Skocz do zawartości

Houston Rockets 2014/15 Broda


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

jako że wpisywanie wszystkiego odnośnie Rockets to 

-albo random sheetu

-albo SouthWest division, nowa potęga

 

wydaje mi się średnio sensowne

 

więc tutaj specjalne dedykowane miejsce na wylewanie hejtów na Brodę, ew wyśmiewanie post-moves Howarda

 

co do Brody to o ile jestem wielkim jego fanem, to coraz bardziej zaczyna mi wyglądać na Blake Griffin like zawodnika, czyli niby gwiazda i wogóle, ale come playoffs time i dupa zbita

dlatego też szczególnie mam zamiar w tym roku przypatrywać się statement games - może z nich można będzie wyciągnąć jakiś sensowny forecast na PO

 

póki co były takie ze 3, w dwóch: z GSW i z Memphis była totalna kompromitacja, z Dallas natomiast spisał się ładnie

 

warto też zwrócić uwagę że warto wygrywać te wszystkie śmieszne mecze z Nixami i 76ersami tego świata, jako że wysoki seed w PO może być jednym z kluczowych atutów --- choć dopóki McHale siedzi tam na ławce to będzie outcoachowany i outadjustowany w serii przez każdego sensownego trenera, także może lepiej by było przegrywać wszystko jak leci doprowadzając do zwolnienia McHalea

 

co do reszty zespołu to żal i żałoba, jeśli Tarik Black i Joey Doresy to twój 3  i 4 podkoszowy w rotacji to trochę nie wiem co powiedzieć, tym bardziej nie wiem po co kisić spore trade exepction które niby rockets mają i które można by wydać na jakiegoś FA [z tym że ani się dobrze nie orientuję jak tojest z tym TE ani czy ktoś sensowny jest dostępny z FA wśród podkoszowych]

 

 

Papanikolau z Barcelony jest świetny, zwróccie sobie na niego uwagę, świetny playmaking

 

do tej pory  łatwy terminarz[2 najłatwiejszy wg SoS], stąd i bilans który mocno zmylił ely3 jak i paru innych znawców tworzących power rankingi na yahoo, choć jak oboje, Howard i Ariza są na boisku to obrona zdaje się wyglądać wiele lepiej niż rok temu

bez Howarda i z Tarikiem Blakiem to wiecie ......

 

prognoza - wypad w pierwszej rundzie, zwolnienie McHale'a

co długofalowo będzie dla nich i tak lepsze niż jej przejście a potem męczenie się dalej z McHalem

 

fpisujcie miasta które popierajo

Edytowane przez Borys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy popieram, ale chciałem zwrócić uwagę, że naprawdę zatrważająca ilość użytkowników nie potrafi odpowiednio używać obaj/oboje i dwóch/dwoje. Uwierzcie mi, że to jest bardzo logiczne i przyda Wam się w życiu, więc bardzo bym prosił o szybciutkie douczenie się. Nie mam na celu docinania komukolwiek, po prostu razi to strasznie.

 

Sorki za OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Brody to o ile jestem wielkim jego fanem, to coraz bardziej zaczyna mi wyglądać na Blake Griffin like zawodnika, czyli niby gwiazda i wogóle, ale come playoffs time i dupa zbita

Mówimy o tym Jamesie Hardenie?:

http://www.basketball-reference.com/playoffs/NBA_2012_WCF.html#OKC-SAS

http://www.basketball-reference.com/playoffs/NBA_2013_WC1.html#OKC-HOU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe, bo w serii Hou - OKC statsy wyglądają w sumie podobnie do tych:

http://www.basketball-reference.com/playoffs/NBA_2014_WC1.html#POR-HOU

 

a jak było w serii Por - Hou, wszyscy pamiętamy

 

podawanie jako argumentu serii gdzie Harden był 3. opcjo [OKC-SAS] i rzucał sobie open3 to średnio udany chwyt

no, przy okazji jeszcze może to:

http://www.basketball-reference.com/playoffs/NBA_2012_finals.html#MIA-OKC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2012 to rzeczywiście bardzo dobre PO, ale też rola nieco inna, bo bycie trzecim scoring threat w składzie i secondary playmakerem to ciężar gatunkowy innego kalibru niż prowadzenie własnego zespołu od A do Z.

 

ale już totalnie nie kumam dlaczego wstawiłeś tu serię z Thunder z 2013?!?!

Harden notujący tyle samo asyst co strat (!) i spadający znacząco w efektywności w scoringu to przykład udanej serii?

 

a w poprzednim sezonie Wes Matthews włożył go niszczarki, potem zebrał w kupę i jeszcze raz przemielił no i na końcu dla pewności spalił i nasikał, żeby zgasło.

 

 

 

EDIT:

erwuś był nieco szybszy, skubaniec.

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy to nowy T-Mac, czyli w RS wybitny strzelec, ale przez pierwszą rundę nie przeszedł (jako lider). I potrafił zamykać spotkania, ale w PO wymiękał. Podobieństw trochę jest między nimi. Jeszcze dodam przesadne przekonanie o swojej wielkości, która pierścieniem podparta nie jest. No i obrona Brody to jest żart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EDIT: przemianowalem temat, wiem, ze Twoja intencja bylo pisac tu tylko o Hardenie, ale sam pokazales, ze jest to niemozliwe i w poscie wprowadzajacym w temat, polowe tekstu napisales ogolnie o druzynie. Teoretycznie powinienem ten temat polaczyc z tematem ogolnym o Houston Rockets, ale jako, ze tamten ma ostatni wpis z sierpnia to zostawiam ten jako, glowny watek o druzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardenowi spada efektywność w PO, ale to, że spada, nieznaczy, że jest beznadziejna. Gdyby nie farfocel Duranta z g3, OKC mogliby wtedy popłynąć już w I rundzie - Harden zagrał dobrą serię na przyzwoitej efektywności, szczególnie, że stanowił jedyną strzelbę drużyny, to seria w okolicach przeciętnej serii Kobiego. Tym bardziej, że w 2013 krytyki za nią nie zbierał.

Nie każdy w serii z Popem, nawet jako trzecia opcja, robi 18+ ppg na 65% ts.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy to nowy T-Mac, czyli w RS wybitny strzelec, ale przez pierwszą rundę nie przeszedł (jako lider). I potrafił zamykać spotkania, ale w PO wymiękał. Podobieństw trochę jest między nimi. Jeszcze dodam przesadne przekonanie o swojej wielkości, która pierścieniem podparta nie jest. No i obrona Brody to jest żart.

Żart to byli koledzy T-Maca w Magic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siła Houston to Howard. Bez niego są słabi z Howardem grającym bardzo dobrze po obu stronach parkietu są drużyną której należy się bać. Na razie grają non stop bez 2-3 starterów a wciąż są w TOP 5 ligi.

 

Wygląda na to oddanie Parsonsa wyszło im na dobre. Bo Ariza broni o wiele lepiej do tego pozyskania Greka naprawdę dało im kopa. I ogólnie wszystko byłoby fajnie jakby na ławce mieli choć koszulke Asika bo jednak jak Howard schodzi to się dzieją straszne rzeczy pod koszem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy to nowy T-Mac, czyli w RS wybitny strzelec, ale przez pierwszą rundę nie przeszedł (jako lider). I potrafił zamykać spotkania, ale w PO wymiękał. Podobieństw trochę jest między nimi. Jeszcze dodam przesadne przekonanie o swojej wielkości, która pierścieniem podparta nie jest. No i obrona Brody to jest żart.

 

Harden to nie jest nawet blisko T-maca w czymkolwiek. Jedynym podobieństwem jest brak pierścienia. Brandon Jennings i CP3 też nie mają ale czy są w czymkolwiek podobni to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żart to byli koledzy T-Maca w Magic. 

 

 

tiaaaaaaaaaaaa

Yao Ming, Battier, Mutombo,Alston,Scola, Bobby Jackson to leszcze, Stefan?

Dobrze, że w 2008/09 się połamał bo inaczej lineup Brooks-Battier-Artest-Scola-Min nie zobaczyłby drugiej rundy i walki 4-3 z przyszłym mistrzem NBA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok.

 

dh12 odniósł się do postu Zdzicha gdzie ten wspomniał o "wymiękaniu" T-Maca w PO gdzie dh12 próbował go obronić sugerując, że jego support w Orlando to był "żart" i dlatego T-Mac ma taką łatkę a nie inną. a z całą pewnością na obraz T-Maca ma jego dyspozycja w Houston i przede wszystkim tam. ale jeśli mam znów powtarzać posty z all-time fantasy gdzie pisałem jak z 3-1 dla Orlando T-Mac kolejno w

gm 5 19 pkt TS%47

gm 37 pkt TS% 52

a gm 7 21 pkt TS 40% !!!

 

w sezonie miał 56%TS :smile:

 

spadek w ostatnim meczu o 16 to dużo :smile:

 

w 2008 roku w gm6 po 3 kwarcie było po meczu a w 3 kwarcie T-Mac miał 0.4 z gry (zniknął?)

w 2007 w gm 7 nie można mu nic zarzucić oprócz TS50% przy 29 pkt

w 2005 gm 7 to blow out

 

 

aby było jasne, dla mnie T-Mac to największy talent na obwodzie po erze Jordana w linii z Durantem i Jamesem. jego tragedią to kontuzję i dość szybkie wejście w prime w wieku 21-24 lat, gdzie dzięki swoim warunkom fizycznym gdzie był niebywale skoordynowany ,szybki, atletyczny, wysoki jak na swoją pozycję, potrafił bardzo szybko dominować. swojej wielkości nie potwierdził w Houston Rockets gdzie był Yao Ming a Yao Ming w ważnych meczach się wstawiał. miał dobrego trenera w osobie Jeffa van Gundy'ego a później Ricka Adelmana ale coś się stało, że się zesrało a stało się to że pękał w ważnych meczach i w dodatku się połamał. 

 

https://www.youtube.com/watch?v=2XxT0zI2W7Y

 

 

oczywiście jest ofiarą kultu bohatera :smile: ale takie życie 

 

 

a i jeszcze jedno o supporcie Orlando. przejrzyjcie sobie wschód na początku wieku to śmiech na sali :) Orlando 2003 wyprzedziło ekipę z drugoroczniakiem w składzie Haywoodem , 40 letnim Jordanem, Larry Hughesem i Jerry Stackhousem. 

 a rok wcześniej odpadli z 22 letnim Baronem Davisem, 31 letnim Wesleyem, 33 letnim Cambellem i 32 letnim PJ Brownem przegrywając 3-1 :) takie czasy

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.