Skocz do zawartości

Gry komputerowe


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

grał ktoś w Banner Saga? 

wygląda ciekawie

Grałem trochę i mocno kwestia gustu. Dla mnie za wolne i za nudne, więc odpuściłem. Generalnie za 15 zł masz to na originie, a jak się nie spodoba, to można spróbować coś innego. Ofertę mają solidną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zastanawiam się do ludzi co więcej grali  w Dark Souls 3 - jeśli chcę walczyć z tym grubasem pod Wysoką Wieżą w Lothric muszę najpierw zejść katedrą na dół i zabić 3 mobki, potem wyjść na taras zabić kolejne 4 mobki, potem poradzić sobie z grupką mobów z ułatwioną wersją poprzedniego bossa, zejść na dół, zabić kolejne 4 mobki i akurat mam jedno podejście do bossa i jak zginę to mogę zaczynać od nowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zastanawiam się do ludzi co więcej grali  w Dark Souls 3 - jeśli chcę walczyć z tym grubasem pod Wysoką Wieżą w Lothric muszę najpierw zejść katedrą na dół i zabić 3 mobki, potem wyjść na taras zabić kolejne 4 mobki, potem poradzić sobie z grupką mobów z ułatwioną wersją poprzedniego bossa, zejść na dół, zabić kolejne 4 mobki i akurat mam jedno podejście do bossa i jak zginę to mogę zaczynać od nowa?

 

Przecież ci napisał Cloud, że do bossów się biega i olewa trash moby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zastanawiam się do ludzi co więcej grali  w Dark Souls 3 - jeśli chcę walczyć z tym grubasem pod Wysoką Wieżą w Lothric muszę najpierw zejść katedrą na dół i zabić 3 mobki, potem wyjść na taras zabić kolejne 4 mobki, potem poradzić sobie z grupką mobów z ułatwioną wersją poprzedniego bossa, zejść na dół, zabić kolejne 4 mobki i akurat mam jedno podejście do bossa i jak zginę to mogę zaczynać od nowa?

 

Juz chwile nie gralem, (z rok albo wiecej) mowisz o tym grubasie ktory chodzi dookola? Z dachu go mozna sciagnac.

 

p.s. Na poczatku mogles zabic tancerke ale chyba to spaczowali.

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ci napisał Cloud, że do bossów się biega i olewa trash moby.

To i tak sporo biegania + trzeba unikać zostania uderzonym + nie wszystkich się da, strzelające w Ciebie będą walić jak schodzisz po drabinie.

 

Wróciłem dokończyć Blood Dragon, króciutka gierka, ale całkiem śmieszna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak sporo biegania + trzeba unikać zostania uderzonym + nie wszystkich się da, strzelające w Ciebie będą walić jak schodzisz po drabinie.

 

Wróciłem dokończyć Blood Dragon, króciutka gierka, ale całkiem śmieszna. 

 

Takie są Soulsy. Jak biegniesz trzydziesty raz, to już jak profesor wszystko mijasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I według mnie jest to tandetne i sztuczne wydłużanie gry.

 

Poszukaj sobie skrótu do konkretnego bossa na Youtube. Zwykle gdzieś od drugiej strony się otwiera jakaś winda albo drzwi, które wcześniej były zamknięte i nagle się okazuje, że taką drogą jest do bossa dużo bliżej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Demon's Solus czy Bloodborne droga do bossów zajmuje do 2minut maksymalnie (jeśli się otwarło wszystkie skróty). Nie grałem w DS 3, ale nie chce mi się wierzyć, że nie ma tam skrótów, bo From po prostu dobrze swoje gry projektuje (BB to w ogóle mistrzostwo świata jak to jest wszystko połączone). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Demon's Solus czy Bloodborne droga do bossów zajmuje do 2minut maksymalnie (jeśli się otwarło wszystkie skróty). Nie grałem w DS 3, ale nie chce mi się wierzyć, że nie ma tam skrótów, bo From po prostu dobrze swoje gry projektuje (BB to w ogóle mistrzostwo świata jak to jest wszystko połączone).

Nawet te dwie minuty - jak podchodzisz do bossa 15 razy to już jest pół godziny. Inne gry już się wycofały z takich podejść, bo gra nie ma być żmudna. Bronią się w innych elementach, ale to jest poronione rozwiązanie niezależnie od reszty gry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jedno z rozwiązań, które czynią soulsowe doświadczenie unikalnym. Śmierć jest i ma być bolesna, więc trzeba starać się uczyć gry i nie ginąć. Ja, jako weteran wszystkich gier serii, nie wyobrażam sobie respawnu pod komnatą bossa. Jakie wtedy wnioski człowiek wyciąga ze swojej śmierci, skoro sekundę później może spróbować od nowa? Żadnych. Tak jak i żadnej satysfakcji nie ma po pokonaniu bossa, którego udaje się wycheesować po kolejnym szybkim restarcie.

 

Owszem - to nie są gry dla każdego, nigdy nie były i nie będą. Dlatego najgorsze co mogłoby się stać serii, to zmiany pod naporem casuali, którzy sobie nie radzą i marudzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jedno z rozwiązań, które czynią soulsowe doświadczenie unikalnym. Śmierć jest i ma być bolesna, więc trzeba starać się uczyć gry i nie ginąć. Ja, jako weteran wszystkich gier serii, nie wyobrażam sobie respawnu pod komnatą bossa. Jakie wtedy wnioski człowiek wyciąga ze swojej śmierci, skoro sekundę później może spróbować od nowa? Żadnych. Tak jak i żadnej satysfakcji nie ma po pokonaniu bossa, którego udaje się wycheesować po kolejnym szybkim restarcie.

 

Owszem - to nie są gry dla każdego, nigdy nie były i nie będą. Dlatego najgorsze co mogłoby się stać serii, to zmiany pod naporem casuali, którzy sobie nie radzą i marudzą.

To nie jest kwestia trudności, tylko kwestia żmudności. Konieczność powtarzania tych samych czynności jest po prostu nudna i nic nie wnosi. 

To nie jest kwestia nie radzenia sobie, co po prostu braku przyjemności z gry, jeśli mam znowu biec tą samą drogą robiąc to samo. Sztuczne wydłużanie gry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się naczytałem i dziś chyba wjadę w "BloodBorne" skoro jest za free na PS+, a dodatkowo PlayStation robi promocję na roczny abonament -25% i za 180 zł można cieszyć się grami za free i przecenami.

 

A Rappciu: Twoja frustracja nie jest spowodowana przypadkiem niemożnością pokonania boss, skoro musisz się do niego wracać co i rusz i zwalasz to na powrót do niego przez statystów? :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się naczytałem i dziś chyba wjadę w "BloodBorne" skoro jest za free na PS+, a dodatkowo PlayStation robi promocję na roczny abonament -25% i za 180 zł można cieszyć się grami za free i przecenami.ni

 

A Rappciu: Twoja frustracja nie jest spowodowana przypadkiem niemożnością pokonania boss, skoro musisz się do niego wracać co i rusz i zwalasz to na powrót do niego przez statystów? :] 

Polecam built z katana, bardzo przyjemnie mi sie gralo, ciezko ja zdobyc - w zasadzie nie da sie dobiec do bossa lol.

 

Niestety tak jak DS3 tak i BB nie gralem DLC, brak czasu.

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy raz to Ludwig's Holy Blade i jazda. Łatwo zdobyć, dobrze się skaluje i daje poczucie mocy.

 

Ja nie nigdy nie gram z tymi mainstreamowymi broniami ktore ulatwiaja gre na poczatku ;) - cwicze charakter...

 

BB pierwszy run gralem Blade of Mercy, pozniej Chikage, zaluje ze nie zrobilem arcane build? z Tonitrusem.

 

DS3 za pierwszym razem gralem pure magic ale nie spasowalo mi tak jak w DS2, drugim runem postawilem na bleed build, warden twinblades loocilem ze 3 godziny... pod koniec Onikiri i Ubad cos tam daje super frajde z gry.

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wczoraj wjechałem w "Bloodborne". Od roku nie grałem w "Soulsy", więc wczoraj dałem sobie 2h na wprowadzenie i przypomnienie szybkiego naciskania kółka na padzie :] 

 

Klimat świetny. Nie jest to poziom "Demons' Souls" ale jest naprawdę blisko. Brakowało mi strasznie tarczy, czegoś co dawało mi złudne poczucie bezpieczeństwa, ale kontry i wybicia przeciwników z  rytmu za pomocą broni palnej nadają grze intensywności i są nawet miłą odmianą. 

 

Mam pytanie: gra w jakiś sposób karze gracza za śmierć? Jak np: w "Demons' Souls" stawaliśmy się zjawą z połową życia i zmieniała się tendencja świata. Czy tu jest coś podobnego? Bo jakoś nie zaobserwowałem nic nadzwyczajnego poza utratą tętnień krwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wczoraj wjechałem w "Bloodborne". Od roku nie grałem w "Soulsy", więc wczoraj dałem sobie 2h na wprowadzenie i przypomnienie szybkiego naciskania kółka na padzie :] 

 

Klimat świetny. Nie jest to poziom "Demons' Souls" ale jest naprawdę blisko. Brakowało mi strasznie tarczy, czegoś co dawało mi złudne poczucie bezpieczeństwa, ale kontry i wybicia przeciwników z  rytmu za pomocą broni palnej nadają grze intensywności i są nawet miłą odmianą. 

 

Mam pytanie: gra w jakiś sposób karze gracza za śmierć? Jak np: w "Demons' Souls" stawaliśmy się zjawą z połową życia i zmieniała się tendencja świata. Czy tu jest coś podobnego? Bo jakoś nie zaobserwowałem nic nadzwyczajnego poza utratą tętnień krwi.

 

 

Z tego co pamietam to nie ma kary jako takiej, kase przejmuje najblizszy "mob" aby ja odzyskac trzeba go zabic (moze miec zmieniony move set, byc agrysywniejszy niz za pierwszym podejsciem).

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wczoraj wjechałem w "Bloodborne". Od roku nie grałem w "Soulsy", więc wczoraj dałem sobie 2h na wprowadzenie i przypomnienie szybkiego naciskania kółka na padzie :] 

 

Klimat świetny. Nie jest to poziom "Demons' Souls" ale jest naprawdę blisko. Brakowało mi strasznie tarczy, czegoś co dawało mi złudne poczucie bezpieczeństwa, ale kontry i wybicia przeciwników z  rytmu za pomocą broni palnej nadają grze intensywności i są nawet miłą odmianą. 

 

Mam pytanie: gra w jakiś sposób karze gracza za śmierć? Jak np: w "Demons' Souls" stawaliśmy się zjawą z połową życia i zmieniała się tendencja świata. Czy tu jest coś podobnego? Bo jakoś nie zaobserwowałem nic nadzwyczajnego poza utratą tętnień krwi.

 

Długofalowo nic. Standardowo tracisz tylko zebraną krew i musisz odzyskać. Aha, no i siedzisz pół minuty na ekranie loadingu :P

Twist fabularny i alternatywne zakończenia mają związek z zupełnie czymś innym. Zresztą wygląda świata też się zmieni po pewnych wydarzeniach.
 
Gdybyś miał jakieś pytania/problemy, to śmiało - postaram się pomóc. Mam w Bloodborne z dodatkiem jakieś 200h przegrane, więc coś tam o grze wiem.

 

Miłej zabawy, o ile można tak w kontekście tej gry w ogóle powiedzieć  :panda:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.