Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2014/15


matek

Rekomendowane odpowiedzi

A mnie się wydaje że panowie Black Mamba i Swaggy P wierzą....trochę niespodziewana ta wygrana, ale w niedzielę może nie wygrają z Denver i wszystko jakoś się wyrówna? Swaggy P denerwował mnie w tamtym sezonie, bo "dzięki" niemu nie mieliśmy picku niżej, a teraz będzie sabotażował obronę picku w top5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny mecz:

 

Lakers grający anty-współczesną koszykówkę anty-right way pokonują Houston Rockets, którzy grają pro-współcześnie i right way

Kobe jest +9, a Harden -7 w meczu, gdzie w pewnym momencie Bryant ma 22 punkty w 25 rzutów, a Harden 22 punkty w 9 rzutów.

 

Zagięta czasoprzestrzeń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę Swaggy P w zespole do końca kariery. Koleś to "miniatura" KB24 i ten jego styl jest równie nie powtarzalny. Swagger w stylu in ya face to coś co zawsze uwielbiałem w tej lidze, a gdyby nie Young to jego połączenia z kocią gracją ruchów wymieszaną z dozą szaleństwa i doprawiony wykurw**** pewnością siebie odszedłby na emeryturę wraz z Bryantem.

 

Nie wygramy nic w tym sezonie, ale oglądanie tych 2 Panów to taka przyjemność dla oka, że można drugie lekko przymknąć jeśli chodzi o całokształt zespołu. All-NBA SWAG TEAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fani niektórych zespołów jak Spurs, Clippers czy Cavs czekają aż drużyna zacznie grać z pełną intensywnością i na poziomie jaki się od nich oczekuje. W OKC, Bulls czy do niedawna Wizards czeka się aż bardzo ważne ogniwa wrócą do zdrowia. Sympatycy Kings czy NOP liczą na jakieś małe ruchy, które sprawią, że prowadzeni przez swoje podkoszowe gwiazdy wejdą do PO i należy trochę jakości więcej dodać. W kilku zespołach wszystko idzie zgodnie z planem i tam jest spokój - Mavs, PTB, Wizards, Miśki, Raptors czy GS. Nawet fani Orlando, Philla, Minnesota czy Utah znoszą porażki w ciszy, bo mogą je sobie wytłumaczyć (całkiem słusznie) ogrywaniem graczy, rozwojem kilku młodych i czekaniem na lepsze czasy.

 

Kibicom Lakers poświęcę cały akapit. Fani tego zespołu przechodzą samych siebie.. Nie pasują do żadnej z tych grup. Najbliżej im do NYK, które już od lat jest tak fatalne. Ale wracając do LAL.. Nie ma ekipy w lidze, która na chwilę obecną byłaby tak głęboko w dupie. Nawet Philla widzi światło w kilku postaciach jak MCW, Embiid, Noel. Dlatego trzeba znaleźć promyczek nadziei. A udało się fanom Jeziorowców znaleźć co najmniej dwa! Pierwszy to 'rekord' KB. W zasadzie nikt nie ma pretensji o taką grę, bo czy będzie rzucał czy nie to i tak będą przegrywać. I tak o PO to mogą tylko pomarzyć. Ale teraz dochodzi kolejny.. Żadna ekipa nie ma tyle "SWAGU" co Lakers! W końcu znowu są w czymś najlepsi!

 

I nie traktujcie tego napastliwie, bo to nie śmianie się z fanów (dla nich podziw), którzy szukają jakichkolwiek pozytywów do oglądania i wspierania. Raczej pokazuje wielki rozkład ekipy. A do fanów Lakersów - naprawdę jestem pod wrażeniem. To trochę tak jakby Barcelonę zmuszono do gry w 3.lidze hiszpańskiej, a ich jedynym sensownym graczem byłby emeryt Xavi, a drugim najlepszym graczem byłby Sławomir Peszko. Dużo wiatru, trochę widowiska i zero perspektyw. Taki spadek ze szczytu jest najbardziej bolesny. Więc ja się dziwię, że jeszcze jesteście w stanie szukać plusów, a nie płaczecie. Bo jest nad czym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie do konca ogarniam ale czesciowo prawdopodobnie do mnie wiec odpisze. Jak w kazdej organizacji sa lata chude i grube. Ogladam lakersow od prawie 20 lat i trzeba im przyznac jedno. To organizacja z jajami. All or nothin' baby. Dlatego wiem ze rok dwa i znowu bedziemy w czubie. Ale nie o to chodzi. Nba od lat robi sie coraz bardziej grzeczna i niestety pussy. Stad moje uwielbienie do graczy typu kb czy wlasnie young. Nie wazne czy trafia czy nie kolejne rzuty oddaje z ta sama pewnoscia. W kazdym ruchu mimice widac to przekonanie o wlasnej swietnosci. Ego kb pewnie jest najwieksze w nba ale jest poparte talentem ogromem pracy i osiagnieciami. Tych 2 ostatnich nie byloby albo bylo by znacznie mniej gdyby nie jego swagger wlasnie. Gdyby nie on nie byloby tej checi do zostawania godzinami po treningach nie byloby takich fade awayow tych pompek pracy nog itd. Szczerze - pod wzgledem techniki niesamowitych wejsc czy rzutow ile jest graczy na tym poziomie? Smutne ze niedlugo juz tego nie bedzie i dobrze ze swaggy p choc czesciow te pustke wypelni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie do konca ogarniam ale czesciowo prawdopodobnie do mnie wiec odpisze. Jak w kazdej organizacji sa lata chude i grube. Ogladam lakersow od prawie 20 lat i trzeba im przyznac jedno. To organizacja z jajami. All or nothin' baby. Dlatego wiem ze rok dwa i znowu bedziemy w czubie. Ale nie o to chodzi. Nba od lat robi sie coraz bardziej grzeczna i niestety pussy. Stad moje uwielbienie do graczy typu kb czy wlasnie young. Nie wazne czy trafia czy nie kolejne rzuty oddaje z ta sama pewnoscia. W kazdym ruchu mimice widac to przekonanie o wlasnej swietnosci. Ego kb pewnie jest najwieksze w nba ale jest poparte talentem ogromem pracy i osiagnieciami. Tych 2 ostatnich nie byloby albo bylo by znacznie mniej gdyby nie jego swagger wlasnie. Gdyby nie on nie byloby tej checi do zostawania godzinami po treningach nie byloby takich fade awayow tych pompek pracy nog itd. Szczerze - pod wzgledem techniki niesamowitych wejsc czy rzutow ile jest graczy na tym poziomie? Smutne ze niedlugo juz tego nie bedzie i dobrze ze swaggy p choc czesciow te pustke wypelni

 

Jeżeli Nick Young miałby wypełnić pustkę po Kobe Bryancie to równie dobrze Steve Novak wypełnia w dzisiejszym NBA lukę po Larrym. Nick Young on the court nie stoi w pobliżu Bryanta pod względem mentalnym . Kobe to kat, zabójca - samiec alfa popierający przekonanie o swojej świetności umiejętnościami, jakie prezentuje w trakcie meczu. Swaggy P to JR Smith, przewożony afroamerykanin z osiedlowego boiska. 

 

Poza tym na boisku docenia się nie tyle to, że jak ktoś ma slump rzutowy to dalej próbuje rzucać. Chodzi o to, że umiesz go przełamać w odpowiednim momencie (ostatni 3pt Dirka vs Kings), bo za same próby i pewność siebie tytuły nie spadają. 

 

Do czego to doszło, że muszę walczyć o Kobasa, no ale Nicka Younga to można porównywać do Josha Smitha, ale nie do Kobego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porownuje bezposrednio nicka do kb tylko napisalem o nim jako o minniaturze kobego. Ma ten sam swagger i sposob bycia. Poza tym koles w lal daje ok 17 pkt na ts >55 % i zapewnil w tym i zeszlym sezonie kilka zwyciestw. Jasne ze nie trafia w najwazniejszych momentach tak jak kobe i czasem zbyt wierzy w siebie jak ma slumpa ale ta jego bezczelnosc jest imo ujmujaca. Poza tym tak jak napisalem wczesniej i tak nic w tym roku nie ugramy wiec nawet jego seryjne pudla nie sa tak denerwujace. A raz na kilka meczy zaserwuje zagranie ktorym jaram sie jak glupi mimo swojego wieku. Moze to kwestia tego ze wychowalem sie na latach 90 w nba ale on ma cos z tamtych lat czego brakuje obecnym zawodnikom. Ciezko to ujac slowami ale w jego grze jest ten pierwiastek o ktorym mowil jordan i magic ze w kazdym meczu robi cos czego nie mozna przegapic. Kobe jest jak wiadomo polke albo i dwie wyzej ale pod wzgledem ekwilibrystyki i pewnosci ta roznica sie zaciera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.