Skocz do zawartości

San Antonio Spurs 2014/15 Quo Vadis


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Tzn. dobry.

Pisałes ze ich roster przed Timmym byl gównem. Gównem to jest roster Sixers w tym roku.

RosterSixers jest wydarzeniem raz na rok i mówiąc gówno nie mam na myśli tego.

 

Na support dla Króla pewnie zbyt kiepski, ale na trzecią opcje w mistrzowskiej drużynie - jak znalazł.

Popracuj nad sarkazmem, bo na razie nawet Bongman Ciebie zjada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popracuj nad sarkazmem, bo na razie nawet Bongman Ciebie zjada.

Wiesz, że nie chcę już zaczynać z Tobą wojen. Mógłbyś choć raz do żartu od. Twojej osoby podejść na miękko. W końcu support mania to Twoja sprawka i w autobiografii LBJa, gdy zsiądzie już z tronu leczyć hemoroidy - w odpowiednim dziale na bank zostaniesz poproszony o kilka słów wstępu ;)

 

Więcej luzu Andrzeju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdemu mistrzowi przybywa haterow, wyjatkiem sa lakersi, ktorzy caly czas maja ich tak samo duzo ;)

Spurs mieli takiego samego farta w draftach, jak i lakers w tradach... wkoncu do zdobycia misia trzeba umiejetnosi i troche farta.

 

Odnosnie tego, ze Spurs przed Duncanem mieli gowniany sklad to pozwole sie nie zgodzic. Ta droga mozna powiedziec, ze wiekszosc druzyn na Zachodzie ma obecnie gowniany sklad. Spurs przed Duncanem mieli sie calkiem dobrze i byli czolowka ligi, niestety w PO ich koszmarem zawsze byli Utah Jazz, z ktorymi regularnie dostawali. Elliot byl dobrym snajperem, ktory regularnie dawal klubowi 20+ punktow, do tego byl dobrze poukladany i dobrany sklad,budowany w bardzo podobny sposob do obecnych Spurs.Tez byl core w postaci obecnie popularnego zwrotu big3 (z avery johnsonem) i do nich dobrani bardzo madrze gracze, spokojni, poukladani, zadaniowcy. Takze mysl w Spurs taka byla jeszcze przed Duncanem i zostanie takze i po nim. Szachowe budowanie skladu.

 

Nie porownujcie Elliota do graczy pokroju Mo, ktorzy w jeden wieczor zdobeda 5 punktow w i inny wystrzela z 20+. To byl pewniak, na ktoregozawsze mozna bylo liczyci nawet w 1 mistrzostwie po wycietej nerce byl waznym elementem zespolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdemu mistrzowi przybywa haterow, wyjatkiem sa lakersi, ktorzy caly czas maja ich tak samo duzo ;)

Spurs mieli takiego samego farta w draftach, jak i lakers w tradach... wkoncu do zdobycia misia trzeba umiejetnosi i troche farta.

 

Odnosnie tego, ze Spurs przed Duncanem mieli gowniany sklad to pozwole sie nie zgodzic. Ta droga mozna powiedziec, ze wiekszosc druzyn na Zachodzie ma obecnie gowniany sklad. Spurs przed Duncanem mieli sie calkiem dobrze i byli czolowka ligi, niestety w PO ich koszmarem zawsze byli Utah Jazz, z ktorymi regularnie dostawali. Elliot byl dobrym snajperem, ktory regularnie dawal klubowi 20+ punktow, do tego byl dobrze poukladany i dobrany sklad,budowany w bardzo podobny sposob do obecnych Spurs.Tez byl core w postaci obecnie popularnego zwrotu big3 (z avery johnsonem) i do nich dobrani bardzo madrze gracze, spokojni, poukladani, zadaniowcy. Takze mysl w Spurs taka byla jeszcze przed Duncanem i zostanie takze i po nim. Szachowe budowanie skladu.

 

Nie porownujcie Elliota do graczy pokroju Mo, ktorzy w jeden wieczor zdobeda 5 punktow w i inny wystrzela z 20+. To byl pewniak, na ktoregozawsze mozna bylo liczyci nawet w 1 mistrzostwie po wycietej nerce byl waznym elementem zespolu.

Znowu pi****lenie, na które się odważę, bo ban...

W sumie nic, ale się odważę.

Ja kibicuję Spurs i to robię odkąd mi się ich stroje spodobały, od teraz przestaje patrzeć na klawisze, a jestem najebany.

I Duncan i Robinson byli czystym fartem. To były pewne 1#.

Ellisa nie oglądałem za dużo, ale z tego co widziadłem był przeciętnym Ellisem, miał ze dwa momenty, ale po za tym niczym nie różnił się od przeciętnego SF i każdy SF miałby swojego momenty 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatniej dekadzie z hakiem mase szmalu wydalo tez ptb i dal, sporo wydalo orl. 

Wyszlo z tego 1 mistrzostwo i w sumie 3 razy udzial w finalach. 

Dupy nie urywa.

Pewnie dlatego, że zespołów jest 30, a mistrz jeden. Co to w ogóle za argument ? Wiadomo, że samą kasą się nie wygrwa, jeśli nie wyda się jej z głową, ale bez tej kasy też c***a ugrasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co chcesz przez to powiedzieć?

 

Że inne numery jeden były brudnymi fartami bo nie zostali wykorzystani w należyty sposób?

To, że David Robinson będzie gwiazdą wiedziano od razu. Podobnie jak Duncan, podobnie jak Shaq, podobnie jak Lebron. I tylko Ci gracze mieli taki "fame" przed draftem. Jest różnica między posiadaniem 1# w 2013 i 1# w 2003 i trzeba być kompletnie zaślepionym, żeby uznawać, że Robinson i Duncan to talenty tylko dlatego, że trafili do Spurs. Robinson na starcie w NBA robił 24/12/4 na 60% ts - był tylko taki dobry, bo ze Spurs przepracował offseason? pls...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jebie. Poszedł z piątką bo był z HS prosto. Można dodać Blejka CP3, po kij to forsujesz?

Ani jeden nie wchodził do ligi z rozmachem Duncana czy Lebrona.

 

Poczekamy do kolejnej 1 dla Spurs w loterii. Żeby tylko znowu się nie okazało, że to jakiś mega zajebisty fart, raz na 100 lat.

Wiesz, możemy się nie doczekać kolejnej 1 w loterii, bo już sama 1 w loterii jest mega zajebistym fartem. Pistons, Kings i Bobcats w ciągu ostatnich 20 lat łącznie ominęli PO 33 razy. I ani razu nie wylosowali jedynki w drafcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani jeden nie wchodził do ligi z rozmachem Duncana czy Lebrona.

Za młody jesteś aby pamiętać hype na Garnetta, Hilla, Webbera czy Big Doga. Bez obrazy.

 

Duncan nie wszedł do ligi z rozmachem bo byl flagmatycznie pizdowaty i połowa świata nim rzygała.

 

W takim samym stylu co Lebron, statystycznie, wszedł Evans, więc czasami to ten hype może innym tylko zaszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za młody jesteś aby pamiętać hype na Garnetta, Hilla, Webbera czy Big Doga. Bez obrazy.

 

Duncan nie wszedł do ligi z rozmachem bo byl flagmatycznie pizdowaty i połowa świata nim rzygała.

 

W takim samym stylu co Lebron, statystycznie, wszedł Evans, więc czasami to ten hype może innym tylko zaszkodzić.

 

Ale różnica jest taka, że Evans miał niesamowity rookie season, ale nie miał hypu w stylu LBJa, przed draftem. Więc jest pisanie w jego przypadku że hype może zaszkodzić nie odnosi się do poprzednich przykładów gości, którzy wprawiali w osłupienie przed naborem. Evans spił śmietankę w rookie season, ale hype nie jest na pewno główną wypadkową, tego co miało miejsce później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.