stronę) a wierzysz. Jak wiesz, że X=1 i wierzysz w to, że X=1 to to nie jest wiara. Jak wiesz, że X=1 a wierzysz, że X=0 to jesteś po prostu głupi. 

 

Kolejne ogranioczone myślenie

[fluber]

I własnie po takiej odpowiedzi utwierdzam się w przekonaniu że żyjemy w ciemnych czasach.

 

Albo niezby jasno się wypowiedziałem, albo nie kapujesz

 

Kolejne ogranioczone myślenie

Nie wiem, jak Lukiemu, ale mi się wydaje, ze Ty nie rozumiesz, czym się różni wiedza od wiary, dowód od przypuszczenia, czy przesłanki. Albo podałeś zwyczajnie zły przykład z tą ziemią. Albo kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi.