Skocz do zawartości

Phoenix Suns 2014/2015


Daziu

Rekomendowane odpowiedzi

Plumlee poza tym, że nie umie łapac pilki nie jest taki ostatni leszcz. jak wchodzi na 10-15 minut to wygląda hmmmm "obiecująco". Tak jak powiedział Matek jego trzeba było pchać w przerwie między sezonami. Jego kontrakt jest "mily" w tym sezonie i w następnym tak samo więc ciśnienia nie ma. Cisnienie ma Plumlee bo najpierw poleciał do Orlando jego ziom Czajnik, następnie gdy usiadł twardo na ławie McD wypchnął z Klubu jego kolejnego kolegę Shavlika więc z dziurawymi łapami może czuć się nieco osamotniony.

Trzeba go pchac w packu wtedy ma największą wartość albo dac pograć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Plumlee i jego agent mają ciśnienie na większa role, nie Suns na trejd. Suns nie przeszkadza 3rd-stringer za grosze. Kontuzje się zdarzają. Także albo ktoś da coś sensownego za samego Miles'a bądz w pakiecie np. z IT albo Miles posiedzi sobie w Phoenix aż ktoś mu da więcej kapusty jako RFA w 2016.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Plumlee i jego agent mają ciśnienie na większa role, nie Suns na trejd. Suns nie przeszkadza 3rd-stringer za grosze. Kontuzje się zdarzają. Także albo ktoś da coś sensownego za samego Miles'a bądz w pakiecie np. z IT albo Miles posiedzi sobie w Phoenix aż ktoś mu da więcej kapusty jako RFA w 2016.

Z drugiej strony po cholerę Ci gracz, który robi burdę i psuje atmosferę w szatni? Suns mają świetną chemię i psucie jej over Plumlee to nie najlepszy pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko masz też sumę mas...

 

jakmasz prześwietną atmosferę to branie gościa co może popsuć może się opłacać, bodajesz więcej talentu, poprawiasz wyniki aten cancerowaty może nie mieć takiej siły przebicia jak w ekipie która sama w sobie tyka i wystarczy lekki docisk aby się atmosfera zawaliła...

 

taka zasada dzwigni...wagi...przeciwwagi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraliśmy z Lakersami koniec kropka, zapomnieć jak najszybciej o tych zmarnowanych 2 godzinach mojego zycia. Ja pierd*** nie mam już słów na sędziowanie czy to w jedną czy w drugą stronę ale sędziowanie w ogóle. A gra naszych gwiazd była jeszcze zajebistsza. W cały meczu Lakers mieli 35 osobistych. Lakers w składzie, którego poza ich fanami za 2 lata nikt nie będzie pamiętał. Mało tego do przerwy grali bardzo skutecznie. W 4 kwarcie gdy było juz dla nas +19 nastąpił sławny numer w wykonaniu Suns czyli kreujemy na bohatera jednego z przeciwników. Wytypowany został Nick Young trafił 3 trójki z rzędu w tym jedną and1 i zaraz zrobiło się 6 punktów. Ogólnie aby zobrazować to jak wyglądał ten mecz każdy z Was musialby wziąć na boisko gościa, którego 1 na 1 rozwala 15-2 z jedną ręką w gipsie po czym dostosowac się do jego poziomu gry. To samo było z Minny, Detroit, Sacramento, Bucks wszystkimi średnio słabymi drużynami. Na szczęście najbliższe mecze nie będą z kelnerami to może i poziom się zwiększy.

Naszym najlepszym punktującym był IT (obok Dragica), zbierającym Dragic a asystującym Bledsoe - to po prostu kpina :)
No i swoje dodał równiez Horny - Len zagrał całe 19 minut często stojąc sam jak drzewo w pomalowanym i czekając na piłkę. Gośc , który ewidentnie jest w formie oddaje w całym meczu 2 rzuty. O co tutaj chodzi? W 6 minucie gry schodzi i wchodzi za niego Plumlee, którego z kolei zmienia Wright właściwie nie pokazując nic. Dużą częśc meczu graliśmy 3pg, Tucker i Morris lub 1 wysoki. Stare czasy powróciły szkoda, że poziom i skład nie ten.

 

Z ciekawostek to zesłany do d-league Archie Goodwin powiedział, że jak tak ma to dalej wyglądać i ma być traktowany nie fair to w przyszłym roku zażąda transferu. Gośc, który utalentowany na chwilę obecną jest nikim, zupełnie nikim.
Do tego ktos wbił informację, że podczas show sportowego w piątkową noc jeden z dziennikarzy stwierdził, że słyszał od Dragica (???? nonsens??), że jesli IT nie zostanie wypchnięty to on nie zostanie w Suns :)
Skład w tym momencie jest tak wypchany średniakami i rolesami, że jeśli Plumlee ma polecieć to tylko za picki lub wpakiecie z 3 innymi graczami za jakąś gwiazdeczke.
Najbliższy mecz z Blazers, którym rozbił się LMA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i teraz warto wspomnieć, że Suns czeka jeden z ważniejszych okresów sezonu. Następne 8 meczów:

Blazers, Rockets, Clippers, Wizards, Bulls, @Warriors, Grizzlies, @Blazers.

 

Aż 6 z tych spotkań zagrają u siebie, ale wiadomo, że przy takich rywalach o każde zwycięstwo będzie trudno. Co ciekawe ta seria Suns pokrywa się też z wyjazdem OKC na wschód, o którym pisałem w temacie o Thunder i przez następny tydzień, dwa sytuacja powinna się nieco wyrównać między tymi ekipami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczęśliwym zbiegiem 2mecze grają z PTB bez LMA więc nie ma lipy i trzeba oba pchnąć jak się myśli o sukcesach....

 

OKC dociśnie

PTB spadnie poza HCA

Pelikany teżmuszą coś zacząć grać a mieli ostatnio problemy zdrowotne

spurs idzie do HCA

Memphis poprawia grę

wydawałoby się że do czasu zgrania się najsłabszym tymczasowo zespołem może być Dallas ale na razie nic z tych rzeczy

 

kadrowo zdecydowanie odstaje raczej Suns więc trzeba klęknąć i .... liczyć na cud

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczęśliwym zbiegiem 2mecze grają z PTB bez LMA więc nie ma lipy i trzeba oba pchnąć jak się myśli o sukcesach....

 

Z pierwszych informacji z obozu Blazers wynika, że prześwietlenie nie wykazało niczego groźnego, więc jest nawet szansa na grę LMA w najbliższym meczu. Więcej testów miał przejść dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak drużyna Blazers wyszła na prowadzenie w czwartek kwarcie to poczułem się jak ta cheerleaderka po strzale od Willa Ferrell'a:

http://pl.tinypic.com/r/ir50mw/8

 

Co za banda pieprzonych osłów- pomyślałem. Prowadzić 25 punktami a w czwartej kwarcie 16 i przegrać mecz potrafi tylko ta drużyna. Ale wygrać się jednak udało. A właściwie wyszarpać wygraną. Wygraliśmy bo dzień konia miał IT oraz Bledsoe (chociaz momentami tak wkurzał swoją grą wymuszonymi rzutami i stratami, że żal było patrzyć) oraz Tucker, który nie punktował ale jak zwykle na koniec zaliczał ważne zbiórki i miał ich w sumie 13. Po raz kolejny jak kisiel w majtkach i widmo przegranej w oczach to piłkę przejmuje IT i ratuje wszystkim dupy. Wkurzam się na niego często ale prawda jest taka, że ma jaja jak arbuzy i jej do przyjścia prawdziwego All Stara , który przejmie mecz niezastąpiony. Dragic mimo trójki w końcówce znikał strasznie. Len? Kaman wyglądał przy nim jak gwiazda ligi. Nawet Plumlee zagrał lepiej niz Len. Jezeli ktos nie wiedział do tej pory o co mi chodzi z jego głupimi faulami to ten mecz idealnie to podsumował. No i Green, nawet Hornacek w pewnym momencie co było widac po kolejnej jego odpalonej rakiecie załamał ręce.
Wygraliśmy bo Hornacek zmądrzał i na koniec meczu nie było grania trzema PG tylko wysoki zestaw, który potrafi zebrać piłę w najwazniejszym momencie meczu. Wygraliśmy, bo Lillard nie miał dzisiaj swojego dnia i mimo 22 punktów zagrał na fatalnej skuteczności. Do tego Wright, ktory w kilku akcjach podejmował debilne decyzje rzutowe.
Bledsoe 33/10/5/3 ale tez 3 straty i przede wszytskim z osobistych 10/15.
W ogóle jesli chodzi o osobiste to od pierwszej do czwartek kwarty nie mielismy żadnego i po raz kolejny ich skuteczność to 62%. 62% z osobistych Phoenix Suns - kur**!!!

Kilka decyzji sędziowskich jak zwykle pomogło przeciwnikowi jak nas gonił. Ale jak realizatorzy pokazali kto sędziuje a komentarzy odpowiednim obrazkiem to skomentowali wszystko stało się jasne.
111mkiu.jpg

 

W piątek gramy z Rakietami i nie ma opcji na wtopę. Do tego mówi się o ponownych problemach ze zdrowiem Howarda. Trzeba to wykorzystać.
 

Edytowane przez Sharif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja prawie 36. Od '92 kibicuję Suns jak tylko po raz pierwszy zobaczyłem Kevina Johnsona. W finałach '91 byłem za Lakers ale Magic w najważniejszym momencie najważniejszego meczu zgubił piłkę. A finały Detroit-Blazers to pamiętam jak przez mgłę z jakiegoś godzinnego podsumowania Łabędzia i Szaranowicza.
A czas? Mam dobrze zorganizowany cały dzień, tak aby nie tracić czasu go na pierdoły. No i odpowiednia praca pomaga w organizacji dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.