Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2014/15


matek

Rekomendowane odpowiedzi

nasza obrona zapowiada się beznadziejnie, mamy dziurę na SF a tymczasem Deng podpisuje dwu letni kontrakt z Heat, a teraz Stephenson również (ok TO na trzeci rok).

 

Pewne rzeczy można w wykonaniu zarządu Lakers tłumaczyć, ale nie takie... brak trenera w połowie lipca jak grube ryby już podpisały tez robi się juz co najmniej dziwny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewne rzeczy można w wykonaniu zarządu Lakers tłumaczyć, ale nie takie... brak trenera w połowie lipca jak grube ryby już podpisały tez robi się juz co najmniej dziwny.

 

Może nie chcą nowemu trenerowi płacić pensji za nic nierobienie w lipcu, sierpniu i wrześniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spójrz na to z drugiej strony - szanse na pick coraz większe ;]

ja niestety ciągle jakoś kiepsko widzę szanse na ten pick, Mitch nałapie ostatecznie znowu gości na roczne kontrakty, którzy będą chcieli się pokazać, a ofensywnie jeżeli Bryant będzie grał to ten zespół nie będzie na tyle słaby spaść do TOP5, które też nie gwarantowałoby zachowania picku bo niech jakiś klub za nami ma znowu farta w losowaniu i będzie lipa.

 

Oczywiście my również możemy mieć szczęście w losowaniu, ale nie podoba mi się to, że w Lakers w ostatnich latach jakoś za dużo jest liczenia na szczęście, czy myślenia "jakoś to będzie" a za mało jakiejś takiej chłodnej kalkulacji i logiki w działaniach.

 

Nie chce mi się tu odtwarzać całej historii ostatnich paru lat bo były też dobre ruchy jak mimo wszystko wymiana Howarda za Bynuma, niezależnie od tego jak to się skończyło to z Bynuma byśmy więcej i tak nie mieli. Kontrakt Nasha te w pełni gwarantowane trzy lata, do tego picki, zamieszanie z trenerami. To jaki kontrakt dostał Bryant już nawet pomijając jego wysokość to ryzyko, że Lakers go stracą było praktycznie zerowe i po całym straconym sezonie może teraz extension tez dałoby radę podpisać za pare baniek mniej. Brak wzmocnień zespołu tego lata kiedy okazuje się, że byli gracze do ściągnięcia na warunkach jakie podobno oferowali Lakers, a jednocześnie 4 lata Nicka Younga. Do tego ciągle nie mamy trenera chociaż od paru dni wiadomo, że gwiazd mogących dyktować kogo chcą na ławce nie złapiemy.

 

Mam cały czas jeszcze nadzieję, że Mitch wie co robi, że ma jeszcze jakieś asy w rękawie, ale dziwnie to wszystko wygląda, przede wszystkim drużyna wydaje się, ze nie ma jasno określonego kierunku, a to wolnych agentów na pewno mu tez w przyszłości nie przyciągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van,

imo Mitch odpuszcza sezon i ewentualnie szuka miejsca na spuszczenie nasha. Nie ma sensu brać lance'a na 2 lata, bo niczego to nie zmieni, oprócz faktu, że w top5 nie będziemy na pewno (a PO też nam nie da). Wolę przewalić ten sezon solidnie, zgarnąć pick i za rok mając rookasa, randla, ostatni rok kb, nie mając nasha spróbować coś składać od nowa. W tym off-season nic nie ugramy odkąd LBJ i Melo podjęli decyzję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van,

imo Mitch odpuszcza sezon i ewentualnie szuka miejsca na spuszczenie nasha. Nie ma sensu brać lance'a na 2 lata, bo niczego to nie zmieni, oprócz faktu, że w top5 nie będziemy na pewno (a PO też nam nie da). Wolę przewalić ten sezon solidnie, zgarnąć pick i za rok mając rookasa, randla, ostatni rok kb, nie mając nasha spróbować coś składać od nowa. W tym off-season nic nie ugramy odkąd LBJ i Melo podjęli decyzję

 

Jak szuka miejsca na spuszczenie Nasha? On po tym roku będzie FA, Lakers będą mieli dodatkowe 10 milionów. Nic, tylko czekać.

 

Picka możemy nie zgarnąć. Chyba, że ten od Houston...

 

Tak czy inaczej najlepiej przez ten rok znaleźć sobie jakieś zajęcie, tutaj dyskusja będzie miała sens, jak się pojawią jakieś plotki odnośnie wymiany Hilla i Lina, którzy mają spadające kontrakty ale to dopiero najwcześniej w grudniu. Chyba tylko na to można liczyć ale z drugiej strony tak jak pisali już w tym temacie, spadające kontrakty nie mają już takiej mocy jak kiedyś. Ale zobaczymy... Teraz niech zatrudnią Byrona na dwa lata z jakąś opcją zespołu w trzecim roku i jakiś tanich grajków, niech sobie nabiją statystyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak nie będziemy w TOP5 to co ? jakbyś nie zauważył to obecnie wolni agenci raczej pchają się tam gdzie jest już talent, gdzie mają kumpli itd. Pod budowę zespołu trzeba tez mieć jakieś fundamenty, a nie opierać je jedynie na pobożnych życzeniach, że spadnie nam gwiazdka z FA i uratuje sytuację.

 

Ja byłem w stanie zrozumieć niechęć do oferowania 4 letnich kontraktów, ale kiedy taki gość jak Stephenson czy Deng są gotowi podpisać na 2 lata to nie ma co się zastanawiać. Oczywiście jest jeszcze jedna ewentualność ich nie interesowała gra w Lakers co stawia pod jeszcze większym znakiem zapytania przyszłość Lakers jako atrakcyjnego miejsca dla wolnych agentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam cały czas jeszcze nadzieję, że Mitch wie co robi, że ma jeszcze jakieś asy w rękawie, ale dziwnie to wszystko wygląda, przede wszystkim drużyna wydaje się, ze nie ma jasno określonego kierunku, a to wolnych agentów na pewno mu tez w przyszłości nie przyciągnie.

 

kierunek to ja jeszcze rozumiem - trzymać cap space na grube ryby i zbierać assety, tylko zastanawiam się, czy naprawdę nie można było lepiej wydać tej kasy, niż na Younga, Hilla i ew. Boozera (bo Lin to akurat świetny ruch).

 

co nas sprowadza do kolejnego punktu:

 

 

Ja byłem w stanie zrozumieć niechęć do oferowania 4 letnich kontraktów, ale kiedy taki gość jak Stephenson czy Deng są gotowi podpisać na 2 lata to nie ma co się zastanawiać. Oczywiście jest jeszcze jedna ewentualność ich nie interesowała gra w Lakers co stawia pod jeszcze większym znakiem zapytania przyszłość Lakers jako atrakcyjnego miejsca dla wolnych agentów.

 

no właśnie Dengiem byli zainteresowani, ale wygląda na to, że wolni agenci uważają Lakers za kiepską sytuację i to powinien być znak ostrzegawczy dla Jimchaka, żeby nie wrzucać wszystkich jaj do jednego koszyka. dlatego zamiast pakować się w Younga czy Hilla, wolałbym kogoś z zewnątrz, z upsidem, nawet tego Stephensona na krótkim kontrakcie. Utah właśnie ściągnęła Bookera, do wzięcia jest Ed Davis, można by pozbierać trochę spadów jak przed rokiem, ale w wersji hard i przynajmniej trafić paru przyszłościowych rolesów.

 

a teraz ja wiem, że z loterią to jest gówniana sprawa, ale imo ten skład jest na tyle słaby, że wyląduje w tych okolicach. jak Boozer ma nam dać 3-4 zwycięstwa więcej, to ja to chrzanię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że po raz pierwszy od 1996, Lakers muszą kusić FA projektem, jaki im przedstawią. Nie obietnicą gry o mistrzostwo z miejsca (a to i tak dotyczyło rolsów, nie gwiazd). Projekt, to jedyne co możemy przedstawić w tym momencie. Miasto i marka, jak widać, nie kuszą w tej chwili aż tak bardzo, maxa każdy może dać takiego samego (przy okazji wiele drużyn ma lepsze perspektywy na ten moment), nie gramy w tej chwili o nic, nie mamy młodzieży. 

 

Trzeba zbierać talent, bo do tego teraz idą mocni FA. Nie przyjdą do pustego rosteru. Ewentualnie oddać talenty za superstara, jak jakiś jest do wzięcia w transferze. Teraz nadarza się idealna szansa na dwa picki, trzeba tylko konkretnie przytankować... nie oglądać się na innych i "opinię". Trzech młodych, teoretycznie bardzo utalentowanych gości, na debiutanckich umowach - to możemy mieć za rok i dwa jako świetny wabik. Dodatkowo, jeśli nie uda się podpisać grubszej ryby, to utrzymywać elastyczność finansową na następne lata, tak jak to zrobili w tym roku. 

 

Inna sprawa, że wielu kibiców Lakers przyzwyczaiło się do takiego dobrobytu, że nie dopuszczają myśli o tankowaniu, bo LAL nie upadają tak nisko... ale jeśli nie upadną, to będą tylko średniakami, liczącymi co roku na jakieś grube nazwisko. Jak widać ostatnio, ciężko to przychodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że wielu kibiców Lakers przyzwyczaiło się do takiego dobrobytu, że nie dopuszczają myśli o tankowaniu, bo LAL nie upadają tak nisko... ale jeśli nie upadną, to będą tylko średniakami, liczącymi co roku na jakieś grube nazwisko. Jak widać ostatnio, ciężko to przychodzi. 

a ja myślę matek, że to wcale nie o to chodzi tnz na pewno część jest taka jak piszesz, ale myślę, że większość ma problem z tym jak Lakers się do tego tankowania zabierają.

 

Z jednej strony jak decydujesz się na przebudowę to pozbywasz się weteranów, oddając ich w wymianach, wykupując czy pozwalając ich umowom wygasnąć tak by nie przeszkadzali w swobodnym pikowaniu w dół i ogrywaniu młodzieży, a co robią Lakers ? dają 48mln na dwa lata swojemu powracającemu po poważnej kontuzji 35-letniemu gwiazdorowi, który i za młodu nie słynął z cierpliwości, a teraz dostaje zaszczytne zadanie poprowadzenia tego składu do jednego z 5 najgorszych bilansów w lidze. Najśmieszniejsze z tego wszystkiego jest to, że wcale mu wtedy nie musieli dawać już tego kontraktu. Można było spokojnie poczekać do wakacji i teraz zdecydować co zrobić z KB. W zeszłym sezonie Gasola trzeba było wymienić na cokolwiek, nawet na wybór w drugiej rundzie, z Howardem jak już było pewne, że odchodzi trzeba było kombinować może jakieś s'n't żeby mieć jakiekolwiek atuty.

 

Najważniejsza sprawa powtórzę po raz kolejny jestem przeciwny tankowaniu głównie ze względu na to, że nie wierzę w to, że uda się nam zachować ten wybór w drafcie, po prostu w to nie wierzę. Lepiej było wzmocnić ten zespół takim Stephensonem i powalczyć o PO nawet gdyby miało się to ostatecznie nie udać, tak by przynajmniej zostawić po sezonie jakieś pozytywne wrażenie dla potencjalnych FA niż tankowanie bardzo prawdopodobnie zakończone oddaniem naszego wyboru do Suns.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak nie będziemy w TOP5 to co ? jakbyś nie zauważył to obecnie wolni agenci raczej pchają się tam gdzie jest już talent, gdzie mają kumpli itd. Pod budowę zespołu trzeba tez mieć jakieś fundamenty, a nie opierać je jedynie na pobożnych życzeniach, że spadnie nam gwiazdka z FA i uratuje sytuację.

 

Ja byłem w stanie zrozumieć niechęć do oferowania 4 letnich kontraktów, ale kiedy taki gość jak Stephenson czy Deng są gotowi podpisać na 2 lata to nie ma co się zastanawiać. Oczywiście jest jeszcze jedna ewentualność ich nie interesowała gra w Lakers co stawia pod jeszcze większym znakiem zapytania przyszłość Lakers jako atrakcyjnego miejsca dla wolnych agentów.

 

To nie będziemy mieli picka - proste i będziemy musieli przeczekać jeszcze jeden rok (miejmy nadzieję ostatni). Bardzo bym chciał aby wylądowali w top5 ale nie ma się co na to nastawiać, tak samo jak na wolnych agentów i zresztą tego nie robię.

 

Tak zauważyłem, że "obecnie wolni agenci pchają się tam gdzie jest już talent, gdzie mają kumpli itd." i nawet o tym wspomniałem przy moim wcześniejszym poście, a dokładnie zastanawiałem się czym Mitch skusi ich do gry w Los Angeles.

 

Na razie trzeba czekać i zobaczyć jak rozwinie się sytuacja.

 

Prędzej może nastawiałbym się na draft 2016. Gdyby ten pick teraz nie był protected, to wszystko byłoby cacy i można byłoby mieć nadzieję, że za rok będzie lepiej. A tak to prawdopodobnie ani draftu, ani podpisywania gości z FA w najbliższym czasie. Za rok więc sytuacja może być tak sama jest teraz ale za dwa lata może już być lepiej i na to chyba liczę. Stąd Lakers byli w stanie dać umowy graczom na dwa lata, gdyż w 2016 zejdzie kontrakt KB, pojawi się Durant i może będziemy mieli dodatkowego rookiego z top10. W międzyczasie z kolei (2015) może uda nam się podpisać niezłego role playera za te pieniądze, które przyjdą z Nasha. To już może być coś, jakaś podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Air zauważyłem, że często używasz tutaj słowa - " może " jesteś kibicem tak jak ja więc możemy mieć takie i inne życzenia i mniej lub bardziej realistyczne plany, ale ja obawiam się, że słowo "może" pada również bardzo często w rozmowach Mitcha z Jimem na temat przyszłości.

 

Nie do końca rozumiem na czym opierasz wiarę w to, że za dwa lata może być lepiej i piszesz o nastawianiu się na draft 2016 skoro dość prawdopodobne wydaje się, że wraz z rozwojem Randla i tym kimś kogo możemy podpisać za rok oddalimy się od dobrego wyboru w drafcie 2016. 

 

Wspominasz też nazwisko Duranta, które ponownie obawiam się, że przewija się za często w dyskusjach Mitcha z Jimem, a poza tym, że kończy mu się w tym roku kontrakt to nie bardzo widzę przesłanki by liczyć na to, że podpisze z Lakers zwłaszcza kiedy do tego czasu ta spadająca atrakcyjność LA jako miejsca dla FA, o której pisaliśmy może co najwyżej jeszcze się obniżyć. Jedyna nadzieja jaką ja widzę na 2016 to Randle wskakujący do tego czasu do grona czołowych PF ligi, w przeciwnym wypadku nie widzę również za bardzo lata 2016, raczej wtedy podejrzewam, że zacznie się w Lakers książkowe tankowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Air zauważyłem, że często używasz tutaj słowa - " może " jesteś kibicem tak jak ja więc możemy mieć takie i inne życzenia i mniej lub bardziej realistyczne plany, ale ja obawiam się, że słowo "może" pada również bardzo często w rozmowach Mitcha z Jimem na temat przyszłości.

 

Nie do końca rozumiem na czym opierasz wiarę w to, że za dwa lata może być lepiej i piszesz o nastawianiu się na draft 2016 skoro dość prawdopodobne wydaje się, że wraz z rozwojem Randla i tym kimś kogo możemy podpisać za rok oddalimy się od dobrego wyboru w drafcie 2016. 

 

Wspominasz też nazwisko Duranta, które ponownie obawiam się, że przewija się za często w dyskusjach Mitcha z Jimem, a poza tym, że kończy mu się w tym roku kontrakt to nie bardzo widzę przesłanki by liczyć na to, że podpisze z Lakers zwłaszcza kiedy do tego czasu ta spadająca atrakcyjność LA jako miejsca dla FA, o której pisaliśmy może co najwyżej jeszcze się obniżyć. Jedyna nadzieja jaką ja widzę na 2016 to Randle wskakujący do tego czasu do grona czołowych PF ligi, w przeciwnym wypadku nie widzę również za bardzo lata 2016, raczej wtedy podejrzewam, że zacznie się w Lakers książkowe tankowanie.

Wymień mi dwa powody dlaczego uważasz, że Mitch nie ma planu, skoro jest jednym z najlepszych GM'ów w Lidze.

 

Wymień mi chociaż jeden powód dlaczego Lakers w tym sezonie nie mogą namieszać jak Mavs z sezonu 2013/14

 

Nie kumam tej paniki przed sezonowej. My nawet trenera nie mamy, nie wiemy w jakiej formie jest Kobe(Przypominam,że to jest KOBE!! Jeden z najlepszych koszykarzy w NBA, który rok temu nie grał) Rok temu graliśmy w 6-7 mecze. Plagi kontuzji. Widzę, że przewidujesz cały czas taki sam scenariusz. Moim zdaniem, kompletujemy skład, który wcale nie bedzie gorszy od Denver,Suns,Mavs a to z nimi bedziemy sie być o PO. Poczekajcie z tymi ocenami przynajmniej do Listopada. W Grudniu jak bedziemy mogli troche potrejdować sytuacja może sie zmienić i to bardzo. Nie uważam, że tankowanie to jedyny sposób na powrót na szczyt. 1-2 wymiany i może być naprawde bardzo optymistycznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Air zauważyłem, że często używasz tutaj słowa - " może " jesteś kibicem tak jak ja więc możemy mieć takie i inne życzenia i mniej lub bardziej realistyczne plany, ale ja obawiam się, że słowo "może" pada również bardzo często w rozmowach Mitcha z Jimem na temat przyszłości.

 

Nie do końca rozumiem na czym opierasz wiarę w to, że za dwa lata może być lepiej i piszesz o nastawianiu się na draft 2016 skoro dość prawdopodobne wydaje się, że wraz z rozwojem Randla i tym kimś kogo możemy podpisać za rok oddalimy się od dobrego wyboru w drafcie 2016. 

 

Wspominasz też nazwisko Duranta, które ponownie obawiam się, że przewija się za często w dyskusjach Mitcha z Jimem, a poza tym, że kończy mu się w tym roku kontrakt to nie bardzo widzę przesłanki by liczyć na to, że podpisze z Lakers zwłaszcza kiedy do tego czasu ta spadająca atrakcyjność LA jako miejsca dla FA, o której pisaliśmy może co najwyżej jeszcze się obniżyć. Jedyna nadzieja jaką ja widzę na 2016 to Randle wskakujący do tego czasu do grona czołowych PF ligi, w przeciwnym wypadku nie widzę również za bardzo lata 2016, raczej wtedy podejrzewam, że zacznie się w Lakers książkowe tankowanie.

 

Ale co mam pisać? Tak będzie? To jest przyszłość cholera wie co będzie, pozostają tylko spekulacje. Nie brakuje nam tylko jednego klocka do liczenia się w walce o playoffs ale kilku, dlatego tak często używam, że może to, może tamto. Dlatego uważam, że potrzeba czasu, zobaczyć jak się rozwinie sytuacja, jak będą grać Lakers w tym sezonie i zobaczymy do czego to prowadzi. Tak czy inaczej, za rok trzeba już będzie sprowadzić jakiegoś solidnego gracza (np. centra tak jak pisze Jendras) i liczyć na to, że w nadchodzącym sezonie Kobe, Nick i Julius dobrze się zaprezentują i dadzą jakąś nadzieje nam wszystkim na przyszłość.

 

Randle może być lepszy, możemy kogoś podpisać itd. ale Zachód nadal może być trudny, do tego parę zespołów z dołu Wschodu się poprawi i nadal może być trudno wejść do playoffs. Mówiąc o drafcie 2016 nie mam na myśli top5 ale jakieś top14, co też byłoby dobre - byłaby to szansa na jakiegoś niezłego grajka. Może to dałoby już jakieś podstawy, które mogłyby skusić grubsze ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ed Davis Jeziorowcem - życzenie matka się spełniło :) Dwa lata za 2M, drugi rok to opcja zawodnika.

 

Z pewnością będzie miał szansę na odbudowanie się i pokazanie, że nie powinno się go skreślać. Oby to wykorzystał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też go chciałem.

 

 Room exception w takim układzie dałbym Edowi Davisowi. Emeka Okafor też byłby ok, ale to spore ryzyko po roku przerwy.

 

Ale wzięcie go za minimum przerosło moje oczekiwania. Good move.

 

Tymczasem Stuckey, o którym też nieśmiało wspominałem w kontekście płacy minimalnej poszedł za taką do Indiany.

 

No i nie wiem czy słyszeliście, ale nadchodzi rewolucja w loterii draftowej w czym widzę większe szanse na zachowanie top 5 w przyszłym roku. O ile to wprowadzą jeszcze przed draftem 2015.

 

http://grantland.com/the-triangle/nba-lottery-reform-is-coming/

Edytowane przez danny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za Markiem Mediną: Kelly bliski podpisania kontraktu, Lakers podobuje się Henry, ale kontrakt jeszcze nie nadchodzący, Wesley Johnson raczej na wylocie bo grał (gówno a nie...) nierówno.
http://www.insidesocal.com/lakers/2014/07/15/lakers-put-varying-priorities-on-ryan-kelly-xavier-henry-wesley-johnson/

Xavier miał być dopuszczony w drugiej połowie lipca do treningów po kontuzji, wcześniej czytałem jakiś raport, że Lakers sprawdzą go na workoutach jak się prezentuje po urazie i wtedy podejmą decyzję.

Natomiast nie wiem co jest złego w Johnsonie za minimum. W tej chwili nie mamy żadnego klasycznego SF. Kobe, Swaggy, Xavier (jak zostanie) mogą grać na skrzydle trochę minut, ale chyba kogoś bardziej nominalnego na tę pozycję zatrudnić zamierzają? Ale jak po cichu dobijają właśnie targu z Turnerem czy Aminu to się zamykam.

Young says Kobe was 1st person to call after getting 4-year, $21.5 million deal w/ Lakers. Kobe's message: "Get in the gym & work hard"
https://twitter.com/MarkG_Medina

Edytowane przez danny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam co jakiś czas, posty tyle na ile opary pakietu internetowego mi pozwalają. Następny rok będzie -ciężki, dużo niewiadomych, ale patrząc na nasz roster (dodanie Eda) coraz bardziej upewnia mnie w tym, ze będę zarywal nocki przed monitorem. Skład jest lepszy nowe młode twarze w tym 2 rookiech, na których czekam. Nie ma oklepanej twarzy Pau - z całym szacunkiem do niego i do nas dobrze ze ten związek sie skończył bo Pau wystawiany w tylu plotkach transferowych mógł poczuć sie jak towar w agencji towarzyskiej.

I właśnie tutaj mam cos do zarzucenia Mitchowi i po części Bussowi bo w sumie razem podejmuja decyzję. Mogli oddać Pau nawet za jakiegoś rola i paczkę drugorundowych pickow... a czekali, czekali i chcieli pick w pierwszej rundzie. Zespoły tez czekały i tak to było do trade deadline. Mitch potem szedł pomysłem werbowania grubej ryby wszystko spoko, Melo miał podpisać i Pau tez ale to wszystko było: "jak podpisze" "moze" itd. Wiadomo sytuacja jest patowa, próba podbudowania Bryanta po podpisaniu takie a nie innego kontraktu z tym Panem.

To jest tak jakbyś miał sraczke i jechał do pracy i na każdych światłach zastanawiałbyś sie czy skorzystać z kibla na stacji czy dopiero -w Macu, albo wstąpić do apteki, a przy zielonym mówił: "może dojade jakoś to będzie". Może to sie skończyć tak, że pod bramą skończysz ze zdziwioną miną i gownem w spodniach.

 

Btw. Wkurza mnie czapka Bussa.

Btw#2 matek wesoły? chciałeś Lanca w BUZZ i Ed'a u nas.

Edytowane przez Cisza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.