Skocz do zawartości

Offseason 2014


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby to byli gracze pierwszej piątki to pewnie nikt by się Love nie czepiał.

 

Pekovic, Martin, Rubio. Słabe wsparcie dla najlepszego tylko w statystykach PF ligi?

 

Zresztą Budinger to też nie taki leszcz, tylko kontuzje go zatrzymały. Barea nigdy nie ceniłem, fuksło mu się z tymi PO. Cieszyłem się bardzo, że go Cuban nie przepłacał, bo nie był wart nawet połowy tego co dostał.

 

Pek jest ok, ale kompletnie nie pasuje do Love. Martin rzuci te kilkanaście punktów, po czym zaraz je odda po drugiej stronie boiska. Trzecia opcja w już mocnym teamie, do tego się nadaje. Rubio to jeden z najmniej atletycznych PG w lidze, w dodatku bez rzutu. Cała trójka to bardzo słabe wsparcie dla KL, bo nie w absolutnie w żaden sposób nie wyrównują jego wad. Jednie Rubio coś gra w obronie i ma wysokie bball IQ, ale w zasadzie nie przekłada się to na nic konkretnego.

 

Na temat całej reszty szkoda czasu, by coś pisać.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martin rzuci te kilkanaście punktów, po czym zaraz je odda po drugiej stronie boiska. Trzecia opcja w już mocnym teamie, do tego się nadaje. 

 

Wypisz, wymaluj Kevin Love!

 

Czemu on jako pierwsza opcja ma mieć jakąś taryfę ulgową?

 

Na papierze Love ma bardzo solidne wsparcie. Pewnie, że żaden z Nich nie jest wielkim defensorem, ale przecież nawet jak ściągnęli Księcia Kamerunu to na Niego nie stawiali, bo wolą fun niż koszykówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie bijecie piane o rubio peka ze niby fsjna w ataku i marni w d i dlatego sa lipnym wsparciem dla kochasia, który... W ataku jeszcze daje rade, choc w sumie nie tam gdzie powinien grac pf a w d to top 20pf wsrod startujacych pf

No ale to wina supportu, tak popularne stwierdzenie na tym forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie bijecie piane o rubio peka ze niby fsjna w ataku i marni w d i dlatego sa lipnym wsparciem dla kochasia, który... W ataku jeszcze daje rade, choc w sumie nie tam gdzie powinien grac pf a w d to top 20pf wsrod startujacych pf

No ale to wina supportu, tak popularne stwierdzenie na tym forum

 

Joseph, błagam, a gdzie niby ma grać? Nie wiem o co Ci chodzi, przecież to nic nowego, w obecnej NBA stretch four to w już zasadzie norma. Facet robiący 26-12 Twoim zdaniem w ataku jeszcze daje radę?

 

Jeżeli decydujesz, że dany zawodnik jest franchise playerem i budujesz zespół wokół niego, to starasz się kompensować jego słabe strony. Robisz wszystko, by jego wady nie rzucały się w oczy. Do Kochasia potrzebujesz zestawu składającego się z rim protectora i dobrych obrońców/atletów, by nieco schować go w obronie. Zobacz jak wyglądały końcówki Minny w tym sezonie, tam masz wszystko jak na widelcu. Absolutnie nikt z jego supportu nie był w stanie samodzielnie wykreować sobie rzutu, ba, nawet minąć obrońcy i wejść pod kosz. Love w końcówkach grał w zasadzie jak shooting guard, bo nikt nie był w stanie wrzucić mu piłki pod kosz (z racji impotencji rzutowej Rubio, Adelmanw crunch time wolał grać Bareą) i na ogół dostawał gałę na piątym/szóstym metrze. Trener też, delikatnie mówiąc, nie słynął z defensywnego systemu. Białasa z wysokimi umiejętnościami, średnim atletyzmem i słabym D otoczono kolesiami z podobnymi możliwościami fizycznymi i, poza kilkoma wyjątkami, bez D.

 

Nie zamiatam wad Love pod dywanik supportu, ale IMO musimy brać poprawkę na otoczenie. Bardzo chętnie zobaczyłbym KL w innym środowisku. Nie chodzi mi o jakiś bajkowy support, ale o ciut lepiej pasujących do niego zawodników, którzy nieco ułatwią mu życie.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jinks ale ja praktycznie w kazdym zdaniu Twojego posta widze to co sam mysle, nie podoba mi sie tylko zrzucanie calej winy na support i tlumaczenie tym samym wad kevina.

Minny zrobili blad robiac z niego aplha doga, choc wyboru wielkiego nie mieli. Facet kompletnie sie do tego nie nadaje, nawet w Bulls, ktorzy teraz sa chyba najlepszym pod niego zespolem (ciut lepszym niz warriors z uwagi na hc) on sie kompletnie nie nadaje do bycia liderem. KaBe niedawno pisal o dirku jako przykladzie. I owszem Dirk jest wyjatkiem, ale on ma to cos co ma w tej lidze niewielu graczy. Ma to cos co daje Ci poczucie ze grajac na niego ostatnia akcje masz ogromne szanse na wygrana,Love tego nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar a teraz niech przemowią wygrane

 

To proste - Rubio ma słaby support :smile:

 

Joseph - bardzo, baaaaardzo chętnie zobaczyłbym Kochasia w Bulls. W dobrym systemie, z ludźmi doświadczonymi w chowaniu innych w obronie, być może z Rosem w jako takiej formie.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I francisa, dobrze ze jordan mial cartwrighta

 

 

Jinks ja twojego optymizmu dot love'a i bulls nie podzielam. Choc przyznam ze coraz mniej twardo obstaje przy tezie ze lepiej miec defensywny front bez love'a. Niestety wszystko przez kolana rose'a, bez niego bulls zostawieni kevinowi sa gorsi niz bulls z tajem butlerem gasolem i noah

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar a teraz niech przemowią wygrane

Boston wygrywał przez D, nie Rondo to zasługa, więc nie wiem czemu mam się przyczepić do tego jako elementu w którym Rubio jest gorszy. Grana przez Minny ofensywa prowadzona przez Rubio jest top10, gdy grana przez Rondo było 27. Pytanie wina za słabego supportu, bo Pekovic i Martin czy może jednak Rajona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rubio to jakiś ewenement koleś już jest kilka lat w lidze i co nie może przypakować na siłowni ? Chory jest czy co...rozumiem jakby jeszcze bał się że to mu shooting stroke popsuje czy coś ale Ricky przecież nie rzuca. 

 

 Ja nie wiem narzekacie na tego Love'a ale on gra w drużynie gdzie ciężko mówić o jakiejś opcji w ofensywie bo to gra na Love'a i nic więcej a nie oczekujmy że gość na PF zawsze będzie sobie rzut sam kreował. Ja chciałbym go z LBJ i Kyrie zobaczyć jak to nie będzie grało to na Kyrie zawsze znajdzie się amator więc spokojnie można go tradować. Ale LBJ i Love świetnie do siebie pasują szczególnie jakby jakiegoś typowego rim protectora dało się ściągnąć do nich. Jeżeli Bosh był mega supportem to Love robi prawie wszystko dużo lepiej od Bosha i jest bestią na tablicach. Przecież to gość który w jednym meczu miał 31 punktów i 31 zbiórek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.