LeweBiodroSmoka Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 z tego co pamietam Guardiola przy każdym meczu pucharu króla zrzucał z bramki Valdesa i wrzucał gorszego o wiele Pinto. To akurat jest praktyka stosowana również w PL. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sewer Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Bundesliga lepsza od PL,poziom dyskusji z kibicami FCB i Realu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 A w Hiszapnii jak jest? Kto sobie może traktować ulgowo jakieś kolejki? Ile razy gwiazdy pokroju Messiego czy Ronaldo odpoczywają w Hiszpanii? Albo w Pucharze Króla? Na innej intensywności grasz serie z 7 spotkaniami przeciwko Mavs, a na innej gdy klepiesz Szerszenie. W PL masz batalię niemal z każdym, a w La Liga możesz sobie pozwolić na grę na pół gwiazdka. I zobacz ile spotkań w sezonie grają drużyny angielskiej Premiership. Zresztą nie mów, że Real i Barca nie pozwalają sobie na mocniejsze rotacje. Czy właśnie przypadkiem nie jedna z Nich była powodem utraty punktów z Elche? A wiele uchodzi bez konsekwencji, bo co najwyżej skończy się zamiast 5-0 będzie 3-0. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ballas Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 I zobacz ile spotkań w sezonie grają drużyny angielskiej Premiership. I la liga i premiership maja po 20 druzyn. rachunek jest prosty. chyba ze chodzi ci jeszcze o dodatkowe puchary, wtedy to tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Na innej intensywności grasz serie z 7 spotkaniami przeciwko Mavs, a na innej gdy klepiesz Szerszenie. W PL masz batalię niemal z każdym, a w La Liga możesz sobie pozwolić na grę na pół gwiazdka. I zobacz ile spotkań w sezonie grają drużyny angielskiej Premiership. No właśnie chodzi o to, że tacy Mavs są w Hiszpanii, a nie w Anglii W Anglii Szerszenie są w czołówce No znajdź i porównaj ile spotkań grają w obu krajach, zapraszam. Zresztą nie mów, że Real i Barca nie pozwalają sobie na mocniejsze rotacje. Czy właśnie przypadkiem nie jedna z Nich była powodem utraty punktów z Elche? A wiele uchodzi bez konsekwencji, bo co najwyżej skończy się zamiast 5-0 będzie 3-0. Znów zero konkretów, znów zero wiedzy. Nie ma w Hiszpanii większych rotacji, niż w Anglii, bo walka o tytuł jest zacięta od kilku lat do samej końcówki ligi. Podobnie z walką o LM i dalsze miejsca. Najpierw się dokształć w temacie, a później zabieraj głos. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 No k**** jak grochem o ścianę i jeszcze próbuje mnie pouczać. Szkoda zdrowia. La Liga jest the best, Messi to GOAT, a Brooks to dobry trener. Nie przeszkadzam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Poprosiłem o konkrety, dane, fakty... i jak zwykle dostaję tylko śmieszne przekleństwa i tekst o Brooksie. Gratuluję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 (edytowane) Znów zero konkretów, znów zero wiedzy. Nie ma w Hiszpanii większych rotacji, niż w Anglii, bo walka o tytuł jest zacięta od kilku lat do samej końcówki ligi. Podobnie z walką o LM i dalsze miejsca. Najpierw się dokształć w temacie, a później zabieraj głos. 12/13 Barca 100pkt Real 85 11/12 Real 100 Barca 91 09/10 Barca 99 jedna porażka Real 96 Valencia 71 Sevilla 63 (zajebista ta liga no no) 08/09 Barca 87 Real 78 07/08 Real 85 Villarreal 72 Barca 67 No nic tylko klaskać, myślisz, że pozjadałeś wszystkie rozumy w każdej dziedzinie, ale nie bój nic, przejdzie Ci. Pamiętam jak dziś artykuł w miesięczniku Futbol. Ile meczów zostało zamówionych w systemie PPV (chyba sezon 3 lata temu) w Hiszpanii wyłączając mecze Barcelony i Realu? 72 Edytowane 17 Marca 2015 przez LeweBiodroSmoka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
montana Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 OK, tego nie doczytałem, myślałem, że tylko o sile lig dyskutujemy, sorry. Ja np. wolę oglądać LaLiga i jest dla mnie atrakcyjniejsza, no ale o gustach się nie dyskutuje, niektórzy przecież katują polską ligę i się dobrze bawią. no ja oglądam, ale dobrą zabawą bym tego nie nazwał ;] miałem się odnieść do kilku postów barcalovera, bo nie lubie jak ktoś stawia ligę pizdeuszy i płaczków ponad lige angielskom, ale jak przeczytałem że bundesliga ---> premier league to mi się odechciało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Nie wiem czego te tableki mają dowodzić, ale ok: 14/15: Barca 65 Real 64 13/14: Atletico 90 Barca 87 Real 87 12/13: Tutaj Barca zmiotła konkurencję, to prawda. Warto jednak zauważyć, że w tym sezonie Barca i Real dotarły do półfinałów LM. Angielskie ekipy nie potrafiły się przedrzeć do ćwierćfinałów. To jest kilka ostatnich lat. Zajrzyj sobie na tabele w Anglii w tych samych latach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mentor Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 (edytowane) Ten Puchar Ligi to rzeczywiście potrzebny jak świni siodło. Rozumiem Puchar Anglii, tym bardziej, że reguła jednego meczu też jest OK, ale Puchar Anglii i Puchar Ligi to już jak dla mnie dziwna koncepcja a potem są narzekania, że zespoły z Premiership grają więcej. Inna sprawa, że w pierwszych rundach trafiając na dużo słabszych rywali to się ogrywa rezerwy, pierwszoplanowi zawodnicy powinni grać w późniejszych etapach albo w przypadku jakiegoś naprawdę prestiżowego starcia. Natomiast teorie jakoby w meczu przeciwko przykładowemu Rayo można było wystawić rezerwy a mecz przeciwko Newcastle United to już bitwa wymagająca 120% od każdego to są bajki, nie da się tego w żaden sposób udowodnić ani poprzeć. Raz jeszcze przypominam, że o trudności starcia decydują nie tylko piłkarze, wiele zespołów z dolnych rejonów Premiership może mieć teoretycznie lepszych piłkarzy od ich odpowiedników w Hiszpanii gdzie pieniądze są dużo mniejsze (podział hajsu to oddzielny temat, ale zmiana na lepsze nadchodzi), ale jeszcze nie oznacza, że zespół jest lepszy. Oddzielmy marki od rzeczywistej (obecnej) klasy zespołów bo na poziomie prestiżu zawsze zespół typu Newcastle czy Everton 'wygra' ze swoim odpowiednikiem (druga połowa tabeli) z La Liga, ale niekoniecznie za sprawą poziomu piłkarskiego a wizerunku zbudowanego przez fantastycznie opakowaną i sprzedawaną ligę. Niektórzy lubią ponarzekać, że w Hiszpanii to tylko Barcelona albo Real + ktoś raz na jakiś czas. Obecnie wbiło się Atletico, ale pomijając nawet już ostatnie sezony to przecież w Anglii ilu było tych mistrzów na przestrzeni ostatnich 10 lat? Trzech? Przed każdym sezonem jest nakręcana atmosfera walki 4-5 zespołów, ale koniec końców o majstra powalczą 2-3 zespoły maksymalnie. Walka o kolejne lokaty? W czym tkwi różnica pomiędzy rywalizacją zespołów typu Liverpool/Tottenham/Swansea a Valencia/Sevilla/Villarreal? Nie dajmy się zwariować, że ekipy z Premiership są tutaj lepsze a jeżeli ktoś zdecydowanie tak uważa to chętnie poczytam skąd się to przekonanie bierze. Każdy kij ma dwa końce, patrząc na tabelki po zakończeniu sezonu okaże się zwykle, że czołowe ekipy w Anglii traciły punkty częściej niż te w Hiszpanii. Bierze się to stąd, że pozostali rywale w Anglii są lepsi od tych z Hiszpanii czy może po prostu czołowe ekipy z Anglii są słabsze od czołowych z Hiszpanii? Dwie strony tej samej monety, nie sposób tego rozstrzygnąć, tym bardziej jeżeli olejemy Europejskie Puchary, które przynajmniej pozwalają nam od czasu do czasu ocenić zespoły w bezpośrednich starciach, na zbliżonych warunkach. Paradoksalnie mógłby ktoś napisać, że La Liga stanie się lepsza kiedy Real i Barcelona staną się gorsze, wszakże wtedy rywalizacja powinna być bardziej wyrównana Ja jednak widziałbym tutaj sprzeczność bo osłabienie czołowych zespołów nie czyni ligi lepszą. A rankingi UEFA są o tyle istotne, że decydują o ilości zespołów, które mogą reprezentować daną ligę w pucharach. Te zmiany następują powoli (i słusznie), ale jednak cyferki się zmieniają a to prędzej czy później spowoduje, że nie będzie warto 'olewać' Ligi Europejskiej bo skoro nie można nabić punktów na LM to trzeba to robić gdzie indziej. Nawet jeżeli część kibiców tak wielbi BPL, że Europejskie Puchary nie są im do niczego potrzebne, to jednak piłkarze wciąż lubią pograć na większej scenie niż ligowa, o coś więcej niż prymat na krajowej scenie. Aczkolwiek Ligi Europejskiej sam nie lubię ponieważ moim zdaniem gra tam zbyt wiele zespołów, traci na tym jakość a co za tym idzie prestiż. Edytowane 17 Marca 2015 przez Mentor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 (edytowane) Nie wiem czego te tableki mają dowodzić, ale ok: 14/15: Barca 65 Real 64 13/14: Atletico 90 Barca 87 Real 87 12/13: Tutaj Barca zmiotła konkurencję, to prawda. Warto jednak zauważyć, że w tym sezonie Barca i Real dotarły do półfinałów LM. Angielskie ekipy nie potrafiły się przedrzeć do ćwierćfinałów. To jest kilka ostatnich lat. Zajrzyj sobie na tabele w Anglii w tych samych latach k**** mać przecież celowo te lata pominąłem bo były wyrównane akurat, ja jebie jaki Ty jesteś wkurwiający... W sumie 5 do 2 na korzyść sezonów z c***ową końcówką... obecny sezon jako przykład zaciętej końcówki to chyba Ty możesz tylko podać Nikt nie pisał, że w PL walka o mistrza była zawsze zacięta, odnoszę się tylko do głupot, które wypisałeś zarzucając brak wiedzy Camby'mu. Edytowane 17 Marca 2015 przez LeweBiodroSmoka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
montana Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 https://www.youtube.com/watch?v=pKF-thvlT6A dajcie coś podobnego za laliga :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 To, że przyszły mistrz się męczy u siebie z QPR świadczy o sile PL? Hehe Nikt nie neguje tego, że PL jest wyrównana. Ale niestety poziom angielskich drużyn jest niższy, niż poziom ekip z Hiszpanii i Niemiec. Takie są fakty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cisza Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Poziom aktorów też się różni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek9020 Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 (edytowane) A Chelsea i City są biedniejsze niby? Zresztą właśnie o to chodzi, że na arenie europejskiej o wiele więcej sukcesów odnosi reszta klubów hiszpańskich(poza top2), niż angielskie. E: Łapcie, osiągnięcia WSZYSTKICH drużyn z danych krajów w Europie. W tym roku Anglia poleci za Niemcy http://www.uefa.com/memberassociations/uefarankings/country/ Wszystko się zgadza, ale...różnica dla mnie jest w tych drużynach, które się do pucharów nie łapią. Premiership przez to jest dla mnie najmocniejsza. Niemal wszystkie drużyny spoza TOP10 w Hiszpanii, Niemczech itd. miałyby problem z utrzymaniem się w PL, a już na pewno ich lokaty byłyby niższe niż w ich pierwotnych ligach. Widzę zresztą, że już kilka osób podobnie odpowiedziało. Poza tym oglądanie meczów pomiędzy średniakami w tych ligach to mordęga. To, że przyszły mistrz się męczy u siebie z QPR świadczy o sile PL? Hehe Nikt nie neguje tego, że PL jest wyrównana. Ale niestety poziom angielskich drużyn jest niższy, niż poziom ekip z Hiszpanii i Niemiec. Takie są fakty. Panie, taki Tottenham to by co roku miał podium z palcem w dupie w tej śmiesznej bundeslidze. Edytowane 17 Marca 2015 przez Maciek9020 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Niemal wszystkie drużyny spoza TOP10 w Hiszpanii, Niemczech itd. miałyby problem z utrzymaniem się w PL, a już na pewno ich lokaty byłyby niższe niż w ich pierwotnych ligach. Hehe, ale na jakiej podstawie tak uważasz? Nie ma najmniejszych podstaw, by tak twierdzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek9020 Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Hehe, ale na jakiej podstawie tak uważasz? Nie ma najmniejszych podstaw, by tak twierdzić Wystarczy oglądać mecze i spojrzeć na potencjał ludzki jak i finansowy tych drużyn. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 (edytowane) Wystarczy oglądać mecze i spojrzeć na potencjał ludzki jak i finansowy tych drużyn. Jakby tak wystarczyło to oceniać, to takie PSG albo Manchester City już dawno by doszły przynajmniej do półfinału LM. Na szczęście pieniądze i potencjał ludzki nie grają Edytowane 17 Marca 2015 przez barcalover Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Jakby tak wystarczyło to oceniać, to takie PSG albo Manchester City już dawno by doszły przynajmniej do półfinału LM. Na szczęście pieniądze i potencjał ludzki nie grają Ani w Realu ani w Barcelonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się