Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem kibicem Realu, więc jak się ucieszyłem, że Barca przegrała ;] A Real pogrom 6-1 z Betsiem, Huntelar się już zgrał chyba z drużyną dwa gole :D Ramos niesamowity obrońca ile on ma już goli w Primera Division? I już tylko,a może nadal aż 7 punktów straty, szkoda tylko, że jeszcze się ze sobą nie zmierzą, mowa oczywiscie o Realu i Barcie, bo cos czuje, ze gdyby mialo to nastapic w ten weekend to by Real wygrał. I fajna para napastników młodych się zrobiła w Madrycie Huntelar-Higuain ;] Van NIsterlooy jak wróci po kontuzji to będzie musiał bardziej już walczyc o pierwszą jedenastkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak się Valdesowi uzbierało jak się uzbierało... i nie gdzieś, tylko na tej samej stronie to jest na której był twój post danp :P

Można analizować, ale po jednej bramce żadnych zmian dokonywał nie będę heh...spokojnie do końca tego sezonu to zestawienie wystarczy, chociaż przez formę niektórych zawodników to można by pomyśleć, że są za wysoko ocenieni, to jednak robiłem to z głową i nie tak, by po dwóch, trzech kolejkach cokolwiek wymagało zmian. Szczególnie, że to są atrybuty umiejętności bramkarskich w większości, a tych się nie traci zazwyczaj szybko, poza pewnymi wyjątkami.

 

No to mistrzostwo w Hiszpanii przestało być takie oczywiste na chwile.

Jutro coś napisze o Lidze Mistrzów, bo zmieniłem jakiś czas typy, ale zanim wrzucę tekst, to muszę się sytuacji zdrowotnej przyjrzeć w tych ekipach.

 

Co do tego co napisałeś o Vidiću - no po wczorajszym to już w ogóle może być tragedia... Evans ma duże szanse nie zagrać, Brown nie zagra na pewno, Gary też ponoć, zawieszenie (absurdalne) Vidića powoduje, że sytuacja jest tragiczna, a mecz niestety już we wtorek. To tak jak przed słynnym rewanżem z Milanem, kiedy było 3-0 na San Siro, obecne braki w obronie nasuwają takie wspomnienia i skojarzenia.

 

Idę spoglądnąć na mecz dwóch największych... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedź wczorajsza Fergusona z wieczornego wywiadu była taka, że w ogóle nie wiadomo czy nawet O'Shea będzie...może być tak, że będzie i O'Shea i Evans dostępny (wątpię) ale jak czytam........ że już bardzo poważnie rozważany jest wariant z Evrą na środku obok Rio, a po bokach dwie da Silvy to płakać mi się chce, bo Mourinho znowu ma szczęście z cudzego nieszczęścia. Jak na złość, w Interze wszyscy zawodnicy są dostępni - przynajmniej tak twierdzi oficjalna strona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłęm z braćmi da Silva, bo jak się okazało... Rafael też jest kontuzjowany :o Tragicznie to wygląda... kadra która poleciała do Mediolanu poniżej

 

Bramkarze: Van der Sar, Foster, Kuszczak

Obrońcy: Ferdinand, Evra, O'Shea*, Evans*, Fabio, Eckersley

Pomocnicy: Giggs, Park, Carrick, Nani, Scholes, Possebon, Gibson, Fletcher, Ronaldo

Napastnicy: Rooney, Berbatov, Tevez, Welbeck

 

*polecieli z kontuzjami, liczy Fergie na cud...poza tym jedyni którzy potrafili wejść do samolotu sami i mają chociaż minimalne szanse na występ... Evans jeśli zagra to na 90% z blokadą...

 

 

 

edit:

http://www.gettyimages.com/Search/Searc ... =84221147#

Johny O'Shea coś tam próbuje trenować, Evans siedzi jak widać.

Sympatyczna fotka Beckhama z Fergim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra nie płaczcie jeszcze prze porażką. :P W przypadku Interu też osłabiony jest przede wszystkim środek obrony. Brak Samuela i Materazziego może być o tyle dotkliwy, że ostatnio nie był sobą Cordoba.

 

No nic zostaje nam czekac do jutra, na razie nie ma sie co zalamywac. Przede wszystkim strzelic ile sie da na wyjezdzie, licze tez ze makarony zaczna sie denerwowac, puszcza im nerwy i zalapia jakas kartke odpowiedniego koloru. Juz sie nie moge doczekac...

Jakie makarony? Na boisku raczej nie zobaczysz żadnego Włocha, a już na pewno nie od 1 minuty. ;)

 

Oj, będzie się działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oops: Pominąłem Santona, a nie sądzę, aby po dobrym derbowym meczu tym razem miał o dużą stawkę nie zagrać.

 

Cesar - Maicon, Cordoba, Chivu, Santon - Zanetti, Muntari, Cambiasso, Stanković - Ibrahimović, Adriano

 

Prawdopodobnie będzie tak, jeśli coś inaczej to niewiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Evra sobie na swojej stronie powinien poradzić, jeśli będzie odpowiednio wsparty przez pomocnika... Maicon z Evrą będą się nawzajem wyłączali, od postawy zawodników w tym pojedynku może zależeć wynik spotkania.

Co do Chivu - on ostatnio przeciwko United grał w meczu... ;) ;) To zostawia ślad w psychice

Będzie dużo walki w środku pola... Zobaczymy jak to będzie wyglądało, paradoksalnie Inter na braku skrzydłowych może tylko zyskać, bo jak sobie tak pomyśle, to United gorzej się gra z takimi ekipami właśnie, bez prawdziwych skrzydłowych.

 

Ciekawi mnie też, jak sobie Santon poradzi z Cristiano Ronaldo. Osobiście zagrałbym odwrotnie, Ronaldo na Maicona, ale zapewne wymienność pozycji u skrzydłowych MU będzie duża - to jeden z większych atutów.

Ostatnie informacje są takie, że Evans ma 45% szans na występ, O'Shea 80%... Jeśli zagraliby obaj, to będę spokojny o widowisko.

 

 

Jeśli miałbym do dyspozycji tych wszystkich piłkarzy, którzy są w kadrze to United na ten mecz ustawiłbym tak, by wykorzystać słabości Interu, a więc:

van der Sar - O'Shea, Ferdinand, Evans, Evra - Park, Carrick, Giggs, Ronaldo - Tevez, Rooney.

Berbatov na ostatnie 25-30 minut. Podobnie Scholes w miarę potrzeby za Parka.

Dlaczego Tevez? W tym meczu będzie trzeba dużo biegać, dużo walczyć... oczywiście te genialne prostopadłe podania od Berbatova też by się przydały, ale to w końcówce, jak już będzie wiadomo co jest grane, jak skończy się wzajemne badanie. Tevez do walki i Rooney to najlepszy opcja wyjazdowa.

Problem jest jeden... jeśli jest w Interze obrońca idealny do wyeliminowania z gry Teveza, to jest to Cordoba i to jest duży plus dla Interu.

 

 

 

 

Kibice Barcy z forum wyparowali widać. Kiedyś co drugi był, a teraz cisza, zamilkli. A Lyon się dzisiaj wcale nie ma zamiaru położyć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibice Barcy z forum wyparowali widać. Kiedyś co drugi był, a teraz cisza, zamilkli. A Lyon się dzisiaj wcale nie ma zamiaru położyć :P

Czuję się wywołany do tablicy.

Kibice zamilkli, bo ile razy można pisać o świetnej grze Barcy :wink: A teraz po remisie i porażce, po której w końcu w pewnym sensie jestem zadowolony, bo nadejść porażka jakaś musiała i lepiej w jednej z kolejek ligi hiszpańskiej niż w którymś z meczów Ligi Mistrzów czy już teraz Copa del Rey. Bo chyba nikt nie wierzył, że można grać do końca sezonu nie przegrywając żadnego więcej meczu... A i w sumie dobrze, że derby, pewnie nieźle są teraz podkurwieni a to pewnie pomoże.

Co do dzisiejszego spotkania to jestem spokojnie nastawiony, szkoda że znowu kontuzji doznał Iniesta..(ma pecha w tym sezonie coś). No i nie zagra Abidal, pewnie zastąpi go Sylvinho, który fajnie ostatnio grywa, ale czy wytrzyma 90 minut? Zobaczymy

 

Chłopaki są teraz w trudnym okresie, jeśli dobrze pamiętam jakoś 9 spotkań w 29, czy 27 dni. To dużo, zmęczenie lekko wychodzi, ale wydaje się, że na Lyon powinno starczyć, który będzie chciał za wszelką cenę te zmęczenie wykorzystać.

 

Stawiam zwycięstwo jednym golem dla Barcy. Aha no i ciekaw jestem występu Benzemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szczerze myśle, że wygra Inter i coś czuje, że padnie dużo gol. Nie jako, że Inter wygra wysoko tylko np.3:2 dla Interu co by stawiało Manchester w dobrej sytuacji przed rewanżem u siebie. Mecz może być bradzo ciekawy, moim zdaniem to wszystko zależy jak bardo dadzą pole Ronaldo, bo ostatnio oglądałem mecze Manu i wygląda, że wrócił do swojej formy sprzed sezonu.

A odchodząc trochę od meczu czy słyszał ktoś, że podobno okradziono dom Fletcgera kiedy on jest we Włoszech?

 

A i bym zapomniał co myśle o Barcelonie... mianowicie mała niespodzianke, bo myśle (i mam nadzije), że będzie remis. Barca jest załamana ostatnimi wynikami i ma słabą formę. Aczkolwiek i tak awansują, bo pewnie na Camp Nou wygrają kilkoma bramkami ;] A Lyon wręcz przeciwnie po wygranej z Nancy 2:0, i ze świadomością słabej Bracy, jest pewny siebie, tylko czy aż nie za bardzo...

 

A według mnie nabardziej wyrównanym meczem może być Atletico z Porto, chyba mają najbardziej zbliżone do siebie umiejętności i mieli szczęście trafiając na siebie, bo myśle, że to chyba najsłabsza para. Jest kilka innych drużyn które bedą zasługiwały na ćwierćfinał bardziej niż te zespoły chociażby Liverpool/Real M., ale było to losowe i do półfinału i tak już nie wejdą ;p

 

EDIT:

Mourinho powiedział już skład:

Zagramy ustawieniem 4-4-2. W ataku zagrają Ibrahimović z Adriano. W środku pola: Zanetti, Cambiasso, Muntari, Stanković, a na skrzydłach defensywy: Maicon z Santonem

 

I ważna wypowiedź Fergusona:

Jeżeli Evans i O'Shea jednak nie będą mogli zagrać? Spanikuję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Evans i O'Shea jednak nie będą mogli zagrać? Spanikuję.

I miliony razem z nim...

 

Nie jako, że Inter wygra wysoko tylko np.3:2 dla Interu co by stawiało Manchester w dobrej sytuacji przed rewanżem u siebie.

W kontekście dwumeczu może i tak. W kontekście całych rozgrywek - nie.

Po pierwsze dlatego, że United jak wygrywa Puchar Europy to zawsze będąc niepokonanym w całych rozgrywkach. Po drugie nikt nie wygrał LM dwa razy z rzędu do tej pory. Wątpię by te dwie prawidłowości miałyby być w tym roku obalone naraz.

 

A odchodząc trochę od meczu czy słyszał ktoś, że podobno okradziono dom Fletcgera kiedy on jest we Włoszech?

Tak. Pewnie to wpłynie na Darrena który miał dzisiaj grać. Pewnie nie zagra, a jak już to nie od początku. Dzienniki piszą, że to był napad i jego partnerka życiowa oraz matka były sterroryzowane, to potęguje negatywne emocje, które i tak byłyby przy zwykłym włamaniu do domu, bez dodatkowych "atrakcji".

 

Barca jest załamana ostatnimi wynikami i ma słabą formę

Lekka zadyszka, tak to na chwile obecną wygląda. Czy jest załamana tego nie wiem, ale wątpię. Lyon na pewno to dobra okazja, by wrócić na drogę zwycięstw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jakos dziwnie spokojny jestem, widze wynik 1-1 :)

Oszi wyglada na to ze zagra, w razie czego Carrick zostanie przesuniety do defensywy, Ferguson pewnie zaczal juz swoje zagrywki psychologiczne, panika i te sprawy, czy ktos kiedykolwiek widzial sir Alexa panikujacego? Pytanie retoryczne dla podpowiedzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzina do meczów, ale są już podane składy przez oficjalną stronę rozgrywek.

 

Inter:

Cesar - Maicon, Chivu, Rivas, Santon - Zanetti, Cambiasso, Muntari, Stankovic - Ibrahimovic, Adriano.

vs.

MU:

van der Sar - O'Shea, Ferdinand, Evans, Evra - Park, Carrick, Fletcher, Giggs, Ronaldo - Berbatov

 

 

Musze spadac wiec szybko teraz wypisze tak jak oni na stronie

Atletico:

Leo Franco - Seitaridis, Ibanez, Ufalusi, A.Lopez, Maxi, Assuncao, Garcia, Simao ,Forlan, Aguero.

vs.

Porto:

Helton, Bruno Alves, Fucile, Rolando, Fernando, Cissokho, Lucho, Hulk, Meireles, Lisandro Lopez, Rodriguez

 

 

Lyon:

A dupa, strona mi padła. nie będzie składów

 

Trzymajcie się kibice 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lyon - Barcelona 1-1

Przykład tego, jak ważnym czynnikiem w drużynie jest bramkarz. Valdes znowu się nie popisał, bramka jego, choć potem było już lepiej. Szkoda bramki, bo Lyon w sumie nie pokazał nic specjalnego, tak jak Barcelona. 1-1 wynik sprawiedliwy. O rewanż jestem spokojny.

 

Inter - Man Utd 0-0

 

Z taką dokładnością gry to Inter w ogóle nie powinien grać w tej fazie. Kuźwa no ile można dośrodkowywać w trybuny, oddawać strzały w trybuny? Grali jakby im się nie chciało. A Man Utd dowiózł wynik spokojnie do końca, gdyby tylko Giggs miał lepszą skuteczność, byliby już w ćwierćfinale, a tak trzeba będzie się ciut nameczyć w rewanżu. Pewnie wejdzie United, choć po cichu liczę na dużą niespodziankę.

 

Aha i brawa dla Llorisa i Cesara, parę naprawdę niezłych interwencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuuuuuuuuuuuuuu... Inter jest słabiutki. Raz, że chamy tak grają i na ławce siedzą, a dwa - słabi są.

Ferguson przesadził troche z tym zagęszczeniem środka pola, widać było szczególnie w drugiej połowie już, że nie było potrzeby się tak chować, a po drugie, że to tak dobrze nie funkcjonuje jak są zawodnicy rozstawieni inaczej niż zwykle.

 

Mecz nudny, słaby. Na skrótach, które będą za chwile będzie to wyglądało inaczej, bo okazji bramkowych czystych kilka było z jednej i z drugiej strony, ale ogólnie poziom meczu niski.

 

Fenomenem Interu są te piłki z boku w pole karne z gry... no to jest niesamowite, żeby mieć tyle farta... im co mecz przechodzi po kilka takich piłek, nagle rywale tracą koncentracje i Inter ma szanse na bramkę (jak Adriano, który się kopnął w nogę)... w Serie A to wystarcza, w grupie też to zazwyczaj wystarczało, tu na wyższym poziomie już nie. Jest to fenomen, powtarza się to często więc nie nazwę tego fartem, poprawie się - Inter skoro gra tak już od co najmniej dwóch lat, po prostu to potrafi, to jest część ich gry. Za to należą się Interowi brawa.

 

Nie wiem kto z tego pojedynku awansuje, ale wiem jedno - Inter na pewno Ligi Mistrzów nie wygra, utwierdziłem się w tym, jest bardzo, ale to bardzo słaby. Nie ma niczego niestety, co by w Europie mogło kogoś zszokować.

Debiut Mourinho w poważnym meczu na europejskiej arenie wypadł moim zdaniem, źle. Inter Mourinho jest SŁABSZYM Interem od Interu Manciniego. Dość powiedzieć, że dzisiaj na boisku nie było żadnego zawodnika, którego Mourinho latem kupił. Żadnego. A miało być tak pięknie, Quaresma z jednej, Mancini z drugiej. Jak wyszło? Jak widzieliśmy.

 

Rewanż mam nadzieję będzie innym widowiskiem. A Inter? Nawet jak awansuje, to w następnej rundzie najpóźniej odpadnie.

 

Ibrahimović? Big mouth i tyle. Śmiać mi się chciało za każdym razem jak go ogrywał Fletcher, Evans czy nawet O'Shea (w ostatnich 15 minutach pare razy go wyczyścił w sposób tak prosty, że Ibra powinien dostać od Mourinho w morde krzesłem... straszna primadonna, ograł go O'Shea, a ten staje i kręci głową), bo tyle co się Zlatan przed meczem nagadał to naprawdę, powinien się bardziej starać i ponoć się starał, bo tak obiecywał. Próbował zagrań typu Ronaldinho - stanę sobie, pomacham nogą i podam genialnie lub prawie genialnie... nic mu z tego nie wyszło. Fletcher ani O'Shea nie czekali aż on coś wymyśli tylko wjeżdżali mu w piłkę i jechali do przodu.

 

 

Bohaterem meczu w moim odczuciu był Cesar.

W drużynie gości wyróżnię Fletchera.

Czekam na rewanż, idę na skróty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze 30 minut demolka ze strony MU, potem niepotrzebnie oddali inicjatywe i pare razy bylo groznie, wspomniany Adriano czy bodajze Cambiaso ktory jakos klata chcial strzelic i oczywiscie nic z tego nie wyszlo. Zdzwiony bylem ze Ronney nie wyszedl w podstawowym skladzie, a potem ze tak dlugo siedzial na lawie, byl zreszta bardzo blisko strzelenia bramki, rewelacyjny ten bramkarz Interu, spokojnie uratowal im remis.

Valdes-brak slow, IMO Lyon w pierwszej polowie zagral swietny mecz, byli bardzo bliscy prowadzenia 2-0, 3-0, i tak widzialem mecz, wlasnie skonczylem ogladac z odtworzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem napisać, że remis na San Siro oznacza, że Manchester United pobił rekord wszech czasów Ligi Mistrzów.

"Czerwone Diabły" są w tych rozgrywkach nie do pokonania od 20 spotkań.

 

Znalazłem ciekawy komentarz na jakiejś stronce związanej z Interem. Napisane tam było coś takiego, że "skoro nie potrafimy strzelić u siebie, to nie strzelimy tym bardziej na wyjeździe, na dodatek prawdopodobnie przeciwko silniejszemu United, z Vidićem. Chyba odpadliśmy".

 

Jest to uprawniona opinia, aczkolwiek spojrzałbym na to z innej strony - to również jest komfortowy wynik dla Interu, daje im dużo możliwości. Jak tylko cokolwiek im wpadnie to już gospodarze będą zmuszeni do większego wysiłku niż oni byli u siebie.

 

Rooney jeszcze po tej kontuzji widać nie jest przez Fergusona tak chętnie wystawiany, co zresztą zrozumiałe bo Fergie bardzo się boi następnej kontuzji Wazzy. A strzela on w tym sezonie dużo, jak na to ile gra. Ostatnio jak wchodził na murawę, to w meczu z Wigan potrzebował minute niecałą, a z Blackburn dwie, żeby się wpisać na listę strzelców. Liczę na niego w rewanżu, na jego występ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporting 0-5 Bayern

Portugalczycy zupełnie do meczu nieprzygotowani, żal było na nich patrzeć. Bayern, nogami Ribery zrobił z nich miazgę. Liczyłem na zgoła odmienną postawę Sportingu, Bayern miał szczęście przy losowaniu, dzisiaj zagrał tak jak powinien i jest już w 1/4 finału.

 

 

Real Madryt 0-1 Liverpool

Ktoś ma jeszcze wątpliwości, że LFC to drużyna pucharowa? Wg mnie, niestety bo kolejny puchar Anglii w LM nie jest szczytem marzeń kibiców, ten dwumecz się rozstrzygnął dzisiaj. Real ma nikłe szanse na awans, takie moje zdanie. Ktoś zaraz powie, że są w stanie wygrać 1-2 i awansować... może i są, ale niech ktoś postawi na to grube pieniądze? Zapewne takich osób jest mniej niż tych, którzy postawiliby na awans LFC. Będę trzymał za Real, ale sprawa jest raczej przegrana. Solą LM są mecze ekip z różnych krajów, poza tym, dawno spotkania Realu z Interem, Realu z MU czy Realu z Chelsea nie widziałem, a LFC z każdą z tych drużyn owszem.

 

 

Villarreal 1-1 Panathinaikos

Karagounis mistrz pięknych bramek, kolejny fenomenalny strzał. Mimo wyniku na stadionie... wyleciało mi jakim... moim faworytem z tej pary nadal jest Villarreal. Rossi wykorzystał, moim zdaniem, kontrowersyjny karny. Oczywiście Wawrzyniak faulował i to z premedytacją, ale wcześniej sam był faulowany i powinien być faul ale w drugą stronę wcześniej. Ok, stadion to El Madrigal, już sobie przypomniałem ;) Będzie to arcyciekawy mecz w Atenach, naprawdę. Koniczynki nie są bez szans, mają spore szanse na awans, ale stawiam na Villarreal.

 

 

Chelsea 1-0 Juventus

Z takim graniem to Juve nie ma czego szukać. Chielliniego dzisiaj nie poznawałem, taki jakiś niemrawy w rozegraniu... o Tiago nie wspomnę, piłkarze Juve bali się kopnąć piłkę mocno i dokładnie, byli przestraszeni strasznie, żal było patrzeć. Chelsea też nic wielkiego nie grała, wrażenia z meczu nijakie. Mimo wszystko, nadal utrzymuję, że awansuje Juve... u siebie na pewno zagrają inaczej, a Del Piero przesądzi sprawę. Chelsea jest naprawdę teraz słaba, a Guus "tchórz" Hiddink nic tam wielkiego nie zrobi, on sobie wiele lat temu powiedział, że nie chce niczego wygrywać i zostanie minimalistą, więc nie spodziewam się po nim niczego dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.