Skocz do zawartości

Contender - kto nim jest; definicja i czy Ray Allen decyduje o drużynie jako pretende


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

No dokładnie, oczywiście lepiej jest mieć w szatni Allena niż nie mieć, ale bez jaj, nie może być tak, że taki emeryt na 15-20 minut decyduje o tym czy drużyna jest kontenderem czy nie. Wciąż może zdobywać punkty zza łuku, może być przydatny w rozpisywanych akcjach, ale to już kołek w obronie i co najwyżej dobry (bo na pewno nie bardzo dobry) roles. Tylko tyle i aż tyle a tu wpisy jakby podejmował DECYZJĘ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie mona się dziwić ludziom, którzy uważają, że uznawanie kogoś za faworyta do finału i jednocześnie nie stawianie takiej drużyny jako contendera jest przynajmniej dziwne.

 

Ja raczej zaliczam się do tych, co uważają Cavs za murowanego faworyta wschodu, ale spokojnie widzę kilka zespołów z zachodu, które ekipę z Cleveland powinni ograć w serii. Mimo to znam zasady i wiem, że Lebron będzie musiał wygrać tylko jedną serię z mistrzem Zachodu, a to automatycznie stawia Cavs w gronie contenderów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę mimo wszystko zdziwiony jak Thunder wygrają miśka, nie wpominając już o Cavs. Śmiszne jest też to, że jeszcze trzy lata temu Spurs byli postrzegani jak modelowy przykład malowanego contendera, coś w podobie czym jest dziś OKC.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Title contender to zespół z "legitną" szansą na zdobycie tytułu. Pytanie jaka konkretnie jest rzeczona legitność - ktoś może widzieć Cavs w finale ale spodziewać się tam sweepu albo 4-1 dla Thunder lub Spurs i przez to Cavs ktoś taki nie traktuje jak contendera.

 

Jak ktoś nie traktuje Cavs albo Bulls bez kontuzji jako contenderów, to nie rozumie tego pojęcia. Nie wmówicie mi, że w lidze jest tylko dwóch lub trzech contenderów. Wg mnie jest ich więcej i wcale nie byłbym jakoś szczególnie zdziwiony, gdyby Clippersom udało się wygrać mistrzostwo.

 

Dla mnie wygląda to tak:

Cavs, Bulls na wschodzie oraz OKC, Spurs, Clippers i Dallas (ze względu na doświadczenie i trenera).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shiiieeeettt co znowu wszyscy mają z tym Dallas ? 

 

Dirk stary, Monta musi utrzymać poziom z zeszłego roku, Tyson wrócić do chociaż 50% formy z 2011, Felton to chodząca katastrofa.

 

Ja rozumiem, że Dirk dalej jest zaje, że się podnieciliście 7 meczami ze Spurs w 1 rundzie, że doszedł Parsons i że mają drugiego najlepszego trenera w lidze ale grają na zachodzie. 

 

Thunder, Clippers, Memphis, Rockets, Warriors, Spurs będą wyżej na pewno. Jedynie z Rockets widziałbym ewentualny upset ale zaraz- jest jeszcze Suns, Blazers, Pelicans aspirujące do bycia w PO. Dallas będzie walczyło na noże o 7-8 seed a jak czytam, że to jest contender to mnie śmiech ogarnia. Większym contenderem są nawet mizerni Bulls. Come on.

 

Nie zmienia to oczywiście faktu, że będę się bardzo cieszył gdyby Mavs zajebali taką niespodziankę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym sezonie mieliśmy Spurs, Thunder, Heat i Pacers. Dwa pierwsze się ostały, ekipy ze wschodu nie. Ta zachodnia dwójka to raczej niezaprzeczalni contenderzy, Cavs są kwestią dyskusyjną ale większość uznaje że Irving-James-Love są good enough. Ktoś czwarty? Ja pomyślałem o Warriors ale np. barcalover wymienił aż 6 ekip i nie ma wśród nich Golden State. Uznałbym więc że mamy trzech contenderów.

Co na to bukmacherzy?

Cavs - 3
Spurs - 4
Thunder - 5
Bulls - 7.5
Clippers - 9.5
Rockets - 14
Warriors - 26.5
Wizards, Heat, Mavericks - 33

http://www.oddschecker.com/basketball/nba/nba-championship/winner

Jak widać opinie są różne, bukmacherzy powinni być najbardziej obiektywni ale Rockets 6. siła ligi? Nie znam się ale oni chyba to jakoś dostosowują do tego, jak grają typerzy? Bo prędzej wierze że jakieś głupki z Ameryki zajarali się parą Harden-Howard niż matematyk z zakładu bukmacherskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste, jest trzech 1st tier contenderów: Spurs, Cavs i Thunder czterech 2nd tier: Bulls, GSW, Clippers, Rockets oraz kilku z 3 koszyka, którzy przy optymalnym zbiegu okoliczności mają jakieś szanse: Wizz, Grizlies, Nets(?), Blazers (?).

 

Tak, Clippers mają szansą na misia i to nawet spore.

 

Nie, Mavs nie mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru się jakoś rozwodzić nad tymi moimi contenderami. Po prostu większe szanse w PO dawałbym Dallas, niż Portland, Houston, czy nawet Memphis. A czy to jest jakiś tam powszechnie uznawany legit contender? Może i nie.

 

W każdym razie chciałem podkreślić, że po pierwsze kwestia contenderów, to sprawa bardzo indywidualna i zależna od osobistego postrzegania umiejętności oraz poziomu drużyn. A po drugie wydaje mi się, że nie ma sensu mówić o contenderach i zawężać ich grono do 2 czy 3 ekip. OKC, Spurs i Cavs to są faworyci do mistrzostwa i praktycznie w każdym z tych 3 przypadków cokolwiek innego, niż mistrzostwo będzie swego rodzaju zawodem, porażką. Natomiast contenderów, czyli ekip, które mają realną szanse na końcowe zwycięstwo jest więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.