Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Nom. Messi nie pokazal, za to Ronaldo wymiótł wszystkich :) A porownujac ostatnie akapity z pierwszymi: do czego to doszlo w dzisiejszym swiecie - zlote pilki daje sie byle jakim pilkarzynom ktorzy "po prostu" nieobstawieni strzelaja bramki w finale LM. I to z winy obrony, ktora po prostu niemal sama mu podala pilke. Phi! Maćku - komentarza kolegi nie nazwiesz juz zenujacym? ;-)

Nic takiego nie napisałem że Ronaldo wymiótł. Że Messi jest słaby czy coś. Po prostu żenują mnie komentarze typu "Messi Bóg". Jak dla mnie wczoraj nic genialnego w jego wykonaniu nie widziałem, i wcale sie tak nie wyróżniał, na tle Ronaldo. Manchester nic nie pokazał, jedyny Portugalczyk cos próbował. W Barcelonie tych ogniw było więcej. Barcelona wygrała zasłużenie, zmiażdżyła Manchester ale wkurza mnie to wywyższanie Argentyńczyka. Z tych nagłówków które podałes wszyscy trąbią o Messim. Nie o bramce Eto, który w trudnej sytuacji ograł obrońce i zmieścił piłke w bramce. Dzięki niemu Barcelona przejeła incjatywe, bo w pierwszych 10 minutach nie potrafiła przyjąć piłki. Od tej pory Manchester nie istaniał a Messi tylko przypieczetował wygraną uderzając główka po kapitalnym dograniu Xaviego. Ale to Messi jest bogiem, upokorzył Manchester. O pierwszej bramce nikt nie wspomni. To jest chore :?

i tak links faktycznie mecz byl c***owy, final do kitu i w ogole pilka zeszla na psy :lol:

 

Może mi powiesz że zeszłoroczny finał był gorszy? Jak juz pisałem to był jeden z najgorszych finałów jakie oglądałem, i nie dlatego ze ManU przegrało tylko dlatego że w większości był po prostu nudny. A to że LM zeszła na psy stwierdziłem po półfinale Chelsea-Barcelona. Juz po tym dwumeczu było wiadome kto wygra w tym sezonie. Widocznie Tak miało być.

Mysle ze bylbys zadowolony gdyby chociaz takie strzaly udalo sie wczoraj oddac Manchesterowi.

:lol:

Tak to jest gdy kibicujesz najlepszej druzynie swiata. Gra najpiekniejszy futbol, wiec latwo ktos ci moze wmowic ze jestes zaslepiony bo niemal non stop masz prawo piać z zachwytu.

Proponuje napisac jeszcze pare wiązanek typu "BARCA!!!!!!!!!!!!!!". Czytając takie teksty coraz bardziej rozumiem sezonowców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości - takiego argumentu mogłeś użyć chyba tylko ty.

Barca (tak spojrzałem na ostatnie 3 lata) wydała na transfery więcej, więc nie bardzo wiem o czym mówisz.

Co, Barca nie ma pieniędzy czy jak? A może United to zespół bez wychowanków?

Idź się dotleń troche.

Kogo tak Barca w ostatnich latach nakupowała? Daniego Alvesa, który w finale nawet nie grał - zgoda

Rezerwowego Hleba, Keitę, Pique ktorego odkupiła za grosze, a przeciez to tez ich wychowanek.

Henry ? Grosze, Abidal? nie grał.

 

Chyba wiekszej ilosci znaczących zawodnikow Barca się ostatnio pozbyla (Deco, Zambrotta, Ronaldinho, Larsson itd), niż kupiła.

Trzon zespołu stanowią wychowankowie - w finale Messi, Iniesta, Xavi, Busquets, Pique, Puyol, Valdes - 7/11

 

Manchester ma wychowanków? hmm kogo ? Giggsa? Scholesa? Browna ? Neuvilla? ale moment, to przecież pilkarze z poprzedniej epoki, Fletcher? O'Shea? troche nie ta klasa jak dla mnie.

 

Tlenu mam dosyć, dzieki za troske ;]

 

Raz statystyki są dobre, raz nie. Raz jak się prowadzi to nie trzeba atakować, raz trzeba bo to antyfutbol.

Co innego jak od przez 2 mecze się bronisz, a co innego jak po strzeleniu 1 bramki grasz odrobinę rozważniej, ale nie wprowadzasz obroncy za napastnika (Belletti-Drogba) i bronisz 11 piłkarzami wyniku, kotry wcale taki dobry nie jest. Barca strzeliła na 1-0, potem poszanowala troche pilke i nie grala tak bardzo do przodu, ale koniec koncow i tak stworzyla jeszcze 2-3 setki.

 

Toure - 191 cm

Pique - 192 cm

Vidić - 188 cm

Ferdinand - 189 cm

O'Shea - 191

Van Der Sar 198

 

Chociaz szczerze powiem, ze wydawalo mi sie ze ManU ma wiecej wysokich zawodnikow.

 

. Ale po co to wszystko ośmieszać jakimś oderwanym od rzeczywistości gadaniem? Tego nie rozumiem. Po co zajmować się rzeczami OBOK piłki.

Co jest niby oderwane od rzeczywistsci ? co jest nieprawdziwe/ nierealne, nie... nie wiem co jeszcze ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogo tak Barca w ostatnich latach nakupowała? Daniego Alvesa, który w finale nawet nie grał - zgoda

Rezerwowego Hleba, Keitę, Pique ktorego odkupiła za grosze, a przeciez to tez ich wychowanek.

Henry ? Grosze, Abidal? nie grał.

2008/2009

Barcelona wydała 80mln funtów

ManU wydał 49 funtów

 

2007/2008

Barcelona - 63mln funtów

ManU - 91 mln funtów

 

2006/2007

Barcelona - 27 mln funtów

ManU - 24 mln funtów

 

Razem:

Barcelona - 170mln funtów

ManU - 164mln funtów

 

Więcej?

 

Chyba wiekszej ilosci znaczących zawodnikow Barca się ostatnio pozbyla (Deco, Zambrotta, Ronaldinho, Larsson itd), niż kupiła.

To tylko potwierdza ze ManU robi przemyslane transfery, nie musi po roku/dwóch sprzedawac piłkarzy ze 50% ceny jaka za niego dali.

 

Co do wychowanków, prawda. Barcelona ma obecnie lepszych. Ale mimo to wydaje wiecej kasy na transfery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko potwierdza ze ManU robi przemyslane transfery, nie musi po roku/dwóch sprzedawac piłkarzy ze 50% ceny jaka za niego dali.

What? Barcelona z tym zawodniami wygrała ligę mistrzów...

 

Larsson odszedł bo chciał byc blizej domu, Ronaldinho bo zaczęła mu palma odbjac, ale koszulkami i wygraną CL zarobil na swój transfer z PSG na pewno :)

Deco i Zambrotta miali juz swoje na karku i byli wypaleni w tym zespole. Pieniądze z tych transferów i tak w duzym stopniu pokryły koszty jakie blaugrana poniosła kupując nowych zawodników.

 

Man U ma wypożyczonego Teveza, za ktorego jesli chca go utrzymac muszą zapłacic jakies 25mln euro jesli sie nie myle, przed sezonem zespół opuscił Saha i Silverte - obaj prawdopodobnie za darmo, bądz za jakies dobrobne pieniądze. Wiec pieniądze wydane przez Manu nie zostaly zupelnie zbilansowane przez pieniądze pozyskane za sprzedaż swoich piłkarzy. Barca natomiast nie wydala w tym sezonie 80mln, bo 20baniek za Ronaldinho, chyba 9 za Zambrotte, 10 za Deco, do tego jeszcze Giovani Dos Santos za 11 baniek.

 

Ilu piłkarzy sprzedał w ostatnich latach za jakies przyzwoite pieniądze Manchaster ? Van Nisterlooy poszedl za grosze (cos ok 10mln funtow) Heinze jakos podobnie.

 

Zróbcie Panowie jeszcze raz bilans odliczajac sumy pozyskane przez klub za sprzedanych piłkarzy i troche to inaczej od razu wygląda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem sie tu rozpisac, ale po przeczytaniu tych steku bzdur z dwoch ostatnich stron jakos mi sie odechcialo.

Wygrala druzyna tego dnia lepsza, lepiej poukladana, z lepsza taktyka, nie sadzilem ze kidys to napisze ale widoczny golym okiem byl brak Fletchera, nie mial kto chasac i gonic za pilka na malej przestrzeni, Giggs mial wg Fergusona to robic?

Gratulacje dla Barcelony i jej fanow (szczegolnie tych z zimna glowa), rok temu my was, w tym roku wy nas, za rok...

ps-Iniesta i Puyol bardzo ladnie sie MOMENTAMI potykali o wlasne nogi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2008/2009

Barcelona wydała 80mln funtów

ManU wydał 49 funtów

Hola hola ;)

Wliczyłeś transfer Adema Ljajića, który należy zaliczać jako transfer na przyszły sezon. Dołączy on do United nawet nie latem, tylko zimą 2010 więc trudno go zaliczać (wiem, że pare serwisów to zrobiło) jako transfer na obecny sezon.

 

Kogo tak Barca w ostatnich latach nakupowała?

Tak trzymaj!!!!

Nawet jak pierdolisz bzdury to staraj się kota ogonem odwrócić.

 

PS: Caceres kosztował tyle co Evra i Vidić razem :) Pozdrawiam.

 

Rezerwowego Hleba, Keitę,

To ja mam nie liczyć Berbatova bo wszedł z ławki jak Keita czy jak?

W tym co podał kolega links ja osobiście widze błąd w postaci Ljajića, ale idąc twoim tokiem rozumowania, Tosića też liczyć nie powinienem, więc ta przewaga w wydawaniu kasy przez Barcelonę rośnie... I to nie jest moja wina, że Caceres czy Hleb się zupełnie póki co w Barcy nie sprawdzili, kasa wydana i o to chodziło.

 

Człowieku - daj sobie spokój, bo serio ręce opadają...

Pisz jak jest albo nie pisz w ogole.

 

Manchester ma wychowanków? hmm kogo ? Giggsa? Scholesa? Browna ? Neuvilla? ale moment, to przecież pilkarze z poprzedniej epoki, Fletcher? O'Shea? troche nie ta klasa jak dla mnie.

A co to ma za znaczenie???????????? Neuville to Szwajcar, który gra w reprezentacji Niemiec.

Dobrze, że Puyol jest z poprzedniej epoki, a np. Puyol to już z tej epoki, albo Xavi. - ale zaraz to pewnie jakoś przekręcisz i sobie wytłumaczysz.

 

Napisałeś, że United to kasa a Barca wychowankowie, jest to bzdurą, bo nawet jeśli w Barcy jest na chwilę obecną więcej wychowanków, to zarzucanie United takiego czegoś jest bezzasadne... Manchester United to klub który jest od zawsze w czołówce pod względem ilości wychowanków w kadrze, więc skończ chrzanić jakbyś po udarze był bo tylko ludzi wkurwiasz swoim dyletanctwem.

 

Co innego jak od przez 2 mecze się bronisz

Tak tak. Jak się ma 68% przewagi w posiadaniu piłki i nie potrafi skleić żadnej akcji to jest super, ale jak się ma 49% i też to średnio wychodzi, to jest wina tego zespołu i oznaka słabości. Weź się zgub bo żal.

 

Chociaz szczerze powiem, ze wydawalo mi sie ze ManU ma wiecej wysokich zawodnikow

Mowa była o obrońcach środkowych dwumetrowych, więc już nie chrzań mi z van der Sarem.

 

Co jest niby oderwane od rzeczywistsci ? co jest nieprawdziwe/ nierealne, nie... nie wiem co jeszcze ?

twoje pieprzenie, ot co.

 

 

 

 

Ale jak kogoś to cieszy, że sobie po rywalu pojedzie jak po łysej kobyle to jego sprawa :)

Mnie zawsze zwycięstwa bardziej cieszą jak zdam sobie sprawę z kim tak naprawdę wygraliśmy, doceniam klase rywala itd. a tu widze odwrotny trend... pokonywanie słabeuszy przepłaconych jest miarą boskości... coś tu nie gra, ale nie mój klub, nie mój łeb i nie moje ręce które wypisują takie bzdury.

 

Manchester United w tym sezonie tyle wygrał, że absolutnie nie ma się czego wstydzić, jestem dumny z mojego klubu, z tego co osiągnął. Przypomnę, że Manchester United rozegrał praktycznie optymalną ilość spotkań, jakie w ogóle drużyna może rozegrać w sezonie.

Tylko 1 mecz więcej mógł Manchester rozegrać, tylko 1 mecz. We wszystkich rozgrywkach prócz jednych, rozegrał optymalną ilość spotkań.

 

 

 

 

 

Pozdrawiam i więcej pokory życzę, bo za pare miesięcy następny sezon i mistrzostwo trzeba potwierdzić, znów grać, dominować, wygrywać. Życzę Barcelonie, żeby w następnym sezonie osiągnęła przynajmniej tyle samo co Manchester w kolejnym po zdobyciu Ligi Mistrzów, czyli obecnym, już dla "Czerwonych diabłów" zakończonym.

Może to Wam uda się wygrać LM drugi raz z rzędu? Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedz mi Maciek (jesli chcesz), czy w prywatnym zyciu ludzie tez zarzucaja Ci ze wszystko wiesz najlepiej, pozjadales wszystkie rozumy i jestes alfa i omega? pytam serio. i czy przezyles kiedys jeden dzien bez obrazania wszystkich dookola ze pieprza, ze musza isc sie leczyc, ze sa schizofrenikami itd itp? wydaje mi sie ze po prostu z tego zyjesz i to Ci pomaga w jakis sposob przezyc :roll: lekarzem nie jestrem ale wydaje mi sie ze jakies naukowe psychologixczne wytlumaczenie to ma.

 

nie mam zamiaru w jakis specjalny sposob sie spierac bo wiesz SWOJE (nie jest to ani racjonalne, ani poparte jakimis przeslankami, po prostu SWOJE), i tego sie bedziesz trzymal az do smierci. ot co.

 

Ja Ci pokazuje ze czarne jest czarne a Ty dalej ze biale...

 

zadna z tych gazet nie twierdzi, tak jak ty, że Barca Bóg wie jak tam dominowała

Daily Mail: "Manchester upokorzony" / As: ""Czerwone Diabły zostały zmiażdżone" / The Guardian: ""Manchester przegrał bez walki" / Corriere dela Serra: "Barcelona zdominowała mecz" / LA Repubblica: "Manchester nie stawił się na spotkanie" / Goal.com: "Gdyby nie van der Sar, Manchester straciłby cztery lub pięć bramek"

To "troche" wiecej niz jedno zrodlo, ale Ty pewnie dlaej bedziesz pier... ze to szmatławce, ze sie nie znaja, ze czytam glupoty, ze oni wszyscy sa w zmowie, a prawda jest tylko jedna, ale inna niz calego medialnego swiata, czyli Twoja :) CZARNO na BIAŁYM.

 

Zresztą, w twoim tonie wypowiadają się tylko te gazety, które po półfinale z Chelsea mówiły, żę wszystko jest ok.

Czyli z Włoch, Anglii, Hiszpanii, Portugalii, Argentyny, Polski, Francji... hmm... jakby nie patrzec z polowy Europy, swiata? czyli tak jakby rzeczywiscie bylo wtedy ok... a nie, zaraz, przeciez racje masz tylko Ty :lol:

 

Właśnie sobie przypomniałem!!!!!!!! Dokładnie to samo mówiłeś po meczu z Chelsea!!

Roznica taka ze Chelsea stanela murem przed Cechem i pilka ja ani troche nie interesowala. Koniec.

 

 

NAPISAL WCZESNIEJ:

oleje te twoje teksty na poziomie gimnazjalisty

DODAL ZA CHWILE:

Idź na onet.

Idź na onet się ponapinaj

:mrgreen: no comment, sam sie dobijasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu piłkarzy sprzedał w ostatnich latach za jakies przyzwoite pieniądze Manchaster ? Van Nisterlooy poszedl za grosze (cos ok 10mln funtow) Heinze jakos podobnie.

 

No i własnie o to mi chodziło. Że ManU nie sprzedaje swoich gwiazd. Jak już robi jakies droższe zakupy, to sa to przemyślane ruchy a piłkarze grają w tej druzynie pare ładnych lat. Ostatnia 'gwiazdą' Manchesteru która odeszla to był RVN. Ze znaczących graczy jeszcze Heinze, a wcześniej to juz Beckham.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci pokazuje ze czarne jest czarne a Ty dalej ze biale...

To czym ty się tak denerwowałeś, skoro MU nie miało ani jednej akcji... Ahh, sory. Miało, tylko zapomniałeś o tym, ale to nic nie zmienia, dalej jest czarne.

 

 

Do statystyk meczowych się odnieś, do wzrostu środkowych obrońców się odnieś, do wydawanych kwot na transfery się odnieś, do braku wychowanków w United się odnieś - wtedy pogadamy, wtedy będziesz miał prawo mówić, że gadam od rzeczy.

 

Póki co, rzucasz jakimiś tytułami z prasy, nawet nie czytając tych artykułów, które w całości wcale nie potwierdzają tego co mówisz, nie ma tam wzmianki nawet o tym, że United ani jednej akcji nie miało... czy też jak wolisz ty pisać "ANI" jednej.

 

 

Goal.com: "Gdyby nie van der Sar, Manchester straciłby cztery lub pięć bramek"

Gdyby nie Valdes to Barca też by coś straciła - jak to bez bramkarza.

Poza tym, dla ciebie to zapewne jest równoznaczne z tym, że wygrałaby 4-0 5-0 :)

Ale ty twierdziłeś już różne rzeczy, głowe dam że się do statystyk ani żadnej powyższej kwestii nie odniesiesz, tylko dalej będziesz rzucał głupimi tekstami o wszech wiedzy itd. :)

Tylko nie trzeba być alfą i omegą by wiedzieć, że Barca wydała na transfery więcej niż MU, i nie ma w tym nic złego że wydała, tylko takie są fakty.

 

Analizy nurkowania Messiego też nie zrobiłeś, mimo, że prosiłem :) Ot cały ty :) Tylko mi wmawiać, że czarne białym nazywam potrafisz, gdy jest zupełnie na odwrót.

 

ze to szmatławce

Ja mówie o tych gazetach, które nie relacjonowały meczu, tylko pisały w podobnym tobie tonie. Rozumiesz, czy to za trudne jest jak na twoje możliwości?

Rozumiesz? Rozumiesz kore?

Jakbyś się wczytał w te artykuły, to byś zobaczył, że ich opis meczu, ma więcej wspólnego z moim, niż z twoim.

A co do Corriere, la gazzetta - oni dzień przed meczem i w dniu meczu pisali, że w finale powinna być włoska drużyna "Wielki Inter". Rozumiem, że z tym tytułem też się zgadzasz.

Z tytułem w daily mail się zgadzam, z tym w la repubblica na przykład też, z większością pozostałych też, bo prócz tytułów, warto też przeczytać całość tekstu, gdzie jest dokładniejszy opis tego co miało miejsce.

Tytuł ma być chwytliwy, stąd niektórzy taki a nie inny ustalili.

Ale przeczytaj całe artykuły i wtedy porównuj to ze swoimi twierdzeniami, że MU nawet bramce ANI raz nie zagroziło. Rozumiesz?

 

Czyli z Włoch, Anglii, Hiszpanii, Portugalii, Argentyny, Polski, Francji... hmm... jakby nie patrzec z polowy Europy, swiata?

Ja mówie o TWOIM TONIE, a nie w tonie, że United przegrało zasłużenie, że zagrało słabo etc. W twoim tonie, wychwalającym, robiącym z tego meczu cholera wie jakie piękne widowisko, nie wiadomo jaką gre Barcelony itd. Rozumiesz?

Rozumiesz :) ? Nie rozumiesz.

Łeb masz gorący i myśleć nie potrafisz, to za trudne.

 

Roznica taka ze Chelsea stanela murem przed Cechem i pilka ja ani troche nie interesowala. Koniec.

Dlatego mieli tyle okazji bramkowych itd. co cały świat widział :) Hehe, dobry jesteś, strasznie ci współczuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak takis zajebisty z wloskiego i francuskiego to prosze cie przetlumacz mi te teksty. niestety poliglotą nie jestem, po angielsku spoko, ale w tamtych nie bardzo kojarze. ale rozumiem ze taki megamózg jak ty pewnie ma obcykane wszystkie jezyki wiec z checia i bez problemow mi przelozy tamte artykuly na rodzimy jezyk :)

 

swoja droga nie widze mozliwosci jak w artykule zatytulowanym "Manchester zmiażdżony" mozna pisac w innym tonie niz o dominacji i zmiazdzeniu :lol: no ale tonący rzytwy sie chwyta. teraz juz widze ze osiagasz dno w zywe oczy rzucajac ze tytul to tylko prowokacja a tresc jest inna. żalosne.

 

i ku... po co mam do messiego sie odnosic? nie mam pojecia. tak jakby to cos zmienialo. to tylko twoje glupie przerzucanie ciezaru na inny, nie majacy znaczenia temat.

 

do statystyk? spoko. 8 strzalow celnych (plus slupek) do 2. 2 sytuacja sam na sam Barcelony. Co? ze 9 razy Manchester ostrzeliwal kibicow za bramka Valdesa? wooooow. sorry, ale jesli to yb byly strzaly typu slupek, albo cos takiego jak ronaldo walnal w pierwszych minutach, no to spoko... ale jak widzialem jakies kalekie proby typu berbatov "odbije glowa, poleci gdzie poleci" no to do czego tu wsie odnosic i co podziwiac. w PESa se takimi strzalami czasem podreperowujemy statsy co by lepiej na koneic to wygladalo ;-)

 

Co do wydawania kasy na transfery to masz najlepszy przyklad - najlepsi zawodnicy Barcy w finale? Iniesta, Puyol, Xavi, Messi. Ile poszlo na nich kasy na transfery? No ile? (pyt. retoryczne)

 

Slowem zakonczenia: ja ci powinienem wspolczuc nie ty mi. widac ze razem z manchesterem i ty zostales upokorzony. i powiem wprost: dobrze bo tym swoim wszedobylskim, wkur*iajacym panoszeniem sie, zasluzyles na dobrego kopa w dupe. powinno cie to troche nauczyc pokory, nie nauczylo. dalej udowadniasz jakies chore racje. coz, dzieki Bogu mozesz sobie gadac, skomlec i udowadniac wszystko co sobie tylko zamarzysz, ale prawdy i tak nie zagluszysz ani nie pokonasz. mowiles otym jak fajnie sie patrzy na cleveland jak przegrywa, mi fajnei patrzec jak ty musisz przelykac mega gorzką pigule. wierzgasz sie i bronisz przed tym jak malo kto, ale widac ze w srodku cie nosi cholernie.

 

tym optymistycznym akcentem koncze. z mojej strony EOT. jak chcesz to odpisuj. w gluchy las :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek poki co to Ty bardziej zachowujesz się jak dziecko onetu, bo niestety nie potrafiles napisac po porażce w odpowiedzi na nasze jednego posta, w którym podjąłbyś normalną dyskusję na argumenty, ale wy widać wolisz dawać karnety na wdychanie tlenu, robić jazdy o pojedyńcze zdania i łapać za słówka i jeszcze co jeden nasz cytat dopieprzyć jakis docinek, szkoda, ze po tylu latach nie potrafisz nadal podjąc dyskusji na poziomie.

 

Nawet gdybym faktycznie wypisywał takie bzdury jak sugerujesz - a nie jest tak, bo Ty 3/4 mojej odpowiedzi interpretujesz po swojemu i próbujesz mi wmówic ze napisałem inaczej niż sam mialem na mysli, a w to wszystko wplatasz jeszcze bprzekleństwa.

 

Wiem, ze porażka moze bolec, ale troche honoru mój drogi.

 

Pamietam jak 2 ostatnie sezony, kiedy Barca grała kiepsko, United byli na fali i wszycy fani Red Devils czy to na codzień, czy na forach nawet wywyzszali się, jarali się Fergusonem, śmiali się z Messiego i chwalili się boskim Krystyną. Nie mówiąc juz o okresie 2000-2003 i te wszystkie cudowne kadry z Geovannim, Christanvalem i Rochembackiem w 11 Barcy, żenady jaką odwalał tutaj Van Gaal. Pamietam do dzisiaj jak kopaliscie leżącego :roll: nie jest to oczywiscie zarzut do ciebie Macku osobiscie, ale wiesz, jakastam frustracja w psychice została :lol:

 

Wliczyłeś transfer Adema Ljajića, który należy zaliczać jako transfer na przyszły sezon. Dołączy on do United nawet nie latem, tylko zimą 2010 więc trudno go zaliczać (wiem, że pare serwisów to zrobiło) jako transfer na obecny sezon.

Po pierwsze nie wiem skad te sumy, jaki był wtedy kurs funta, z moich oblicze wynika, ze Barca wydala nie 80, a 89mln, ale nie funtów, a Euro.

Jesli jesteś taki skrupulatny i odliczasz transfer Ljajića to zapewne po drugiej stronie odliczysz transfer Henrique, który gra na wypożyczeniu w Leverkusen.

 

Zresztą Barcelona przeszłą przebudowę sprzedała kilku graczy, którzy stanowili o sile zespołu, a z róznych przyczyn juz nie chciano kontynuowac z nimi współpracy, czy to wina Barcy, ze Ronaldinho przestał zajmować sie piłką i zaczął tyć? czy to bylo do przewidzenia ? I Tak licząc pieniądze, ktore wydala Barca na transfery w tym sezonie i odliczajac koszta sprzedanych zawodnikow wydali 41 mln, odejmijmy Henrque i jest 31, na klub tej klasy ? duzo, zeby z 2 fatalnych sezonow zrobic jeden w ktorum wygrywaja wszystko ?

 

PS: Caceres kosztował tyle co Evra i Vidić razem :) Pozdrawiam.

Vidic i Evra kupowani byli troche wcześniej niż Caceres i ceny byly troche niższe, poza tym Caceres to inwestycja w przyszłość rocznik 87, gdzie Vidić i Evra to 81, akurat obrońcy, szczególnie środkowi bardzo często potrzebują czasu, zeby dojrzeć i grać na poziomie, wiec nie wiem do czego w ogole to było napisane :roll:

 

To ja mam nie liczyć Berbatova bo wszedł z ławki jak Keita czy jak?

W tym co podał kolega links ja osobiście widze błąd w postaci Ljajića, ale idąc twoim tokiem rozumowania, Tosića też liczyć nie powinienem, więc ta przewaga w wydawaniu kasy przez Barcelonę rośnie... I to nie jest moja wina, że Caceres czy Hleb się zupełnie póki co w Barcy nie sprawdzili, kasa wydana i o to chodziło.

Widzisz spinasz posladki zupełnie bez powodu, przecież ja nie napisałem, zeby nie liczyc Hleba, czy Keitę, tylko zwrócilem uwagę na to ze zawodnicy ci nie grali nawet w finale, czyli ze sklad złozony z 7 wychowankuw w 11 jest wystarczajaco mocni i wcale nie trzeba, zeby koniecznie grali w finale zawodnicy kupowani za grube zielone.

 

Dobrze, że Puyol jest z poprzedniej epoki, a np. Puyol to już z tej epoki, albo Xavi. - ale zaraz to pewnie jakoś przekręcisz i sobie wytłumaczysz.

Puyol rok temu wygrał z Hiszpanią mistrzostwo Europy i był najważniejszym obrońcą Hiszpanów, Xavi wybrany został najlepszym zawodnikiem turnieju - obaj wybiegają cały czas w podstawowej jedneastce reprezentacji i klubu i graja na najwyższym światowym poziomie, czy to samo można powiedzieć o wychowankach Manu Neville 34, Scholes 35, Giggs 36, Brown 30, ale ustąpił już miejsca w jedenastce, wiec jak mozesz miec pretensje o traktowanie ich jako piłkarzy z poprzedniej epoki ? Puyol ma 31, ale nadal gra na top poziomie, Xavi 29, reszta ma przed sobą jeszcze blisko 10 lat gry na najwyzszym poziomie.

 

 

Tak tak. Jak się ma 68% przewagi w posiadaniu piłki i nie potrafi skleić żadnej akcji to jest super, ale jak się ma 49% i też to średnio wychodzi, to jest wina tego zespołu i oznaka słabości. Weź się zgub bo żal.

zal to są twoje wypowiedzi w takim tonie, ale juz o tym pisałem, podobnie jak o meczach chelsea-barca, o niepodyktowanym karnym dla Blaugrany w 1 meczu, ale to oczywiscie zostało zlane - owszem, chelsea nie leżala barcelonie, to co zagrała było jednak totalna zmiana stylu gry, a zmiana Drogba-Beletti prowadząc 1-0 i grajac w przewadze dokumentuje tylko to o czym mowie.

 

Mowa była o obrońcach środkowych dwumetrowych, więc już nie chrzań mi z van der Sarem.

znowu czepiasz sie slowek, jak tak bardzo to lubisz to powiem w ten sposób - obrońcą jest kazdy zawodnik, ktory w moemncie posiadania pilki przez rywala stara sie ją przechwycic/odebrac. majac na mysli wysokosc obroncw mialem rowniez na uwadze przewagę warunkow fizycznych całego manu nad barceloną.

 

Ale jak kogoś to cieszy, że sobie po rywalu pojedzie jak po łysej kobyle to jego sprawa :)

I tu jest pies pogrzebany... widze po prostu cięzko ci jest się pogodzic z porażką i atakujesz wszystkich za byle glóno żałosnymi tekstami i wylewasz swoje zale. Nkt nie powiedzial przecież ze ManU mieli słaby sezon, ani nic z tych rzeczy, ale w finale zaprezentoali się fatalnie, nie wygladali na tle Barcy jak 2 zespol Europy, a finał marzeń nie był finałem marzeń wyłącznie przez to ze zaprezentowali się duzo słabiej niz Blaugrana i duzo słabiej niz wszyscy się po nich spodziewali. Kumpel z ktorym ogladalem mecz, ktory nie kibicowal zadnej z drużyn powiedzial po finale ze spodziewal sie po ManU duzo wiecej i ze w jego oczach United byli faworytem, ale nie zagrali tak jak na faworyta przystało.

 

Styl jakim zagrała Chelsea byl przydki, ale przynajmniej Katalończykom postawili dużo cięzsze warunki i byćmoze nawet powinni ich byli przejść, ale stało się jak stało i tyl, a Man U w finale dało dupy. Face it.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem Kore bo nie mam czasu

 

i ku... po co mam do messiego sie odnosic? nie mam pojecia. tak jakby to cos zmienialo. to tylko twoje glupie przerzucanie ciezaru na inny, nie majacy znaczenia temat.

Bo do pisania ten nurek, tamten nurek to jesteś pierwszy, ot po co.

 

8 strzalow celnych (plus slupek) do 2

Słupek strzał niecelny. Takich United miało 9. I co z tego?

Twierdziłeś, że United nawet akcji nie miało - miało.

Twierdziłeś, że nawet nie strzelali - strzelali, tylko niecelnie.

 

ale jak widzialem jakies kalekie proby typu berbatov "odbije glowa, poleci gdzie poleci" no to do czego tu wsie odnosic i co podziwiac.

Ja nie mówie o podziwianiu.

Gdyby Berbatov potrafił grać głową słabo, to by mógł z tego bramkę strzelić, a że gra głową beznadziejnie, to uderzył tak jak uderzył.

Ja nikomu nie wmawiam, że United miało 10 setek, ani że było stroną atakującą, pięknie grającą... Nie wiem dlaczego wkładacie dziecko w brzuch, widocznie taka mentalność.

Gdybym twierdził że United miał okazji bez liku i powinno wygrać, byłbym tak samo daleki od prawdy jak ty ze stwierdzeniem, że w ogóle akcji nie mieli.

Piszesz o czymś, nie wiem o czym. O pierwszych minutach. Ale przy stanie 1-0 też było kilka takich minut w drugiej połowie gdzie United z połowy Barcy nie schodziło. Dla mnie to nie jest nie wiadomo jaka dominacja, przewaga, skuteczniejsza gra, lepsza gra owszem, ale mówienie, że United nawet akcji nie miało, ani NIC do powiedzenia, jest dziwne. Ja te statystyki sobie wymyśliłem? Posiadanie piłki to co, United nabiło sobie w 4 minuty jak to kolega twierdzi?

 

Co do wydawania kasy na transfery to masz najlepszy przyklad - najlepsi zawodnicy Barcy w finale? Iniesta, Puyol, Xavi, Messi. Ile poszlo na nich kasy na transfery? No ile? (pyt. retoryczne)

Ok, ale co to ma za znaczenie ty mi powiedz? Padło hasło, że United to kasa, a suche fakty są jakie są, nie ma co tutaj dyskutować kto i ile kosztował, bo nie o tym była mowa.

Zresztą najlepsi w United w tym meczu, typu Giggs, dobry O'Shea, też nic nie kosztowali, ale to nie ma nic wspólnego z tematem więc nie ma o czym pisać.

Rozumiem że zgodne z prawdą i logiczne jest, gdy ja liczę Tośica, a wy nie liczycie Hleba, Keity i innych, bo z ławki weszli... to jak Berbatova nie policze to United nic nie wydało heh...

No ludzie, są granice.

Slowem zakonczenia: ja ci powinienem wspolczuc nie ty mi. widac ze razem z manchesterem i ty zostales upokorzony. i powiem wprost: dobrze bo tym swoim wszedobylskim, wkur*iajacym panoszeniem sie, zasluzyles na dobrego kopa w dupe. powinno cie to troche nauczyc pokory, nie nauczylo.

Hahahahahaha aleś o sobie napisał.

 

Kończe dyskusje, wole rozmawiać z normalnymi kibicami, np. tymi ze stowarzyszeń (do którego nie należysz), czy tam z prawdziwymi socio (w Polsce jest tylko jeden), a nie z palantem, co na koniec mnie uczy pokory wypisując to co wypisuje, podczas gdy ja oddaje Barcy że była lepsza, że zasłużyła itd.

Chory łeb, porażający jesteś.

Dam sobie spokój, nie będę z tobą już dyskutował bo splunąć szkoda na takiego człowieka bez honoru.

mowiles otym jak fajnie sie patrzy na cleveland jak przegrywa, mi fajnei patrzec jak ty musisz przelykac mega gorzką pigule. wierzgasz sie i bronisz przed tym jak malo kto, ale widac ze w srodku cie nosi cholernie

Chory łeb jesteś, do tego pusty i głuchy jak ten las o którym piszesz. Nigdzie nie zakwestionowałem, że Barca była lepsza, albo że wygrała finał niezasłużenie.

Wstydziłbyś się tak pisać, ale ty się nie wstydzisz. Twoja sprawa. Żal z tobą gadać.

Gratuluje prawdziwym kibicom Barcelony, a ty idź sobie pluj na Ronaldinho i Rijkaarda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podjąłbyś normalną dyskusję na argumenty

Nie mam lepszych argumentów prócz statystyki meczowej i prostych faktów w postaci obalenia kłamstw o jakichś 2metrówych obrońcach i wydawaniu ogromnej kasy przez United. To są moje argumenty, nie wymagają szczególnej oceny w którą zaangażowane muszą być emocje, bo to proste liczby i fakty są.

W ocenie czy ktoś jest piękny, czy tylko bardzo ładny, genialny, czy tylko wybitny to się zawsze można nie zgadzać, dlatego nie wchodze w te dyskusje, tylko o faktach mówię.

 

bo Ty 3/4 mojej odpowiedzi interpretujesz po swojemu i próbujesz mi wmówic ze napisałem inaczej niż sam mialem na mysli, a w to wszystko wplatasz jeszcze bprzekleństwa.

Jakoś obok zdania o drużynie zbudowanej za wielkie pieniądze z 2metrowymi obrońcami nie potrafiłem przejść obojętnie.

A wyzwisk sobie żadnych nie przypominam. Do każdego z osobna przykładów podałem suche fakty, ewentualnie na koniec posta napisałem krótkie podsumowanie z jakimś słowem - ale to po ilu postach w których trzeba zbijać bzdurne "argumenty"?

 

Wiem, ze porażka moze bolec, ale troche honoru mój drogi.

Przegrywać trzeba umieć, i potrafię. Nigdzie Barcy nie ujmuję, oddaje jej wszystkie honory, nie kwestionuje jej wyższości w finale.

Ale wygrywać też trzeba umieć, i nie będę mówił, kto tutaj potrafi to robić czy nie potrafi. Jak się po każdym zwycięstwie swojej drużyny wchodzi i rzuca wykrzyknikami i różnymi pogardliwymi tekstami w kierunku rywala to dla mnie to nie jest ani honor, ani umiejętność.

I naprawdę, po cholere mi wmawiać, że kwestionuje zwycięstwo Barcelony? Trzeba być nieprzyzwoitym.

Pamietam jak 2 ostatnie sezony, kiedy Barca grała kiepsko, United byli na fali i wszycy fani Red Devils czy to na codzień, czy na forach nawet wywyzszali się, jarali się Fergusonem, śmiali się z Messiego i chwalili się boskim Krystyną.

Mówisz o mnie? Jak tak to cytuj, a jak nie - to ja za idiotów nie odpowiadam.

Ja za to pamiętam, jak tutaj co roku pompowany jest balonik, ale jak przychodzą porażki, to jest zawsze rzucanie k****mi, brak szacunku czy to do Realu czy np. do Liverpoolu, który wyeliminował Barce zaraz po grupie, wtedy to przed dwumeczem były "leszczyki", a ja pisząc o tym, że moim zdaniem awansują, byłem haterem Barcy itd. I to odnosi się do osób z tego miejsca, a nie mi wypominasz jakieś wypowiedzi błaznów, którzy nie szanują rywala i mam za to odpowiadać... Jak za co po co? Oni już pewnie nie są "fanami" United, nie znam tych ludzi ani nigdy ich nie uwiarygadniałem. Zupełnie nie rozumiem takich tekstów, ale to ramach tego honoru i argumentów zapewne.

 

Nie mówiąc juz o okresie 2000-2003 i te wszystkie cudowne kadry z Geovannim, Christanvalem i Rochembackiem w 11 Barcy, żenady jaką odwalał tutaj Van Gaal. Pamietam do dzisiaj jak kopaliscie leżącego

A ja pamiętam z tamtego okresu akcje Barcy w meczu z Arsenalem gdzie wymienili około 65 podań i zdobyli bramkę... nie było tak źle, a sama Barca była w mojej ocenie jednym z najfajniejszych zespołów... nie była w czołówce, ale lubiłem ją i jej kibiców.

A o wyśmiewaniu się z Barcy - jeśli ma to coś wspólnego z tą dyskusją - to ciesze się, że stawiasz siebie i kolegę na poziomie tamtych ludzi, którzy to robili i odpłacasz pięknym za nadobne... Prawdziwy kibic United na pewno tego nie robił, bo nie ma takiego czegoś jak rywalizacja Barca-MU, to są kluby co najwyżej neutralne względem siebie, więc wątpie by każdy fan United czy kibic tej druzyny, od rana myślał jak dowalić Barcy, to bzdura.

 

Po pierwsze nie wiem skad te sumy, jaki był wtedy kurs funta, z moich oblicze wynika, ze Barca wydala nie 80, a 89mln, ale nie funtów, a Euro

Ja podałem w Euro chyba (czy nie podałem?)

Poza tym, jakbyś potrafił czytać ze zrozumieniem to byś zauważył, że piszemy o ostatnich 3 latach.

 

Jesli jesteś taki skrupulatny i odliczasz transfer Ljajića to zapewne po drugiej stronie odliczysz transfer Henrique, który gra na wypożyczeniu w Leverkusen.

Tylko, że Henrique jest już zawodnikiem Barcy od roku, więc nie bardzo wiem jak mógłbym go odliczać na zasadach Ljajića, który jeszcze nie jest zawodnikiem United z przyczyn proceduralnych. Może mi to zaraz wytłumaczysz JAKOŚ.

 

Zresztą Barcelona przeszłą przebudowę sprzedała kilku graczy, którzy stanowili o sile zespołu, a z róznych przyczyn juz nie chciano kontynuowac z nimi współpracy, czy to wina Barcy, ze Ronaldinho przestał zajmować sie piłką i zaczął tyć?

Napisałeś, że MU to klub zbudowany za kase, fakty są takie, że Barca wydała więcej... Po co jeszcze o tym dyskutujesz? PRzecież ja z tego nie robię zarzutu ani wymówki dla United - wydaje Barca kase, to bardzo dobrze, po to zarabia. Ty robisz z tego "argument".

 

Dalej nie wiem, dlaczego Brown to poprzednia epoka, a Puyol i Xavi to ta. Ale pewnie są za tym jakieś obiektywne przesłanki, których ja nie rozumiem bo jestem taki jaki jestem.

Z mojej perspektywy, w oparciu o fakty, wygląda to tak, że pleciesz co ci ślina na język przyniesie, szybko to jest weryfikowane jako półprawda albo gówno prawda i starasz się to przekręcać żeby pasowało.

 

poza tym Caceres to inwestycja w przyszłość rocznik 87, gdzie Vidić i Evra to 81, akurat obrońcy, szczególnie środkowi bardzo często potrzebują czasu, zeby dojrzeć i grać na poziomie, wiec nie wiem do czego w ogole to było napisane :roll:

Do tego, że to nie moja wina, że Barcy transfery wychodzą różnie.

Widzisz, ja podałem suchy fakt, że Caceres kosztował tyle ile kosztował, a ty z tego robisz sprawe i tak wszystko przekręcasz, żeby wyszło na twoje. Przecież to żałosne jest.

 

Vidic i Evra kupowani byli troche wcześniej niż Caceres i ceny byly troche niższe

Kolejna bzdura. Ceny wcale nie były niższe. A Caceres kosztował ponad 3 razy więcej niż kupowany w tym samym czasie Pique - ale na to pewnie też jest jakieś wytłumaczenie.

ale ustąpił już miejsca w jedenastce, wiec jak mozesz miec pretensje o traktowanie ich jako piłkarzy z poprzedniej epoki ?

Brown ma przewlekłe kontuzje, a nie ustąpił nikomu miejsca. Dlatego nie gra.

Zresztą - może wreszcie nauczysz się wyrażać swoje myśli w jakiś normalny sposób, tak, żeby tekstów nie trzeba było tłumaczyć dziesiątkami przypisów.

Nie wiedziałem, że równolatkowie są z dwóch różnych epok z tego względu, że wygrał ME a drugi nie. Dla mnie epoka oznacza coś innego, każda definicja epoki jaką mogę tutaj zastosować, wydaje się przeczyć temu co napisałeś.

 

o niepodyktowanym karnym dla Blaugrany w 1 meczu, ale to oczywiscie zostało zlane - owszem,

Wiesz jaka jest różnica w tym moim ŻAŁOSNYM pisaniu?

Że jak ja pisałem o niepodyktowanych karnych, to podałem KTO, KOGO i w której minucie w którym miejscu boiska faulował itd. a ty napisałeś o "JAKIMŚ karnym" i uważasz, że wiadomo o co chodzi i jesteś super konkretny i rzeczowy.

Ot, taka różnica. Ale trzymaj się, be cool.

 

Nkt nie powiedzial przecież ze ManU mieli słaby sezon, ani nic z tych rzeczy, ale w finale zaprezentoali się fatalnie, nie wygladali na tle Barcy jak 2 zespol Europy, a finał marzeń nie był finałem marzeń wyłącznie przez to ze zaprezentowali się duzo słabiej niz Blaugrana i duzo słabiej niz wszyscy się po nich spodziewali.

Ciekawe, bo ja dokładnie tak samo uważam i na dodatek o tym piszę. Nigdzie nie napisałem, że ktoś podważa sukcesy United, a o reszcie sam wspominam cały czas, żeby mi przypadkiem ludzie ze skłonnościami do tego, nie zarzucali, że uważam inaczej. Ale choćbym 20000 razy to jeszcze napisał, to na potrzebę dyskusji wygodnie jest wam łgać i robić mi psychoanalize, niż cokolwiek konkretnego napisać.

Konkrety to jakieś oderwane od rzeczywistości stwierdzenia plus tytuły prasowe, których się nawet nie przeczytało (to ciekawe, przetłumaczyć sobie artykuł to nie, ale tytuł zrozumieć bez problemu... w życiu bym się na artykuł którego nie czytałem nie powołał, ale różne standardy mamy w podejściu do tych spraw)

 

 

Face it - teraz zerknij kolego kabe na mój pierwszy wpis po meczu i idź spać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam lepszych argumentów prócz statystyki meczowej

a o czym maja niby te statystyki mówić ? my mowimy, ze Man U zostało w tym meczu zdominowane i dostało po dupsku od Barcy praktycznie jej nie zagrażając, a ty przytaczasz statystyki, gdzie United oddali 8 strzałów w trybuny i mieli zblizone posiadanie piłki, które sobie podbili, gdy Barca prowadziła juz 2-0 i było po meczu.

 

obalenia kłamstw o jakichś 2metrówych obrońcach

napisałem o co mi chodziło - może wyraziłem się niejasno - ok, my mistake, ale jak juz wyjasniłem to moglibysmy dac sobie spokój z przytaczaniem po raz kolejny tego samego 'argumentu'

 

i wydawaniu ogromnej kasy przez United

30mln na Berbatowa majac w składzie Teveza, Rooneya i Ronaldo (czyli na rezerwowego) to dosc sporo kasy, zresztą Carrick, Rooney, Nani, Saha, Ferdinand, Hargreaves, Anderson - każdy z nich kosztował całkiem sporą sumkę.

 

czy np. do Liverpoolu, który wyeliminował Barce zaraz po grupie, wtedy to przed dwumeczem były "leszczyki"

nie wiem, to nie byly na pewno moje słowa, bo ja dokladnie pamietam tamten sezon, gra Barcy nie kleiła się wtedy i przewidywalem, ze z dobrze zorganizowanym Liverpoolem moze byc cięzko.

 

a nie mi wypominasz jakieś wypowiedzi błaznów, którzy nie szanują rywala i mam za to odpowiadać
po pierwsze napisałem, ze nie mowie konkretnie o Tobie, po drugie sam robisz to samo podpinajac mnie pod wykrzyknikowców i prześmiewców zespolów z którymi Barca wygrała.

 

A ja pamiętam z tamtego okresu akcje Barcy w meczu z Arsenalem gdzie wymienili około 65 podań i zdobyli bramkę... nie było tak źle, a sama Barca była w mojej ocenie jednym z najfajniejszych zespołów... nie była w czołówce, ale lubiłem ją i jej kibiców.
Głowy sobie nie dam uciąc, ale wydaje mi się, ze to był Liverpool :P Zresztą co tu dużo gadać... Xavi już wtedy grał i napędzał grę Barcy, moze nie mial tak dobrych partnerow jak teraz, ale on robil juz wtedy to co potrafi najlepiej.

 

Co do kibicow - tak jest niestety w przypadku zespolow, ktore są na topie, ze zawsze podpina sie pod nie masa sezonowców i to przeważnie oni prezentują najbardziej odrzucajacy poziom, nieraz jak się czyta komentarze na stronach to az żal, ale co zrobić - nie wygrywać nie ma ich, ale nie ma radosci z wygrywania, wygrywac, a zaczynaja pojawiac sie takie bolki. life.

 

to ciesze się, że stawiasz siebie i kolegę na poziomie tamtych ludzi, którzy to robili i odpłacasz pięknym za nadobne...

w jaki sposób niby to robię ? w którym miejscu napisalem nieprawdę ? ze Barca dominowała ? tak to widziałem, ze Manu miał przewagę fizyczna ? miał, że ManU ma zespół oparty głownie na zawodnikach kupionych (czesto za duzą kase) - tak jest wiec ?

 

 

Tylko, że Henrique jest już zawodnikiem Barcy od roku, więc nie bardzo wiem jak mógłbym go odliczać na zasadach Ljajića, który jeszcze nie jest zawodnikiem United z przyczyn proceduralnych. Może mi to zaraz wytłumaczysz JAKOŚ.
dlatego, ze zwyczajnie nie gra jeszcze dla Barcy, wiec nie mozna powiedziec, zeby barca dzieki niemu cos wygrala.

 

Napisałeś, że MU to klub zbudowany za kase, fakty są takie, że Barca wydała więcej... Po co jeszcze o tym dyskutujesz?

Fakty są takie, ze to Barca miala w jedenastce 7 wychowanków, nie United, fakty są też takie, ze Barca miała małą rewolucję, sprzedała kilku ważnych zawodników, uzyskała za nich pieniądze, ale jednoczesnie zrobiła sporą lukę w składzie i musiała to uzupełnic jakimis znaczącymi zawodnikami - to przecież oczywiste, tymczasem United nie przechodził takiego rebuildu, a na uzupełnianie składu wydał niewiele mniej, przy czym +/- z transferów stawia Blaugranę w znacznie korzystniejszej sytuacji i zupełnie niesprawiedliwym jest w tych porównaniu nie brac pod uwagę tego argumentu.

 

Dalej nie wiem, dlaczego Brown to poprzednia epoka, a Puyol i Xavi to ta. Ale pewnie są za tym jakieś obiektywne przesłanki, których ja nie rozumiem bo jestem taki jaki jestem.

Z mojej perspektywy, w oparciu o fakty, wygląda to tak, że pleciesz co ci ślina na język przyniesie, szybko to jest weryfikowane jako półprawda albo gówno prawda i starasz się to przekręcać żeby pasowało.

Może jakbyś zaczął czytać ze zrozumieniem, a przestał szukać dziury w całym to do tej pory juz byś wiedział. Pisałem o Nevillu, Giggsie, Scholesie i w tej paczce umiesciłem również Browna. Jesli uwazasz ze gracze po 35 lat to nie jest poprzednia epoka to faktycznie nie ma o czym dyskutować, bo do niczego w ten sposób nie dojdziemy, czepiłeś się tego Browna, gdzie wczesniej wymieniales jeszcze Giggsa i spólkę, a nt. Wesa też juz pisałem - koles nie gra - nie wnikam z jakiego powodu, bo to nieistotne, istotne jest ze nie stanowi juz o sile zespołu tak jak w poprzednich chociazby pięciu latach.

 

Do tego, że to nie moja wina, że Barcy transfery wychodzą różnie.

Widzisz, ja podałem suchy fakt, że Caceres kosztował tyle ile kosztował, a ty z tego robisz sprawe i tak wszystko przekręcasz, żeby wyszło na twoje. Przecież to żałosne jest.

Napisałeś z uśmieszkiem ze Caceres kosztowal tyle ile Evra i Vidic, co odebrałem jako prowokację i nic tutaj nie przekręcam, jesli chcesz byc taki dokladny to jeszcze słowko ode mnie: Evra kosztował United 5,5mln, natomiast Vidić 7,2mln funtów w 2006 roku, kiedy funt był przecież jeszcze sporo droższy od Euro, dla odmiany Euro w momencie pozyskania przez Barcę Caceresa dosc mocno spadło, a sam transfer odbył się podczas właściwie szczytowego momentu w gospodarce, wiec gdyby tak to wszystko podsumować, to nasz piłkarz Blaugrany był pewnie ze 2x tańszy...

 

Nie wiedziałem, że równolatkowie są z dwóch różnych epok z tego względu, że wygrał ME a drugi nie. Dla mnie epoka oznacza coś innego, każda definicja epoki jaką mogę tutaj zastosować, wydaje się przeczyć temu co napisałeś.
Przestan gadać głupoty, nigdzie czegos takiego nie napisałem. Nieopacznie dodałem Browna do ekipy 40 latków z pokolenia Giggsa, a Ty sie przypieprzyłes bo miałeś do czego, chyba każdy zrozumiał co miałem na mysli tylko nie Ty.

 

Przykładowo Ronaldo jest goscem prawie w tym samym wieku, ale jako piłkarz skończył się kilka lat temu, najlepszy okres miał grajac w Barcelonie, Interze, czy nawet jeszcze kawałek Realu. Co z tego ze jest praktycznie rówieśnikiem Puyola (juz doklanie nie chce mi sie sparawdzać), jak obaj są zupełnie na innych etapach kariery. Ronaldo to człowiek lat 90 i początku 2000, podobnie jak Giggs i spółka, a Brown moze znalazł sie w tej grupie przypadkiem, ale w tym sezonie nie pokazał, meczyly go urazy i moze beda meczyc nadal - nie wiem, poki co nie jest to jego najlepszy okres.

Że jak ja pisałem o niepodyktowanych karnych, to podałem KTO, KOGO i w której minucie w którym miejscu boiska faulował itd. a ty napisałeś o "JAKIMŚ karnym" i uważasz, że wiadomo o co chodzi i jesteś super konkretny i rzeczowy.

Dla mnie to juz teraz nieistotne, nie miałem zamiaru przyoływac znowu tematu Chelsea, Ty to zrobiles, nie mam zamiaru sciagac meczu i ogladac zeby Ci powiedziec kto kogo w ktorej minucie i którą nogą.

 

Ale choćbym 20000 razy to jeszcze napisał, to na potrzebę dyskusji wygodnie jest wam łgać i robić mi psychoanalize, niż cokolwiek konkretnego napisać.

Spore znaczenie ma tutaj fakt, ze przybiegles z jakimis zc***ałymi cyferkami i starasz sie przekonac nas na ich podstawie, ze moglo byc 3-1, albo 2-1 dla Barcy, kiedy to United oddali DWA strzały w swiatło bramki i nie byly to nawet jakeis super setki. Dlaczego mogło byc 4-0 ? Bo Barca miala jeszcze chocby słupek i potem 1on1 Puyola z VDSem w koncówce - a to są 100ki i zawsze takie okazje w ten sposób się interpretuje, a byly tez jeszcze inne okazje nie gorsze od tych Ronaldo dla Blaugrany, ale to nieistotne. 49% posiadanej pilki i 8 strzałów w trybuny nic tu nie zmnienia - United w tym meczu nie istnieli, zostali zdominowani przez Barce, nie wyglądali jak oni, statystyki podbili sobie, kiedy Barca ze zwycięstem w kieszeni spokojnie czekała na ostatni gwizdek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwól, że ci coś wytłumacze, bo na resztę odpisywać mi się nie chce po prostu, nie lubie niekończących się historii, szczególnie ciągniętych na siłę

mieli zblizone posiadanie piłki, które sobie podbili, gdy Barca prowadziła juz 2-0 i było po meczu

Statystyki posiadania piłki nie da się tak po prostu sobie nabić w pare minut i sprawa załatwiona. Każdą inną, ale nie posiadanie piłki. Szczególnie, że ostatnich 7-10 minut meczu to praktycznie tylko i wylącznie "Ole" Xaviego, Iniesty i spółki.

 

Aha - to na pewno był Arsenal ;) To był mecz na Wembley rozgrywany, byli wtedy razem w grupie :)

 

Jak gdzieś cię bezpodstawnie lub nieadekwatnie do sytuacji obraziłem to przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza drużyna roku 2009

 

Dołączona grafika

 

Obrazek zmieniłem sam, nikt mi nie kazał ani nawet nie sugerowal żebym to zrobił.

Przykro mi z powodu zaistniałej sytuacji. Żałuje że wrzuciłem tamten obrazek bo zostały mi przypisane (niesłusznie) najgorsze - bardzo niskie intencje.

Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Real Madryt zaczyna rewolucje ;] Od poniedziłaku jest Perez więc licze na powrot do dawnych wspaniałych lat z "drem teamem" w Madrycie za dawnych lat :D Perez już zaczał działać zaczął od ławki trenerskiej. Pellegrini, jak podają hiszpańskie media, miałby podpisać dwuletni kontrakt. A co ciekawsze Zidane wraca do Realu :) Zidane będzie doradcą Pereza. :D JUż krąża plotki, że żona czy tam dziewczyna Riberego szuka sobie domu w Hiszpania ;p

Ciekawe czy uda im się sprowadzić Cristiano ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo szybkie okno transferowe mamy jak na sezon bez mistrzowskiej rangi imprezy (Puchar Konfederacji się nie kwalifikuje do tego określenia i jest bez większego wpływu na transferowe poczynania klubów).

Taki Top7 wydarzeń w Europie do tej pory (kolejność przypadkowa):

- Ancelotti w Chelsea Londyn

- Diego Milito w Interze Mediolan (prócz niego także Thiago Motta - zawodnik o którym nie mam najlepszego zdania i zdziwił mnie ten transfer,bo Inter na tej pozycji wydawało mi się dysponuje lepszymi zawodnikami)

- Carlos Tevez do wzięcia, Argentyńczyk od dwóch dni nie ma klubu, ofert mu nie brakuje

- Fabio Quagliarella w Napoli (16 milionów Euro)

- Diego w Juventusie Turyn (przyszły rok może być powrotem tego zespołu na wysokie miejsce w Europie)

- Florentino Perez ponownie został prezydentem Realu Madryt, zatem możemy się spodziewać niespodziewanego :) Szał zakupów będzie ogromny, zobaczymy jaką ekipę zbuduje pan prezes nowemu transferowi (Pellegriniemu) za pomocą nowego dyrektora sportowego - Zinedine Zidane.

- Transferowy rekord Bundesligi. Mario Gomez w Bayernie za około 27-29 milionów Euro.

 

 

Plotek też nie brakuje, najciekawsze spośród nich to:

- Franck Ribery zmienia klub. W walce o Francuza pare dni temu wydawało się zwyciężył Real Madryt, natomiast w tej chwili nie wiadomo, czy przewagi nie ma Chelsea Londyn, a pamiętać trzeba o tym, że Barcelona także od dłuższego czasu jest podejrzewana o chęć sprowadzenia tego wybitnego skrzydłowego

- Diego Forlan, łączony z zastąpieniem (ewentualnym) Samuela Eto'o na Camp Nou dziś wyraził chęć otrzymania oferty z ekipy mistrza Europy. Zdobywca złotego buta (dwukrotnie) może być drugim wielkim wzmocnieniem teamu Guardioli, ale nie ostatnim. Jeśli chodzi o uzupełnienia kadry to do FCB dołączył obrońca Almerii - Bruno. Zmiennik dla Dani Alvesa.

- Real Madryt ma podobno ponad 200 milionów Euro na transfery w tym roku. 60-65 mln Euro ma pójść w najbliższych tygodniach na Kakę.

- Klaas Jan Huntelaar być może wypełni lukę powstałą po odejściu Teveza w Man. United.

- Michael Owen dostał propozycję transferu do Evertonu.

- Trzecie, potencjalne, wielkie wzmocnienie Barcelony to Cesc Fabregas. Miałaby za niego Barca wyłożyć około 40 mln Euro. Chyba najmniej ten transfer jest prawdopodobny. Pewnie kiedyś Cesc wroci na Camp Nou, ale dopiero wtedy jak będzie trzeba zastąpić Xaviego, póki co to mało realne.

- Gary Neville do Middlesbrough, Paul Scholes do Stoke City/Boltonu... brzmi mało wiarygodnie? Ale ktoś o tym pisze i to na poważnie heh :)

 

 

 

 

 

No i na koniec jedna informacja.

Ludovic Obraniak być może (bardzo prawdopodobnie) już jesienią zadebiutuje w reprezentacji Polski.

 

Mod: Temat posprzątany z wszystkich osobistych wycieczek, ostrzeżenia rozdane. Albo się dodajcie do listy ignorowanych albo nie dyskutujcie ze sobą, jak nie potraficie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabregas w Barcelonie... ekhm, nie wiem po co, naprawdę. Wiem że sezon jest długi itp, itd, ale szkoda, zeby na ławce siedział którys z trójki Cesc, Xavi, Iniesta, a razem na boisku ich nie widzę, bo 3 filigranowych pomocnikow w srodku pola niestety nie ma w dzisiejszym futbolu prawa bytu, szczególnie z angielskimi drużynami. Poza tym szkoda swietnego Toure szadzac na ławce.

 

Zresztą te pieniądze są zupełnie niewspółmierne do potrzeb Blaugrany, nam trzeba lewego obrońce + snajpera, ewentualnie, jakiegos skrzydłowego, a nie kolejnego srodkowego pomocnika.

 

Marzy mi sę Benzema, ale na niego to juz nie tylko Barca ostrzy zęby i nie pierwszy sezon, poza tym Ibrahimovic... lubię bardzo jego grę te jego piętki itd, ale mam wrażenie, ze jego charakter moglby niepotrzebnie popsuc chemię w zespole. Jesli Eto'o ma odejsc to musi go zastapic piłkarz młodszy i lepszy niz Forlan, tzn. nie mam nic do tych jego strzelonych bramek, ale co innego trzelic je w lidze, a co w waznych meczach finałowych, gdzie masz czasami tylko jedną okazję i musisz ja wykorzystać, Sir Alex sięgo pozbył, moze nie bez powodu? bardziej interesowalby mnie jego kolega klubowy Sergio Aguero... Jeszcze w Football managerze ma klauzurę 50mln euro w kontrakcie, wiec mozna by pewnie za te 40 mln kupic, jesli on sam byłby zainteresowany, a wtedy Argentynskie duo Messi-Aguero... mniam

 

Szkoda mi troche, ze Kaka padnie kolejną ofiarą Pereza, bardzo go lubię i wolalbym zeby swoje dograł w Milanie, czy nawet ostatecznie ManU, ale jak najdalej od Man City, Chelsea, czy Realu.

 

Ribery jak dla mnie ląduje w Realu/Chelsea... Zdaje sie ze ma gigantyczne żądania finansowe i jakos mi sie nie widzi, zeby United, czy Barca się na nie zgodzili, chyba ze Henry go namówi hehe :D

 

Scholes w Stoke City mial sie zdaje szykowac na rolę coacha ? ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.