Figrin Opublikowano 7 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Teraz panowie obiektywnie ;] kilka karnych może pwonno być, fauli bym raczej nie gwizdał, ale jedna ręka Piqe powinna być na 100% karny! ta druga ręka to już nie bo ramie i przy sobie ją miał, chociaż tzreba zazanczyć, że podobna zostałą gwizdnięta bodajże Ramosowi jak grali Barca-Real, w którym to Puyol zagrał wyraźnie ręka co nie było gwizdnięte. Morał? Barca kupuje sędziów ;p Ale dobra teraz tak na serio już jest po meczu, wiec nie ma co dyskutowac wyniku nie zmienymy, chyba ze protest do sie napisze UEFA o powtórzenie meczu? Może i dobrze się stało cięzko stwierdzić czy spotkają sie dwie najlepsze aktualnie drużyny, bo mam wątpliwości czy np. od Barcy nie jest lepsze chociażby Chelsea bądź Liverpool. Ale napweno to pojedynek najlepszych piłkarzy Messi-Ronaldo, co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości? ;] Meczyk zapowiada się ciekawe, aczkolwiek typuje w 90. minutach pewną wygraną Manchesteru, Cristiano ma forme ;] A Messi tak średnio chodził wczoraj. Iniesta musze przyznac chyba strzal zycia, podanie od boku, a on z pierwszej jeszcze ja podkrecil z taka sila, ze nie byla do wybronienia. Dani Alves troche mogl rozczarowac, bo grał słabo, jeden jego strzał w 2. połowie w 46. minucie myślałem, że naut wyjdzie ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek Opublikowano 7 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 1. Przecież napisałem, że "w tej sytuacji" to jest mi szkoda Chelsea, więc o co ci chodzi? Napisałem, że Chelsea została skrzywdzona w sposób ewidentny. 2. Eric Abidal przyznał się po meczu, że faulował Anelkę I co teraz? http://www.setanta.com/uk/Articles/Foot ... nid-51868/ 3. Nie, karnego nie powinno być w ostatniej minucieBo co? Bo by było prawdopodobnie 2-1 i pojechalibyście do domu? Karny ewidentny. Nie będę tłumaczył dlaczego, bo jak ktoś nie chce, to nie będzie widział jak było faktycznie, tylko będzie pieprzył o tym, że to był bark albo pacha Cała piłka mu się zmieściła powyżej łokcia tak, że nie miała w ogóle kontaktu z żadną pachą czy barkiem czy ciałem... i nie była to wrzutka z boku boiska, tylko strzał w światło bramki 4. A tak w ogole to piłem do 8 rano i szczerze mam w dupie narzekania kibicow Chelsea :]Cały świat widział co było, nie tylko kibice Chelsea 5. W ten sposob grajacy zespol nie zasluguje by byc w finaleGrali dużo lepiej od Barcelony na Stamford Bridge 6. według mnie kontrowersyjne było podyktowanie wolnego, bo nie bardzo tam widzę faul, karnego nie widzę nijak.Masz rację, Alves czysto zaatakował piłkę i wybił ją Maloudzie... też nie wiem o co chodzi z tym faulem 7. w której dostrzeżenie faulu jest nie lada wyczynem :?To, że ten faul ciężko zauważyć na powtórce, nie oznacza, że go nie było. Zresztą odsyłam do wcześniejszej części posta 8. tak mało osób dostrzega ich antyfutbol. To Barca przez 180 minut dwumeczu atakowała, to Chelsea przez 180 minut broniła się całą jedenastką. 9. aczkolwiek typuje w 90. minutach pewną wygraną Manchesteru, Cristiano ma forme ;]Tyle, że mecz jest za 20 dni i trudno na podstawie tego co działo się pare dni temu, mówić, czy w Rzymie ten czy tamten będzie w formie czy nie. Przy takim poziomie obu zespołów, typowanie teraz jest zbyt pochopne 10. Iniesta musze przyznac chyba strzal zycia,Zobacz gola z Sevillą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kore_old Opublikowano 7 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Eric Abidal przyznał się po meczu, że faulował Anelkę I co teraz? LOL. no a co ma byc? no ziomek strzelil nam swojaka jakby nie patrzec ;-) ale serio - w powtorkach wyglada to na czysciutkie wejscie. Ta sytuacja z ostantije minuty i "ręką" to mega kontrowersyjna rzecz. Moze gdyby bylo po odwrotnej stronie boiska teraz siedzialbym i wypisywal lamenty i k***y na sedziego? nie wiem, naprawde ciezka sprawa. Widze tu analogie to starcia Alves kontra Malouda. Za takie cos w takiej chwili nie jest latwo dyktowac karnego. Swoja droga sedzia nie widzial w swoich decyzjach bledow, bo jesli podczas meczu kilkukrotnie nie dyktuje sie karnych i to jeszcze przeciw gospodarzom, to trzeba byc megapewnym swoich postanowien. A co do tego Alvesa jeszcze, to faul zaczal sie przed polem karnym, byl przywilej korzysci, a potem gdy Malouda juz sie przewrocil, "powrocilismy" z akcja tam gdzie sie zaczela. I Maciek nie mow ze Chelsea tak zasluzyla, bo nie wiem jak antyfutbolem mozna na cokolwiek zasluzyc. Inna sprawa - wolalbys ogladac Manchester bijacy głową w mur, obroncow Chelsea walacych pilki po sektorach bocznych i leżącego co chwila symulanta Drogbę na Waszym polu karnym czy ladny, prawdziwy futbol i gre bez aktorzenia i wystepow futbolowoych panienek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość loqsh1 Opublikowano 7 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 1. Przecież napisałem, że "w tej sytuacji" to jest mi szkoda Chelsea, więc o co ci chodzi? Napisałem, że Chelsea została skrzywdzona w sposób ewidentny. 2. Eric Abidal przyznał się po meczu, że faulował Anelkę I co teraz? http://www.setanta.com/uk/Articles/Foot ... nid-51868/ śmieszne są komentarze pod artykułem "Barca needs to appeal this, yes Man U's appeal was declined, but this is completely different, it is clear Abidal did nothing wrong" - omg, mistrz. "if united get Fletcher's red overturned then this has to be also overturned, then what about Dani Alves?? if 2 red's are overturned why not a yellow" to chyba jacyś ślepi i głupi.. po obejrzeniu tej akcji jeszcze kilka razy mam wrażenie, że on tam go jednak kopnął w nogę. ale skoro sam się przyznał, to nie ma o czym mówić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kore_old Opublikowano 7 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 emocje troche opadly, choc euforia nadal wielka ale czas cos na spokojnie napisac ;-) musze przyznac ze niezaleznie od tego ktore decyzje sedziego byly sluszne ktore nie, to wokol tego meczu pozostanie juz niezdrowa atmosfera. oczywiscie nie ma co kwestionowac czy awansowala druzyna lepsza (Maciek - kilka akcji i strzalow Chelsea nie moze zmienic obrazu totalnej dominacji w pierwszym meczu i utrzymywania sie non stop przy pilce w drugim), no ale jest mnostwo pretensji i kontrowersji. najsmieszniejsza ze gdyby nie ta ostatnia akcja z eto'o nie byloby dyskusji tym smieszniejsze ze akurat ta sytuacja zostala prawidlowo zinterpretowana. tak czy inaczej jednak W KONCU (!) w finale LM zagraja bezsprzecznie dwa najlepszy kluby globu. I to ma szanse byc najlepszy final... kto wie, moze nawet w historii Champions League. Super sie ulozylo, nikt nie zasluzyl bardziej na gre w rzymie nod FCB i ManUtd. no i wisienka na torcie, messi vs ronaldo, super pożywka dla mediów, wielka pompa juz na tydzien przed meczem, mulutm porownan. taki kobe vs lebron futbolowego swiata ;-) to bedzie cos. oby kontuzje nic nie zepsuly. gdyby nie jedna, niby proaziczna rzecz, bylbym w stanie sklonny twierdzic ze ronaldo jest najlepszym pilkarzem swiata. ale nie podoba mi sie jego mentalnosc, wizerunek lovelasa, playboya i wielkiego cwaniaka. do tego czesto cipowaty na boisku, płaczek i czesto symulant. chociaz ostatnio jak mowilem troche z tym zbastowal. zeby byc sprawiedliwym - messi lubil tez to robic, ale w czasach gdy w Katalonii gral r10. teraz juz unika tego typu prob wymuszen wolnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek Opublikowano 7 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 ale serio - w powtorkach wyglada to na czysciutkie wejscieNo bo to taki faul, o czym już napomknąłem poprzednio, że go na powtórce nie widać, bo każdy patrzy na górę (ręce, koszulkę, CH wie gdzie jeszcze) a to było lekkie kopnięcie w pierwszy krok Anelki (padł po drugim dopiero) który go wyprzedził i mu uciekał... Więc na powtórkach to wyglądało jakby Anelka padł bez kontaktu z Abidalem bo Nicolas przewrócił się z powodu tego, co mu Abidal zrobił dosłownie ćwierć sekundy wcześniej... Polecam powtórkę obejrzeć naprawdę w dobrej jakości i naprawdę na płynnym przewijaniu zwolnionym... Albo nie - obejrzeć to w czasie rzeczywistym... tak najlepiej widać Zresztą czyściutkie wejście w co? Bo w piłkę nie trafił i nawet jej nie atakował... Typowy faul w białych rękawiczkach, Abidal miał obiekcje co do tego, czy był ostatnim obrońcą i dlatego się kłócił, bo pokazywał, że jeszcze tam był (Pique bodajże) inny obrońca na równi Ale co do samego faulu nie ma wątpliwości... Tym bardziej teraz Ta sytuacja z ostantije minuty i "ręką" to mega kontrowersyjna rzecz.Wiesz kore... na te sytuacje nie można patrzeć z osobna, trzeba je brać wszystkie naraz... To była ostatnia sytuacja w meczu, sędzia miał świadomość tego, że dwukrotnie wcześniej dał dupy (bo faul na Maloudzie to on w przerwie się dowiedział, że spierdolił sprawę) i naprawdę w jego interesie leżało to, żeby tego karnego Chelsea po prostu odgwizdać, bo mu nie dadzą żyć... Widocznie mu to wisiało i poszedł w zaparte... Każdy z tych sytuacji z osobna, prawdopodobnie skandalu wielkiego by nie wywołała, bo kto piłkę ogląda, to mniej więcej w co trzecim meczu widzi po jednej takiej sytuacji nieodgwizdanej i do tego można przywyknąć - szczególnie w lidze polskiej, no ale u nas to wiadomo dzięki prokuraturze z miasta Wrocławia, dlaczego tak było a nie inaczej - jednak na takim poziomie, potrójna dawka skandalu to już po prostu jest coś niewyobrażalnego... to faul zaczal sie przed polem karnym, byl przywilej korzysci, a potem gdy Malouda juz sie przewrocil, "powrocilismy" z akcja tam gdzie sie zaczela.Załóżmy że jest tak jak mówisz... Jest pierwszy faul, przed polem karnym... przywilej... potem zawodnicy ewidentnie są od siebie oddaleni... i po chwili jest drugi faul...już w polu karnym... sędzia NIE MA PRAWA wrócić do pierwszego faulu Na dobrej powtórce tej sytuacji byłoby to widać naprawdę ewidentnie... I Maciek nie mow ze Chelsea tak zasluzyla, bo nie wiem jak antyfutbolem mozna na cokolwiek zasluzyc.Antyfutbol? A cóż to jest? Co jest większym antyfutbolem? Jak drużyna ma 30% posiadania piłki i ma wiele klarownych sytuacji na strzelenie kolejnych bramek, czy jak drużyna ma posiadania 70% w dwóch meczach i nie jest w stanie sobie żadnej czystej okazji skonstruować? (pomijamy tu kwestie tych karnych, która jest fundamentalna, ale zostawmy ją na chwilę) Co z tego może wynikać? Skoro jedna drużyna mniej grając piłką, stwarza sobie 5-6 razy więcej sytuacji, od tej która piłkę cały czas między sobą wymienia i "dominuje" w tym aspekcie gry? No z tego by wynikało, że ta pierwsza drużyna jest po prostu lepsza, bo jej defensywa jest zbyt mocna dla ofensywy rywala i jest nie do sforsowania, a atak jest za mocny dla obrony rywala bo są w stanie sobie stworzyć tych sytuacji całą masę (małą masę, żeby nie było, że tam Chelsea miała 10 okazji bramkowych)... Nie obrażajmy Chelsea, która była naprawdę lepsza i z której strony by na to nie patrzeć, to Chelsea była lepsza... A sory, posiadanie piłki w piłce nożnej ma GÓWNIANE ZNACZENIE... W piłce nożnej, w przeciwieństwie do ręcznej, nie ma gry pasywnej w ataku... Równie dobrze, ja już dzisiaj mógłbym retorycznie zapytać, czy MU wygra finał w Rzymie grając antyfutbol? Bo ja głowę daje już dziś, że posiadanie piłki będzie po stronie Barcelony... I czy jak w Rzymie będzie 70% dla Barcy, ale jeden strzał celny, a MU będzie miało 8 strzałów celnych i w tym 4 "setki", to kto będzie grał antyfutbol? Antyfutbolem to jest to co zrobił Pepe, antyfutbolem jest to co zrobił wczoraj sędzia, antyfutbolem jest symulowanie fauli i brutalna gra... a taktyczna gra, zbilansowana i skuteczna, to jest piękno piłki, pokaz prawdziwej siły zespołu... Dlaczego mam źle oceniać defensywę Chelsea, która niemal zawsze jak musi to jest niezawodna, a dobrze oceniać i pokłony wybijać ofensywie, która potrafi tylko wtedy dobrze grać gdy rywal się całkowicie pogubi i będzie grał bez żadnej myśli przewodniej z tyłu? Mam krytykować Chelsea, bo nie zostawiła Henry i Eto'o po 20 metrów wolnego miejsca w każdej akcji i stąd ta dwójka oddała w sumie wczoraj bodajże 2 strzały, oba niecelne i o ile pamiętam, żaden z nich nie był w żaden sposób groźny... Nie rozumiem takiego podejścia, naprawdę... Inna sprawa - wolalbys ogladac Manchester bijacy głową w mur, obroncow Chelsea walacych pilki po sektorach bocznych i leżącego co chwila symulanta Drogbę na Waszym polu karnym czy ladny, prawdziwy futbol i gre bez aktorzenia i wystepow futbolowoych panienek?Nie wiem, ja tam lubie mecze z Chelsea, bicia głową w mur raczej w tych meczach nie widziałem... Jak się dobrze zagra, to można Chelsea bramkę wsadzić, tak jak to robił Liverpool czy Juventus, czy wcześniej w grupie Roma... czy właśnie MU w lidze angielskiej... Może będziemy bić pokłony ekipie która Chelsea wsadziła 4 bramki? A nie tylko gloryfikować tych, którzy to się nadmuchali, a jak przyszło co do czego, to okazało się, że nie są wcale tacy mocni... Żadnej ekipy nie atakuje, to nie jest wina Barcelony, że łysy pieprzony Norweg jest debilem i partaczem... Chcę tylko troche logiki wprowadzić do tych rozważań, żebyśmy się nie rozmijali z rzeczywistością w aż tak straszny sposób... Oglądałem ten sam mecz, oglądałem dokładnie, oglądałem cały dwumecz, było mi obojętne kto awansuje, bo kazdy z tych finałów byłby super, ale na pewne sprawy trzeba spojrzeć po prostu obiektywnie... Nie rzucając nazwiska, tylko jak to zrobiłem przed chwilą, zakładając teoretyczne sytuacje, analogiczne, ale bez podawania nazwisk, nazw czy czego tam jeszcze... Bardzo chętnie zasiąde przed telewizorem (być może wybiorę się do Rzymu, jeszcze nie wiem) 27 maja i poznam zwycięzcę finału tegorocznej LM. Bez wielkiego ciśnienia na wynik, bo uważam, że ten sezon i tak ma już swojego zwycięzcę w moim odczuciu i jeden mecz tego nie zmieni... A jak uda się przełamać historyczne uwarunkowania, wygrać drugi raz z rzędu Ligę Mistrzów - super. A jak nie - to trudno. Ten sezon tak czy inaczej przejdzie do historii jako bardzo pracowity i bardzo udany dla Manchesteru United. I tak - cieszę się na finał z Barceloną. ale nie podoba mi sie jego mentalnosc, wizerunek lovelasa, playboya i wielkiego cwaniaka. do tego czesto cipowaty na boisku, płaczek i czesto symulant.Po pierwsze nie wiem co mają te pierwsze określenia do tego jakim jest piłkarzem Mentalność ma zwycięzcy Po drugie - ciągnie się za nim opinia, którą zdobył grając w twardej lidze angielskiej mając lat 18,19,20... jakby grał w hiszpańskiej to dzisiaj byłby jeszcze gorszy niż jest, choć moim zdaniem, a nikogo jego pady nie denerwowały bardziej przed laty jak tylko kibiców United i Fergusona, teraz to on jest bardzo zawodnikiem unikającym nurkowania, symulowania... Polecam szczegolnie angielskie studia pomeczowe, gdzie od jakiegoś czasu, pare razy obserwowalem już analizy nieodgwizdanych fauli Ronaldo po których on tam wymachiwał rękami itd. Te analizy pokazują, naprawdę, że w zdecydowanej większości tych akcji, faule były i to kartkowe... Kiedyś kibice United stworzyli gifa, w którym Ronaldo, wówczas gówniarz, przekłada dwa razy nogi nad piłką po czym sam się przewraca... dzisiaj ten gif jest jak przeterminowana kiełbasa... Mówię szczerze i poważnie, Ronaldo już nie jest symulantem, liga angielska oduczyła go tego... I jeszcze raz polecam dogłębne analizy tych akcji, bo na powtórkach widać te sprawy naprawdę dobrze... Tylko Ronaldo ma taką zaletę która w tych sytuacjach jest wadą - jest bardzo szybki. No i ta opinia z lat młodości, jeszcze z niej troche zostało. ronaldo jest najlepszym pilkarzem swiataTo jest fakt Zaraz powiem krótko jak ja sobie na to pytanie odpowiadam... Zamykam oczy i myślę... Czy Messi jest szybszy od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź... Czy Messi ma lepszą prawą i lewą nogę?... pada w głowie odpowiedź... Czy lepiej gra Messi głową od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź... Czy lepiej wykonuje rzuty wolne, strzela z dystansu?...pada w głowie odpowiedź... Czy Messi jest obecnie (w momencie tych rozważań) w zdecydowanie lepszej formie od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź...Czy Messi jest lepszy technicznie od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź...Który z nich wreszcie jest piłkarzem bardziej kompletnym?...pada odpowiedź... Czy Messi zatem jest lepszy od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź Im więcej Tak, im więcej NIE, im więcej "trudno powiedzieć" - tym werdykt inny. Pozdrawiam... szczególnie Loqsha bo się nam kolejny do piłkarskich debat znalazł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Figrin Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 ronaldo jest najlepszym pilkarzem swiataTo jest fakt Zaraz powiem krótko jak ja sobie na to pytanie odpowiadam... Zamykam oczy i myślę... Czy Messi jest szybszy od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź... Czy Messi ma lepszą prawą i lewą nogę?... pada w głowie odpowiedź... Czy lepiej gra Messi głową od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź... Czy lepiej wykonuje rzuty wolne, strzela z dystansu?...pada w głowie odpowiedź... Czy Messi jest obecnie (w momencie tych rozważań) w zdecydowanie lepszej formie od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź...Czy Messi jest lepszy technicznie od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź...Który z nich wreszcie jest piłkarzem bardziej kompletnym?...pada odpowiedź... Czy Messi zatem jest lepszy od Ronaldo?... pada w głowie odpowiedź Im więcej Tak, im więcej NIE, im więcej "trudno powiedzieć" - tym werdykt inny. Pozdrawiam... szczególnie Loqsha bo się nam kolejny do piłkarskich debat znalazł mi w większości jednak wychodzi Cristiano ;p czy to prawda, że Ballack dostał czerwoną kartkę po meczu?? ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julius Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Maciek, Maciek... Czy Chelsea zagrała antyfubol ? tak, a wiesz dlaczego ? Bo w piłce nożnej, od zawsze chodzi o to by zdobywac bramki, piłka nożna ma bawic, zachwycać, po latach ewolucji mamy super mózgów od taktyki, 10 do zbierania danych 15 do analizy, turbo wspomagacze regeneracji organizmu no i przede wszystkim wielkie pieniądze... Ale od samego początku, do tej pory chodzilo o to by zdobywać bramki. Przypomnij sobie, jak kiedys grałeś w piłkę na podwórku - zakladam, ze grales - i wyobraź sobie sytuację, gdzie gracie sobie po 5 na te male bramki, a nagle twoi rywale ustawiaja sie w murku w bramce tak, ze nic nie da się strzelic chocby nie wiem jak próbować - to jest świetna taktyka ? nie - to jest antyfutbol, podobnie, jak to co zaprezentowali Londyńczycy. Najgorsze jest to, ze nastawili się na farta, jak jakis outsider z zespolem o niebo lepszym postawili się zbunkrować i nie dac zagrac nic rywalom, ani samemu nic nie pokazac, liczyc ewentualnie, ze za któregoś nurka Drogby, dostaną karniaka... Drogba przed polem karnym jest silny jak niedźwiedź, a w polu karnym pada jak mucha przy byle wiaterku. Ja jestem przeciwnikim gwizdania ręki przy kazdym musnięciu w polu karnym - co innego jak jest celowe, jest jakis ruch ręki, czy cos w tym stylu, a jak Etoo odruchowo zasłonił twarz, ktora i tak by pilke zablokowała, wiec? zresztą sędzie to bardzo dobrze widac, bylo na powtórce w zwolnionym tempie widac to idealnie, to byla jego decyzja, a nie jakies niedopatrzenie. Gdyby chcial faktycznie skrzywdzic Chelsea, to na pewno nie dał by czerwonej Abidalowi, gdzie moze i zasluzyl, ale jakby dostal zoltą to nie byloby zadnych kontrowersji. Pierwszego mczu nie ogladalem ale z tego co slyszalem tam Barca tez miala prawo czuc sie skrzywdzona... jakiegos karnego nei dostala czy cos w ten deseń.. Finał Manu - Barca zapowiada się smakowicie, jak pisał juz Kore zdecydowanie najlepsze obecnie drużyny w Europie.. Chelsea z Blaugraną dobrze się matchupowala, ale z Man U powinno byc troche wygodniej. Ronaldo vs. Messi, Barca juz z Puyolem i Henrym... mniam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość loqsh1 Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Maciek, Maciek... Czy Chelsea zagrała antyfubol ? tak, a wiesz dlaczego ? Bo w piłce nożnej, od zawsze chodzi o to by zdobywac bramki, piłka nożna ma bawic, zachwycać, po latach ewolucji mamy super mózgów od taktyki, 10 do zbierania danych 15 do analizy, turbo wspomagacze regeneracji organizmu no i przede wszystkim wielkie pieniądze... Ale od samego początku, do tej pory chodzilo o to by zdobywać bramki. przeglądałem kiedyś taką książkę, zdaje się o historii piłki nożnej i tam było napisane, że na początku gry w piłkę, grubo ponad 100 lat temu, gracze wychodzili z założenia, że chodzi o to, żeby strzelić więcej bramek, o stratach nie myśleli. dlatego ich formacje wyglądały tak: 1-0-0-10. podejrzewam, że 1 valdes i 10 eto i henrych na boisku to byłaby poezja i 100% piękna futbolu, taka anty-chelsea. najpiękniejsza drużyna od powstania dyscypliny. tylko, że ostatnim razem jak sprawdzałem, to według zasad mecz wygrywa drużyna, która strzeliła więcej bramek niż straciła, a nie strzeliła ładniejsze, albo miała piłkę więcej, albo przeprowadziła więcej akcji, albo atakowała, albo miała 5 napastników, albo.. co tam jeszcze. Przypomnij sobie, jak kiedys grałeś w piłkę na podwórku - zakladam, ze grales - i wyobraź sobie sytuację, gdzie gracie sobie po 5 na te male bramki, a nagle twoi rywale ustawiaja sie w murku w bramce tak, ze nic nie da się strzelic chocby nie wiem jak próbować - to jest świetna taktyka ? nie - to jest antyfutbol, podobnie, jak to co zaprezentowali Londyńczycy. Najgorsze jest to, ze nastawili się na farta, jak jakis outsider z zespolem o niebo lepszym postawili się zbunkrować i nie dac zagrac nic rywalom, ani samemu nic nie pokazac, liczyc ewentualnie, ze za któregoś nurka Drogby, dostaną karniaka... Drogba przed polem karnym jest silny jak niedźwiedź, a w polu karnym pada jak mucha przy byle wiaterku.piękny wywód, ale przypomnij sobie jak w tsubasie postawili na bramce grubasa, który całą zasłaniał. i co, strzelili mu? tak. więc takie gadanie, że postawić 11 w bramce i nie do strzelenia jest idiotyczne, bo o ile mi wiadomo to nie ma zawodników mających 2.44 metra wzrostu. poza tym, uparliście się z tym anty-futbolem, co to w ogóle jest? fakt, taka taktyka to nie byłoby nic przyjemnego dla oka, ale każdy gra jak chce, jak już wspomniałem, nie chodzi o to żeby zagrać pięknie, bo o tym nikt nie będzie pamiętał za 2 tygodnie. a o ile dobrze oglądałem mecz, to chelsea miała kilka sytacji klarownych, barca miała jedną, więc nie ma mowy o staniu w bramce. a że obrona była dla barcy nie do przejścia, to zaraz trzeba się skarżyć, że zagrali brzydko? poza tym, kto zagrał 2 razy ręką w polu karnym, kto dostał czerwoną, kto faulował zaraz przy polu karnym? to teraz taka gra to jest futbol, a obrona anty-futbol? może gdyby barca jeździła po nogach chelsea, ale miała piłkę 70% to też by było "ale ta chelsea brzydko gra"? chyba Ci się coś facet pomieszało, i to zdrowo. Gdyby chcial faktycznie skrzywdzic Chelsea, to na pewno nie dał by czerwonej Abidalowi, gdzie moze i zasluzyl, ale jakby dostal zoltą to nie byloby zadnych kontrowersji.zaraz zaraz, ostatni obrońca fauluje faceta, który go wyprzedził. nie byłoby kontrowersji? tak ma ten sędzia napisane w instrukcji: w takiej sytuacji czerwona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 14 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 No to Mistrzostwo Anglii na wyciagniecie reki, pol kroku do zrobienia i Liverpool znowu musi sie obejsc smakiem Pewnie ich menago powie ze mielismy farta, pomagali nam sedziowie, w koncu rywale nam sie podkladali ps-offsezon tez zapowiada sie ekscytujaco, Ronaldo, Tevez, Ribeiry, kto, gdzie, kiedy i za ile? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość loqsh1 Opublikowano 14 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 Pewnie ich menago powie ze mielismy farta, pomagali nam sedziowie, w koncu rywale nam sie podkladali wiadomo, od dwóch lat już nawet nie angielska i europejska, ale światowa piłka jest ustawiona pod zwycięstwa manchesteru - czysty marketing. ciekawe czy powie swoje nieśmiertelne 'gdyby liverpool wydał na transfery tyle co czołówka ligi..' a mecz wczoraj trochę oglądałem (niestety coś się ostatnio skiepściły te wszystkie sopcasty i inne :/ a na justin.tv co chwile się transmisja urywa i zachęca do kupienia konta premium :/ ) i widziałem obie bramki manchesteru. tevez na początku trochę smutny siedział na tej ławce, ale jak wszedł to chyba zapomniał o wszystkich smutkach - nie wiem jak on strzelił tą bramkę druga też niczego sobie. wynik nie oddawał przebiegu meczu, bo manchester miał tyle zmarnowanych akcji, zwłaszcza na samym początku.. no ale potem mi się transmisja urwała, więc może wigan wtedy ostro pocisnęli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 14 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 Tevez niestety ma slabszy sezaon niz poprzedni, i juz zaczalem sie przyzwyczajac do mysli ze trzeba go bedzie odpuscic. Wtedy zobaczylem co robil w meczu z Tottenhamem gdy z 0-2 MU wyszli na 5-2, widac jaka radoche i energie wniosl z lawki. Jest potrzebny w MU, szczegolnie przy tym natloku meczow o rozna stawke, zarowno ligowych, jak i reprezentacyjnych, kontuzji, trzeba miec szeroka kadre (wiem odkrylem ameryke ). Az chyba sobie odpale FM09 z wrazenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek Opublikowano 16 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2009 Chcieliście to macie... Łganie Beniteza na ten sam temat - odcinek 2737 http://mufc.pl/aktualnosci/11619/benite ... je-wiecej/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 16 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2009 On bez kitu jest glupszy niz myslalem i niz ustawa przewiduje. Osmiesza sie, ale chociaz troche folkloru dodaje angielskiej pilce, jest sie z czego posmiac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kore_old Opublikowano 16 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2009 danp nie wiem gdzie to jest smieszne. ja ******, ten kretyn jest tak ****** ze az nosi czlowieka przed ekranem :? swoja droga, czemu nikt mu nie ripostuje, nie przedstawi wydatkow, nie ywprowadzi z bleud, nie udowodni hipokryzji i ignorancji? proszę ograniczyć przekleństwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julius Opublikowano 16 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2009 przeglądałem kiedyś taką książkę, zdaje się o historii piłki nożnej i tam było napisane, że na początku gry w piłkę, grubo ponad 100 lat temu, gracze wychodzili z założenia, że chodzi o to, żeby strzelić więcej bramek, o stratach nie myśleli. dlatego ich formacje wyglądały tak: 1-0-0-10. podejrzewam, że 1 valdes i 10 eto i henrych na boisku to byłaby poezja i 100% piękna futbolu, taka anty-chelsea. najpiękniejsza drużyna od powstania dyscypliny. tylko, że ostatnim razem jak sprawdzałem, to według zasad mecz wygrywa drużyna, która strzeliła więcej bramek niż straciła, a nie strzeliła ładniejsze, albo miała piłkę więcej, albo przeprowadziła więcej akcji, albo atakowała, albo miała 5 napastników, albo.. co tam jeszcze. Bez przesady, nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc... a o ile dobrze oglądałem mecz, to chelsea miała kilka sytacji klarownych, barca miała jedną, więc nie ma mowy o staniu w bramce. a że obrona była dla barcy nie do przejścia, to zaraz trzeba się skarżyć, że zagrali brzydko? poza tym, kto zagrał 2 razy ręką w polu karnym, kto dostał czerwoną, kto faulował zaraz przy polu karnym? to teraz taka gra to jest futbol, a obrona anty-futbol? może gdyby barca jeździła po nogach chelsea, ale miała piłkę 70% to też by było "ale ta chelsea brzydko gra"? chyba Ci się coś facet pomieszało, i to zdrowo. Barca mogła wyjsć na Stamford Bridge z takim nastawieniem jak Chelsea, mogli liczyc na jakąs kontre bo kazda ich bramka równała się 2 Chelsea, ale wyszli na boisko zeby zagrac ładny, ofensywny futbol i to narazilo ich na kontry bunkrujacej się chelsea. Nie wiem gdzie czytałem, ze kiedys Xavi w wywiadzie powiedzial, ze gdyby nie obowiazek pięknej gry to Blaugrana mialaby na koncie duzo wiecej trofeow niz dotychczas... Ja wole lige mistrzow raz na 10 lat i w tym 8 lat ładnej gry niz cos takiego jak pokazuje chelsea i kilka wygranych. Dzięki takim zespołom jak Barcelona ogląda się piłkę nożną, dzięki takim jak Chelsea przełącza się na koszykówke. Co do ofseasonu, to faktycznie zapowiada się ciekawie, trener zmieni się rownież w Milanie, coraz bardziej prawdopodobne przenosiny do Premiership Kaki - Manu, bądz Chelsea, ponoc wreszcie zainwestowac jakąś kasę ma Arsenal i przestac uprawiać młodzieżówkę (ktora zreszta bardzo mi sie podoba), kasę ma ManCity, rebuilding Realu vol.83. Zobaczymy, czy w koncu ktos wyciągnie Benzemę z Lyonu będzie ciekawie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek Opublikowano 16 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2009 danp nie wiem gdzie to jest smieszne. ja pi****le, ten kretyn jest tak wkurwiajacy ze az nosi czlowieka przed ekranem :? swoja droga, czemu nikt mu nie ripostuje, nie przedstawi wydatkow, nie ywprowadzi z bleud, nie udowodni hipokryzji i ignorancji?Ripostują ripostują. Wyliczają, przedstawiają, a on dalej swoje. Najkorzystniejsze dla Beniteza wyliczenia to były takie, gdzie wyszło, że wydał 30 mln Funtów więcej od Fergusona. W najbardziej niekorzystnych było to 37-38 mln Funtów. A on dalej swoje... Nieudacznik i tyle Szczególnie w sezonie, gdzie zrobił GENIALNY transfer Robbie Keane'a mógłby sobie spasiony debil dać spokój, ale nie... on dalej swoje Bez godności, szkoda gadać Manchester United mistrzem Anglii po raz 18 i tym samym stał się rekordzistą ex aequo z Liverpoolem pod względem liczby zdobytych mistrzostw kraju. Na krajowym podwórku to był 49 tytuł Manchesteru United. FC Liverpool ma trofeów angielskich łącznie 46. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danp Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Szczególnie w sezonie, gdzie zrobił GENIALNY transfer Robbie Keane'a mógłby sobie spasiony debil dać spokój, ale nie... on dalej swoje Bez godności, szkoda gadać To byl transfer roku Swoja droga ja sie niezmiernie ciesze ze Keane wrocil do Tottenhamu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość loqsh1 Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Bez przesady, nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc...przepraszam, wydawało mi się, że napisiałeś, że chelsea zamurowała bramkę. a o ile dobrze oglądałem mecz, to chelsea miała kilka sytacji klarownych, barca miała jedną, więc nie ma mowy o staniu w bramce. a że obrona była dla barcy nie do przejścia, to zaraz trzeba się skarżyć, że zagrali brzydko? poza tym, kto zagrał 2 razy ręką w polu karnym, kto dostał czerwoną, kto faulował zaraz przy polu karnym? to teraz taka gra to jest futbol, a obrona anty-futbol? może gdyby barca jeździła po nogach chelsea, ale miała piłkę 70% to też by było "ale ta chelsea brzydko gra"? chyba Ci się coś facet pomieszało, i to zdrowo. Barca mogła wyjsć na Stamford Bridge z takim nastawieniem jak Chelsea, mogli liczyc na jakąs kontre bo kazda ich bramka równała się 2 Chelsea, ale wyszli na boisko zeby zagrac ładny, ofensywny futbol i to narazilo ich na kontry bunkrujacej się chelsea. Nie wiem gdzie czytałem, ze kiedys Xavi w wywiadzie powiedzial, ze gdyby nie obowiazek pięknej gry to Blaugrana mialaby na koncie duzo wiecej trofeow niz dotychczas... Ja wole lige mistrzow raz na 10 lat i w tym 8 lat ładnej gry niz cos takiego jak pokazuje chelsea i kilka wygranych. Dzięki takim zespołom jak Barcelona ogląda się piłkę nożną, dzięki takim jak Chelsea przełącza się na koszykówke. zabawne, że zacytowałeś te kilka zdań, a w ogóle się do nich nie odniosłeś. dalej nie wiem co ma piękna gra do: 1. jednego strzału w światło bramki 2. czerwonej kartki 3. kilku niepodytkowanych karnych, a przynajmniej kontrowersyjnych sytuacji w polui karnym 4. zwycięstwa dzięki błędom sędziego prawdopodobnie jest jakaś zależność, więc jako specjalista od pięknego futbolu może się nią z nami podzielisz? ps. 'Xavi powiedział'... a Benitez powiedział.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julius Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Gra Barcy nie była piękna w tym konkretnym meczu, bo uniemozliwila to Chelsea swoją ultradestrukcyjną grą Czerwona kartka ? faul taktyczny, a nie jakis brutalny wjazd po nogach, jak dla mnie part of the game. Rzuty karne ? Przypadkowo, nastrzelona na rękę piłka a nie wślizg na nogi, albo celowe zablokowanie piłki reką. Zwycięstwo dzięki sędziom ? no niestety niesmak po tym meczu pozostał tez wolalbym, zeby wyglądało to inaczej, naszczęscie brakma Iniesty dosć urodziwa i w dramatycznych okolicznosciach. Poza tym pamietam ze w pierwszym meczu tez byl jakis niepodyktowany karny dla Barcy, ale dzisiaj juz nikt tego nie pamieta :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się