Skocz do zawartości

Epic fails, czyli najgorsze kontrakty w lidze


kore

Rekomendowane odpowiedzi

Że też nikt nie wspomniał o Jaysonie Williamsie. 90 milionów za 6 lat i carrer ending injury w pierwszym roku kontraktu. Do dziś mnie boli jak sobie pomyślę o tamtej kolizji ze Stephonem, nawet nie chcę sprawdzać, czy można to obejrzeć na youtubie. Przypominam sobie artykuł, z Probasketu bodajże, jak to Jayson opisywał, że wije się na ziemii z bólu z kością na wierzchu, a wszyscy biegną do Marbury'ego sprawdzić czy mu się nic nie stało.

Oczywiście to też bardziej przykład niefartowej inwestycji niż niedoszacowania zarobków do wartości gracza. Choć jak na double/double guya to w tamtym okresie i tak było sporo.

Edytowane przez danny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jordana pojebało?

Jordana pojebało?

 

Jordana pojebało?

 

Jordana pojebało?

 

Jordana pojebało?

Właśnie nie, zaproponował Gordonowi maxa, a Jazz na 99% go wyrównają ;) Jazz straci troche z salary, a Hornets ile? - nic. Zagranie taktyczne.

Edytowane przez Borson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie, zaproponował Gordonowi maxa, a Jazz na 99% go wyrównają ;) Jazz straci troche z salary, a Hornets ile? - nic. Zagranie taktyczne.

 

stracą pare dni na rynku FA, a to nie jest takie hop siup, bo wiadomo że większość kolesi chce jak najszybciej podpisać i najlepsze kąski schodzą na początku obiadu

 

choć patrząc na to co robi  Jordan to to przeczekanie/stracenie paru dni może im wyjść na dobre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finansowo to Lakers nie mieliby źle i tak i tak. Natomiast przez ten kontrakt są uziemieni sportowo na kolejne dwa sezony. 

Ja to rozumiem, odniosłem się tylko do odpowiedzi elwariato, że kontrakt Kobasa byłby zawsze i wszędzie zły, a to po prostu nieprawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko chyba macie jakiś kompleks Jazz bo jeśli 16 mln dla 24 letniego gracza co zrobił 16/5/5 i jako druga opcja powinien poprawić swoje procenty  jest wymieniany jednym tchem z najgorszymi kontraktami w historii ligi to albo macie zły obraz sytuacji albo po prostu przesadzacie.

Sorki ale tego lata to nikt nie przebije 9 mln dla Bena Gordona , tego kolesia nikt nie chciał pół roku temu, facet gra syf od 3 lat , miesiąc temu byłem pewien że trafi do Chin bo nikt w NBA mu nie da złotówki a tu 4,5 mln za rok gry ???? Facetowi który pewnie nie załapie się na rotacje i który ogólnie jest zakalcem w ofensywie

 

Max dla Haywarda to jest to po prostu przepłacony kontrakt ale to nie są pieniądze wywalone w błoto jak rok temu kasa dla Mayo czy teraz dla Gordona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie jest polskie tlumaczenie na "recency bias"?? Bo to robicie wrzucajac tu jeszcze nie podpisane umowy...
A jeszcze bardziej mnie zadziwiacie umieszczaniem kontraktow bolkow na liscie najgorszych w lidze. Wg mnie nawet jak takie Gordony, Frye i Meeksy *nic* nie zagraja w swojej nowej druzynie i jakims cudem zostana zwaivowani jeszcze w tym roku to sie nie beda kwalifikowac na mocnych kandydatow! Dlaczego? Bo kwota kontraktu jest za niska. Kazda druzyna ma, niedawno miala lub niedlugo bedzie miala tego typu wpadkowy przecietny kontrakt dla ziutka, wiec z definicji nie moga byc one najgorsze z najgorszych [bo jest ich za duzo!].


Ale temat przy okazji ciekawie zboczyl w kierunku najgorszych kontraktow w historii, a poniewaz to cos co mnie intrygowalo to troche pogrzebalem by wyrobic sobie swoja opinie... w tym celu przejrzalem liste Top50 pensji w kazdym sezonie w ostatnich 20, po czym przeanalizowalem na BRef.com produkcje zawodnikow, ktorzy rzucali mi sie w oczy... i w ten sposob droga eliminacji powstala ponizsza lista kandydatow... ktora mozna podzielic na 3 grupy:

1) Ex-All-Star ze zdrowotna czerwona flaga [po powaznej kontuzji/operacji lub lamliwy]:
Arenas, Amare, Penny Hardaway, Webber, Jermaine, Ilgauskas, Mourning, Kobe*

Same masywne kontrakty i o ile u swoich szczytow mozliwosci byliby ich warci o tyle wielkim problemem bylo totalnie zignorowanie ryzyka zdrowotnego - ci zawodnicy mieli na koncie powazna kontuzje [lub kilka!], a dostali dlugie gwarancje i zarobki jak dla pewniakow. Duzy blad strategiczny.
Zwlaszcza przypadki Arenasa i Amare wygladaja fatalnie bo tego drugiego odpuscila oryginalna druzyna z zalozeniem, ze kolana sie niebawem rozleca [i dokladnie tak sie stalo! Brawo dla Suns], a ten pierwszy AFAIR mial powazna operacje kolana niedlugo przed podpisaniem mega kontraktu [co jest czystym idiotyzmem decyzyjnym].
Extension Kobe jest z gwiazdka bo ma jeszcze szanse zagrac dobrze, wiec moze sie odbic... Chociaz w to nie wierze i jak sie uwzgledni co mogliby teraz zrobic Lakers bez tego kontraktu w payrollu to az im troche wspolczuje...


2) Komicznie przecenieni rzucajacy obroncy:
Allan Houston, Sprewell, Finley, Joe Johnson, Derek Anderson, Mitch Richmond

Ta lista jest o tyle fascynujaca, ze pokazuje systematyczny problem w lidze - PPG jako najwazniejszy czynnik pensji i niezrozumienie pozycji SG [poprzez jej istotnosc dla druzyny i/lub przez brak uwzgledniania procesow starzenia].
BTW, Houston i Spree to chyba wygrali jakas loterie od losu... bo uwazam, ze gdyby nie grali w Knicks to by zarobili o 30-50% mniej w karierze... powinni tez pewnie odpalic czesc MJowi bo sie pieknie wstrzelili w okres szukania jego nastepcy...


3) Przecietniaki, ktore dostaly gwiazdorskie kontrakty:
Juwan Howard, Bryant Reeves, Larry Hughes, Vin Baker, Kenyon, Jayson Williams, DeSagana Diop, Matt Geiger, Ostertag, Brian Grant, Antonio Davis, Theo Ratliff, Tim Thomas, Antoine Walker, Nick Van Exel, Damon Stoudamire, Steve Francis

Tutaj to sie nie ma co rozwodzic, bardzo bledna ocena wartosci zawodnika i tyle.
Choc to w sumie ciekawe, ze lista sklada sie glownie z niskich punktujacych PG i jednowymiarowych wysokich.
Pewnie da sie z tego wyciagnac jakies wnioski... ale w NBA oczywiscie tego nie zrobia ;-)

BTW, Larry Hughes zrobil na mnie mocne wrazenie jako przyklad przekucia najlepszego sezonu w karierze na kontrakt.

 

Po zastanowieniu oraz uwzgledniajac 1) wielkosc kontraktu i 2) jak wpadka byla do przewidzenia w momencie jego podpisywania moja czolowka najgorszych kontraktow w ostatnich 20 latach bylaby... Houston, Juwan, Hughes, Arenas i Amare... ale na dobra sprawe moznaby sklecic argumentacje dla kazdego z w/w kandydatow, wiec to tylko kwestia kryteriow.


Natomiast bronilbym kilku kandydatow zaproponowanych wczesniej w tym watku...
Jordan za 33M$ - oceniajac to w prozni moglby sie kwalifikowac, ale wg mnie tutaj bylo zbyt wiele czynnikow lagodzacych jak np inne przepisy odnosnie pensji, nagle eksplodujace dochody NBA i [moze co najwazniejsze] traktuje to jako splacenie wdziecznosci Bulls za lata wczesniejsze gdy Jordan zarabial za malo.

Rashard i Dampier - wg mnie byli zbyt duza czescia tego co druzyna probowala robic i dali zbyt wiele dobrych sezonow w czasie trwania kontraktu by sie kwalifikowac. Na pewno byli przeplaceni, ale to za malo by ich uznac za historyczne wtopy.

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko chyba macie jakiś kompleks Jazz bo jeśli 16 mln dla 24 letniego gracza co zrobił 16/5/5 i jako druga opcja powinien poprawić swoje procenty  jest wymieniany jednym tchem z najgorszymi kontraktami w historii ligi to albo macie zły obraz sytuacji albo po prostu przesadzacie.

Sorki ale tego lata to nikt nie przebije 9 mln dla Bena Gordona , tego kolesia nikt nie chciał pół roku temu, facet gra syf od 3 lat , miesiąc temu byłem pewien że trafi do Chin bo nikt w NBA mu nie da złotówki a tu 4,5 mln za rok gry ???? Facetowi który pewnie nie załapie się na rotacje i który ogólnie jest zakalcem w ofensywie

Max dla Haywarda to jest to po prostu przepłacony kontrakt ale to nie są pieniądze wywalone w błoto jak rok temu kasa dla Mayo czy teraz dla Gordona

 

Nie zgodzę się, rozumiem, że kibicujesz jazz i przez to wypowiadasz się subiektywnie. Przykładem gordona nie przesłonisz monstrualnego kontraktu haywarda, na który z pewnością nie zasłużył kręcąc spoko cyferki w utah. Uważam, że kontrakt w okolicach tego co chce deng (ok 12 mln za sezon) dla Hay'a to i tak już by było sporo jak na takiego grajka a max w tym przypadku to po prostu kiepski żart

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko chyba macie jakiś kompleks Jazz bo jeśli 16 mln dla 24 letniego gracza co zrobił 16/5/5 i jako druga opcja powinien poprawić swoje procenty  jest wymieniany jednym tchem z najgorszymi kontraktami w historii ligi to albo macie zły obraz sytuacji albo po prostu przesadzacie.

Sorki ale tego lata to nikt nie przebije 9 mln dla Bena Gordona , tego kolesia nikt nie chciał pół roku temu, facet gra syf od 3 lat , miesiąc temu byłem pewien że trafi do Chin bo nikt w NBA mu nie da złotówki a tu 4,5 mln za rok gry ???? Facetowi który pewnie nie załapie się na rotacje i który ogólnie jest zakalcem w ofensywie

 

Max dla Haywarda to jest to po prostu przepłacony kontrakt ale to nie są pieniądze wywalone w błoto jak rok temu kasa dla Mayo czy teraz dla Gordona

Jakie 9 mln skoro drugi rok jest niegwarantowany? Znasz zasady obowiązujące dla drużyn będących poniżej minimalnego progu salary i dobrze wiesz, że ten kontrakt NIC Magic dodatkowo nie kosztuje!!! Jak się nie sprawdzi, to po sezonie (albo jeszcze w jego trakcie) go spuszczą i co w tym takiego strasznego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wilQ

 

Ale powinieneś to odnieść do średniej wypłaty w danym okresie bo w latach 80 tych 2 mln dla gracza to było jak max obecnie więc tak jakby u Ciebie historia zaczęła się w połowie lat 90tych

 

@spabloo

 

I dlatego dajesz 4,5 mln kolesiowi który od dwóch lat jest spokojnie w 10 najgorszych graczy NBA, który rozwala ofensywę jest szkodnikiem po obu stronach ??? A to ja nie wiedziałem że Magic to fundacja charytatywna - ja mogę zrobic to samo dla Orlando co im da Ben w tym roku i to za 4 mln

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Kontuzjogenny lub kontuzjowany Ex-All-Star:

Arenas, Amare, Penny Hardaway, Webber, Jermaine, Ilgauskas, Mourning, Kobe*

Dlaczego ci gracze są wg Ciebie kontuzjogenni? Tzn Arenas to może jeszcze by się łapał, bo zabawy z bronią mogą powodować kontuzje, ale reszty nie rozumiem.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko chyba macie jakiś kompleks Jazz bo jeśli 16 mln dla 24 letniego gracza co zrobił 16/5/5 i jako druga opcja powinien poprawić swoje procenty  jest wymieniany jednym tchem z najgorszymi kontraktami w historii ligi to albo macie zły obraz sytuacji albo po prostu przesadzacie.

Sorki ale tego lata to nikt nie przebije 9 mln dla Bena Gordona , tego kolesia nikt nie chciał pół roku temu, facet gra syf od 3 lat , miesiąc temu byłem pewien że trafi do Chin bo nikt w NBA mu nie da złotówki a tu 4,5 mln za rok gry ???? Facetowi który pewnie nie załapie się na rotacje i który ogólnie jest zakalcem w ofensywie

 

Max dla Haywarda to jest to po prostu przepłacony kontrakt ale to nie są pieniądze wywalone w błoto jak rok temu kasa dla Mayo czy teraz dla Gordona

 

No, mamy straszny kompleks Jazz. Co tam Lakers i Heat, Utah to powód do zazdrości :smile:

 

Pieniądze rzędu 15 baniek za sezon w moim idealnym, pełnym krasnoludków i drzew ze słodyczami świecie, to coś zarezerwowanego dla gwiazd, franchise playerów, absolutnie wybitnych specjalistów w swojej dziedzinie albo gigantycznych talentów. Czy któreś z tych określeń pasuje do Haywarda?

 

Ok, on nawet pasuje do tych Hornets i na coś im się przyda, tyle że to podrasowany role player. 24 lata oraz 16 ppg na tragicznym TS% w 25W teamie mają usprawiedliwiać danie mu takich pieniędzy?

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego dajesz 4,5 mln kolesiowi który od dwóch lat jest spokojnie w 10 najgorszych graczy NBA, który rozwala ofensywę jest szkodnikiem po obu stronach ??? A to ja nie wiedziałem że Magic to fundacja charytatywna - ja mogę zrobic to samo dla Orlando co im da Ben w tym roku i to za 4 mln

Mnie też ciekawi po cholerę go w ogóle podpisali. Niby staff go zna jeszcze z czasów Pistons i Bulls. Niby miał workout w Orlando. A jeśli jesteś w stanie przekonać GMa na takim workoucie to wal śmiało.

 

Przedstawie Ci to bardziej obrazowo. 

 

Kupujesz Lambo bez silnika za 4.5 mln dolarów i wstawiasz do garażu. Po roku zrzucasz je z klifu. Niby można, ale po co? To samo można zrobić z Maluchem za 300 zł, którym czasem pojeździsz.

Nie zrozumiałeś tego co napisałem. Musiałbyś zmienić swoją historyjkę. Malucha kupujesz za 300 zł, ale i tak musisz włożyć 4 499 700 w pozostałe swoje samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast ciekawe ile dostanie Bazemore, bo on też chyba wkrótce dostanie kasę, która oburzy połowę tutejszych :)

Meeks, Bradley...

No i Lance. Ja bym mu osobiście nie dał więcej niż 8-9 mln, ale patrząc na rynkowe realia, to gość też pewnie gdzieś dostanie kilkuletni deal na naście milionów sezonowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.