Polska scena polityczna w Internecie

[Koelner]

Azja już jest najbogatszym kontynentem. Za 20 lat Azja będzie bogatsza od reszty świata razem wziętych(czyli de facto od Ameryki Północnej i Europy). Wpływ Zachodu przy braku impulsu ekonomicznego będzie marginalny. 

Ja bym jednak nie ekstrapolował obecnych trendów kulturowych, w sytuacji kiedy to wkrótce Azja będzie ich głównym eksporterem. 

 

chodzi Ci o ladyboye z Tajlandii czy roboty-kobiety z Japonii lub zabijanie drugiego dziecka w Chinach?

Edytowane 4 Lutego 2019 przez Koelner

[polskignom]

Fluber płyniesz i to jest żenada na poziomie niskich lotów gimbazy. Rozumiem gdyby to napisał jakiś Sebek czy inny gnom

 

 

czy mi sie zdaje, czy sie wlasnie do mnie bez powodu przypierdol.les?

 

Zeby nie bylo, ze o niczym ciekawym nie napisalem.

 

388k urodzen i 414k zgonow. 500+ juz przestalo dzialac, jesli chodzi o wzrost urodzen (1.36 z 1.46 w zeszlym roku). No i liczba zgonow najwieksza od II WŚ i prognoza na rok 2032 osiagnieta...

Edytowane 4 Lutego 2019 przez polskignom

[josephnba]

czy mi sie zdaje, czy sie wlasnie do mnie bez powodu przypierdol.les?

tylko Ci się zdaje. Nie pamiętałem/myślałem o Tobie, bo i po co miałbym Cię obrażać lub wciagac w dyskusje skoro w niej nie uczestniczysz?

Równie dobrze można,raz słowo gnom zastąpić głupek, baran, troll

Edytowane 4 Lutego 2019 przez josephnba

[RappaR]

chodzi Ci o ladyboye z Tajlandii czy roboty-kobiety z Japonii lub zabijanie drugiego dziecka w Chinach?

Jak tak postrzegasz Azję, to Ty będziesz dinozaurem obrzucanym kamieniami za 20 lat

[polskignom]

tylko Ci się zdaje. Nie pamiętałem/myślałem o Tobie, bo i po co miałbym Cię obrażać lub wciagac w dyskusje skoro w niej nie uczestniczysz?

Równie dobrze można,raz słowo gnom zastąpić głupek, baran, troll

No wlasnie dlatego mnie zmrozilo

[Koelner]

Jak tak postrzegasz Azję, to Ty będziesz dinozaurem obrzucanym kamieniami za 20 lat

 

a co ma piernik do wiatraka ? mieszasz tematy bez sensu.

[RappaR]

a co ma piernik do wiatraka ? mieszasz tematy bez sensu.

To wracając do tematu, nie ekstrapolowałbym obecnych trendów kulturowych tworzonych przez zachód, w sytuacji kiedy Azja niedawno stała się najbogatszym kontynentem i w ciągu 20 lat będzie bogatsza od reszty świata razem wzięte i w związku z tym będzie eksporterem wzorców kulturowych. 

[Koelner]

To wracając do tematu, nie ekstrapolowałbym obecnych trendów kulturowych tworzonych przez zachód, w sytuacji kiedy Azja niedawno stała się najbogatszym kontynentem i w ciągu 20 lat będzie bogatsza od reszty świata razem wzięte i w związku z tym będzie eksporterem wzorców kulturowych. 

łączenie ekonomii z eksportem wzorców kulturowych jest jak najbardziej słuszne. ale to proces wielowiekowy więc ciężko przewidzieć. ale wracając do meritum , w naszym pokoleniu oraz w najbliższych latach trend zachodni będzie u nas witał

[RappaR]

łączenie ekonomii z eksportem wzorców kulturowych jest jak najbardziej słuszne. ale to proces wielowiekowy więc ciężko przewidzieć. ale wracając do meritum , w naszym pokoleniu oraz w najbliższych latach trend zachodni będzie u nas witał

To był proces wielowiekowy, obecnie dużo szybszy i dynamiczniejszy. 

Trend zachodni wkrótce odwróci się w krajach zachodnich, ponadto jeśli lewica zacznie być utożsamiania z biedą i zacofaniem technologicznym, załamie się jej podstawowa siła nacisku. 

Ludzie pokroju Vasqueza i Artlana dlatego są "nowocześni", bo wierzą, że w ten sposób należą do bogatszych i mądrzejszych. 

Druga kwestia to media - Chiny już w box office dogoniły USA, trzecim rynkiem świata jest Japonia, piątym Indie, szóstym Korea. Mając bazę we własnym kraju, powstanie bardzo silny przemysł filmowy. 

[Tecu]

Dyskusja na temat kiedy zaczyna się człowiek

Ponieważ jest żywym organizmem posiadającym unikalny kod genetyczny przedstawiciela gatunku homo sapiens.

 

Definicja żywego organizmu

Odrębna jednostka, której komponety tworzą funkcjonalną całość, w której zachodzą procesy życiowe.

Moje pytanie

 

Z tego co pamiętam z biologii, popraw mnie, to procesy życiowe to m.in:
-oddychania,
-odżywiania,
-rozmnażanie
-reakcja na bodźce
-wydalanie

Pewnie coś pokreciłem, ale czy od momentu zapłodnienia zachodzą te wszystkie procesy życiowe?

Twoja dziwna reakcja, brak odpowiedzi.

 

Czy Ty mnie właśnie na poważnie zapytałeś, czy embrion jest perpetum mobile?

 

Nie, zupełnie nie. Po prostu chcę się dowiedzieć od osoby, która się zna na biologii, od którego momentu biologia uznaje zarodek za człowieka i dlaczego.

Ustaliliśmy, że jest to żywy organizm a żywy organizm to taki w którym zachodzą procesy życiowe. Teraz musimy ustalić w którym momencie po zapłodnieniu, zaczynają zachodzić procesy życiowe takie by móc nazwać zarodek człowiekiem. Myślę, że to ważne by wszystko wytłumaczyć.

Ważne jest to by też ustalić czy są takie procesy życiowe, które są niezbędne by nazwać coś organizmem żywym, czy muszą być wszystkie czy wystarczy jeden jakikolwiek. 

Nie jestem specem od biologii, ale na są organizmy, które nie mogą się rozmnażać a są organizmem żywym. Z kolei przykładowo proces odżywiania i oddychania. Co jest potrzebne by uznać, że są spełniane te procesy - czy człowiek podtrzymywany przy życiu, czyli samodzielnie nie oddychający i nie spożywający - czy w nim zachodzą te procesy? Podaje się tlen, ale płuca muszą działać? Czy żołądek?

 

Przepraszam za być może głupie pytania i pewnie wg Ciebie niski poziom mojej wiedzy, ale chyba dobrze nawet łopatologicznie, konkretnie, wytłumaczyć co i jak a nie stwierdzić, że tak jest i kropka.

Z góry dziękuję za odpowiedź, nie ma tu żadnej złośliwości.

[RappaR]

Twoja dziwna reakcja, brak odpowiedzi.

Nie, to nie jest dziwna reakcja, ani to nie jest brak odpowiedzi.

Jeśli zarodek by nie odżywiał się i nie wydalał, to byłby istnym perpetum mobile.

 

Nie, zupełnie nie. Po prostu chcę się dowiedzieć od osoby, która się zna na biologii, od którego momentu biologia uznaje zarodek za człowieka i dlaczego.

Ustaliliśmy, że jest to żywy organizm a żywy organizm to taki w którym zachodzą procesy życiowe. Teraz musimy ustalić w którym momencie po zapłodnieniu, zaczynają zachodzić procesy życiowe takie by móc nazwać zarodek człowiekiem. Myślę, że to ważne by wszystko wytłumaczyć.

Ważne jest to by też ustalić czy są takie procesy życiowe, które są niezbędne by nazwać coś organizmem żywym, czy muszą być wszystkie czy wystarczy jeden jakikolwiek. 

Nie jestem specem od biologii, ale na są organizmy, które nie mogą się rozmnażać a są organizmem żywym. Z kolei przykładowo proces odżywiania i oddychania. Co jest potrzebne by uznać, że są spełniane te procesy - czy człowiek podtrzymywany przy życiu, czyli samodzielnie nie oddychający i nie spożywający - czy w nim zachodzą te procesy? Podaje się tlen, ale płuca muszą działać? Czy żołądek?

 

Przepraszam za być może głupie pytania i pewnie wg Ciebie niski poziom mojej wiedzy, ale chyba dobrze nawet łopatologicznie, konkretnie, wytłumaczyć co i jak a nie stwierdzić, że tak jest i kropka.

Z góry dziękuję za odpowiedź, nie ma tu żadnej złośliwości.

Procesy życiowe, podobnie jak definicja zdrowia chociażby to śliskie tematy i definiuje się je używając jednak przykładów i dowodów empirycznych, to nie jest czysta matematyka, ani logika.

Ale ogólnie chodzi o to, że organizmy żywe posiadają zdolność do obniżania swojej własnej entropii na drodze ukierunkowych procesów biologicznych. Tymi procesami są właśnie oddychanie, wydalanie czy odżywianie się.  One muszą zachodzić, nie muszą zachodzić w sposób ciągły i nieustanny. Jeśli wstrzymam oddech, nie znaczy to, że umieram na dwie minuty. 

[RappaR]

Niesiołowski kazał prostytutkom w trakcie spotkań oglądać siebie w TV

[Tecu]

Nie, to nie jest dziwna reakcja, ani to nie jest brak odpowiedzi.

Jeśli zarodek by nie odżywiał się i nie wydalał, to byłby istnym perpetum mobile.

 

Procesy życiowe, podobnie jak definicja zdrowia chociażby to śliskie tematy i definiuje się je używając jednak przykładów i dowodów empirycznych, to nie jest czysta matematyka, ani logika.

Ale ogólnie chodzi o to, że organizmy żywe posiadają zdolność do obniżania swojej własnej entropii na drodze ukierunkowych procesów biologicznych. Tymi procesami są właśnie oddychanie, wydalanie czy odżywianie się.  One muszą zachodzić, nie muszą zachodzić w sposób ciągły i nieustanny. Jeśli wstrzymam oddech, nie znaczy to, że umieram na dwie minuty. 

Od kiedy w takim razie biologia określa człowieka? Czy zygota jest już człowiekiem czy dopiero zarodek?

Jeżeli wstrzymujesz oddech to znaczy, że wcześniej oddychałeś, dlatego pytam się kiedy te procesy rozpoczynają się u człowieka, skoro organizm żywy wg podanej przez Ciebie definicji to odrębna jednostka w której zachodzą procesy życiowe. Kiedy w takim razie zaczyna się którykolwiek proces życiowy?

[RappaR]

Od kiedy w takim razie biologia określa człowieka? Czy zygota jest już człowiekiem czy dopiero zarodek?

Jeżeli wstrzymujesz oddech to znaczy, że wcześniej oddychałeś, dlatego pytam się kiedy te procesy rozpoczynają się u człowieka, skoro organizm żywy wg podanej przez Ciebie definicji to odrębna jednostka w której zachodzą procesy życiowe. Kiedy w takim razie zaczyna się którykolwiek proces życiowy?

Procesy trwają cały czas. Po prostu w momencie połączenia się kodów genetycznych rodziców, powstaje zygota posiadająca odrębny kod genetyczny i wkrótce po tym następuje sterowanie procesami metabolicznymi komórki przez organizm potomny, od tego momentu mamy do czynienia z nowym organizmem. Gdy ten organizm należy do gatunku homo sapiens, mamy do czynienia wtedy z nowym człowiekiem.

A to jakie mu damy prawa, to już kwestia umowna, Niemcy w 1933 to przećwiczyli w praktyce. 

[Tecu]

Procesy trwają cały czas. Po prostu w momencie połączenia się kodów genetycznych rodziców, powstaje zygota posiadająca odrębny kod genetyczny i wkrótce po tym następuje sterowanie procesami metabolicznymi komórki przez organizm potomny, od tego momentu mamy do czynienia z nowym organizmem. Gdy ten organizm należy do gatunku homo sapiens, mamy do czynienia wtedy z nowym człowiekiem.

A to jakie mu damy prawa, to już kwestia umowna, Niemcy w 1933 to przećwiczyli w praktyce. 

 

Czy zygota to już organizm czy dopiero zarodek nim jest? Od którego konkretnie momentu zaczyna się wg biologii organizm?

[RappaR]

Czy zygota to już organizm czy dopiero zarodek nim jest? Od którego konkretnie momentu zaczyna się wg biologii organizm?

Granica jest płynna i nie da się konkretnie określić, w którym momencie dokładnie DNA nowego organizmu przejmuje funkcję regulacyjną, ale generalnie dla uproszczenia sztywną granicą jest właśnie zygota, ponieważ posiada odrębny od rodziców kod genetyczny. 

Tak samo jak ciśnienie 140 to nie jest to złe ciśnienie, a ciśnienie 139 dobre. Różni ludzie różnią się ciśnieniem i układem krwionośnym i granica jest dość płynna, ale z powodów praktycznych i ograniczeń wiedzy przyjęto za nadciśnienie sztywny wynik 140. 

Generalnie ta dyskusja już była i zostało wyjaśnione w miarę dokładnie o co chodzi - nikt na zachodzie w medycynie nie neguje, że zarodek i płód jest dzieckiem w sensie stricte biologicznym czy medycznym, po prostu oni uznają, że taka istota nie ma praw ludzkich, które nabywa dopiero przy urodzeniu. 

Naprawdę, jak na tą stronę "naukową", "inteligencką" czy też "nowoczesną", nie powinniście pytać czy istnieje perpetuum mobile w dyskusji z "ciemnogrodem".

Edytowane 4 Lutego 2019 przez RappaR

[Tecu]

Granica jest płynna i nie da się konkretnie określić, w którym momencie dokładnie DNA nowego organizmu przejmuje funkcję regulacyjną, ale generalnie dla uproszczenia sztywną granicą jest właśnie zygota, ponieważ posiada odrębny od rodziców kod genetyczny.

Tak samo jak ciśnienie 140 to nie jest to złe ciśnienie, a ciśnienie 139 dobre. Różni ludzie różnią się ciśnieniem i układem krwionośnym i granica jest dość płynna, ale z powodów praktycznych i ograniczeń wiedzy przyjęto za nadciśnienie sztywny wynik 140.

 

Generalnie ta dyskusja już była i zostało wyjaśnione w miarę dokładnie o co chodzi - nikt na zachodzie w medycynie nie neguje, że zarodek i płód jest dzieckiem w sensie stricte biologicznym czy medycznym, po prostu oni uznają, że taka istota nie ma praw ludzkich, które nabywa dopiero przy urodzeniu.

Naprawdę, jak na tą stronę "naukową", "inteligencką" czy też "nowoczesną", nie powinniście pytać czy istnieje perpetuum mobile w dyskusji z "ciemnogrodem".

Ale różnica między zygotą a zarodkiem chyba nie jest płynna? Skoro na zachodzie uznają w sensie biologicznym czy medycznym zarodek jako organizm to zygoty nie uznają?

Nie pytam się czy istnieje perpetuum mobile i nie jestem stroną naukową ani nie traktuje Ciebie jako ciemnogród. Możesz sobie darować takie teksty.

 

Nie mam żadnej tezy do której dążę. Pytam się Ciebie jako lekarza a, że czasami odpowiadasz tak, że muszę się dopytać to co zrobić. Nie pójdę na studia medyczne by ktoś mi pomógł odpowiedzieć konkretnie na dosyć ważne pytanie. Za późno

[RappaR]

Ale różnica między zygotą a zarodkiem chyba nie jest płynna? Skoro na zachodzie uznają w sensie biologicznym czy medycznym zarodek jako organizm to zygoty nie uznają?

Nie pytam się czy istnieje perpetuum mobile i nie jestem stroną naukową ani nie traktuje Ciebie jako ciemnogród. Możesz sobie darować takie teksty.

 

Nie mam żadnej tezy do której dążę. Pytam się Ciebie jako lekarza a, że czasami odpowiadasz tak, że muszę się dopytać to co zrobić. Nie pójdę na studia medyczne by ktoś mi pomógł odpowiedzieć konkretnie na dosyć ważne pytanie. Za późno

Zygoga jest uznawana i w Polsce i na świecie za pierwszą fazę rozwoju prenatalnego człowieka, która przeistacza się po pierwszym podziale w zarodek i następnie w płód około 11 tygodnia ciąży. Płód staje się pierwszym etapem rozwoju postanatalnego u człowieka w momencie porodu i uzyskuje prawa człowieka wtedy, zarówno w Polsce, jak i na świecie.

Naprawdę to jest wszędzie wyjaśnione i bardzo proste, pisałem to już kilka razy na tym forum.

[RappaR]

[Koelner]

do polek z Anglii pasuje