Skocz do zawartości

Oklahoma City Thunder 2014/15


Straight Edge Warrior

Rekomendowane odpowiedzi

A propos ewentualnego odejścia KD, którego część forum jest niemalże pewna w razie braku pierścionków:

http://www.si.com/nba/2015/01/30/kevin-durant-thunder-200-million

 

OKC będzie mogło mu dać aż 40 milionów więcej, niż inne drużyny. Dodać do tego fakt, że Presti właśnie tworzy bardzo dobrze prosperujący frontcourt, a Westbrook z Durantem wydają się być jak bracia... póki co śpię spokojnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. Wczorajszy mecz pokazał, że może być bardzo przydatny jako zmiennik Adamsa.

Lub Adams jako zmiennik Kantera 

KD zostanie w OKC ma tutaj wszystko i realne szanse na pierścień, po przeprowadzce zaczynał by od nowa wszystko a wizz to nie kandydat do pierścieni, solidna drużyna ale jeszcze nie na mistrza. KD jest młodym zawodnikiem może za kilka sezonów wróci do Wizz ale jeszcze nie teraz. 

Edytowane przez _HOLDFAST_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanter z adamsem na parkiecie odpada, za duzo miesa pod koszem, adams za slabo broni p'n'r zeby obstawic dupsko kantera w d. Juz predzej z collisonem do pary, ale to tez nie do konca, nikt sie boi jumperkow nicka w przeciwienstwie do ibaki. 

Juz bardziej bym go widzial w lineupach z durantem na 4 jako C jesli przeciwnik pozwala i gramy all offens, a w D jakies trapowania i trzepanie po lapskach na obwodzie. Tak samo adamsa bym widzial jako solo miecho na 5 ze 'smallballem' tez z kd na 4.

 

Tak czy inaczej bedzie sie musial brooks troche nakombinowac zeby dac tej trojce minuty w odpowiednich lineupach.

Serge ostatnio wymiata, odpoczynek w asb dodal mu 'swiezosci', lata wiecej do blokow nie snuje sie tak po parkiecie.

A moze to wyprowadzka RJ, serge nie byl jego fanem delikatnie mowiac.

32-33 min w non-blowout musi grac.

 

Post transfer okc to jest poki co inna druzyna. Gala krazy, a czasami nawet zapierdala jak goracy ziemniak, defens jeszcze sredni, ale nie za sprawa braku zaangazowania, tylko dziwnych lineupow i braku zrozumienia (pewnie po trosze tez z braku wydzierajacego morde perka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reggie niszczył zespół od środka ewidentnie. Widać to na parkiecie teraz, w szatni pewnie jeszcze bardziej. Szkoda Perka bo teraz w OKC nie ma gościa, który wydarłby mordę na młodych jak trzeba zapierdalać w defense. Ofensywnie niszczą ale boję się o obronę. Ibaka musi się bardziej skupić na defense niż na waleniu trójek bo od tego jest wystarczająco dużo ludzi w OKC. Ciężko będzie w pierwszej rundzie bo zapewne trafią na MEM/GSW a tam obrona nie da sobie nawrzucać tyle piłek.

Marzenie jakby zrobili teraz jakiegoś streaka i trafili na houston - szanse matematyczne bardziej ale zobaczyć matchup Russa z Beverleyem chciałby chyba każdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy mecz wywarł na mnie ogromne wrażenie. Na początku wydawało się, że to będzie taka trochę kontynuacja meczu z Denver, bo Thunder szybko odskoczyli na 15 punktów i znów świetnie się dzielili piłką. Ibaka po ASW gra na niesamowitym poziomie, a przyjście Kantera wydaje się, że mu pomogło, bo w ataku ma coraz lepsze pozycje (może to przez brak KD ma więcej miejsca). Westbrook też znakomicie zaczął. Od połowy drugiej kwarty OKC przestał siedzieć rzut i troszkę zaczęli panikować. Indiana fajnie nadrabiała grając często na Westa i oddając mnóstwo rzutów dystansowych, ale przede wszystkim bardzo dobra gra na tablicach pozwoliła im odrobić sporą stratę. Na początku drugiej połowy Pacers doszli Thunder już na 1 punkt i gdy wydawało się, że to będzie mecz, który rozstrzygnie się w końcówce, rezerwowi Thunder po prostu się przejechali po 2nd unicie Indiany. Morrow gra z niesamowitym zaangażowaniem i ze spotup shootera, jako który był znany, stał się na ten moment niesamowitym hustlerem zarówno w ataku jak i w obronie. Jak ktoś ma możliwość, to naprawdę polecam obejrzenie fragmentu tego meczu gdzieś od połowy 3Q do połowy 4Q. Poezja. Augustin wydaje się być odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu, Waiters cegli bo cegli, ale takiego "dominującego piłkę" gracza też chyba trzeba w 2nd unicie. McGary z Collisonem grają to poezja, zwłaszcza w obronie i na zbiórce. Bardzo fajny mecz i trzeba przyznać, że gołym okiem widać lepsze funkcjonowanie rezerwowych bez Jacksona. Oby tak dalej.

 

Zrobił się run 7W oraz 9-1 w ostatnich 10 spotkaniach i nagle mamy taką samą stratę do #7, jak przewagę nad #9. Jest dobrze i wygląda na to, że może być coraz lepiej. W czwartek i piątek mamy dwa wyjazdy – najpierw Phoenix, a potem Blazers. Oba mecze będą oczywiście ciężkie, ale oba wydają się w zasięgu, jeśli uda się utrzymać znakomitą i równą dyspozycję.

 

E:

Aaaaa, to już staje się na tyle normalne, że nawet zapomniałem wspomnieć: Russell zrobił w 28 minut TD na poziomie 20-11-10, co zdarzyło się pierwszy raz od chyba 2007 roku. Szacuneczek :)

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zajebiscie tylko ten Waiters tam kompletnie nie pasuje

Niby nie, a ja mimo wszystko mam wrażenie, że rezerwowym jest potrzebny taki iso-minded player. Dużo momentami oczywiście psuje, ale gdy jest on fire, to jest nie do zatrzymania. Zawsze można nim nie grać, jeśli całkiem mu nie idzie. Dopóki będzie agresywny w obronie i chętny do dzielenia się piłką w ataku (np. wczoraj świetnie kilka razy znajdywał partnerów na lepszych pozycjach), to jestem jak najbardziej za tym, by grał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dion Waiters mimo że licha skuteczność gra fajnie.

Ogólnie cała Oklahoma teraz jest bardzo fajnie zbudowana, imo chyba najrówniejsza drużyna w lidze.

Typowi shooterzy w stylu: Steve Novak, Jeremy Lamb, Dion Waiters.
Gdy shooterzy nie trafiają,  na deskach jest Ibaka albo Kanter który jest dużym wzmocnieniem. 

Zazdroszcze OKC takiego fajnego składu bo na papierze to jest bardzo fajne a w praktyce jest jeszcze lepsze szczególnie teraz gdy Westbrook jest on fire.
W RS mogą jeszcze dużo zawojować ale trzeba poczekać do Playoff bo OKC ma coś pecha w tych Playoffach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi bardziej o shooterów "catch and shoot" Augustin jest typowym rozgrywającym, cross-cross-screen-shoot.

Choć z Morrowem się zgodze a Singlera w akcji nie oglądałem. 

Wiem że Novak i Lamb bedą mieć mały wkład ale nie brałem tego akurat pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waiters musi ogarnac swoj tlusty tylek, zdecydowanie za duzo gra pod siebie i za dlugo holuje gale. Pierwsza lepsza akcja z wczoraj, leci fast break 3/2 waiters z gala w reku, po przeciwnej stronie zapierdziela morrow i z lapami podniesionymi do gory nic tylko cisnac do niego gale na otwarta 3ke. Ale nie, waiters podciaga swoim tempem gdzies do 3pt line i dopiero przerzuca do naroznika gdzie obronca juz dobiega do A'mo. 

Reggie jackson (@ okc) feel. 

Bardzo kiepsko konczy w paint. Czy ten koles potrafi w ogole zrobic paczke, bo przestrzelic layupa potrafi jak malo kto (juz ze 3 razy sam na sam przegral z obrecza).

 

Za to ladnie gra w obronie, pozwala na malo, przytomnie sie ustawia i nie broni lapami tylko torsem. Nawet jak gambluje za przechwytami to w miare madrze, nie w stylu westbrooka, czyli albo steal albo pusty przelot i 5 vs 4 dla przeciwnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to ladnie gra w obronie, pozwala na malo, przytomnie sie ustawia i nie broni lapami tylko torsem. Nawet jak gambluje za przechwytami to w miare madrze, nie w stylu westbrooka, czyli albo steal albo pusty przelot i 5 vs 4 dla przeciwnika. 

 

Swoją drogą jestem ciekawy, czy ktoś gdzieś ma dane nt. skuteczności graczy, którzy rzucają open looki po gamblach w stylu Westbrooka. Bo niemal zawsze w takich sytuacjach gracze rzucający są tak open, że chyba ze zdziwienia nie trafiają. Tak mi się to rzuciło w oczy ostatnio i może w tym coś być.

 

Waiters musi ogarnac swoj tlusty tylek, zdecydowanie za duzo gra pod siebie i za dlugo holuje gale. 

 

Czasami tak, ale pisałem już o tym wcześniej – wydaje mi się, że tego typu zawodnik jest przydatny w 2nd unicie. Hero ball jak działa, to jest nie do zatrzymania, a jak nie działa, to można Diona zmienić.

 

A z tym szukaniem kolegów to się nie do końca zgodzę, bo właśnie wczoraj bacznie Waitersa oglądałem i gość naprawdę często szuka kolegów, zwłaszcza Morrowa właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Westbrook zagrał najgorszy mecz w tym miesiącu i zrobił 39/14/11. Można go momentami nienawidzić, ale w końcówce był clutch i gdyby nie to skręcenie kostki przy layupie na remis w dogrywce, to kto wie...

 

Nie zmienia to jednak faktu, że ogólnie zagrał zbyt pod siebie i strasznie pałował rzuty. Na początku ewidentnie szukał przełamania, ale niepotrzebnie, bo można było karmić Ibakę i Kantera, którzy mimo wszystko powinni kilka piłek na początku dostać na rozgrzewkę. 

 

Bardzo dziwny mecz generalnie rzecz biorąc. Od początku cała drużyna rzucała na żenującym poziomie, a mimo to udało się dojść Suns jeszcze przed przerwą, a na początku 2Q nawet im niemal odjechaliśmy (7 punktów najwięcej chyba). Później był pojedynek Bledsoe i Westbrooka. Widać też było gołym okiem, że Thunder gra się o wiele gorzej na wyjazdach. Trójka wpada, a w następnej akcji mimo wszystko są zagubieni, zamiast pójść za ciosem. Oprócz tego pierwszy raz od dość długiego czasu przegraliśmy deski. Było widać gołym okiem, że nie udawało nam się ponawiać akcji. Dodatkowo Collison i McGary tym razem mocno się gubili i właściwie wcale nie potrafili wspomóc drużyny, dorzucając choćby kilka punktów lub broniąc kilka akcji z rzędu. Trzeba także zauważyć, że dzisiaj po raz pierwszy nasi przeciwnicy potrafili wykorzystać słabości defensywne Kantera. Bledsoe pięknie go mijał i należy się liczyć z tym, że kolejni rywale to podchwycą.

 

Było bardzo różowo mimo braku Duranta, zrobiło się mniej różowo, ale na szczęście 8 miejsce jest nadal bezpieczne i Kevin może się spokojnie skupić na rehabilitacji. 

 

Nie ma co rozpamiętywać tej porażki, bo już za niecałe 20 godzin kolejny ciężki wyjazd w Portland i tam też trzeba spróbować coś ugrać. 

 

Ciekawostka: Jedyne dwie porażki Thunder w lutym, to porażka z Pelikanami (szalony game-winner Davisa) i właśnie dzisiejsza przegrana po dogrywce z Suns. Nie jest źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gosc od mniej wiecej miesiąca rzuca srednio prawie 30 ppg, inna rzecz ze energią to gra za dwóch albo za trzech, i na ile mu przy takim zuzyciu paliwa wystarczy ?zostało jeszcze 6 tyg gry,i to walki o 7seed,moze nawet 6,zeby w pierwszej rundzie nie trafic na GS albo MEM które wybitnie jim ak dotąd ich nie siedziało,a w PO to juz koszmar,chyba ze ZO BO sie posypie albo wygłupi.Spurs za darmo im chyba oddadza 7eed, a Dallas tez w sumie balansuje...

Edytowane przez Tombou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.