just like mike Opublikowano 19 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2014 elo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 19 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2014 elo nie wiedziałem że najwyższy w ekipie to Lin ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 19 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2014 Nick ma minę jakby od godziny wstrzymywał "dwójkę". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 19 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2014 i zagadka RS 2015 rozwiązana jeżeli dobrze liczę palce bedzie osiem zwycięstw łącznie ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 20 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2014 Cholera, oby ten streak (2W!) nie odbił się na koniec sezonu czkawką. Bo mam nadzieję, że nikt w PO tam nie wierzy... trzeba być realistą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shevcu Opublikowano 20 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2014 A mnie się wydaje że panowie Black Mamba i Swaggy P wierzą....trochę niespodziewana ta wygrana, ale w niedzielę może nie wygrają z Denver i wszystko jakoś się wyrówna? Swaggy P denerwował mnie w tamtym sezonie, bo "dzięki" niemu nie mieliśmy picku niżej, a teraz będzie sabotażował obronę picku w top5. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leeewy Opublikowano 20 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2014 (edytowane) Raz na jakiś czas wygrać z Rockets można. Ale z 76ers i innymi trzeba przegrywać. Fajnie pokonać Hardena, jak ja go nienawidzę . Jedyny zawodnik (z All-Star) w NBA, którego tak nie lubię. Edytowane 20 Listopada 2014 przez leeewy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
airmax Opublikowano 20 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2014 Nie możemy przegrać kiedy Swaggy P wchodzi z ławki . W tamtym sezonie też przez Younga mieliśmy niższy numer w drafcie. Oby w tym sezonie nie odebrał Lakersom szans na obronę picku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 20 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2014 haha 2W streak wow nie wiem co wiecej napisac. chyba pora ich ogladnac:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cisza Opublikowano 20 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2014 No no się rozkręcają na dobre kurde jak tak Swaggy poleci to żałuję wybranie Rossa nad niego w roto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Dziwny mecz: Lakers grający anty-współczesną koszykówkę anty-right way pokonują Houston Rockets, którzy grają pro-współcześnie i right way Kobe jest +9, a Harden -7 w meczu, gdzie w pewnym momencie Bryant ma 22 punkty w 25 rzutów, a Harden 22 punkty w 9 rzutów. Zagięta czasoprzestrzeń? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danny Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Odpalenie 38 rzutów za trzy punkty to jest ta współczesna koszykówka?A Lakers, jak na czołowy zespół ligi przystało, wygrali pomimo grania błotnej koszykówki i spięli się na ostatnie minuty Jeszcze jedna wygrana i się przemogę i obejrzę pierwszy mecz w tym sezonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Chcę Swaggy P w zespole do końca kariery. Koleś to "miniatura" KB24 i ten jego styl jest równie nie powtarzalny. Swagger w stylu in ya face to coś co zawsze uwielbiałem w tej lidze, a gdyby nie Young to jego połączenia z kocią gracją ruchów wymieszaną z dozą szaleństwa i doprawiony wykurw**** pewnością siebie odszedłby na emeryturę wraz z Bryantem. Nie wygramy nic w tym sezonie, ale oglądanie tych 2 Panów to taka przyjemność dla oka, że można drugie lekko przymknąć jeśli chodzi o całokształt zespołu. All-NBA SWAG TEAM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzich Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Fani niektórych zespołów jak Spurs, Clippers czy Cavs czekają aż drużyna zacznie grać z pełną intensywnością i na poziomie jaki się od nich oczekuje. W OKC, Bulls czy do niedawna Wizards czeka się aż bardzo ważne ogniwa wrócą do zdrowia. Sympatycy Kings czy NOP liczą na jakieś małe ruchy, które sprawią, że prowadzeni przez swoje podkoszowe gwiazdy wejdą do PO i należy trochę jakości więcej dodać. W kilku zespołach wszystko idzie zgodnie z planem i tam jest spokój - Mavs, PTB, Wizards, Miśki, Raptors czy GS. Nawet fani Orlando, Philla, Minnesota czy Utah znoszą porażki w ciszy, bo mogą je sobie wytłumaczyć (całkiem słusznie) ogrywaniem graczy, rozwojem kilku młodych i czekaniem na lepsze czasy. Kibicom Lakers poświęcę cały akapit. Fani tego zespołu przechodzą samych siebie.. Nie pasują do żadnej z tych grup. Najbliżej im do NYK, które już od lat jest tak fatalne. Ale wracając do LAL.. Nie ma ekipy w lidze, która na chwilę obecną byłaby tak głęboko w dupie. Nawet Philla widzi światło w kilku postaciach jak MCW, Embiid, Noel. Dlatego trzeba znaleźć promyczek nadziei. A udało się fanom Jeziorowców znaleźć co najmniej dwa! Pierwszy to 'rekord' KB. W zasadzie nikt nie ma pretensji o taką grę, bo czy będzie rzucał czy nie to i tak będą przegrywać. I tak o PO to mogą tylko pomarzyć. Ale teraz dochodzi kolejny.. Żadna ekipa nie ma tyle "SWAGU" co Lakers! W końcu znowu są w czymś najlepsi! I nie traktujcie tego napastliwie, bo to nie śmianie się z fanów (dla nich podziw), którzy szukają jakichkolwiek pozytywów do oglądania i wspierania. Raczej pokazuje wielki rozkład ekipy. A do fanów Lakersów - naprawdę jestem pod wrażeniem. To trochę tak jakby Barcelonę zmuszono do gry w 3.lidze hiszpańskiej, a ich jedynym sensownym graczem byłby emeryt Xavi, a drugim najlepszym graczem byłby Sławomir Peszko. Dużo wiatru, trochę widowiska i zero perspektyw. Taki spadek ze szczytu jest najbardziej bolesny. Więc ja się dziwię, że jeszcze jesteście w stanie szukać plusów, a nie płaczecie. Bo jest nad czym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Chyba nie do konca ogarniam ale czesciowo prawdopodobnie do mnie wiec odpisze. Jak w kazdej organizacji sa lata chude i grube. Ogladam lakersow od prawie 20 lat i trzeba im przyznac jedno. To organizacja z jajami. All or nothin' baby. Dlatego wiem ze rok dwa i znowu bedziemy w czubie. Ale nie o to chodzi. Nba od lat robi sie coraz bardziej grzeczna i niestety pussy. Stad moje uwielbienie do graczy typu kb czy wlasnie young. Nie wazne czy trafia czy nie kolejne rzuty oddaje z ta sama pewnoscia. W kazdym ruchu mimice widac to przekonanie o wlasnej swietnosci. Ego kb pewnie jest najwieksze w nba ale jest poparte talentem ogromem pracy i osiagnieciami. Tych 2 ostatnich nie byloby albo bylo by znacznie mniej gdyby nie jego swagger wlasnie. Gdyby nie on nie byloby tej checi do zostawania godzinami po treningach nie byloby takich fade awayow tych pompek pracy nog itd. Szczerze - pod wzgledem techniki niesamowitych wejsc czy rzutow ile jest graczy na tym poziomie? Smutne ze niedlugo juz tego nie bedzie i dobrze ze swaggy p choc czesciow te pustke wypelni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havlicek Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Chyba nie do konca ogarniam ale czesciowo prawdopodobnie do mnie wiec odpisze. Jak w kazdej organizacji sa lata chude i grube. Ogladam lakersow od prawie 20 lat i trzeba im przyznac jedno. To organizacja z jajami. All or nothin' baby. Dlatego wiem ze rok dwa i znowu bedziemy w czubie. Ale nie o to chodzi. Nba od lat robi sie coraz bardziej grzeczna i niestety pussy. Stad moje uwielbienie do graczy typu kb czy wlasnie young. Nie wazne czy trafia czy nie kolejne rzuty oddaje z ta sama pewnoscia. W kazdym ruchu mimice widac to przekonanie o wlasnej swietnosci. Ego kb pewnie jest najwieksze w nba ale jest poparte talentem ogromem pracy i osiagnieciami. Tych 2 ostatnich nie byloby albo bylo by znacznie mniej gdyby nie jego swagger wlasnie. Gdyby nie on nie byloby tej checi do zostawania godzinami po treningach nie byloby takich fade awayow tych pompek pracy nog itd. Szczerze - pod wzgledem techniki niesamowitych wejsc czy rzutow ile jest graczy na tym poziomie? Smutne ze niedlugo juz tego nie bedzie i dobrze ze swaggy p choc czesciow te pustke wypelni Jeżeli Nick Young miałby wypełnić pustkę po Kobe Bryancie to równie dobrze Steve Novak wypełnia w dzisiejszym NBA lukę po Larrym. Nick Young on the court nie stoi w pobliżu Bryanta pod względem mentalnym . Kobe to kat, zabójca - samiec alfa popierający przekonanie o swojej świetności umiejętnościami, jakie prezentuje w trakcie meczu. Swaggy P to JR Smith, przewożony afroamerykanin z osiedlowego boiska. Poza tym na boisku docenia się nie tyle to, że jak ktoś ma slump rzutowy to dalej próbuje rzucać. Chodzi o to, że umiesz go przełamać w odpowiednim momencie (ostatni 3pt Dirka vs Kings), bo za same próby i pewność siebie tytuły nie spadają. Do czego to doszło, że muszę walczyć o Kobasa, no ale Nicka Younga to można porównywać do Josha Smitha, ale nie do Kobego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Nie porownuje bezposrednio nicka do kb tylko napisalem o nim jako o minniaturze kobego. Ma ten sam swagger i sposob bycia. Poza tym koles w lal daje ok 17 pkt na ts >55 % i zapewnil w tym i zeszlym sezonie kilka zwyciestw. Jasne ze nie trafia w najwazniejszych momentach tak jak kobe i czasem zbyt wierzy w siebie jak ma slumpa ale ta jego bezczelnosc jest imo ujmujaca. Poza tym tak jak napisalem wczesniej i tak nic w tym roku nie ugramy wiec nawet jego seryjne pudla nie sa tak denerwujace. A raz na kilka meczy zaserwuje zagranie ktorym jaram sie jak glupi mimo swojego wieku. Moze to kwestia tego ze wychowalem sie na latach 90 w nba ale on ma cos z tamtych lat czego brakuje obecnym zawodnikom. Ciezko to ujac slowami ale w jego grze jest ten pierwiastek o ktorym mowil jordan i magic ze w kazdym meczu robi cos czego nie mozna przegapic. Kobe jest jak wiadomo polke albo i dwie wyzej ale pod wzgledem ekwilibrystyki i pewnosci ta roznica sie zaciera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzich Opublikowano 22 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 Jedyne co ma wspólnego Nick Young i lata 90. to fakt, że wtedy oglądał NBA i myślał, że będzie natępcą Jordana. Przepraszam najmocniej - on nadal tak myśli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KBJ Opublikowano 22 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 Można się z Younga śmiać, ale gość dostałby solidne minuty w KAŻDYM klubie NBA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 22 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 Można się z Younga śmiać, ale gość dostałby solidne minuty w KAŻDYM klubie NBA. W Sixers by nie dostał, tam gracze NBA są niemile widziani. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się