Skocz do zawartości

TOP 10 SF ligi - emocjonujących porównań cd.


barcalover

Rekomendowane odpowiedzi

Czasami tracę w Ciebie wiarę, Biodro!

 

W lidze, w której starterami w liczących się drużynach są: Mike Dunleavy, Terrence Ross, Pierdolony Demarre Carroll, Matt Barnes czy skamieniały Paul Pierce, to o miejsce w top10 sf'ów mógłby powalczyć nawet

20140614_Antoine_Walker_at_the_Nike_Chi-

 

 

Porównaj sobie obsadę obu pozycji i wyciągnij, bądź co bądź, JEDYNE SŁUSZNE wnioski.

Edytowane przez LeCrab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LBS

 

 

Do wyrzygania już z tym Rondo w obie strony.

Pełna zgoda, ale to nie ja zrobiłem z niego Szubarge w stroju gracza NBA. Mam świadomość wszystkich mankamentów Rondla, jego efektywność w ofensywie jest dla mnie depresyjnie dołująca (mam go w roto razem ze Smoovem). Wiem, że nigdy nie stanął na wysokości zadania w Celtics za Big3 jeśli o to chodzi. Ma c***ową tendencje do bezmyślnego klepania gały i stopuje często tym ofensywe. Nie znam jednak większego psychopaty i szaleńca gdy przychodzą PO. Rajon wypruje dla Twojej drużyny flaki i będzie dalej zapierdalał bez nich. Do tego ma pierścień i finał, ktorych Chris Paul być może nigdy nie powącha choć każdy nie licząc RR ma go za mega kozaka i top5 ever na swojej pozycji. Dlatego na opluwanie Rondo zgody u mnie nie będzie nigdy, a jak przejdzie do drużyny z choćby dwoma koszykarzami na obwodzie - będziecie siedzieć cicho, ja w to wierzę. Chcę w to wierzyć.

 

O Iggym pisałem, nie będe drugi raz się powtarzał w tym samym poście.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym top5 ever byłbym ostrożny :)

Magic, Bobby, Stockton, Nash, Paul, Oscar

 

Nie podejmuję się wywalenia kogoś z tego grona.

 

@LeCrab

 

Wytłumacz mi proszę dlaczego mam wyciągać wnioski na podstawie starterów na najuboższej pozycji pod względem talentu i się luzujemy.

 

@blackmagic

 

wracając do Celtics, jako mecenas bez problemu pewnie odpowiesz mi jak mając top1 defensywę robić równocześnie top5 atak

 

otwieram kajecik i słucham z uwagą

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie znam jednak większego psychopaty i szaleńca gdy przychodzą PO. Rajon wypruje dla Twojej drużyny flaki i będzie dalej zapierdalał bez nich. Do tego ma pierścień i finał, ktorych Chris Paul być może nigdy nie powącha choć każdy nie licząc RR ma go za mega kozaka i top5 ever na swojej pozycji.

 

Rondo w PO rzuca jeszcze gorzej niż w RS. IMO zagrał jedną świetną serię przeciwko Heat i ma przez to łatkę niczym Billups i mr big shot. Ma pierścień - tylko przypomnij sobie, albo w końcu obejrzyj, tamte finały i gdzie był Rondo w niektórych mecach a gdzie edie House. Twój PO szaleniec miał mecze po 14 i 17 minut jak zrozumiesz dlaczego to pogadamy.

 

Magic, Bobby, Stockton, Nash, Paul, Oscar

 

Nie podejmuję się wywalenia kogoś z tego grona.

 

 

Chciałbym usłyszeć czemu akurat Oscar, Paul i Cousy a nie Frazier czy Thomas. Rozumiem, że nba lat 60.70.80 masz w paluszku i z łatwością odpowiesz.

 

Inna sprawa, że piszesz o podwójnych standardach a sam nabijasz się z Tmac 1st round virgin i robisz top5 ever z kolesia który w wieku 30 lat prawie najdalej doszedł rundę dalej mając bądź co bądź niezłe drużyny wokół siebie

 

Nie lubię personalnych wycieczek, ale ostatnio jesteś dla mnie half man half łapu capu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@blackmagic

 

Rondo. Napisałem za co go cenię i jakie ma wady, wszystko czarno na białym, nie chciałem gloryfikować tego w jaki sposób zdobył tego misia tyglko podkreślić, żego MA. Z tą jedną udaną serią PO to pojechałeś po bandzie, ale to Twoje zdanie, szanuje je. Ty za to,że wypowiadam swoje nazywasz mnie half łapu-capu(dla przypomnienia:jestem też pozerem i forumowym błaznem), łatwo się gotujesz bo ja Cię nie obrażałem, napisałem tylko - "nie pierdol"(za przeproszeniem).

 

T-Mac

 

 

No i odpadnięcie przy 2-0 to był raczej błąd w matrixie. No ale media nie mają litości stąd wyolbrzymianie pamiętnego wywiadu.

T-Mac miał potencjał na Kobe's case, w odrużnieniu od Melo np.

Nie zmienia to faktu, że jest on 1st round virgin, naturalnie. To z nim i Kobasem to był żart, ale jako mecenas nie musisz się na nich znać.

 

@Top5 pg

 

Thomas?! Nie no k****, szanujmy się błagam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany niech mi ktoś wyjaśni ocb z defenzywą Parsonsa.

jak kilka razy oglądałem całe mecze to 'na oko' świetnie się spisywał w D, naprawdę wie kolo kiedy stać a kiedy skakać, jak się poruszać, w jaki sposób wypchnąć na złą pozycję, widziałem nawet jak bronił LBJ, który mimo że zrobił dobre staty to miał masę szczęścia z dziwnymi rzutami...

 

więc Parsons nie jest TOP defendorem za jakiego go miałem, a raczej dziurą ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany niech mi ktoś wyjaśni ocb z defenzywą Parsonsa.

jak kilka razy oglądałem całe mecze to 'na oko' świetnie się spisywał w D, naprawdę wie kolo kiedy stać a kiedy skakać, jak się poruszać, w jaki sposób wypchnąć na złą pozycję, widziałem nawet jak bronił LBJ, który mimo że zrobił dobre staty to miał masę szczęścia z dziwnymi rzutami...

 

więc Parsons nie jest TOP defendorem za jakiego go miałem, a raczej dziurą ???

Wiesz ludzkie oko jest zawodne masz system kamer który wychwytuje i sumuje każdą akcję ( oczywiście tylko te kiedy obrońca próbuje bronić i jest bodajże w odległości 3 stóp bo jak gubi rotację to tego nie chwyta) i z niego wynika że Parsonsowi rywale rzucają z 45% skutecznością , w pomalowanym prawie 60% na mid rangu 38,5 % - taaa raczej TOP defensywa to to nie jest

i żeby było jasne kamery też liczą kogo broni i jaka jest średnia rzutów jego rywali we wszystkich meczach i wynika że rywale rzucają mu z 2% lepszą skutecznością  i w żadnym obszarze nie zatrzymuje rywali poniżej ich normalnej średniej rzutowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na chwilę obecną kariera Thomasa >>>> kariera Paula - a to chyba główny wyznacznik przy ustalaniu jakichś tam list top ever (nie licząc sporadycznych anomalii a'la Walton etc)

To tak jak z tym rankingiem na real gm i Lebron vs Kobe. Ktoś chyba Lorak pisał już o Thomasie jako najbardziej overrated pg, na tym opieram swój osąd. Do prowadzenia ofensywy z miejsca biorę CP3 i Nasha over Isiah. Choć żadnym ekspertem w prehistorii nie jestem i jestem tego świadom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinie ludzkie się zmieniają - kilka lat temu była tendencja że Robertson wcale nie był dobry tylko trafił na dobre czasy teraz jest odwrotny trend i jest mowa o nim jako jednym z najlepszych pg i ogromnym wpływie na ofensywę. I to twierdzą często te same osoby

 

Z Zeke jest tak że on to co najlepsze zachowywał na PO pod każdym względem - a jeśli coś się liczy w tej lidze to chyba raczej jak kto napierdala w PO niż to jakie robi statystyki w RS. To nie przypadek moim zdaniem że taka przepaść dzieli osiągnięcia w PO Thomasa i C.Paula( przecież on jeszcze nie przeszedł drugiej rundy a jest już w lidze ). Z całym szacunkiem dla CP3 ale jakoś nie pamiętam aby kiedykolwiek zrobił coś takiego jak 16 pkt w 4 kwarcie I rundy 1984 co zrobił Zeke i doprowadził do dogrywki.

 

Jeśli ktoś jest przereklamowany to właśnie taki CP3 który w 10 lat kariery ma 53 mecze Playoff !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Thomasem to było tak, że im mniej od niego zależało, tym lepsi byli pistons. nie wiem jak to jest, ale ludzie zdają się cały czas ignorować to, że oni wygrywali nie dzięki punktom Isiaha (BTW, jak na ironię te jego szalone kwarty vs NYK czy LAL to były PRZEGRANE spotkania) lecz przede wszystkim dzięki defensywnie, która w playoffs wchodziła na w ogóle niesamowity poziom. a ostoją tej obrony nie był ten filigranowy rozgrywający lecz tacy kolesie jak Laimbeer czy Rodman (generalnie to był świetny przykład pracy zespołowej). Thomas to trochę taki Iverson tamtych czasów - i największy zespołowy sukces AI to również w większym stopniu zasługa kogoś innego (Mutombo, który jest mocno niedoceniany).

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli ktoś jest przereklamowany to właśnie taki CP3 który w 10 lat kariery ma 53 mecze Playoff !!!

 

Jak dla mnie to powinny się liczyć umiejętności, a nie liczba występów w PO, bo tu wiele już zależy od towarzystwa obok Ciebie. Facet wprowadził NOH w pojedynkę do PO i tam za wsparcie mając Aarona Graya na centrze dał radę urwać 2 mecze, chociaż nikt nie dawał im szansy nawet na 1.

 

Facet może mieć mniej meczy niż Nash czy nawet jak widać niedoceniany Jason Kidd, a i tak stawiam Paula zawsze przed Nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Thomasem to było tak, że im mniej od niego zależało, tym lepsi byli pistons. nie wiem jak to jest, ale ludzie zdają się cały czas ignorować to, że oni wygrywali nie dzięki punktom Isiaha (BTW, jak na ironię te jego szalone kwarty vs NYK czy LAL to były PRZEGRANE spotkania) lecz przede wszystkim dzięki defensywnie, która w playoffs wchodziła na w ogóle niesamowity poziom. a ostoją tej obrony nie był ten filigranowy rozgrywający lecz tacy kolesie jak Laimbeer czy Rodman (generalnie to był świetny przykład pracy zespołowej). Thomas to trochę taki Iverson tamtych czasów - i największy zespołowy sukces AI to również w większym stopniu zasługa kogoś innego (Mutombo, który jest mocno niedoceniany).

No ale akurat 6 mecz to przegrali przez dziwaczny gwizdek w ostatniej akcji Lakers przy stanie -1 KAJ nie trafił pistons zebrało i nagle sędziowie gwizdnęli Phantom Call - gdyby było uczciwie to Detroit wygrałoby ten mecz i mieliby 3 tytuł i pewny drugi MVP dla Isiahi - więc bądźmy sprawiedliwi - poza tym akurat Thomas złym obrońcą nie był a co do udziału w wygranych to jednak we wszystkich runach do finałów jego udział w zwycięstwach był największy - choć Laimbeer był często bardzo blisko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thomas dodatkowo w tej defensywnej układane brał często CALA ofensywę na siebie nie będąc leszcze wobroni. Owszem po Robinsonie to był mój drugi ulubiony kolo i mogę nie być obiektywny ale gość poprzez swoją pewność sprawiał ze Pistons nie lapali "dola" ofensywnego i kompleksów jak wiele ekip ultra defensywnych. Dziś taka rolę pełni np. Zach w Memphis choć Marc tez nieźle pogrywa. Tamte czasy były jeszcze bardziej defensywno błotne stąd gość był NIEOCENIONY. Nie wiem czy nie najlepsze anty egoJordan mimo że go nie bronił oczywiście. Jak na filigranowego PG był kozakiem

Dlaczego w temacie SF pisze o Ajzeji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w temacie SF pisze o Ajzeji?

 

Bo najpierw LBS napisał, że Rondo>Iggy a potem dobił jeszcze cp3 top5 pg all-time...

 

Jedna bzdura prowadzi do kolejnej i tak się robi off-top. Proponuje przenieść.

 

 

Thomas to trochę taki Iverson tamtych czasów - i największy zespołowy sukces AI to również w większym stopniu zasługa kogoś innego (Mutombo, który jest mocno niedoceniany).

 

Chciałem napisać, że dawno nie czytałem większej bzdury, ale w sumie LBS pisał wczoraj więc to niedawno. Co nie zmienia faktu, że to ciągle bzdura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.