Los Angeles Lakers 2014/15

[BiałaCzekolada]

Ponoć Jendras się powiesił...

[leeewy]

Przykra sprawa, bardzo. Szkoda chłopaka. To, że Lakersi zagrają słabo i przegrają było raczej pewniakiem, ale ta kontuzja Randle'a... bardzo mnie wkurzyła. Debiut, przed własną publicznością i kilka miesięcy z głowy, ba, może nawet sezon.

[Findek]

Naprawdę ? Srał pies tego Rondla, Kobe publicznie niszczy Howarda, a tutaj cisza ? Kobe zmiażdżył przecież, +10 do szacunku, street credit nawet +15. Skoro Howard chciał być numerem jeden i po prostu przyjemnie spędzić czas w NBA, to było siedzieć cicho do końca kontraktu i wybrać sobie klub z FA, albo nie robić Lakersom złudzeń i od początku powiedzieć jaka jest sytuacja.Sciągnęli go, narobili wymian i wszystkie ruchy od tamtej pory tylko przybliżały Lakers do upadku. Jaki Kobe jest, taki jest i wszyscy o tym wiedzieli: Kupczaki, Busy, Howardy i jego agenty. Wszyscy wiedzą, że uważa Lakers za swój klub, nie urodził się wczoraj - czego się spodziewali ? Czego spodziewał się Howard? Szczerze? Z perspektywy czasu zrewidowałem swoje poglądy i uważam, że Kobe nie jest absolutnie winny tego co się wydarzyło z Lakers. Not one bit - said Joker.

[just like mike]

Po co drążysz ten temat to nie wiem? Co do gry Lakers to fatalnie to wczoraj wygladało, a moment jak Bryant musiał ciągnac za sobą Hilla zeby ten wreszcie postawił tą zasłone to juz w ogole, Lin również fatalny, Clarkson zapowiada sie na przygłupa w stylu Nicka Younga. Eh kiepsko to widze

[Findek]

Alpha Dog nazywa publicznie Alpha Puppy "soft", przy awanturze i umyślnych łokciach w japę, a Ty pytasz na c*** drążę ?

[matek]

Dla zainteresowanych. 

 

[deadly4u]

.. Miałem mieć dwie radości z oglądania Lakers w tym roku - Kobe i Randle. Został już tylko Bryant, oby jak najdłużej. 

 

haha

Współczuję.

A co do Randle, to w tym pierwszym meczu wyglądał jak dziecko we mgle - gdzie ten jego cały skill? zostawił w szatni, obsrał się? ;]]]

Edytowane 29 Października 2014 przez deadly4u

[marzec]

zaintersesowany nie jestem, ale komentarza sobie nie daruje

 

99:74 lol po meczu pewnie z 2,5 kwarty temu bylo, a gamon ktory zagral 1200 meczy w lidze, leje po łapach goscia ktory 10 sekund temu zebral mu pile znad łba, raz dwa, trzy, jep czwarty raz w te łapy, ego, ego, ego, 4 raz ego, po czym drugi gamon sedzia gwizda łokiec i robi burdel, po czym gamon numer 1 ktory bił bił bił po łapach zaczyna trash talk kiwanko głowa do ktorej zaczyna docierac jak bardzo spierdzielilem ta akcje. jedyne czego szkoda to ze mu nie wybil ze 4 zebów , moze by sie pojawilo w protokole na dzien dobry nowego sezonu, kobe bryant out 2 month with no 4 teeth and big bump on fucking mamba face

Edytowane 29 Października 2014 przez marzec

[Koelner]

Howard powinien mu odpowiedzieć "Spójrz na wynik". tyle w tym temacie. 

[drtoudi]

na cóż Lakersom zostaje gra o pick - skład gorszy niż ten z lat 2005-2006

szkoda się męczyć, lepiej nie marnować picku dla Suns, niech sobie Kobe nabija statsy w all-time scoringu bo już tylko to mu zostało

jak wygrają 30 meczy to będzie sukces

fajnie by było jakby było poniżej 20

[SlaKB]

zaintersesowany nie jestem, ale komentarza sobie nie daruje

 

99:74 lol po meczu pewnie z 2,5 kwarty temu bylo, a gamon ktory zagral 1200 meczy w lidze, leje po łapach goscia ktory 10 sekund temu zebral mu pile znad łba, raz dwa, trzy, jep czwarty raz w te łapy, ego, ego, ego, 4 raz ego, po czym drugi gamon sedzia gwizda łokiec i robi burdel, po czym gamon numer 1 ktory bił bił bił po łapach zaczyna trash talk kiwanko głowa do ktorej zaczyna docierac jak bardzo spierdzielilem ta akcje. jedyne czego szkoda to ze mu nie wybil ze 4 zebów , moze by sie pojawilo w protokole na dzien dobry nowego sezonu, kobe bryant out 2 month with no 4 teeth and big bump on fucking mamba face

Kobe coś Ci kiedyś zrobił czy jak? Cały czas się go czepiasz, pi******sz

że Kobe tak naprawdę nie ma żadnego misia i różne inne głupoty na jego temat przy okazji nie podając żadnych argumentów. Nie widziałem jeszcze nigdy, żeby ktoś tak nienawidził kogoś kogo nigdy nie widział na oczy.

 

Jeśli chodzi o sam mecz to niestety nie mogłem go obejrzeć i nie wiem czy w późniejszym czasie to nadrobię więc pytanie do Was, było cokolwiek pozytywnego w grze Lakers? Jest jakaś szansa na trochę lepsze wyniki?

 

Co do Randle to naprawdę przykra sprawa.. Mam nadzieję że da radę wrócić w tym sezonie, żeby jeszcze się poogrywac, ale oczywiście nic na siłę. Mam tylko nadzieję, że po tej kontuzji Nie straci nic pod względem atletyzmu i fizyczności. Inna sprawa, ze niestety styl gry Randle jest taki, że jest dosyć mocno narażony na urazy, co nie zmienia faktu że tych kontuzji w Lal jest ostatnio za dużo. Nie wiem czy nikt tam w klubie nie widzi tego problemu? Może rzeczywiscie ten sztab medyczny nie jest najlepszy?

Edytowane 29 Października 2014 przez SlaKB

[Zdzich]

To co zrobili Kobe i Howard żałosne. Ale bardziej żałosny jednak jest Bryant. Po Howardzie te łokcie i dziecinne zachowanie jest spodziewane. Ale Bryant? Tak stoi na straży profesjonalizmu i klasy.. Tak tępił Howarda za dziecinadę... A sam dzisiaj ją zaprezentował... Przegrywa 25 punktów i bije go po łapach w imię czego? Chyba tylko nienawiści do DH. A ten dłużny mu nie pozostaje. I może sobie Kobe krzyczeć "soft", ale co to zmienia? Zachował się jak sfrustrowany gówniarz, a nie jeden z najlepszych w historii tego sportu. I to rozumiem prowokacje przy +25 punktów, ale przegrywając i samemu grając źle? Parodia.

 

Nie rozumiem podjarki Randle... Niektórzy go tak wysoko stawiają, bo wybrany został przez Lakers.. Już pozapominali, że rok temu miał iść w TOP3, a dla wielu był największym ryzykiem do bustu? Z tego co widziałem po jego grze to hype przewyższa to co umie. To nie znaczy, że się nie rozwinie, ale czy to taka wielka różnica w LAL? Gracz przeciętny póki co i jakoś nie rozumiem tych zachwytów, bo te obawy, które miało wielu okazuje się prawdą. Jest porcelanowy, ma wiele braków, a jeszcze hype na niego wyjdzie mu bokiem, bo go przytłoczy. Ale przez to, że wybrany przez Lakersów to na starcie ma +10 do statsów u tego typa, co dawał tutaj oceny graczom..

[Tocheck]

Los Angeles Lakers

The JaVale McGee of NBA teams — more avant-garde public art project than basketball team.

 

Po obejrzeniu dzisiejszego meczu w zupełności się zgadzam

 

Całosc podsumowania na Grantland:

http://grantland.com/the-triangle/nba-rankings-san-antonio-spurs-los-angeles-clippers-oklahoma-city-thunder-cleveland-cavaliers/

[LeweBiodroSmoka]

Howard powinien mu odpowiedzieć "Spójrz na wynik". tyle w tym temacie. 

 

 

na naszym podwórku jest ładniejsze określenie - "Świeć na wynik"

[ignazz]

Kontrowersyjna to jest ta sytuacja pzede wszystkim. Dziwna aktywność przy -25 chwały nie przynosi ale za to obnaża fakt pogoni za pustymi statami w związku z wynikiem rozstrzygnięto juz meczu. Zapewne jakby LBJ zostawił na boisku przy czymś takim to nawet bez tej akcji rekoczynow byłby kosmiczne krytykowany.

 

Fakt nr #1 przy takim wyniku KB powinien już siedzieć na lawce

 

#2 powinien unikać spiec takich jak to

 

#3 zamiast tego mamy co mamy i nie odwroci to uwagi od faktu ze tylko jedna ekipa zagrała przyzwoicie

 

Lubie KB ale nie rozumiem takich spiec które przy takim wyniku są albo spowodowane frustracja albo silowaniem się na popularnosc...

[mac]

Dziwna aktywność przy -25 chwały nie przynosi ale za to obnaża fakt pogoni za pustymi statami w związku z wynikiem rozstrzygnięto juz meczu.

Raczej pokazuje killer mentality Kobiego, benefit of the doubt i inne tego typu cechy. Całkiem możliwe, że on myślał jeszcze wtedy, że jest jeszcze wstanie sam w pojedynkę ten mecz wyciągnąć.

[ignazz]

Grałeś w meczu na poziomie -25?

Tak na powaznie?

[Cisza]

haha

Współczuję.

A co do Randle, to w tym pierwszym meczu wyglądał jak dziecko we mgle - gdzie ten jego cały skill? zostawił w szatni, obsrał się? ;]]]

Występ był słaby fakt, ale czy się obsrał to nie wiem. 19 latek, który może coś zmienić w tej organizacji(tak go postrzegają i kreują), grający z Kobem, który myśli tylko o zwycięstwie czasem wręcz szaleńczo. W pizdu ludzi na trybunach, grasz pierwszy mecz w lidze i zespole, który oglądałeś od małego - myślę, że ma prawo do stresu i lekkiego zagubienia, są tacy co od razu dają rade - mentalność. Ty pewniez tych ice in veins i te sprawy, a przyszłoby co do czego to byś się jak Michnik na komisji jąkał.

Nie rozumiem podjarki Randle... Niektórzy go tak wysoko stawiają, bo wybrany został przez Lakers.. Już pozapominali, że rok temu miał iść w TOP3, a dla wielu był największym ryzykiem do bustu? Z tego co widziałem po jego grze to hype przewyższa to co umie. To nie znaczy, że się nie rozwinie, ale czy to taka wielka różnica w LAL? Gracz przeciętny póki co i jakoś nie rozumiem tych zachwytów, bo te obawy, które miało wielu okazuje się prawdą. Jest porcelanowy, ma wiele braków, a jeszcze hype na niego wyjdzie mu bokiem, bo go przytłoczy. Ale przez to, że wybrany przez Lakersów to na starcie ma +10 do statsów u tego typa, co dawał tutaj oceny graczom..

Hype zawsze jest na graczy, którzy zostali wybrani przez "te" organizacje. Ja patrzę na niego przez pryzmat wszechstronności, na walkę, na tablicach, na mid-range, który miał być bardzo słaby, na to, że chce pracować i wie, że mu jeszcze daleko. Jego sufit? nie wiem szczerze, ale widzę w nim cechy z graczy typu West, Randolph, Landry i Odom bo jak na takie cielsko to nieźle śmiga z piłką, tyle można powiedzieć po LS i PRE, na więcej możemy poczekać i to niestety długo. Można się mylić zawsze co do młodych - mało to bustów było?

 

Co do samej kontuzji jest mi przykro, każdego młodego sportowca by mi było, bo jest to jakaś przeszkoda w budowaniu kariery i samego siebie. Mam nadzieję, że choć trochę jakoś na plus mu to wyjdzie - przygotowanie mentale. Nie jest to kontuzja wykluczająca ale ważne by się chłopak nie załamał - pierwszy mecz wielkiej przygody a tu jeb.

 

jak to w USA piszą ‪#‎PrayForRandle‬

[SlaKB]

Nie bardzo was rozumiem.. Często tu na forum jest narzekanie, że dzisiejsza liga jest soft, nie ma jakiejś porządnej rywalizacji, że gracze lajkują sobie zdjęcia, wpisy na fb, jeżdżą razem na wakacje, na parkiecie nie iskrzy między nimi, a teraz chłopaki trochę sobie pogadali, a wy wypisujecie, że nie powinni się tak zachować, że to nie profesjonalne jakby co najmniej się tam na tym parkiecie napieprzali, a oni nawet się dobrze nie poodpychali.. Zdecydujcie się. 

[just like mike]

Mi sie podobało zachowanie Bryanta, propsuje go oczywko. Jebać Howarda wiadomo.

 

Zeby nie bylo, ze usuniecie post to moze zaczne dyskusje: Czy Kobe powinien grać w meczach b2b?