Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, DLT_Braddock napisał(a):

Jasne. To już nie pierwszy taka gierka narodowych reprezentacji kobiet, które dostają lanie od chłopców.

A media nachalnie promują imprezę która jest na poziomie turniejów chłopców U12

A co w tym złego? 
promuja kupe gówna z jeszcze większą energią więc co ci przeszkadza że ktoś promuje sport, nawet niszowy?  
 

na mecze okregowki też nie wolno chodzić bo poziom za niski? 

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, josephnba napisał(a):

A co w tym złego? 
promuja kupe gówna z jeszcze większą energią więc co ci przeszkadza że ktoś promuje sport, nawet niszowy?  
 

na mecze okregowki też nie wolno chodzić bo poziom za niski? 

Ogólnie rzecz biorąc to sport jest chyba jedyną dziedziną życia, w której mężczyzna, który jest 3 razy lepszy od kobiety na tym samym stanowisku zarabia 100 razy mniej niż ona. Ja nie kojarzę zawodu, w którym miałaby miejsce odwrotna sytuacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, fluber napisał(a):

Ogólnie rzecz biorąc to sport jest chyba jedyną dziedziną życia, w której mężczyzna, który jest 3 razy lepszy od kobiety na tym samym stanowisku zarabia 100 razy mniej niż ona. Ja nie kojarzę zawodu, w którym miałaby miejsce odwrotna sytuacja. 

Co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, fluber napisał(a):

Ogólnie rzecz biorąc to sport jest chyba jedyną dziedziną życia, w której mężczyzna, który jest 3 razy lepszy od kobiety na tym samym stanowisku zarabia 100 razy mniej niż ona. Ja nie kojarzę zawodu, w którym miałaby miejsce odwrotna sytuacja. 

To co piszesz to jest ofc prawda tylko że tu jest inny przelicznik, tzn piłka mężczyzn generuje x1000000 większe zainteresowanie, emocje a co za tym idzie datki od sponsorów.

Stąd piłkarze zarabiają x100 więcej bo się to wszystkim opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fluber napisał(a):

Ogólnie rzecz biorąc to sport jest chyba jedyną dziedziną życia, w której mężczyzna, który jest 3 razy lepszy od kobiety na tym samym stanowisku zarabia 100 razy mniej niż ona. Ja nie kojarzę zawodu, w którym miałaby miejsce odwrotna sytuacja. 

 Lewandowski jest 3x lepszy od Pajor i zarabia 100x więcej niż ona. Nie odwrotnie. 

Edytowane przez jack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

No właśnie przez fakt, że wszystkie firmy z tej branży zatrudniają na niektóre stanowiska wyłącznie kobiety, mamy do czynienia z systemową dyskryminacją 

Wiem, że trolujesz. Dla ciebie jest to satysfakcjonujące, dla mnie nie, więc EOT :) A zresztą godzina i tak dziś minęła :) Jak nie pracy, to poświęć czas żonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, fluber napisał(a):

No właśnie przez fakt, że wszystkie firmy z tej branży zatrudniają na niektóre stanowiska wyłącznie kobiety, mamy do czynienia z systemową dyskryminacją 

Ta 'systemowa dyskryminacja' - abstrahując nawet od wszystkich prospołecznych argumentów za sportem kobiet - jest całościowo mocno korzystna dla mężczyzn, więc średnia z tego dyskryminacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pablo81 napisał(a):

Wiem, że trolujesz. Dla ciebie jest to satysfakcjonujące, dla mnie nie, więc EOT :) A zresztą godzina i tak dziś minęła :) Jak nie pracy, to poświęć czas żonie.

Jaka godzina? Boję się pytać, ile czasu zajmuje Ci napisanie posta.

No i to raczej eksperyment myślowy niż trollowanie. 

34 minuty temu, BMeF napisał(a):

Ta 'systemowa dyskryminacja' - abstrahując nawet od wszystkich prospołecznych argumentów za sportem kobiet - jest całościowo mocno korzystna dla mężczyzn, więc średnia z tego dyskryminacja. 

Sport amatorski kobiet jest prospołeczny. Sport zawodowy kobiet to tak raczej słabo. Jakie korzyści dla mężczyzn masz na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, fluber napisał(a):

Sport amatorski kobiet jest prospołeczny. Sport zawodowy kobiet to tak raczej słabo. Jakie korzyści dla mężczyzn masz na myśli?

Brak sportu kobiet -> dużo mniej osób w sporcie -> mniejsze zainteresowanie sportem -> mniejsze pieniądze na sport, co mocno offsetowałoby korzyści dla mężczyzn w postaci większych zarobków (tzn. ludzie dalej mieliby gdzieś B-level męskiego sportu), plus szereg konsekwencji miękkich (mniejsze zainteresowanie sportem -> słabszy prestiż sportowca, mniejszy potencjał marketingowy etc) -> utrata masy etatów przez mężczyzn (trenerzy, fizjoterapeuci, związkowcy, psychologowie) -> efekt skali (np. zdecydowana większość polskich medali na Igrzyskach to kobiety, więc po co nawet w 50% finansować programy lekkoatletyczne czy infrastrukturę, z których korzystają wszyscy) -> sport kobiecy jako jakaś tam część gospodarki. 

Tak że nawet w najbardziej niedyskryminacyjnej/mizognistycznej wizji (skreśl niepotrzebne) skasowania kobiecego sportu, mężczyźni w long runie by stracili, bo zyski byłyby marginalne (polski kajakarz na stypendium olimpijskim dalej 1) byłby w swojej dyscyplinie na tej samej pozycji w hierarchii, 2) nie dostałby większego hajsu, bo po prostu związek kajakarski miałby mniejszy hajs, zakładając, że 50% kajakarzy to kobiety). 

I to abstrahując od 'spoko jeśli kilka miliardów ludzi miałoby chociaż w teorii perspektywy zabawy w profesjonalny sport'. ;]]]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, BMeF napisał(a):

Brak sportu kobiet -> dużo mniej osób w sporcie -> mniejsze zainteresowanie sportem -> mniejsze pieniądze na sport, co mocno offsetowałoby korzyści dla mężczyzn w postaci większych zarobków (tzn. ludzie dalej mieliby gdzieś B-level męskiego sportu), plus szereg konsekwencji miękkich (mniejsze zainteresowanie sportem -> słabszy prestiż sportowca, mniejszy potencjał marketingowy etc) -> utrata masy etatów przez mężczyzn (trenerzy, fizjoterapeuci, związkowcy, psychologowie) -> efekt skali (np. zdecydowana większość polskich medali na Igrzyskach to kobiety, więc po co nawet w 50% finansować programy lekkoatletyczne czy infrastrukturę, z których korzystają wszyscy) -> sport kobiecy jako jakaś tam część gospodarki. 

Tak że nawet w najbardziej niedyskryminacyjnej/mizognistycznej wizji (skreśl niepotrzebne) skasowania kobiecego sportu, mężczyźni w long runie by stracili, bo zyski byłyby marginalne (polski kajakarz na stypendium olimpijskim dalej 1) byłby w swojej dyscyplinie na tej samej pozycji w hierarchii, 2) nie dostałby większego hajsu, bo po prostu związek kajakarski miałby mniejszy hajs, zakładając, że 50% kajakarzy to kobiety). 

I to abstrahując od 'spoko jeśli kilka miliardów ludzi miałoby chociaż w teorii perspektywy zabawy w profesjonalny sport'. ;]]]

Mam wrażenie, że historycznie, w sportach gdzie kobiety praktycznie nie występowały lub były totalnym marginesem (Formuła 1, Golf, Boks, Futbol Amerykański, Piłka Nożna, Koszykówka) był największy hajs, więc trochę trudno mi się przekonać do tego argumentu, bo po drugiej stronie nie widzę absolutnie nic poza tenisem, a stypendium kajakarza olimpijczyka traktuję trochę jako szum w tej dyskusji w porównaniu do tego, gdzie jest prawdzuwy hajs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

Mam wrażenie, że historycznie, w sportach gdzie kobiety praktycznie nie występowały lub były totalnym marginesem (Formuła 1, Golf, Boks, Futbol Amerykański, Piłka Nożna, Koszykówka) był największy hajs, więc trochę trudno mi się przekonać do tego argumentu, bo po drugiej stronie nie widzę absolutnie nic poza tenisem, a stypendium kajakarza olimpijczyka traktuję trochę jako szum w tej dyskusji w porównaniu do tego, gdzie jest prawdzuwy hajs

No jakbyś napisał, że piłkarze/koszykarze są dyskryminowani, bo Ewa Pajor w Barcelonie ma zarobki na poziomie gwiazdy Ekstraklasy, a najlepiej zarabiająca zawodniczka WNBA ma 10-15% minimum z NBA (piłkarz z II ligi jest zawodowcem, a piłkarka z II ligi robi to hobbystycznie) - to ja bym to z defaultu olał, bo piłkarze/koszykarze to w branży rozrywkowej ścisły top najbardziej uprzywilejowanych performerów. 

Pisałeś o 'sporcie', a tutaj te sporty gdzie faktycznie jest jakiś ~parytet salary to sporty, gdzie działa to na korzyść wszystkich*.

* w pewnym momencie uda się IMHO rozpromować kosza/piłkę kobiet na tyle, że też ogół na tym zyska (a na razie inwestowane środki to jakieś drobne), ale to już tylko moja hipoteza (na bazie efektu Clark), bo wbrew jakimś alt-narracjom, z grubsza po to robią to sponsorzy/kluby.

ps 

Widzę, że Barcelona kobiet na siebie zarabia jako klub, więc tym bardziej jeśli chodzi o Pajor nie ma o czym dyskutować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.