Skocz do zawartości

Phoenix Suns 2014/2015


Daziu

Rekomendowane odpowiedzi

PHX mają przecież Wrighta co go niektórzy za Rondo by nie oddali.

Który waży tyle co jedna noga Z-Bo . jak Joerger wpuścił Z-Bo to przecież Hornacek nie mógł 3 kurduplami i Wrightem na czwórce bo by Memphis ich zgniotło

 

EDIT : w sumie to jak obejrzałem jeszcze raz 4 kwartę to wyszło mi że grał na piątce a czasem na czwórce. Oni po prostu nie mieli gabarytów aby zatrzymać

 

Podoba mi się ofensywa Suns gdzie mają dwóch a czasem trzech graczy którzy potrafią zainicjować pick and rolla. Granie trójką Dragic-Bledsoe-Thomas prowadzi do tego że defensywa nawet takich Memphis nie do końca wie jak rotować bo nie wiadomo który z nich w danej akcji postanowi rozgrywać albo wjechać pod kosz. Z tym że niestety żaden z nich nie jest mistrzem holowania piłek no i jednak Bledsoe z Thomasem powinni więcej liczyć na Dragica bo jednak on z nich jest najpewniejszym go to guyem bo ma technicznie coś więcej do zaoferowania niż szybkie nogi i gorącą głowę

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ely3 tez tak myślałem jak Ty ale już tak zwyczajnie nie myślę bo oglądam wszystkie ich mecze i patrzę jakie decyzje podejmuje.

Ten mecz był do wygrania mimo, że gralismy z Grizzly ale przerąbalismy przez graczy (osobiste) i głównie przez trenera. Dlaczego?
1. 2 minuty do końca prowadzimy 7 punktami

2. Decydujące akcje meczu, gdzie wiadomo z poprzednich meczów, że Tucker to jest przec*** jeśli chodzi o zbiorki w tym okresie i ten siedzi na lawie

3. Memphis nieco wcześniej wprowadzają Marka i Z-Bo. Co robi Len? Ma przyspawaną dupę do ławki.

4. Small ball nie sprawdza się nigdy i nigdzie ale ten cały czas z uporem maniaka się w niego pakuje.

5. 0:30 pod atakowanym koszem zbiera Bledsoe a 7 sekund później IT odpala trójkę mimo, że w tym momencie nadal prowadzimy.

6. Wykorzystanie Lena w ataku jest zerowe, dzisiaj oddał chyba 2 rzuty. Nic przez niego nie grają, nic mu nie kreują. Pół sezonu za nami a nadal wygląda to tak samo.

7. Bledsoe ma 7 zbiórek, Dragic 5, IT 3 a Moriss uwaga uwaga tez trzy. Kurde nasza podstawowa czwórka ma 3 zbiórki w meczu. To nie może być prawda.
8. Horny w ogóle nie rozwija małolatów nawet ich nei wpuszcza na boisku mimo, że Ci napierdzielają jak dziki w d-league.

 

No i punkt 9, na który nie mamy wpływu sędziowanie. Kurde!!! W ostatniej akcji meczu nie faulował nawet Bledsoe tylko Marc Gasol swojego gracza. Coraz bardziej sądze, że to Stern z tylnego fotelu dowodzi tą ligą.
 

Edytowane przez Sharif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ely kiedyś już mówiłem, że sędziowie dają dupy w każdym meczu i przeciwko każdej druzynie ale tak jak nie wierzyłem w spisek odnosnie techników dla nas i w końcu uwierzyłem tak zacząłem wierzyć tez w to aby nas wyoutowac z PO kosztem Oklahomy. Bo jaki 2mecz lepiej się sprzeda 12 noname'ów z PHX czy jednego z najlepszych graczy ligu Duranta z innym najlepszym graczem ligi Curry'm, gdzie może nastapić come back i atak mistrza z 8 seed'a.
Gdyby był u nas gośc bioracy 20 baniek co sezon i co mecz w jego finałowej odsłonie biorący pilke i mówiący: dobra osły słuchać mnie: ja teraz biore gałę i trafiał a wy mi macie tylko nie przeszkadzać - to mielibysmy przynajmniej 5 winów więcej. Poważnie się zastanawiam czy ten szczur okretowy Joe Johnson to jednak nie jest taki głupi pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorabiasz jakieś dziwne teorie. Oglądałem ten mecz i nie widziałem stronniczego sędziowania forującego Memphis Grizzlies. Suns przy +7 na koniec meczu dostali małpiego rozumu. Głupia strata Bledsoe moze po 3 sekundach akcji. Potem ta bezsensowna trójka zamiast gry do zegara Thomasa. Ogólnie jak Memphis zawęziło obronę i skończyły się penetracje Thomasa to nagle Suns nie potrafili nic pokazać w ataku i wyglądali kompletnie zagubieni. Ta końcówka jest trochę kamyczkiem do ogródka Hornacka, bo Suns wyglądali jak Oklahoma w ataku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukając teorii spiskowych zawsze się jakąś znajdzie. To nie sędziowie zmarnowali tyle FT co Suns. To nie sędziowie popełnili głupie straty za Bledsoe i Greena. Owszem, dziwi decyzja Hornacka żeby zbenchować Wrighta w koncówce, ale pozostaje tylko gdybanie, czy coś by to zmieniło.

Suns to zespół z niewielkim doświadczeniem i to często widać w ważnych momentach. Kierunek w którym podążą drużyna jest właściwy i ufam McDonough, że zrobi wszystko co trzeba by zaprowadzić Suns na szczyt, ale potrzeba na to czasu. Rome wasn't built in a day.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba masz rację, że każdy fan spodziewał się, że skoro w zeszłym roku zaskoczyło to w tym będzie lepiej i wyżej. Frustrujące jednak jest to, że nie wykorzystujemy i nie ogrywamy małolatów, coach popełnia te same błędy a gracze nie pokazują, że gra razem sprawia im radość.
Tak na marginesie to ta drużyna wcale taka młoda nie jest. W pierwszej piątce nie ma nikogo poniżej 25 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi w takim razie gdzie jest ten krok do przodu od zeszłego sezonu? Przypomnę, że Bledsoe nadal się nie połamał więc powinien być progres. A jest? Nie sądzę.

 

Ale w poprzednim Dragic grał tak, że domagano się go All star game, a w tym tak jak w tym meczu ma problemy skończyć lay-up z kontry...

 

I taki jest jego cały sezon.

 

Oczywiście to tylko jeden z przykładów. Głównym problemem jest dla mnie zbyt nieuporządkowana koszykówka o czym już wspominałem w tym temacie.

Edytowane przez MarcusCamby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi w takim razie gdzie jest ten krok do przodu od zeszłego sezonu? Przypomnę, że Bledsoe nadal się nie połamał więc powinien być progres. A jest? Nie sądzę.

Spójrz w ostatnich latach na Oklahomę czy Denver (!) i narzekaj na postęp. ;P

 

Tak jak napisał LBS - to jest Zachód. W dodatku, prawdopodobnie najmocniejszy od bardzo dawna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarcusCamby - tylko wiesz dlaczego sytuacja z Dragicem jest jaka jest? Bo trener nie potrafi mu znaleźć roli na boisku. I gościa, który znakomicie czuje się z piłką w łapie, który zeszły sezon miał zajebisty marginalizuje kosztem nowego w drużynie i wcale nie lepszego IT, który o ile w ataku jak mu siedzi daje duzo o tyle w obronie notorycznie daje ale dupy.

Mało tego nie wiadomo jaka jest jego pozycja na boisku,  czy to on ma prowadzić grę czy Bledsoe czy sam Hornacek nie wie kto jeszcze. Ja nie dziwię się w ogóle, że chce rozpatrywac inne oferty. W takim Nowym Yorku może z miejsca stanowić bardzo ważną broń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sharif rozumiem zdruzgotanie, ale akurat w tym meczu small ball się sprawdzał a ponadto to dzięki temu ustawieniu wyszło z 5-6 przechwytów i b-ł-y-s-k-a-w-i-c-z-n-e akcje na kosz zazwyczaj kończące się punktami lub punktami + faulem. Suns są b. ciężcy do zatrzymania w tym line-upie IT-Bledsoe-Dragic kiedy zbiorą piłkę lub przechwycą i automatycznie biegną sprintem na drugi kosz. Oczywiście defensywa może i na tym traci, ale nie przez small ball przegraliście z Memphis a przez błędy w końcówce, a to dzięki temu ustawieniu zrobiliście ten zajebisty run w 4q. Isiah jest naprawdę fun to watch, nie wiem też co masz mu do zarzucenia w tej akcji na 30 sek do końca, zaatakował kosz na 7sek do końca zegara i dostał czapę, ponowienie, dostał piłkę do rogu i musiał już odpalać trójkę bo czas się kończył. Dragic i Bledsoe świetnie się rozumieją na boisku i dają radę bez piły obaj. 
Generalnie nie szukałbym winowajcy nierównej gry w trenerze czy niskich, a w braciach Morris i Plumlee. Zdecydowanie jedna z najsłabszych rotacji podkoszowych w NBA i widać to gołym okiem i nie dziwi mnie fakt że grają small-ball gdy alternatywą zamiast IT ma być Gerald Green czy Tucker. Tucker jest świetny ale kiedy trzeba zdobywać punkty w zaciętych końcówkach ten line up z IT wydaje się być lepszym rozwiązaniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiara przecież Wright się sprawdzał bo Marc dostał z dupy ofens i potem bał się w kolejnych akcjach przestawiać Wrighta ale wszedł Z-Bo i dwie kolejne akcje przestawił Wrighta jak chciał swoim grubym tyłkiem i niby jak Wy widzieliście kontynuowanie tego. Hornacek musiał wstawić kogoś za Wrighta który już i tak grał 13 minut non stop. Przecież wtedy Memphis miało na rozegraniu Udriha który wyglądal na bardziej umieśnionego od Wrighta. Poza tym to nie wina Hornacka że jego gracze a głównie Bledsoe popełniali błąd za błędem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarcusCamby - tylko wiesz dlaczego sytuacja z Dragicem jest jaka jest? Bo trener nie potrafi mu znaleźć roli na boisku. I gościa, który znakomicie czuje się z piłką w łapie, który zeszły sezon miał zajebisty marginalizuje kosztem nowego w drużynie i wcale nie lepszego IT, który o ile w ataku jak mu siedzi daje duzo o tyle w obronie notorycznie daje ale dupy.

Mało tego nie wiadomo jaka jest jego pozycja na boisku,  czy to on ma prowadzić grę czy Bledsoe czy sam Hornacek nie wie kto jeszcze. Ja nie dziwię się w ogóle, że chce rozpatrywac inne oferty. W takim Nowym Yorku może z miejsca stanowić bardzo ważną broń.

 

Tylko że to GM mu zafundował taki dylemat, a Thomas w Sacramento generalnie nie miał opinii dobrego teammate'a, pożegnali się z nim bez żalu, mimo że przecież jego kontrakt specjalnie wysoki nie jest, więc trudno powiedzieć, na ile to faktycznie wola Hornacka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Jakie jest wasze zdanie odnośnie potencjalnych wzmocnień frontcourtu Phoenix? Czy zgodzilibyście się na wymianę Gibsona na Dragicia? Temat transferu Taja jest dość aktualny ze względu na zaoferowanie w lato maksymalnego kontraktu Butlerowi, a eksperyment Suns z trzema wysokiej klasy rozgrywającymi chyba nie do końca zdaje egzamin, więc może jest to pewne rozwiązanie dla obydwu drużyn?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragić > Rose pod względem kreowania* i rzutu. Może i wejścia Rose'a pod kosz są trochę lepsze, ale Dragić też w tym nie kuleje. Dragić potrafi powstrzymać swoje ego jak mu rzut nie siedzi, a Rose odwrotnie. Dragić nie będzie ograniczał tak jak Rose Butlera i Gasola. Jak dla mnie to z Goranem na PG, a nie Rose'm dopiero staliby się mocni. Róża bardziej ich ogranicza niż prowadzi. To już luty, a postępu nie widać.

 

* Zanim ktoś wyskoczy z liczbą asyst to polecam popatrzeć jak te ekipy są zbudowane - Rose w Chicago ma piłkę cały czas i EWENTUALNIE podaje partnerowi. Dragić po pierwsze ma IT i Bledsoe i dzielą się między sobą piłką. Poza tym potrafi ustawić zagrywkę, czy rozegrać akcję, gdzie asysty nie dostaje. Potrafi też grać bez piłki, a Rose bez niej jest bezużyteczny.

 

Nie twierdzę, że Dragić jest lepszy niż Rose ogólnie, chociaż to takie nierealne nie jest jakby się niektórym mogło wydawać. Ale jeżeli chodzi o potrzeby Chicago to raczej Dragić dałby więcej niż obecny Rose.

 

Edit: Wymiana w stylu Gibson & Brooks za Tuckera i Dragicia. Nie wygląda najgorzej dla obu stron wg mnie.

Edytowane przez Zdzich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.